stema Opublikowano 9 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2018 ... cóż chcialem zamiast papieru na wikol zastosować coś innego żeby powierzchnia końcowa pod malowanie zadowalała mnie bardziej niz na mustangu Spróbuj tej metody lekkiego laminowania. Jest rewelacyjna. "LAMINOWANIE. Ponieważ poczuwam się do bycia autorem tej technologii laminowania, więc ją trochę wam przybliżę. Stosuję ją z powodzeniem od kilku lat, na wszelkiego rodzaju modelach ze styropianu (np. Tiger Moth GWS-a), oraz modelach Multiplexa z EPP (Easy Star, Easy Glider, Cularis, TwinJet) Wykonane tą techniką laminowanie jest bardzo wytrzymałe, nie pęka przy silnych uderzeniach i mało wymagające podczas wykonania. MATERIAŁY: Zaopatrujemy się w dowolne płótno z tworzywa sztucznego (np. stylon)- po podgrzaniu musi się topić, a nie zwęglać. Można nabyć je w sklepie lub poszukać w domowych szpargałach. Super są np. flagi które rozdawał znany browar z okazji Mundialu. Ponadto kupujemy klej polimerowy marki "Dragon" - dostępny w tubkach lub większych plastikowych butelkach np. w OBI. Ponadto przydatny jest spirytus - do rozcieńczania kleju i poprawek podczas laminowania WYKONANIE: Klej trochę rozcieńczam spirytusem (około 1/4 objętości dodatek spirytusu) - lepiej się rozprowadza. Smaruję EPP/styropian cienką warstwą kleju i równomiernie go rozprowadzam. W razie potrzeby polewam spirytusem, jeśli klej zasycha lub jest za gęsty. Potem smaruję klejem płótno po jednej stronie lub jak jest cienkie to bez smarowania przyklejam do posmarowanego EPP/styro. Naciągam i wyrównuję, żeby usunąc spod spodu powietrze lub nierówności kleju. Potem na zewnątrz znów polewam płótno spirytusem i smaruję klejem, rozprowadzając równą, ale bardzo cienką warstwą. nadmiar kleju nie jest wskazany! Lepiej położyć dwie warstwy w dłuższym odstępie czasu, niż jednorazowo grubą warstwę. Klej robi się w miarę suchy po jakichś 20-30 minutach, w tym czasie pilnujemy, żeby płótno nie odeszło od EPP (szczególnie na krzywiznach). Dociskamy ewentualne bąble lub nierówności. Po około dobie zalaminowanie jest suche i mocno się trzyma, ale jest wciąż elastyczne (w zasadzie nadaje się już do latania). Zupełną twardość osiąga dopiero po około tygodniu (wtedy jest pancerne) Jeśli potrzebujemy nałożyć warstwy zachodzące na siebie, to drugą warstwę nakładamy conajmniej po godzinie od pierwszej, a jeśli ma być po prostu kilka warstw na sobie, to kolejną najlepiej nakładac dopiero po dobie - po prostu gruba warstwa kleju długo schnie, więc lepiej "suszyć" całkowicie cienkie warstwy. Jeśli podczas laminowania mamy jakieś "gluty" lub nierównomierności to polewamy je spirytusem i rozsmarowujemy równomiernie po całej powierzchni. Takie laminowanie nie pęka od uderzenia, a po mocnym krecie najwyżej się zgina - po wrzuceniu do gorącej wody mięknie i prostuje się razem z EPP i nie wymaga specjalnego naprawiania. Kadłuby z EPP wzmacniam dodatkowo prętami w włókna szklanego (węgiel nie bardzo lubi się z antenami odbiorników), o średnicy 1...1,5mm (w zależności od wielkości modelu) Ostrym nożykiem robię nacięcia w EPP na głębokość ok 2mm. Potem cienkim śrubokrętem typu "krzyżak" rozszerzam te nacięcia i wkraplam do środka średni klej CA i wciskam tam pręty szklane przy pomocy dużego, płaskiego śrubokręta. Potem tym samym śrubokrętem "zamykam" EPP nad prętami (na tyle, na ile się da) a potem przyciskam miejsce klejenia kawałkiem grubej folii, na którą wcześniej chucham (osiada na niej para wodna). Folia wyrównuje miejsce klejenia a klej który wylał się z rowka na zewnątrz tworzy równą gładką powierzchnię. Przy klejeniu wzdłuż całego kadłuba i na dużych krzywiznach zaczynamy od największej krzywizny (zwykle od dziobu) klejąc solidnie najpierw sam początek, a potem odcinkami po 10-15cm i wykorzystując resztę pręta jako dźwignię przy układaniu pręta w rowku. W miejscu gdzie zaczynamy możemy nie nacinac EPP do końca, ale koniec pręta wbić w EPP - w ten sposób końcówka pręta nie wyskoczy z rowka. Jeśli po klejeniu CA mamy jednak grudki lub nierówności, można je wyrównać drobnym pilnikiem do metalu. jeśli będziemy tak wzmocniony kadłub laminować, można gładką powierzchnie kleju przetrzeć papierem ściernym. Ogon wzmacniam zwykle 4-ma prętami, jak najbardziej oddalonymi od siebie (wtedy mamy większą sztywność, a pręty mogą być cieńsze). Pręty najlepiej dawać długie wzdłuż całego kadłuba: od dziobu aż po ogon. Tak