Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Czaro Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Wiosna za oknem szaleje, a my powinniśmy w zasadzie siedzieć w domu. Osobiście uważam, że pod pewnymi warunkami można wyskoczyć na lotnisko, jednak tym razem może zamiast o prawie, poteoretyzujmy o termice? Ja już wiele lat staram się ją zrozumieć i ubrać w słowa to co obserwuję i czego się uczę za każdym razem, kiedy jestem na lotnisku. Poniżej postaram się spisać to, co od dłuższego czasu chodzi mi po głowie. Cz. 1 Jak rozpoznać termikę z ziemi? Warto zacząć od tego, że dobrze jest przed startem mieć jakiś plan. Loty bez planu przeważnie nie okazują się zbyt długie, więc dobrze jest sobie obrać jakąś strategię. Jeżeli stosując poniżej opisane metody, nie jestem w stanie zgadnąć, gdzie szukać termiki, lecę tam, gdzie wydaje mi się, że jest największe prawdopodobieństwo jej znalezienia. Dobre miejsca to takie, w których teren jest kontrastowy. Jedno pole skoszone, drugie nie, dachy pobliskich zabudowań, granica lasu. Świetnie sprawdzają się obiekty liniowe, ustawione w miarę prostopadle do kierunku wiatru. Dobrym przykładem jest szpaler przydrożnych drzew, ściana budynku, niewielkie wzniesienie, a nawet kępa wyższych krzaków. Łatwo się domyślić, że w takich miejscach powstaje efekt żagla, jednak zwykle przy niewielkim wietrze, oraz małej wysokości przeszkody nie jest on zbyt silny. Zdecydowanie ważniejsze jest, że na nawietrznej przeszkód "zbierają" się bąble nagrzanego powietrza naganiane przez wiatr z przedpola. Niekiedy ciepłe powietrze jest za słabe, żeby unieść się w górę i utworzyć komin, wiatr zwiewa je z pola, zanim solidnie się wygrzeje. Zatrzymuje się wtedy przed przeszkodą, a do niego dołączają kolejne bąble ciepła. Z czasem powietrze staje się na tyle ciepłe, że zaczyna się unosić i wyskakuje ponad krawędź tej przeszkody, tworząc solidne noszenie. W innym przypadku bąbelek ciepła zaczyna się znad pola unosić, ale nie ma jeszcze zbyt wielkiej siły, więc jest bardziej zdmuchiwany przez wiatr, niż się wznosi. Kiedy trafia w przeszkodę, odbija się od niej i wyskakuje w górę. Możemy też obserwować zjawisko polegające na podcinaniu podstawy noszenia przez przeszkody naziemne. Przesuwający się po ziemi komin, przeważnie ciągnie po ziemi swego rodzaju ogon. Kiedy trafi na przeszkodę w postaci np. krzaków, jest podcinany, a jego cieplejsza, górna część, uwolniona od kotwicy, strzela w górę. No dobrze, ale jak u licha znaleźć noszenie stojąc na środku pustej łąki? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na siłę i kierunek wiatru. Warto zainwestować w wysoką tyczkę i zamocowaną na szczycie kilkumetrową taśmę wideo - będzie świetnie pokazywała to zjawisko. Noszenie unosząc się, zasysa pod siebie powietrze, a co za tym idzie zmienia kierunek i siłę wiatru, który czujemy. Jeśli stojąc pod wiatr czujemy, że wiatr przybiera na sile, znaczy, że noszenie jest za naszymi plecami. Jeśli czujemy, że wiatr słabnie i zaczyna wiać od lewej, to noszenie będzie przed nami, po prawej stronie itd. Jeśli od dłuższego czasu czujemy wiatr o stałej sile i kierunku to najwyraźniej w naszej najbliższej okolicy nie ma żadnego noszenia - trzeba będzie odlecieć gdzieś dalej, żeby coś znaleźć. Czasem zdarzają się dni bezwietrzne. Obserwujemy wtedy, że co kilka minut powiew wiatru przychodzi z innej strony, czasem są to kierunki różniące się o 180st. Każdy z takich podmuchów wiatru prowadzi prosto do noszenia, które ten podmuch wygenerowało. Przed startem radzę rozejrzeć się po niebie, czy gdzieś nie krążą w termice ptaki? Bociany, albo ptaki drapieżne są specjalistami w lotach termicznych. Są na tyle dobre, że czasem noszenie przez nie pokazane, okazuje się za słabe dla naszych modeli. Wtedy one wznoszą się dalej, a model opada na ziemię Świetnym wskaźnikiem noszeń są roje kotłujących się jaskółek, czy jerzyków. Noszenia potrafią unosić chmary owadów, na które te ptaki polują w locie. Loty modelami DLG warto uprawiać w grupie zapaleńców. Nie tylko dlatego, że w kupie raźniej, ale również, a może i przede wszystkim dlatego, że noszenia mogą nam pokazać inni piloci. Warto zwrócić uwagę, gdzie są inne szybowce i czy krążą w noszeniach. W słoneczny dzień warto spojrzeć pod słońce. Tarczę słońca należy zakryć np. dłonią, żeby nas nie oślepiło, a wtedy promienie słońca podświetlą pyłki, drobiny kurzu, późnym latem pajęczyny unoszące się w powietrzu. Jeżeli obserwowane przez nas pyłki unoszą się ku górze, kierunek ich ruchu wskaże nam noszenie. Stosując się do powyższych zasad, można z jakimś rozsądnym prawdopodobieństwem wyznaczyć wycinek nieba, gdzie warto polecieć szukając noszenia. Jeżeli się nie pomyliliśmy i nasz model wleci w obszar gdzie powietrze pracuje, zacznie nam dawać znaki, o których będzie cz. 2 cdn. 12 6
