idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Witam ! Z braku mozliwosci latania wciaz staram sie podtrzymywac inne hobby, jednym z nich jest ogrodek i wszystko co z tym zwiazane. Na poczatek sezonu przygotowalem glownie sadzonki pomidorow. Wszystkie gatunki malinowe a jest ich az albo tylko 8 Trafil mi sie prezent urodzinowy od zony - mini szklarnia. Bez dluzszego namyslu wykombinowalem jak ja usprawnic. Postanowilem w jakis sposob kontrolowac wilgotnosc i temperature w srodku (skacze gwaltownie przy promieniach slonca). Pomysl byl prosty i sprawdza sie w 100%. Dodanie wentylatora. Zaprojektowalem prosty uklad, ktory kontroluje temperature wewnatrz szklarni i chlodzi / odwilza w razie przekroczenia. Caly uklad sterowany jest przez arduino nano (mozna uzyc uno lub dowolne inne) + 0.96 OLED. Uzylem czujnika DHT11, jednak z powodu jego bledow w pomiarze temperatury jest on stosowany wylacznie do pomiaru wilgotnosci. Do pomiaru temperatury uzylem osobnego czujnika DS18B20. W ramach testowania ustalilem histereze na 2 stopnie C. Poki co sie sprawdza i dziala calkiem fajnie. Z checia udostepnie projekt oraz kod zrodlowy. Staralem sie zastosowac wszystko jako zrozumiale zmienne jak temp max by wlaczyc wentylator, histereza itp. Dzieki temu kazdy powinien bardzo latwo zaprogramowac swoje parametry pracy kontrolera. Obudowy + montaz wentylatora w szklarni robile w Fusion360 i drukowalem. Oczywiscie bez problemu udostepnie pliki, ale nie wiem jak to tu na forum zrobic 1
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 posiej PAK CHOI , genialna kapusta... i żona sie ucieszy
idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Haha .. pak choi juz kielkuje, w niedziele posiane, za tydzien idzie do szklarki po lewej troche kalarepy. Dynie giganty tez sie szykuja
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 ja porobiłem mini inspekty ze styroboxów, wygodne no i nic nie zmarznie - szczypiorek, koperek , pak choi, cukinia w asortymencie no i rzodkiewki w odmianach....pomidory trochę pózniej
idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 To pak choi tez masz ? uprawiales wczesniej ? ja dopiero pierwszy raz, jem codziennie tak jak i ryz i mi juz uszami wychodzi, ale co swoje to swoje w zeszlym roku perille piekna mialem. Mam tez sekretne nasiona z Vietnamu, ktore wpol legalnie udalo mi sie do EU przywiesc, jak masz ochote na uprawe egzotykow to z checia sie podziele
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 tak mam , wczesniej nie uprawiałem ale w związku z tym ,że ja gotuję ( zona nie) a uwielbiamy azjatycką - dokładnie chińska i wietnamską kuchnię to pak choi musiało sie pojawić...ona jest genialna w kazdej postaci i już wiem jak ją marynować /kwasić " jak masz ochote na uprawe egzotykow to z checia sie podziele ".....oczywiście że mam?
idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 super, wysle Ci to i tamto Nie pytaj mnie nawet co widzialem i jadlem tam akurat tak sie sklada, ze moja zona jest z Viet Tri, gdzie jest glowny region jedzenia psow, ale nigdy nie zjadlem i od slubu zona tez przyzeka, ze nie zje. Kosztowalo mnie to wiele godzin tlumaczenia, pokazywania filmow niczym pijanym kierowcom po wypadkach, ale zadzialalo ..... przykre, ale co kultura to kultura. My tez swiete swinie jemy W krajach muzulmanskich jednak nie je sie ich nie dlatego jak nam sie wmawia a dlatego, ze ich pot smierdzi i sa skazone ... znam to z pierwszej reki, sasiada jednego, drugiego To tak jak mi smierdzi jagniecina hehe
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 dawno temu , kiedy istniał jeszcze Stadion Dziesięciolecia , na przedpolu działałó tzw Chinatown z róznymi barami, knajpkami w kontenerach , Gotowali tam Wietnamczycy i Chińczycy dla swoich rodaków, gotowali potrawy znacznie rózniące się od tych które można dostać w std restauracji.Wyprawy na uczty kulinarne stały się regułą..Bazary nie ma , ale w "Duża Micha " gotują podobnie Na Bielanach mam tajne miejsce na springrollsy? "To tak jak mi smierdzi jagniecina hehe" ....jagnięcina to może nie śmierdzi ale już baranina tak i to ostro ,
idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 heh wiem o czy mowisz, ale to i tak 10% tego co zjesz w Wietnamie. Na wszelkich rynkach jest masówa dla turystow, ale jak juz zjem u tesciowej, czy ciotki jednej drugiej to juz doslownie dupe urywa !!
