Skocz do zawartości

Historia mało znana.


Rawen 75

Rekomendowane odpowiedzi

A co z guzikami ? Nie oddali żadnego ?

Właśnie, że bardzo mądry wpis. Kompleksy nie mają tu nic do rzeczy. Historia nie nauczyła Polaków niczego a raczej Polacy nie nauczyli się niczego od historii. A to świetna nauczycielka. Najpierw naplujemy do własnej zupy, a potem narzekamy, że zupa śmierdzi. No i oczywiście wszyscy winni tylko nie MY.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ty psychologu ! Już wiesz , że kompleksy. Już zaczynasz tonację "silni,zwarci,gotowi ".

Popatrz w okolicach Skwierzyny jacy jesteśmy zwarci i silni. Często tam bywałem (Murzynowo, Murzynówko itd.). To ONI sa winni tej beznadziei ,dziadostwu i ogólnemu bajzlowi. Zawsze ONI. My ? My nie ! O nie !

 

Masz kolejny przykład śiwietnej organizacji w WP patrząc na sytuację kadrową pilotów F 16. I tak po kolei. Weterani i inwalidzi z misji poza Polską , Żandarmeria ,Nangar . 

Ilu generałów zaczynało Powstanie Warszawskie a ilu skończyło?

A nasi sztabowcy co zwiali z Polski w 39 z jedną (?) walizką ile walizek mieli przy wyprowadzce z londyńskich hoteli w 45 i 46 ?

To oczywiście nic nieznaczące drobiazgi.

Cytuj Piłsudzkiego o Polsce i Polakach.

I to jest Polska właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Historia nie nauczyła Polaków niczego, a raczej Polacy nie nauczyli się niczego od historii

Święte słowa,old.gif   W dodatku bardzo aktualne do dziś.

Szukamy sojuszy za Wielką Wodą - "♪ Polak - Jankes, dwa bratanki...alkash.gif♪♫", a nie chcemy brać udziału w tych pod nosem.  A Ameryka będzie umierała za Gdańsk tylko wtedy gdy BĘDZIE SIĘ JEJ TO OPŁACAŁO !  I Trump wcale tego nie kryje (chociaż tu nie jest hipokrytą). gigi.gif

A my zamiast rosnąć w siłę (gospodarczą) bo to zapewnia dziś szacunek na świecie, to machamy wszystkim szabelką przed nosem "Nie oddamy ani guzika". dont.gif

Bo go nie mamy... :P

A co do naszej armii... To, jaką wartość bojową przedstawia pospolite ruszenie Macierewicza (WOT), to najlepiej widać było na Krymie gdzie garstka wyszkolonych zawodowców ("zielone ludziki" :ph34r: ) dokumentnie skopała d... wielkiej ukraińskiej armii.... :o

Ale z tego też nie potrafimy wyciągać logicznych wniosków, i dalej pchamy się w partyzantkę... (głownie finansowo uszczuplając i tak wątłe fundusze MON)

