Skocz do zawartości

Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

no cóż, skoro zrobiło sie zamieszanie w godzinach spotkań, chwilę wolną postanowiłem właściwie spożytkować.

Bo przecież koronawirus czy nie koronawirus, za dwa tygodnie sa zaplanowane zawody i modele muszą być gotowe. Przecież nie będę liczył na farta że ktoś odwoła czy przełoży zawody.

Kolejne zbocze przywitało mnie jakimś idiotycznym wiatrem, choć prognozy i nadzieja mówiła że będzie koło 10m/s. Woda i białe bałwaniki na falach - to było coś nowego :)

1846225490_IMG_75821.thumb.JPG.5c00fe4a0423d65d3b1b0045ff3d22d1.JPG

 

Jak już przyjechałem to warto było sie przelecieć. do lotów przygotowałem cały asortyment modeli wyposażonych w podobną ilość balastu, aby można było coś porównać. Czyli w powietrzu był FS 5, 6 i pierwszy raz od jesieni szalona trójeczka.

Na początku wiatr był mocny i chłodny, a słoneczko świeciło cały czas, a temperatura oscylowała koło 10 stopni. W tych warunkach doregulowałem i zacząłem sprawdzać modele. A później...no później zaczęła zbocze nawiedzać wodna termika - i się zaczęło!

 

552996323_IMG_75831.thumb.JPG.2b63ad3ebaba8aa6c83da6b5ba676a70.JPG

 

Ogólnie to sie zdziwiłem ogromnie, że w Polsce na zboczach da się bardzo szybko latać. Po drugie się zdziwiłem że prawie emeryt może szybko latać :)

Na koniec latania okazało się że wszystkie modele są w stanie bez problemu uzyskiwać czasy poniżej 35sekund, byle by było trochę ciepłego powietrza i pilot nie popsuł czegoś. Modele latały bardzo płynnie i bez szarpania :D co mnie wielce cieszy

No a jeden z modeli był w stanie latać poniżej 30 sek!!! Czasy podawane przez zegar, to był miód na moje uszy: 2.8, 2.6, 2.5, 2.7, 2.6, 2.9, 2.7 i tak dalej!

 

Dla niewtajemniczonych podaje że powyższe czasy świadczą o tym że model pojawia sie przed nosem zawodnika (w odległości od 5 do 10m) co niecałe 3 sekundy i leci z prędkością ponad 160km/h ? To nie za szybko, ale też nie za wolno ?

Jak sie okazało nie jest to zbyt skomplikowane, na filmach wygląda trudniej, ale jest mocno adrenalinogenne :D

I takie szybkie latanie bardzo rozwija fizycznie. Szczególnie mięśnie szyi, gałek ocznych i palców ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a dziś...dziś to żona powiedziała "idź sobie polataj, póki jeszcze możesz". No to sobie pojechałem.

A na Rusku...znów jakaś wiatrowa głupawka... Cały ten tydzień to jakaś masakra!

1478031893_IMG_75951.thumb.JPG.61b9caf1712c3eac99d4458384207287.JPG

 

Było ciepło, wietrznie i turbulentnie. I gdyby nie słońce to latało by sie fajnie. A ono akurat było tam gdzie powinien być model. Starałem sie je omijać ale kilka razy model wleciał w słońce. No i taka dziwna pomroczność jasna była. Godzina zabaw z modelem i słońcem w chowanego mi wystarczyła na dzisiaj :)

 

1794006002_IMG_75901.thumb.JPG.4aed1108be2f547dc53dbf0167ecd45b.JPG

 

Niestety po raz kolejny sie przekonuje że zmiany jakie zachodza na kompalni, mają bardzo negatywny wpływ na zbocze. Szczególnie gdy mocniej wieje. No ale cóż - jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niestety kolejne tym razem kultowe zawody w Hanstholm odpadają. Duńczycy zamknęli granice do 14go kwietnia ?

A tak sie na nie cieszyłem. Szczególnie że moje modele na podobnych zboczach latały bardzo intrygująco ?

chyba z rozpaczy pójde polatać na niczym :(

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latanie na zboczu to idealna forma aktywności modelarskiej na te czasy :D Tali ludek idzie sobie do auta, jedzie za miasto, z dala od ludzi i zanieczyszczeń, na zboczu szansa na spotkanie kogokolwiek jest żadna. A jak jest ładna pogoda, to w ogóle jest miód i malina. Jest to znacznie zdrowsze niż jakiekolwiek inne spacery czy po osiedlach czy po parkch czy siedzenie przed TV w domu.  I na dodatek z nikim sie nie spotyka ?