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 mam znajomego Wietnamczyka, dr inżyniera , prowadzącego restaurację a nawet dwie >Dawał popalić przygotowując dania których w karcie nie było. Moja żona mówli , "nawet mi nie mów co za składniki dodajesz do jedzenia" , dałem jej kiedyś do powąchania blachant??.....powiedziała ,że takiego smrodu jeszcze nigdy w życiu nie czuła".....a w jedzeniu nie czuje ??
idfx Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 dokladnie fish sauce, mam tom i inne wynalazki ze zgnilych krewetek ..... ale jak to sie mowi, co najbardziej smierdzi, najlepiej smakuje .... ja sie jeszcze nie przekonalem, ale cos w tym jest
d9Jacek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 bo to trochę jak piżmo , w koncentracji śmierdzi
Granacik Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 1 godzinę temu, d9Jacek napisał: Na Bielanach mam tajne miejsce na springrollsy? Na Bielanach powiadasz? Where? Bo to moje rejony...
a74BACK Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 No fajnie ! dht22/dht11 jest g... ja do pomiaru wilgotności i temperatury używam tak jak Ty ds18b20, albo bme280. DHT tylko wewnątrz pomieszczeń .-)
jarek996 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 15 godzin temu, idfx napisał: dokladnie fish sauce Fish sauce , to taki azjatycki aceto balsamico di Modena . Kiedys ogladalem film jak to robia ( kilka tyg. przygotowan ) i na koniec"upuszczanie" do butelek. Mnie akurat zapach nie przeszkadza. Vietnamskie knajpy w Malmö moze ze dwie , natomiast tajskich jest wiecej , w tym dwie FANTASTYCZNE . Z kuchni wschodnich bardzo lubie jeszcze iranska ( ZUPELNIE inna od arabskiej ). Jak wiele lat temu bylem na trekingu w Nepalu ( najpierw 3 tyg. w Indiach ) , to tam tez szla eksterema . Jedzenie na dworcach , w bocznych uliczkach ITP. Mam TZW konski zoladek i tylko raz na 5 tyg. mialem zwyczajna sraczke ( 1,5 dnia ) . Na szczescie w Indiach normalna rzecza jest zboczyc z glownej drogi w boczna uliczke i sie zalatwic pod sciana ( zreszta i tak do zadnego WC bym nie zdazyl ) ? W Nepalu nie bylo juz takiego hard-core z jedzeniem. Hindusi sa bardzo bezposredni i jak widza w pociagu , ze pijesz cos drozszego jak wode , to od razu prosza o "lyka " ( pija trzymajac butelke 5 cm od ust , bez dotykania szyjki , czy kubka i to wszystko w TRZESACYM sie niemilosiernie pociagu !!! ) . Najlepiej zaczac porzadnym lykiem "z gwinta" i wtedy butelka dla nich jest juz "NIECZYSTA" co czasem czynilismy , gdy mielismy malo napojow. Ich zarcie w pociagu to nie jest nasze klasyczne jajeczko na twardo. Jest to milion niespodzianek ( i milych i niemilych ) ? . Dziela sie chetnie , wiec sobie czesto pojedlismy , robiac czasem dobra mine i udajac , ze jest OK choc OK nie bylo ( dla nas ) . Na kazdej stacji atak "restauracji" przez zakratowane okna . Podaja setki dan ( w gazetkach lub na lisciach ) . My oczywicsie nie wiedzielismy najczescie CO bierzemy , wiec bylo kilka wpadek , ale wszyscy przezyli ... 1