Tylko gdzie my ich poukrywamy kiedy Szyszko lasy powycinał...? sm_biggrin.gif

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jesteśmy winni tej sytuacji, bo ślepo wierzymy w tą polityczną grę, zapominając o historii. Taki wpis jak zrobiłeś to szyderstwo, a nie jakaś cenna uwaga, ja nie jestem telepatą, aby po tych zdaniach wywnioskować co masz na myśli-no chyba, że Ty tak uważasz. Temat dotyczy września 1939 roku, a nie jak od razu co niektórzy wyskakują ni z gruch, ni z pietruchy z październikiem 2018 roku. Historia się powtarza, ale nie tego dotyczy ten artykuł-tego co było, a nie tego co jest teraz. Co lepiej, ten wątek wprowadził, czy też pokazał, jak podchodzą koledzy do słowa pisanego-ktoś coś rzucił do tematu niezrozumiałego, czasem odebranego jako drwina, czy też kpina i sarkazm, zmiana tematu o te X lat i dyskusja się toczy-takie naturalne bo polskie -aby tylko dociąć. Popatrzcie na siebie, bo własnie sami jesteście temu winni. Trzymajcie się tematu, czy dotyczy on jakiegoś wydarzenia, czy też roku, modelu, a później wyrażajcie swoje zdanie-ale w tym temacie! Jeżeli nie rozumiecie to taki przykład-rozmawiamy o np. PZL P-11-ale ktoś nagle rzuca, że w Migu-21 zastosowano lepsze rozwiązania.....dla mnie opad rąk....Tak jest nawet w temacie o dywizjonie 303...Nie wiem co chcecie osiągnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marku, ta wypowiedź dużo znaczy. Zamieszczając artykuł celem moim było właśnie ukazanie czegoś co na lekcjach historii nie było omawiane. Nie mam kolegom za złe niczego, oprócz kwestii jednej-modelarz, człowiek który potrafi zrobić piękne rzeczy, a czytać ze zrozumieniem nie potrafi...Panowie, albo piszecie konkrety, albo zachowajcie domysły dla siebie, inaczej to forum straci. Żadnych ciekawostek tutaj już nie wstawię( choć mam kontakt z LMW nie tylko jako kierowca-mechanik T-72), a mógłbym wrzucić zdjęcia szczegółów  Limów, Migów,  Iła-28 i wielu innych, które stanowią własność LMW. Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marku, ta wypowiedź dużo znaczy. Zamieszczając artykuł celem moim było właśnie ukazanie czegoś co na lekcjach historii nie było omawiane. Nie mam kolegom za złe niczego, oprócz kwestii jednej-modelarz, człowiek który potrafi zrobić piękne rzeczy, a czytać ze zrozumieniem nie potrafi...Panowie, albo piszecie konkrety, albo zachowajcie domysły dla siebie, inaczej to forum straci. Żadnych ciekawostek tutaj już nie wstawię( choć mam kontakt z LMW nie tylko jako kierowca-mechanik T-72), a mógłbym wrzucić zdjęcia szczegółów  Limów, Migów,  Iła-28 i wielu innych, które stanowią własność LMW. Tyle w temacie.

Tak sobie dumam jak zdjęcia szczegółów samolotów mają się do polityki i "lekcji historii"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki Marku, ta wypowiedź dużo znaczy. Zamieszczając artykuł celem moim było właśnie ukazanie czegoś co na lekcjach historii nie było omawiane. Nie mam kolegom za złe niczego, oprócz kwestii jednej-modelarz, człowiek który potrafi zrobić piękne rzeczy, a czytać ze zrozumieniem nie potrafi...Panowie, albo piszecie konkrety, albo zachowajcie domysły dla siebie, inaczej to forum straci. Żadnych ciekawostek tutaj już nie wstawię( choć mam kontakt z LMW nie tylko jako kierowca-mechanik T-72), a mógłbym wrzucić zdjęcia szczegółów  Limów, Migów,  Iła-28 i wielu innych, które stanowią własność LMW. Tyle w temacie.

 

Stema zdjęcia szczegółów samolotów w innym temacie, na tym forum, dla tych zainteresowanych. Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz.

Jeśli napiszesz rzetelnie to co chcesz przekazać to pewnie wszyscy zrozumiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł  o składzie broni w Dęblinie dopełnił znaną mi wiedzę o przebijaniu się oddziałów WP w 39 do składów broni w Dęblinie. Już nie pamiętam gdzie ale wspominali o tym kronikarze. Teraz wiadomo co tam było.

 

A drwina i ironia jest natrząsaniem się z przywar nie z osób.

Mam kopię kroniki parafialnej z przed około 130 lat do 1945 parafii  mojego ojca we wsi Kuropatniki powiat Brzeżany. Wystarczy zmienić daty i uwspółcześnić język by byłby to opis wielu środowisk obecnie istniejących w naszym kraju i poglądów na życie. 

