RAFALR30 Opublikowano 8 Lutego 2019 Opublikowano 8 Lutego 2019 Póki jest możliwość może warto poprzeciągać okablowanie do LEDów na skrzydłach, w kadłubie i w kierunku dysz wylotowych. Pracy mało a efekt niesamowity. http://pfmrc.eu/index.php/topic/71156-su-35-epo/?p=688017 http://pfmrc.eu/index.php/topic/66031-t-45-goshawk-edf-70mm/?p=729042 1
lukaszjb Opublikowano 8 Lutego 2019 Opublikowano 8 Lutego 2019 Dokładnie latanie edfem z dopalaczem to jest to Tak wygląda to u mnie w Su projekt kolegi RAFALR30 https://youtu.be/CjH70Y33oBU 1
Tender79 Opublikowano 12 Lutego 2019 Autor Opublikowano 12 Lutego 2019 Mały EDIT. Trochę podłubałem przy wlotach i tu miła niespodzianka. Pokryłem je podwójną warstwą papieru na Wikol (Kartki A4 70g/m2) i są po prostu pancerne także z wydrążaniem nie będzie problemu więc zapadła decyzja - robię przelotowo.
MLITEK Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Serwa powklejane, osie obrotu canardów zrobione.Próbowałem na początku oba stery kierunku napędzić pojedynczym serwem, ale okazało się że przy odpowiedniej sztywności cięgien serwo nie dawało rady ustawiać sterów ponownie w centrum. Tak więc każda powierzchnia sterowa ma oddzielne serwo. 1
robertus Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Kurcze rozkręcasz się. Tylko tak dalej.
model Opublikowano 12 Lutego 2019 Opublikowano 12 Lutego 2019 Ja też jestem pod wrażeniem, jesli chłopaki oblatają swoje su 33 dowiemy się gdzie wypada optymalne sc jaką elektronike zastosowali itp to smiało będę mógł zaczynać swojego plany już wydrukowanie Ps. Pisze w czasie ogladania na youtube właśnie su 33 piękna sprawa
Tender79 Opublikowano 13 Lutego 2019 Autor Opublikowano 13 Lutego 2019 Ja też jestem pod wrażeniem, jesli chłopaki oblatają swoje su 33 dowiemy się gdzie wypada optymalne sc jaką elektronike zastosowali itp to smiało będę mógł zaczynać swojego plany już wydrukowanie Ps. Pisze w czasie ogladania na youtube właśnie su 33 piękna sprawa Co do planów to proszę jeszcze o chwilę cierpliwości bo przy budowie wprowadzam drobne korekty i usprawnienia. Finalnie będą dwie wersje: bardziej redukcyjna i uproszczona do szybkiej budowy w weekend. Dokonałem oficjalnego ważenia wszystkich elementów i jestem optymistą co do finalnej wagi: 2 x statecznik pionowy (zalaminowany 1 wartstwą stylon na Ezekote), 2 x canard balsa 5 mm, 2x wloty powietrza (2 x papier 70g na wikol), 2 x sterolotki, kadłub ze skrzydłami gotowy do laminowania - całość na razie 920 gramów;) Przeszukałem całą sieć pod kątem publikacji o Su 33 i znalazłem genialne przekroje i już w głowie rodzi się myśl laminat 1500 mm na dwóch EDF Nie wiem jaki chciałeś osiągnąć cel przez to laminowanie. Utwardzenie powierzchni? Wytrzymałość? Wyprowadzenie powierzchni pod malowanie? zabezpieczenie pianki przed malowaniem? Po pierwsze polimer nie wysycha na kamień - zawsze będzie delikatnie elastyczny. Ma to wielką zaletę, bo wtedy poszycie pracuje razem z pianką. Takie laminowanie bardzo dobrze się sprawdza w połączeniu np z EPP. W ten sposób laminowane są modele ESA (chociaż to trochę niezgodne z regulaminem) i modele wychodzą pancernie. Jak zrobisz sztywne pokrycie to udział wytrzymałości przeniesie się na laminat. A cienki laminat = brak wytrzymałości. Więc przy "względnie" niewielkich obciążeniach "laminat" strzeli a zaraz potem pianka. Po drugie - trzeba było rozcieńczyć klej. Problem z polimerem jest taki, że on utwardza się powierzchniowo i wtedy klej "pod spodem" już nie ma jak się utwardzić - bo rozpuszczalnik nie ma jak odparować przez utworzoną "skorupkę". Trzeba było dać 30% denaturatu i przelaminować taką "wodą". Nadal nie będzie to równoważne prawdziwemu laminatowi z włóknem szklanym i żywicą epoksydową - ale wychodzi fajna powierzchnia i "laminat", który pracuje ze styropianem. I Tu oddaję racje koledze Japim - po ponownej rozcieńczonym polimerem efekt jest zdecydowanie lepszy. Zrozumiałem też, że laminowanie polimerem daje inne korzyści niż laminowanie żywicą dając istotnie nie tyle twardą co elastycznie pracującą (niemożliwią praktycznie do rozerwania) i sprężystą powierzchnie - tak jak pisał Robertus jest super pod kątem ochrony spodu pod lądowanie na brzuchu. Wydaje mi się że środek ciężkości powinien być bardziej z przodu. Takie przeczucie. Też mi się coś tak wydaję ale jedyną metodą będzie chyba na oblocie od razu iść wysoko i patrzeć jak szybuje - tak mi się wydaje
MLITEK Opublikowano 13 Lutego 2019 Opublikowano 13 Lutego 2019 Przymiarka sterów wysokości, które też będą kryte balsą jak canardy.Serwa od canardów przyklejone, będą się chowały w tunele.Przy dźwigniach canardów użyłem snapów kulowych więc wszystko chodzi bez oporów.Osie obrotu sterów płytowych są wykonane z rurki cienkościennej z lekkiego stopu, rurki mają znikomą wagę przy dużej wytrzymałości.Obraca się to w mosiężnych rurkach o średnicy wewnętrznej 4mm. Stery są zablokowane przed wysunięciem przez ciasno spasowane adaptery do śmigieł na wcisk. Wystające od dołu części stateczników pionowych zabezpieczone są płaskownikiem węglowym, tym samym z którego jest zrobiona główna podłużnica wzdłuż kadłuba.
Rekomendowane odpowiedzi