RomanJ4 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Cytat akurat tak sie sklada, ze moja zona jest z Viet Tri, gdzie jest glowny region jedzenia psow, ale nigdy nie zjadlem i od slubu zona tez przyzeka, ze nie zje. Kosztowalo mnie to wiele godzin tlumaczenia, pokazywania filmow niczym pijanym kierowcom po wypadkach, ale zadzialalo ..... przykre, ale co kultura to kultura. My tez swiete swinie jemy W krajach muzulmanskich jednak nie je sie ich nie dlatego jak nam sie wmawia a dlatego, ze ich pot smierdzi i sa skazone ... znam to z pierwszej reki, sasiada jednego, drugiego To tak jak mi smierdzi jagniecina hehe Pewnie to plotka, że plagę szczurów we Wrocławiu sprzed kilku lat skutecznie skasowali Azjaci... A jagnięcinę czy baraninę trzeba umieć przygotować, i wtedy... paluszki lizać...
idfx Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2020 2 godziny temu, a74BACK napisał: No fajnie ! dht22/dht11 jest g... ja do pomiaru wilgotności i temperatury używam tak jak Ty ds18b20, albo bme280. DHT tylko wewnątrz pomieszczeń .-) a co sie sprawdzi do wilgotnosci ? Ten niby dziala, ale dlugo nie pozyje w takich warunkach
d9Jacek Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 2 godziny temu, RomanJ4 napisał: A jagnięcinę czy baraninę trzeba umieć przygotować, i wtedy... paluszki lizać... ojj..tak??? i nie tylko paluszki???... dobra,znowu o żarciu się zaczyna? do Jarka, poszukaj czegoś co sie "blachant" nazywa....nie sos ale pasta...masz każdy wyscig wygrany?
RomanJ4 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 20 minut temu, d9Jacek napisał: poszukaj czegoś co sie "blachant" nazywa....nie sos ale pasta...masz każdy wyscig wygrany Albo Sriracha... https://sklep.nasushi.pl/product-pol-1059-Sos-chili-Sriracha-piekielnie-ostry-chili-70-730ml-Flying-Goose.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping https://pyzamadeinpoland.pl/2017/11/test-sosow-sriracha/ Chyba z 10 lat temu przywiozłem sobie kilka butelek zza granicy(obecnie nie ma problemu, jest dostępny u nas) i ostatnią zużyłem bardzo niedawno bez żadnych sensacji jeśli chodzi o trwałość, taki to tajski zajzajer.... ... Ale do wielu potraw idealny, wg mnie lepszy niż sambal pure..... (co niektórzy użytkownicy zalecają wstawić gaśnicę do toalety, ale niekoniecznie... )
d9Jacek Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 7 minut temu, RomanJ4 napisał: Albo Sriracha... https://sklep.nasushi.pl/product-pol-1059-Sos-chili-Sriracha-piekielnie-ostry-chili-70-730ml-Flying-Goose.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping Chyba z 10 lat temu przywiozłem sobie kilka butelek zza granicy(obecnie nie ma problemu, jest dostępny u nas) i ostatnią zużyłem bardzo niedawno bez żadnych sensacji jeśli chodzi o trwałość, taki to tajski zajzajer.... ... Ale do wielu potraw idealny, wg mnie lepszy niż sambal pure..... (co niektórzy użytkownicy zalecają wstawić gaśnicę do toalety, ale niekoniecznie... ) ale blachant nie jest wcale ostry, to jest pasta ze skorupiaków, małzy i jeszcze czegoś, przefermentowany czysty koncentrat białka....smród niewyobrażalny...pasta krewetkowa to pikuś
Rekomendowane odpowiedzi