Skocz do zawartości

Reanimacja ESky belt cp v2


Bożena

Rekomendowane odpowiedzi

Tak wiec zostałem modelarzem, za co serdecznie dziękuję...

Tak z grubsza sprawa wygląda następująco... Jakieś 9 lat temu kupiłem CP V2... niestety z różnych powodów musiałem porzucić latanie...ale dziadek cierpliwie czekał i się doczekał...urwanego popychacza łopat tylnego wirnika i pękniętej kabinki ????? moja wina....jako, że zostałem w epoce kamienia z prętem i antenką...a części kupić nie mogę... proszę o pomoc kolegów lotników ( ech jak to dumnie brzmi), o pomoc... potrzebuje zamienników... bądź linków... odkupie części...i postawię piwo, każdemu kto NIE powie.., że to dziadek... złom...nie warto...itd...

15834360246744509825779024641509.jpg

Ps...wiem wiem...nie wolno....ale wolno to skleić ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poważnie, to ten śmigłowiec to wielka porażka. Piszę z doświadczenia (miałem V1, składałem/regulowałem znajomym 2 sztuki V2, miałem/mam też 2 normalne "450"). Łatwiej się zrazić niż zacząć nim latać.

 

W porównaniu do przyzwoitej "450" (Align lub jakiś sensowny klon):

- ma bardzo rozbudowany układ dźwigienek od serw - ustawianie tego to porażka,

- ma wnerwiające, delikatne rozwiązania w głowicy,

- przy każdym krecie (może są tacy, którzy ucząc się nie rozbijają śmigłowców? podobno są, ale większość rozbija) łamie lub gnie się masa części

 

Z drugiej strony wiadomo... jak już jest i jak jest zapał niby warto spróbować. Ale o ile łatwiej i taniej by mi było się nauczyć latać jakbym mojego pierwszego belta rozjechał samochodem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich kolegów...(bo właściwie uważam, że wszyscy Nimi tu jesteśmy) i Bardzo dziękuję za otrzymane propozycje pomocy... bardzo jestem pozytywnie zaskoczony, że ja dzięcioł afrykański trzaskałem po tym komputerze z nerwów i w konwulsjach szukałem jakiejś alternatywy dla dziadka BEŁTA ???? (przepraszam ale bawi Mnie niesamowicie to określenie) ,a tymczasem w godzinę po zarejestrowaniu się i założeniu profilu otrzymałem tyle propozycji i pomocy... cóż...sprawa ma się tak... prawdopodobnie zawita u Mnie dość poprawiony ? CP1...i to właśnie tym 6ch Bożena będzie próbował pokazać się na radarach....co do wypowiedzi Piotrka....pewnie masz rację...pewnie wszyscy, którzy z owym heli mieli do czynienia potwierdzą Twe słowa...tylko hmm...ja się muszę osobiście przekonać...to jak z gwoździem i kontaktem...w wieku 6 lat...pewnie wtedy mi się coś poprzestawiało i zostało.

Tak czy siak serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy okazali zainteresowanie...pukali się w czoło...albo pod nosem rzeki..."co za kolo... weź wyjdź" ?

Jak znam życie jeszcze będę potrzebował pomocy...ale wiem gdzie znajdę kolegów, którzy pomogą.

Pozdrawiam serdecznie ????

Mirek, dzięki za link ? jak ogarnę płatności PayU pay pal czy te inne to będę korzystał na pewno ? Na razie zostawię Swoje umiejętności bez komentarza ponieważ dlatego iż że bo ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam kolegów serdecznie po krótkiej przerwie związanej z pracą... Nadszedł czas na powrót do domu i ogarnięcie dziadka belta.

Na wstępie serdecznie dziękuję za pomoc i zainteresowanie udało się kupić, bądź nabyć na warunkach, które są tajemnicą interesantów ? potrzebne części do V2...i tak od 6 rano prace ruszyły cichaczem, żeby nikogo nie budzić... Niestety żona czuwanie ma w genach i chyba embargo mi na różne Takie wprowadzi ???

Do rzeczy.... udało się wymienić zębatki napędowe... wał główny z łożyskami, szpindel (klucz i śrubokręt na kontrę z drugiej strony), inaczej nie dało rady...po za tym wymieniony popychacz tylnego wirnika i....KABELKOLOGIA... Powinni o tym film fantasy zrobić...najlepsze momenty to jak po 5 minutowym przeplataniu trytki... okazuje się, że przeplotłem tak że się nie zapnie,...Booooże...na chu...mi to..... Niestety czas nie pozwala nic wiecej dziś zrobić... trzeba się pakować i spadać....

