Skocz do zawartości

Bardzo fajne latadło :D - Zefirek


Patryk Urban

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dlaczego nie :D

Ostatnio chodzi za mną odejście od depronu (przy tej cenie :roll: ) i przejście na klasyczne konstukcje.

 

 

No to u nas jest odwrotnie. Ja między innymi ze względu na koszt modelu z balsy wolę depron i ta prostota wykonania i napraw :D

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Nareszcie udało mi się przewinąć i naprawić BMa. Klej schnie. Miejmy nadzieję że jutro oblot zefirka z nowym skrzydłem.

Dziękuje Zbigowi za pomoc (instrukcje) przy naprawie BMa

Zaraz wstawie fotki aktualnie wyglądającego zefirka.

Opublikowano

Coś długo trwała ta chwila... :lol:

zefirek34.jpg

zefirek35.jpg

zefirek36.jpg

 

Były dwie nieudane próby. Za pierwszym razem nie był dobrze wyważony, zapomniałem smyczy do radia (źle mi się lata bez), wiał wiatr, nie dałem skłonu silnika. Latał ale cały czas zadzierał do góry i cały czas goniłem jakiegoś kreta.

Druga próba jeszcze bardziej pechowa. Naprawiłem ze zbigiem (internetowo :lol: ) silnik GWSa i dziś rano poszedłem polatać. Jeden rzut ślizgowy dla próby i po podniesieniu modelu złamałem dźwignię od lotki. :evil:

 

Generalnie myliły mi się lotki z kierunkiem i miałem problemy z TP21.

Myślę że już nie będzie problemu z lotkami bo z 10 razy rzuciłem sobie go koło domu żeby się wczuć. Normalnie fajnie te lotk :twisted:

Opublikowano

Byłem dziś rano polatać.

Gaz na 3/4 i w góre. Pierwszy odruch to skręt st kierunku no ale sie po sekundzie zorientowałem i dalej lotkami sterowałem. I szczerze powiem że lotki to jest to :D Zefirek teraz lata żwawiej i szybciej (może to też zmiana silnika ?) Jeszcze sie nie odważyłem beczki wykonać ani nawet nie miałem czasu. Po jakichś 3 okrążeniach podleciałem za blisko siebie zakręciłem za ostro i dalej nie pamiętam co sie działo ale była marchewa z 3 metrów. Zniszczenia ?? pęknięty kadłub zaraz przed sterem kierunku, i złamane śmigło.

Najbardziej martwie się śmigłem ponieważ to ostatnie jakie miałem. Oczywiście miałem propsaver ale śmigło nie miało szans się zesunąć z niego.

Jutro jeśli mi przyślą pin do karty i hasło do "internet banking" to zamawiam pare śmigieł no i może serwa.

Opublikowano

Tak spoglądam na te zdjęcia, i się dziwię, że to jeszcze się trzyma kupy! :)

Ale powiem Ci, że zrobiłeś mu niezły kamuflarz (nocny?) 8) .

Powodzenia w dalszych lotach!

Opublikowano
Tak spoglądam na te zdjęcia, i się dziwię, że to jeszcze się trzyma kupy! :)

Ale powiem Ci, że zrobiłeś mu niezły kamuflarz (nocny?) 8) .

Powodzenia w dalszych lotach!

 

 

 

Łatwo krytykowac innych, ale może raz ,zamiast bezwartościowej nic nie wnoszącej krytyki, pochwaliłbyś się jakimś Swoim własnym osiągnięciem.

Poza tym trochę skromności nie zaszkodziłoby, gdyż śledząc dotychczas Twoje wypowiedzi to Patrykowi do pięt nie dorastasz.

U niego przynajmniej widac , że do czegoś dąży i widac postępy i pasję, przez co wielką przyjemnośc sprawia mi pomaganie Jemu w rozwiązywaniu problemów

Opublikowano

Zbigu... Nie chciałem go krytykowac... Nie znasz się na żartach? :|

Chyba najlepiej, jak wcale się nie bedę odzywał na tym forum... Same kłopoty

Opublikowano
Zbigu... Nie chciałem go krytykowac... Nie znasz się na żartach? :|

Chyba najlepiej, jak wcale się nie bedę odzywał na tym forum... Same kłopoty

 

By może ja zbyt poważnie traktuję swoje hobby, niemniej

gdzieś zawsze powinna byc granica żartu. Na tym forum wypowiadamy sie swobodniej niz na ......, ale tym bardziej na nas samych jest położona większa odpowiedzialnośc za to co się pisze .