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Czaro Opublikowano 14 Kwietnia 2020 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Kwietnia 2020 cz 2. A co model na to? Kiedy już nasłuchamy się wiatru, narozglądamy za ptakami, a oczy łzawią od wpatrywania się pod słońce w pyłki i muszki decydujemy się wreszcie wystartować. Rzucamy model i lecimy z nadzieją w stronę, gdzie przeczuwamy, że jest nasze noszenie. Teraz już przestają się liczyć podmuchy wiatru i inne takie śmakie. Najwyższy czas wsłuchać się w model, bo jego ruchy powiedzą nam o tym, co się dzieje z niewidzialnym przecież powietrzem. I tutaj pierwsza uwaga. Obserwuję dość często pewien kardynalny błąd u wielu początkujących modelarzy - szybowników. Model szybowca MUSI być prawidłowo wytrymowany. Niemożliwe jest czytanie powietrza, kiedy model cały czas np. skręca w prawo. Po pierwsze walka o utrzymanie modelu w powietrzu odwraca naszą uwagę od tego co ważne, a po drugie skąd mamy wiedzieć, czy nagły skręt modelu spowodowany był przeleceniem obok noszenia, czy z niewytrymowania modelu? Krzywo latające modele będą ciągle pokazywały noszenia, których nie ma! Zmyłka za zmyłką i to na własne życzenie. Nie. Model szybowca musi latać sam! Więc co może nam powiedzieć szybowiec? Przede wszystkim może się nagle przechylić. Kiedy jedno skrzydło wlatuje w noszenie, uniesie się do góry. Im gwałtowniejszy ruch, tym noszenie jest bliżej, albo jest mocniejsze. Przeważnie szybka kontra dla wyrównania lotu i od razu wykonany zakręt o 90st powoduje, że model wchodzi w noszenie. Inną oznaką bliskiego kontaktu z noszeniem jest zmiana kąta pochylenia. Kiedy model wlatuje centralnie w noszenie, zadziera nos. Efekt jest wywołany tym, że skrzydło już jest w noszeniu, kiedy ogon modelu jeszcze nie. Najlepiej wtedy mocną kontrą wyrównać lot, dla zabezpieczenia prędkości, "wbić się" w noszenie, polecieć chwilę po prostej, żeby minąć centrum i dopiero po chwili założyć krążenie. Model może również zmieniać swoją prędkość względną. Dzieje się tak, ponieważ powietrze w kominach wiruje. Świetnie zobrazowane jest to na tym filmie: Wyobraźmy sobie, że komin jest dość rozległy, a powietrze w nim wznosi się w miarę jednorodnie. Model wlatujący po stycznej do takiego komina nie będzie się przechylał, bo jak powiedzieliśmy wcześniej, prędkości wznoszenia są podobne, niezależnie od promienia. W zależności na jakim kierunku model wleci w komin, czy "pod wiatr", czy "z wiatrem", pilot zaobserwuje zmniejszenie, lub zwiększenie prędkości lotu modelu. Ostatnim przypadkiem, który chciałem opisać, jest zmiana kierunku lotu modelu. Odbywa się ona w miarę powoli i bez efektu przechylania na skrzydło. Po prostu model w ciągu kilku sekund potrafi zmienić swój kurs. Spowodowane jest to tym, że dostaje się w obszar bocznego podmuchu. Skąd nagła zmiana kierunku napływu powietrza? Oczywiście od termiki, która zasysa powietrze. Obserwując takie zachowanie modelu, możemy wnioskować, że w pewnej odległości od modelu, po przeciwnej stronie, niż ta w którą odwrócił się model, jest noszenie. Należy więc wykonać zakręt o przynajmniej 90st i polecieć kawałeczek, bacznie obserwując zachowania modelu, a może właśnie tam znajdziemy nasze upragnione noszenie? W kolejnej części poruszę temat techniki pilotażu i taktyki przelotowej cdn. 8