Jak powiedziałem, tak zrobiłem - i pojechałem zaznać słońca

58088427_IMG_75991.thumb.JPG.831efa6673e371ba31b91728bb757a69.JPG

 

na miejscu było cieplutko (można było latać w samym polarze). Wiatr niezbyt silny chociaż czasami sie rozwiewał. Niestety był trochę odchylony. Ale modele nie spadały

1618102268_IMG_76001.thumb.JPG.7cb6639c3a675de80557c07cf0a1abb0.JPG

 

przedpołudnie było miłe i przyjemne. Kto siedział w domu niech załuje :) To już 4 zbocze zaliczone w tym tygodniu :D

 

1359548080_IMG_76021.thumb.JPG.aab60211d6deeac81929b0a547731512.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie mogłem sobie odpuścić - piękne słoneczko, ponad 10 stopni i fajny wiaterek. Więc śmignąłem na spotkanie ze Staszkiem i Andrzejem. I wyszło że to szósty dzień i piąte zbocze :D To chyba mój rekord ?

Warunki były zmienne (od 3 do 7m/s lub na odwrót), ale zabawa bardzo fajna. A piękne widoki na ośnieżone i bezchmurne szczyty Sudetów - warte grzechu.

1358610852_IMG_76051.thumb.JPG.a33043feab7a7235fb25bbe8ee003db9.JPG

 

391552256_IMG_76071.thumb.JPG.5fdad2f9c3423fd64e0b461f7edad54a.JPG

 

Veendeta mimo że jest dopiero w trakcie podstawowych regulacji pokazywała pazurki. Właściciela Toxica zmusiłem do wyjęcia balastu i też się okazało że model chce latać żwawo i szybko. Oczywiście koledzy nie byli by sobą żeby coś nie narozrabiać ?

1550607528_IMG_76061.thumb.JPG.bc85429b3273b19e1c047ca303a9c5e6.JPG

 

Bez obaw - kamerka wyszła z tego zdarzenia bez szwanku :)

To był przyjemny i bardzo lajtowy dzień na zboczu, kończący chyba tą część sezonu z permanentnie właściwym dla Ruska i okolic wiatrem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdan lubi Radomierz, ja za nim nie przepadam :) Chociaż nie latałem tam jak jakoś rozsądnie wieje ?

 

 

Niestety kolejne moje ulubione zawody, czyli Rana Open zostały odwołane ? Szkoda bo to najbliższe od Wro zawody z cyklu  Pucharu Świata. I ten bankiet....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cZyNo napisał:

Bogdan lubi Radomierz, ja za nim nie przepadam :) Chociaż nie latałem tam jak jakoś rozsądnie wieje ?

[ciach]

No ostatnio Jurek, mimo niezbyt silnego wiatru latanie dawało dużo frajdy, jeśli wiesz co mam na myśli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

Dziś jednak latające ADHD również nie pozwoliło mi wysiedzieć w domu. Słoneczko i jakiś wiaterek nawet nie wiem kiedy wyciągnęło mnie po pracy.

Szybko dotarłem na miejsce, rozłożyłem sprzęt pikający i rozpocząłem zabawy. Dziś wyjątkowo fajnie się latało, aż byłem zdziwiony. Czasami szybko, czasami płynnie. Jako zadanie na dziś miałem zabawy Expo jako ostami element układanki zwanej ustawienia modelu na zbocze. No i znów jestem bardzo zaintrygowany jak ten niby mało istotny parametr pozytywnie może wpłynąć na to jak model leci. No ale żeby to miało sens, to mysi być to właśnie ostatni element układanki.

Czasy lotu poniżej 40sek były osłodą dla mnie w czasie tego 2godzinnego nudnego choć intensywnego popołudniowego latania ?

 

 

 

IMG_7608[1].JPG

IMG_7610[1].JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla tych co nie potrafią zmieścić odbiornika Graupnera GR16 w oryginalnej obudowie, w cienkim kadłubie Freestylera 5 - prezentuję fotkę.  Da sie :) Ale wymaga to poprawnego montażu

Ogólnie w modelu na zawody wszystko powinno być dostępne i łatwo serwisowane. Ja np nakombinowałem w modelu F5J i w czasie jednych zawodów miałem niespodziewane zonki ?

 

 

IMG_7611[1].JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękna pogoda we Wrocławiu (ponad 17 stopni i piękne słoneczko) wypędziło mnie z domu. I jak zwykle polatałem.... tym razem rowerem przez ponad trzy godzinki po pracy :D

 

w międzyczasie odwołano jedne z najszybszych zawodów F3F ... czyli Braunsberg  zwany DonauPokal ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.