Skocz do zawartości

Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy w koncu przestanie wiać w Polsce żeby można końcu polatać nie tylko szybowcami. To jest jakiś dramat, żeby ciągle wiało i wiało od paru lat coraz gorzej. A szybowce takie nudne do latania... ( to taki kij w mrowisko proszę się nie unosić, tak latałem szybowcami wiem co mówię ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MacFlyer napisał:

A szybowce takie nudne do latania

Parafrazując znane powiedzenie.

Gdyby latanie było mową to szybownictwo było by poezją.:);)

A co do wiatru to się zgadza z roku na rok coraz więcej dni wietrznych.

 

 

PS

Poezje po prostu trzeba rozumieć i lubić.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MacFlyer napisał:

A szybowce takie nudne do latania... ( to taki kij w mrowisko proszę się nie unosić, tak latałem szybowcami wiem co mówię ?)

 

To prawda. Szybowce są nudne, ale i inne latała też. Jeśli latają bez sensu i planu w kółeczko lub z przewrotakmi typu "co ślina na palce przyniesie". Wtedy każdemu wydaje się że jest najlepszy.

Jeśli wprowadzone zostają elementy ograniczające aktywność czy elementy rywalizacji, to każde latanie (czy inne jeżdżenie lub pływanie) staje się interesujące i rozwijające. Niewielu jest w stanie wylatać 10 minut nudnym szybowcem, rozpoczynając lot z 40 czy 20m, czy szybko polecieć marne kilka baz nie psując jakiegoś zakrętu. Tak samo niewielu potrafi dobrze polecieć raz za razem założony program poprawnych akrobacji, czy szybko śmignąć łódeczką po zadanej trasie.

Życie Panie, nudne życie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalne zawody są nadal zakazane w naszym kraju.

Dozwolone jest tylko trening na świeżym powietrzu. Zasłony podczas treningu nie są obowiązkowe, jeśli zachowana zostanie odległość 2 m. Nie wolno korzystać ze wspólnych pryszniców i toalet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, GWFC napisał:

Nie wolno korzystać ze wspólnych pryszniców i toalet.

no cóż, prawdę mówiąc wcale mi to nie przeszkadza, że nie mogę korzystać z ze wspólnego prysznica albo toalety z kolegą.

Co więcej, wolę korzystać z toalety albo prysznica samodzielnie..

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś zgodnie z zapowiedzą, poJotkowałem sie z chłopakami z Wrocka :D Chociaż warunki były całkiem zboczowe czyli wiatr najczęściej wiał od 4 do 7m/s. Mój modelik był z całego towarzystwa najmniejszy i najcięższy, ale to moje platforma testowa i mi to lata. Czasami bardzo fanie. Zobaczymy co będzie dalej :)

601501543_IMG_78361.thumb.JPG.06bd02772db9efaf9189b178841ec47e.JPG

W porównaniu z zeszłym rokiem model lata o niebo lepiej (pewnie ja też troszkę), co mnie bardzo cieszy. W czasie lotów bawiłem się trochę ze zmianami ŚĆ czy wagi i też coś mi się tam wyklarowało. Jak Tomek pisał w innym wątku, noszenia bywały dość mocne i bez problemu można było sie zagapić. Jak się człowiek zagapił na chwilę, to potem musiał zwiewać z jakiegoś popapranego pułapu. Z tym problemem mój model radził sobie całkiem nieźle ?

locik2.thumb.png.5ec46a6674a7639706d4e65d0c6393bb.png

A znowu przy ziemi poniżej 20-30m bardzo często, bardzo mocno turbiło.

To był fajny, ładny i towarzyski dzień z dużą ilością noszeń (mimo wiatru).

Niestety musiałem loty zakończyć trochę szybciej, bo drobna usterka elektryczna powodowała dość przypadkowe wyłączenia silnika (już naprawione). Ostatni lot był dość dobrym przykładem problemu :)

locik3.thumb.png.155f5aa742d9c065b14449e546073334.png

 

No i niestety potwierdziła się największą wada mojego modelu - czyli dość samoistnie zmienne przeterminowywanie modelu. No ale jakoś tam do tego sie już przyzwyczaiłem. I zarazem to zbyt mała pierdoła, żebym tracił czas na doktoryzowanie sie z tego zagadnienia. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, cZyNo napisał:

Jak się człowiek zagapił na chwilę, to potem musiał zwiewać z jakiegoś popapranego pułapu

No wykresik z Altisa nie kłamie. Przerąbane dziś bywało to noszenie. No na szczęście lokalizacji nie ma bo to już trochę poza skalą tego miejsca ale to noszenie robi wrażenie, To jest to o czym pisałem w tym drugim wątku. Twój model wbrew pozorom daje świetnie radę a z tym schodzeniem z pułapu to chyba bardziej kwestia psychiki niż modelu choć Patryk dziś udowodnił że jednak nie do końca. Ale nie ma to tamto, bardzo udany i sympatyczny dzień.

 

PS

A tego ostatniego akapitu to nie kapuję o co kaman.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek szacun za wzrok. Przy 600m to już pewnie kropka na niebie :D a mówili, że duże modele to tylko dla modelarzy z większym stażem, bo lepiej je widać...

PS u nas na Podlasiu pogoda była troszkę deszczowa na przemian ze słoneczkiem i wyłażącą termiką. W co prawda krótkim locie Toxikiem załapałem pierwszy komin pod chmurką deszczową :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, cZyNo napisał:

Toxikiem 800-900m to będzie taka w miarę komfortowa granica

pozazdrościć świetnego wzroku. Niestety dla mnie lot 3m modelem na 500m zaczyna być bardziej zgadywanką niż rzeczywistą kontrolą..:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.