dariuszj Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Opublikowano 15 Kwietnia 2020 15 godzin temu, Czaro napisał: Inną oznaką bliskiego kontaktu z noszeniem jest zmiana kąta pochylenia. Kiedy model wlatuje centralnie w noszenie, zadziera nos. Efekt jest wywołany tym, że skrzydło już jest w noszeniu, kiedy ogon modelu jeszcze nie. Spotkałem się z opinią taką jak powyżej i przeciwną. Sytuacja o której wspomniałeś, biorąc pod uwagę ramię usterzenia i prędkość modelu, trwa ułamek sekundy. Potem zarówno płat jak i usterzenie jest już w noszeniu co powoduje uniesienie ogona, opuszczenie nosa i wzrost prędkości. Chyba, że w kominie byłby na tyle duży gradient prędkości wznoszenia, że płat cały czas by był w silniejszym wznoszeniu niż usterzenie. To właśnie jedna z opinii/teorii z którymi się zetknąłem czytając o lataniu w termice i chciałbym, żebyś ją jednoznacznie obalił
Czaro Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Jednoznacznie stwierdzam, bez żadnych wątpliwości i z pełną stanowczością, że moje modele, kiedy wlatują centralnie w noszenie, to zadzierają nosa Załóżmy, że model leci 5m/s i wlatuje w noszenie 1m/s - to są dość realne wartości. W tej sytuacji mamy gwałtowną zmianę kąta natarcia o ponad 11st. To musi przełożyć się na reakcję modelu, nawet jeżeli trwa tylko chwilę, w szczególności, że w osi poprzecznej model ma najmniejszą bezwładność. 1
Patryk Sokol Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Opublikowano 15 Kwietnia 2020 O, czekałem o dyskusję o podnoszeniu ogona do góry ? Mam taki nawyk, że co gadam z kimś kto lata w termice lepiej ode mnie, to pytam czy widział takie zachowanie i nikt z tej grupy nic o tym nie wie Polecam tutaj ten wątek:https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?424950-Why-does-tail-rise-when-you-hit-a-thermal Sam skłaniam się do stanowiska Marka Dreli - opuszczenie nosa jest efektem drugorzędnym, który występuje gdy mamy szybowiec z dużym zapasem stateczności podłużnej. Najpierw model, chce nam przeciągnąć, a później opuszcza nos. Tyle, że teraz się raczej z takimi zapasami nie lata, bo przeloty są wyjątkowo męczące. Aczkolwiek - uwielbiam to foto z tamtego wątku: PS - Trochę dyskusja w tamtym wątku wygląda tak, że Marek wrzuca konkretne dane, a w odpowiedzi słyszy "ale ja WIDZĘ inaczej" Nie ukrywam - często rozumiem jak on się tam czuje 1
Czaro Opublikowano 19 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2020 Cóż, latanie modelem DLG na termice jest szalenie subiektywne. Wartości opadania modelu, czy wznoszenia w delikatnych noszeniach są praktycznie niemierzalne, rejestracja dynamiki modelu w aktywnym powietrzu będzie mocno zaszumiona, bo lekkim modelem dość mocno potrafi rzucać. Polegać można jedynie na intuicji i doświadczeniu. Cały weekend przelatałem przypatrując się, jak zmienia się kąt pochylenia modelu. Ewidentnie przy wejściu w noszenie model zadziera nos. Przy wyjściu z noszenia model pochyla nos. Co się dzieje pomiędzy? Trudno mi powiedzieć, czy leci pochylony na nos - noszenia przeważnie są dość turbulentne i modelem rzuca w środku noszenia. Żeby spotkać obszerne noszenie i w dodatku dość ustabilizowane trzeba wznieść się wyżej. Ale wtedy ciężko obserwować pochylenie modelu. Na tym filmie jest dość dobra perspektywa: Czy widać tendencję do pochylania nosa w środku noszenia? Z pewnością widać doskonale, jak zadziera nos, kiedy mocniejsze noszenie jest przed modelem i podnosi ogon, jeśli mocniejsze noszenie jest za modelem.
cZyNo Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Opublikowano 20 Kwietnia 2020 A z ciekawości - jak Czarku masz ustawiony ŚĆ? Ekstremalnie czy w miarę spokojnie?
pabork Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Czarku, opowiesz dwa słowa o kierunku krążenia w kominie? pozdrawiam Paweł
Czaro Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 20 Kwietnia 2020 9 godzin temu, cZyNo napisał: A z ciekawości - jak Czarku masz ustawiony ŚĆ? Ekstremalnie czy w miarę spokojnie? Spokojnie, gdzieś w tylnej połowie zakresu podanego przez producenta. 8 godzin temu, pabork napisał: opowiesz dwa słowa o kierunku krążenia w kominie? Dwa słowa? W lewo A na poważnie, to będzie o tym w części 3, kiedy ją wreszcie napiszę.
pabork Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Opublikowano 20 Kwietnia 2020 24 minuty temu, Czaro napisał: Dwa słowa? W lewo A na poważnie, to będzie o tym w części 3, kiedy ją wreszcie napiszę. nie mogę się doczekać;)
Areq Opublikowano 12 Stycznia 2021 Opublikowano 12 Stycznia 2021 Kolega narobił smaka to niech gotuje dalej ten wątek ? Teoria przed sezonem mile widziana
Rekomendowane odpowiedzi