A tak poza tym to jesteśmy tu kumplami i powinniśmy się wspierac, a ja zawsze miałem drewniane poczucie humoru

Opublikowano

Ja tez widze postepy mlodego adepta mdlarstwa.

Jednak czasami tez zastanwiam sie czy szystko musi byc na "plaster".

Widac ze troch za szybko chcesz aby moedel latal. I nie ma sie co dziwic.

Ale skoro masz juz latajacy model to przy nastepnym musisz bardzij sie postarac i wrazie kloptow o wszystko pytac ,a wrazieczego zrobic dana czesc od nowa.

Poczatki sa trudne a i litry kretyki na glowe sie leja i trzeba to przetrzymac.

Opublikowano
Jednak czasami tez zastanwiam sie czy szystko musi byc na "plaster".

Widac ze troch za szybko chcesz aby moedel latal. I nie ma sie co dziwic.

 

Dzięki za tak subtelną krytykę i gwarantuję ,że gdyby nie brak ładnej kolorowej taśmy opakowaniowej to po ostatniej naprawie przynajmniej kadłub wyglądałby o wiele lepiej (przynajmniej zewnętrznie).Przyznaję , że sam doradziłem oklejenie przodu taśmą (bardzo wzmacnia i zmniejsza kruchośc depronu i podatnośc na zniszczenie), niestety nie przewidziałem tejbrązowej "paskudy".

Myślę jednak , że kolejne modele Patryka po tym zamieszaniu na forum będą coraz lepsze.

Ja też skomentowałem Jemu osobiście to co zobaczyłem na zdjęciach, ale ostro nazwałem to poza forum. Też kiedyś zaczynałem i nie mając mentora popełniałem różne brzydale.

 

Ps. podziwiam nieraz Twój kunszt w wykonywaniu tartaków i śledzę intensywnie postępy przy Łosiu (gdyby nie to, że z lenistwa nie zaryzykowałem odpisania to miałbym Twojego Bm-a).

Osobiście uważam, że był to jeden z najpięknięjszych samolotów tamtego okresu, jak i całej IIwws.

Opublikowano

Witam

Dziś byłem na lotach zefirkiem. Założyłem śmigło od spaliny bo już innych nie mam a wieczorem ładna pogoda że wstyd nie polatać. Włączyłem silnik pare kółek... No i zrobiłem pierwszą beczkę w życiu :D Latałem jeszcze chwile dość ostro i nagle odcięło mi napęd. Awaryjne lądowanie wyszło nadzwyczajnie dobrze :) Zefirek z nowym skrzydłem lepiej szybuje. Podszedłem do modelu i silnik nie chce zastartować :shock:

Na wszelki wypadek zmieniłem pakiet i dalej to samo. Otworzyłem klapke poruszałem kablami i zastartował. No to lecimy dalej troche więcej cudów charców itp nawet lotu na plecach spróbowałem ale musiałem oddać cały drążek i ledwie zdążyłem go odwrócić jakiś metr nad ziemią. Później jakieś zakłucenia były to wylądowałem podjechałem do siebie i nagle silnik znowu nie chce zastartować. Ruszam sterami wszystko wpożądku i nagle widze dymek ze środka modelu :shock: :evil:

No to mam reglerek spalony. To chyba moja wina bo mógł się tam usmażyć bo był upchany zaraz za silnikiem.

 

To prawdopodobnie był ostatni lot zefira. Spełnił on swoje zadanie nauczyłem się nim latać. Nie chciał się dać wytrymować skręcał bardzo w lewo i chciał lecieć do góry. To może być nawet moja wina przez złe wykończenie skrzydła. To zadzieranie do góry pewnie bym mógł poprawić podkładając coś pod krawędź spływu ale już nie widze sensu. Zrobił sie brzydalem :(

 

Pora na kolejny model. Albo będzie to skrzydełko latające albo akrobat (dolnopłat) zbiga. [/url]

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.