Przyszedł też belt od kolegi Witka i spoooro mniamniuśnych rzeczy do Niego... ale za tamten temat zabiorę się dopiero jak oblatam dziadka BEŁTA...na co nie pozwala póki co czas...pogoda...i znikome postepy na symku ☹️

Tak więc wszystkim którzy mi pomogli z częściami serdecznie dziękuję...

Pozdrawiam Was wszystkich drodzy koledzy i życzę pomyślnych lotów ?

IMG_20200315_133638.jpg

IMG_20200315_120125.jpg

IMG_20200315_115416.jpg

1584190957597.jpg

IMG_20200314_140248.jpg

IMG_20200315_133629.jpg

IMG_20200315_114858.jpg

IMG_20200315_140607.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te fabryczne regle lubiły się palić, pewnie nie chcesz walczyć znowu z "krawatkami", ale może warto go dać na bok ramy? (minimalnym niewyważaniem nie ma się co przejmować, nad śmigłowcem i tak trzeba mieć 100% kontroli - nie czuć takich detali w locie, przynajmniej dla mnie "w kółko latacza")

 

Fajnie, że ujeżdżasz symulator. To podstawa którą ja trochę chyba zlekceważyłem. Efekt poniekąd taki, że pierwszy lot to był zawis, odlecenie od siebie na 50 metrów, zwrot i gleba lekka, bo spanikowałem lecąc na siebie (wtedy już dobrze "w kółkolatałem" samolotami).

 

Gorąco polecam podwozie treningowe na pierwsze zawisy i loty postępowe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt dawaj podwozie treningowe -dwa pręty węglowe fi4   lub dwie rurki powyżej fi6 -i praktycznie kilka gumek recepturek. a nawet nieprofesjonalne dwie listewki sosnowe 8x8 ...  składasz na krzyż  wiążesz gumkami -i gumkami to do płóz. Na końce prętów można  piłeczki pingpongowe, lub kawałki gąbki podlepić taśmą izolacyjną - prymitywne -ale pomaga nie przewrócić modelu przy starcie lub lądowaniu.

Masę lat nie latałem śmiglakami ale jak kiedyś zaczynałem to podwozie z dwóch prętów pomagało i ratowało...  samolot to jak walnie się uszkadza -a śmiglak niestety wystarczy, że łopata na obrotach muśnie ziemię...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocowanie regla podpatrzyłem u Witka.., może i faktycznie na boku będzie lepiej wentylowany...U Witka jest bec osobno... może dlatego...

To moj pierwszy 6ch więc symek obowiązkowo... potem wyważanie... torowanie...podwozie czeka...ale wszystko po kolei ????

Dziękuję bardzo za rady koledzy ???

Będę wdzięczny za porady, przemyślenia i wszystko co z tematem związane

Spokojnego dnia ?

IMG_20200315_142921.jpg

Swoją drogą mam małe pytanko...facet na filmie który znalazłem ustawia łopaty przy aparaturze włączonej na tryb akro, przepustnica na środku i tak zabiera się za torowanie i ustawianie...rusza drążkiem gazu pokazując ustawienia i u Niego tarcza pracuje góra dół...u Mnie w takiej konfiguracji tarcza ani drgnęła...serwo działa bo sprawdzałem drugie sprawne...co to za czary? ???

Edytowane przez Bożena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jakiś przełącznik "throttle hold" jest włączony i on jednocześnie blokuje pracę serw tarczy? (nie pamiętam co to radio "oryginalne" ma)

 

Albo: może radio było używane z symulatorem i wyłączone są miksery (przełącznikami tam gdzie baterie)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam pojęcia jak, google kolego, ale jeśli dobrze rozumiem... na tym radiu latasz w symku? No to jest właśnie problem tych przełączników. Masz w radiu wyłączone miksery śmigłowcowe. symulator sobie te miksery symuluje ? Jakby były włączone w radiu to byś nie mógł latać w symulatorze.

https://www.helifreak.com/showthread.php?t=68558

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latam na radiu symku kolegi... radio z kablem... swojego nie podpinałem...

Piotrek w punkt...z tyłu oprócz tych dwóch czerwonych były po lewej dwa inne... jeden off...drugi on....na początku ustawiłem oba na On... nie pomogło... potem na Off...i wszystko przemówiło jak moja przed wyjazdem ????

Być może przez to Dziadek ostatnio zgłupiał po podłączeniu i gębę obił...????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam oj tam... mój prawie poleciał ???

A tak serio dzięki za pomysł... nawet nie wiedziałem, że to to ma przełączniki pod baterią..., Tyle lat czekał...a ja nic nie ruszałem... dziwne.

 

Widziałem Twoje szarże w domu cp...masz Pan jaja jak koła od roweru....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.