Tak więc niewiele się nauczyliśmy w relacjach międzyludzkich i środowiskowych..

Nie zmieni tego zaklinanie rzeczywistości i patrzenie z byka na fakty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiszę wszystkim pod rozwagę, a szczególnie tym, którzy kpili i drwili ze sposobu wykorzystania sprzętu z magazynów po wybuchu wojny.

 

Rząd i wojsko tworzy plany postępowania na wypadek wojny i takie opracowania były w Polsce 1939 r.

Świadczy o tym fakt, że pobudowano te magazyny i zgromadzono w nich potrzebne na wypadek wojny materiały i sprzęt.

Zaszła tylko jedna okoliczność.

Niemcy opracowali nowatorski "błyskawiczny" sposób prowadzenia wojny i nie tylko Polska się na tym przejechała, ale inne kraje Europy też.

Opracowania bazowały głównie na sposobie wojowania w I WS.

Tak, że nie drwijcie Panowie z przedwojennej Polski, a cieszcie się, że wspólnymi siłami II WS została z nimi wygrana.

Autor artykułu zbyt pochopnie wyciąga wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, Blitzkrieg zaskoczył wszystkich, nikt się nie spodziewał, że można dziennie pokonywać kilkadziesiąt kilometrów w obcym terenie, w dodatku ze Stukasami czyszczącymi drogę. 

 

Cóż - zapasy były na wypadek wojny. Takiej, jakiej soę spodziewano - w pasie granicznym, ewentualnie w odwrocie, ale nie takim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stefanie, niestety nie masz racji…Blitzkrieg nie był zastosowany po raz pierwszy w Polsce w roku 1939 a dopiero w kampanii francuskiej w roku 1940. Istotą blitzkriegu jest wykonanie „kotła” (tzn. otoczenie dywizji lub nawet armii n-pla) metodą zsynchronizowanego uderzenia broni pancernej i lotnictwa.

Tymczasem Polska w roku 1939 była w „kotle” nawet bez działań wojennych bowiem od zachodu, północy i południa otaczały ją potężne armie niemieckie zaś od wschodu ich sojusznicy czyli sowieckie armie zgrupowane w fronty ( zanim nastał 1 września 1939).

Polecam do przeczytania.

Karl Heinz Frieser „Legenda Blitzkriegu. Kampania  zachodnia 1940r.”

„Błyskawiczne zwycięstwo Hitlera nad mocarstwami zachodnimi nie zostało zaplanowane jako „blitzkrieg”. Przywódcy państwa niemieckiego liczyli się bowiem z powtórzeniem długotrwałych walk na wzór pierwszej wojny światowej i temu właśnie podporządkowali swe plany gospodarcze i militarne. Dopiero zaskakujące przełamanie pod Sedanem, dokonane przez korpus pancerny Guderiana, spowodowało, że niemiecki atak nabrał nieoczekiwanej dynamiki i doprowadził do „cięcia sierpem” – szybkiego natarcia pancernego w kierunku Kanału La Manche, gdzie alianci zostali zamknięci w kotle pod Dunkierką.

Autor przeciwstawia się obiegowej teorii mówiącej o zastosowaniu przez Hitlera „strategii blitzkriegu” i jednocześnie odsłania tajemnice tego, jak doszło do „blitzkriegu” w 1940 r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stefanie, niestety nie masz racji…Blitzkrieg nie był zastosowany po raz pierwszy w Polsce w roku 1939 a dopiero w kampanii francuskiej w roku 1940. 

ble, ble, bleeee...

Świadomie nie użyłem historycznego określenia Blitzkrieg.

Uważasz, że ślamazarnie przemieszczali się w ataku na Nas?

Wymyślili tę taktykę i zgromadzili odpowiedni ku temu potencjał militarny dopiero w kilka dni ruszając na Francję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.