Skocz do zawartości

Jak się montuje prowadnicę dźwigni w aerografie?


jethrotull
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję, że coś wypatrzysz na zdjęciu:

aero.jpg.203634eab2a1d1883075b2a4a8760cc0.jpg

Jeśli nie, no to: wypukła strona na górze ma być od strony spustu, na dole - od strony obsady igły.

Kolejność pewnie znasz, ale dla porządku:  obsada igły,  wsadzić ten dynks, o który pytałeś (pinceta się przyda...), spust, i dopiero igła.

 

PS Pseudoiwata górą!!! Niech się Paasche i Badger schowa !:D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, poharatek napisał:

wypukła strona na górze ma być od strony spustu, na dole - od strony obsady igły.

Dokladnie.

 

15 godzin temu, poharatek napisał:

PS Pseudoiwata górą!!! Niech się Paasche i Badger schowa !

Paasche i Badger? Dzisiaj wsrod intensywnych uzytkownikow aerografow daje sie raczej zauwazyc trend do posiadania oryginalnej Iwaty. Jeszcze przed dziesiecioma laty zaopatrzenie w czesci zamienne do oryginalnej Iwaty bylo w Europie dosyc klopotliwe. Ale teraz takowe problemy juz nie istnieja. Na temat, czy ow trend jest w kazdym wypadku uzasadniony, mozna bardzo dlugo dyskutowac. Jednak Paasche i Badger zdecydowanie juz od dawna nie stanowia u nas (moze w USA sprawa sie ma odrobine inaczej) produktow bedacych czyms w rodzaju punktu odniesienia.

 

Na obrazku (zrodlo: internet) dokladnie widac, jak powinien byc zamontowany wspomniany "jezyczek".

double-action-airbrush-11.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mr.jaro napisał:

Paasche i Badger? Dzisiaj wsrod intensywnych uzytkownikow aerografow daje sie raczej zauwazyc trend do posiadania oryginalnej Iwaty. Jeszcze przed dziesiecioma laty zaopatrzenie w czesci zamienne do oryginalnej Iwaty bylo w Europie dosyc klopotliwe. Ale teraz takowe problemy juz nie istnieja. Na temat, czy ow trend jest w kazdym wypadku uzasadniony, mozna bardzo dlugo dyskutowac. Jednak Paasche i Badger zdecydowanie juz od dawna nie stanowia u nas (moze w USA sprawa sie ma odrobine inaczej) produktow bedacych czyms w rodzaju punktu odniesienia.

 

 

PSEUDOiwata to nazwa chińskich podróbek Iwaty, jakie można kupić w Polsce za kilkadziesiąt złotych. Cena jest adekwatna do jakości, ale malować się da....  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.