wzmocnione modele (pręty + laminowanie przodu) są niemalże niezniszczalne i wytrzymują najgorsze katastrofy, a wagi przybywa naprawdę niewiele. Dodatkową zaletą jest sztywniejsza konstrukcja, wytrzymująca silniejszy wiatr czy większe prędkości. EPP z czasem staje się coraz bardziej miękki i takie wzmocnienie jest przydatne. GENERALNE ZASADY RAZ JESZCZE: Jest to technika dla osób cierpliwych -używamy płótna z tworzywa sztucznego, bawełniane będzie się łamać i będzie słabsze -nakładamy klej cienką warstwą -dobrze suszymy każdą warstwę oddzielnie -dobrze jest przed laminowaniem wzmocnić EPP prętami z włókna szklanego -naprawiamy laminowanie przez włożenie do gorącej wody Do laminowania EPP nie używamy żywic - słabo trzymają się EPP, a ponadto są kruche i laminowanie pęka po silniejszym krecie. Laminowanie "Dragonem" gnie się ale nie pęka! _________________ Zbigniew Bigaj " Sprawdzone: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
model Opublikowano 9 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2018 Bardzo dziekuje stema na pewno wypróbuję twoją metodę laminowania powiem ci ze podpatrzylem tez u kolegi za morza laminowanie f4f matą szklaną https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?2973602-F4F-Wildcat-build-45-Nick-Zirolli-plan-built-up-in-foam/page11 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 9 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2018 ... podpatrzylem tez u kolegi za morza laminowanie f4f matą szklaną ... Przeczytaj jeszcze raz co zaznaczyłem na zielono w opisie metody. Jeden z kolegów z lotniska, który uparcie laminuje swojego SkyCruzera "po przejściach" matą szklaną dziwi się, że wciąż model pęka mu po twardych ekscesach, a mój TwinStar w takich samych okolicznościach tylko odbija się od trawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 6 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marnod2 Opublikowano 6 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Dziękuję. Wiem, że ten wpis podnosił moją "oglądalność", ale tak będzie lepiej. Pozdrwiam. Raczej myślałem o "Warsztacie". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 6 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Wskaż mi ten Warsztat bo to jedyny jaki znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 6 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Próbowałem tej metody na Sky Cruise 2400. Skrzydła dzianiną poliestrową 120 g/m kw., kadłub podobną flagową 50 g/m kw. Lepiej byłoby odwrotnie, ale trochę mnie przestraszył przyrost masy skrzydeł - wyszło nieco ponad 230 gramów na jedno, najpewniej zrobiłem coś nie tak z tym Dragonem. Nie za bardzo trzymał się powierzchni EPP po rozcieńczeniu spirytusem (28 zetów ćwiartka), dzianina wsysała go dużo. Może trafiłem jakiś felerny ten klej albo co... Jednak model zrobił się taki trochę pancerny, nie boi się gałęzi i badyli na lądowisku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 6 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Jak ktoś chce mieć lekką konstrukcję, to do "laminowania" pianek można używać specjalnych, cieniutkich folii (ok. 20 mikronów grubości) z klejem pod żelazko (niskotemperaturowych) o gramaturze ok. 20, takich: Są w wersji: MAT i BŁYSK sprzedawane na rolce 49cm x 10mb za 23PLNy (cena chyba nie jest wygórowana). Jak reklamują na stronie sklepu, pianki po oklejeniu folią przy użyciu żelazka są wytrzymalsze, no i lepiej wyglądają po malowaniu. Wszystko dobrze wyjaśnia film instruktażowy (ze strony sklepu Marka Rokowskiego: napolskimniebie): Modelarska folia pokryciowa do modeli z epp i depronu Ma ktoś praktyczne doświadczenie z taką folią? Pewnie bardzo obłych powierzchni tym nie oklei, niemniej ciekawa, nowoczesna i mniej pracochłonna alternatywa w porównaniu do klasycznego laminowania. PS Już chyba gdzieś o tym pisałem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avatar Opublikowano 28 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2019 Przekleiłem tą folią dwa modele, i tak jak piszesz, obłe powierzchnie ciężko się robi, trzeba nacinać. Dobrze skleić i jest całkiem całkiem. Tylko temperaturę trzeba dobrze dobrać. Robiłem zwykłym żelazkiem, i to średnio wyszło. Drugi raz żelazkiem modelarskim - i od razu lepiej szło. Jak się dobrze zrobi, model wygląda dużo lepiej. Dodatkowym atutem folii jest to, że łatwiej oczyścić piankę :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi