dlmtb Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Panowie co do dźwięku z głośnika to oczywiście brzmi lepiej niż największa spalina i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Na poparcie mojej tezy dołączam ten argument. http://www.youtube.com/watch?v=mx2-i4GllIQ :jupi: Chodzi mi po głowie zrobienie takiego systemu dźwięku samemu a konkretnie zlecenie tego komuś kto się na tym zna bo to co karzą sobie płacić za ten gadżet to zdrowo pogięta cena. :crazy: Kosz części takiego systemu to może raptem 150 zł. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marceli Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Panowie, nie to po prostu porażka !!! Nie dość, że model udaje samolot, to teraz nawet jego napęd udaje spalinę. LoL, do czego do doszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Panowie, nie to po prostu porażka !!! Nie dość, że model udaje samolot, to teraz nawet jego napęd udaje spalinę. No.... a modelarz myśli że jest pilotem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Chodzi mi po głowie zrobienie takiego systemu dźwięku samemu a konkretnie zlecenie tego komuś kto się na tym zna.... To byłby ciekawy projekt. Też liczę na to że któraś z osób w "elektroników" podejmie się opracowania takiego układu chodź nie uważam że taki podkład jest idealny. Model to model zresztą silnikom radialnym w szczególności większym benzynowym pod względem dźwięku raczej nie ma czego zarzucić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marceli Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 No.... a modelarz myśli że jest pilotem. Nie no wiesz, nie myślę że jestem pilotem Imho latanie fpv to jest przyszłość, niedawno spróbowałem i powiem Ci/Wam że od tej pory latanie "przy nodze", tzn 300-500 metrów ode mnie, czyli klasycznie, robi się nuudne Lepiej założyć gogle i podziwiać ładne widoczki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Lepiej założyć gogle i podziwiać ładne widoczki. Lepiej wsadzić :ass: w statek powietrzny. Model to erzac i niech tym pozostanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marceli Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 No tak, ale wsadzam :ass: gdy chcę się gdzieś udać. To chyba takie zasadnicze pytanie, po co to robimy i co udajemy Jedni lubią ładne modele, drudzy modele udające ładne spaliny a inni fajne widoczki tanim kosztem Czas niestety leci do przodu. I tak jak elektryki wypierają każdą spalinkę, tak fpv wyprze zwykłe modele Dobra, dośc trollowania z mojej strony, powodzenia w projekcie, ja i tak będe sobie zawsze trzymał przynajmniej jedną spalinkę. Tak żeby ładnie śmierdziała po locie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 1 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Co do projektu dzwieku widziałem na zachodnich forach MP3+wzmacniacz+głośnik, wystarczyło pożyczyć z symulatora dzwięk i gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 1 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Co do projektu dzwieku widziałem na zachodnich forach MP3+wzmacniacz+głośnik, wystarczyło pożyczyć z symulatora dzwięk i gotowe. Takie ustrojstwo musi być sterowane gazem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Niestety samo Mp3 nie da efektu.Mam w modelu forda f-350 moduł Tamyia ,robi wszystko oprócz ........ . Cena większa niż modelu,wrażenia bezcenne.Bulgot amerykańskiej V8 to jest to ,co tygryski lubią najbardziej. ;D.To chyba będzie niedaleka przyszłość w modelarstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Depesz Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Witam. No i stało się, moja pierwsza spalina poleciała. Pogoda piękna, trochę wiało, ale to właściwie dobrze. AT6 oderwał się od ziemi bez większych problemów, w powietrzu prawie zero trymowania, dwa kliknięcia wysokości i lotek i model szedł jak po sznurku. Bardzo się obawiałem tego startu po wielu negatywnych opiniach o producencie, ale jak na razie się nie sprawdziły (dopiero jeden lot). Model lata bardzo dobrze, płynnie odpowiada na wychylenia sterów, nie jest "nerwowy". Podczas oblotu większość czasu (5 min :mrgreen: ) latałem na wysokich obrotach, bojąc się przeciągnięcia i niechcianego korkociągu. Udało mi się wykonać jedną beczkę, którą była jak na mój gust całkiem majestatyczna. No ale przyszedł czas na lądowanie i tu zaczęły się schody. Musiałem lądować prawie z nad budynku i po okręgu, w którym Texan obniżył lot a zarazem nabrał prędkości, przeleciał prawie nad całym lotniskiem i niestety brakło kilku metrów wykoszonej trawy. Kiedy wjechał w wysoką trawę, golenie podwozia skręciły się i kapotował. Na szczęście zero strat. Będę jedynie musiał solidniej zablokować golenie przez mocniejsze zeszlifowanie miejsc, w których trzymają je śruby ampułkowe. Kolega, który miał całość sfilmować zaspał ze startem z wrażenia. Chyba mu się podobało, bo na początku filmiku (raczej słabiutkiego) prawie użył słów niecenzuralnych :shock: . A filmik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Z filmiku widać, że lata, ale pewnie dla bezpieczeństwa w pierwszym locie raczej wyżej i szybciej. :wink: Przy lądowaniu jest chyba ok., chociaż klapy pewnie by się przydały. Swoją drogą miałeś krótki pas ja bym się bał. :| Gratulacje piękny model i piękny lot. Puszczaj go w powietrze filmuj, pisz i zapodawaj, co tylko się da. :jupi: Pozdrawiam Darek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 No super! Gratuluję udanego startu i lądowania bez strat :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Tak nawiasem pisząc model nie skapotował tylko podparł się śmigłem i został w tej pozycji tworząc pomnik lotnika jak powiedział kiedyś dawny szef wyszkolenia o podobnym przypadku normalnego samolotu postawionego na śmigle (Jak 12) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Jak się chce to i tak mozna lądować :devil: ale to już chyba wyższa szkoła jazdy :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Jakiś układ pionowego lądowania ma ten modelik? ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Dobrze jest stać na początku pasa, wtedy ma się lepsze wyczucie i nie przelatuje się nad połową lotniska przed przyziemieniem. A generalnie model niezły, a zwłaszcza niski przelot był dobry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Jakiś układ pionowego lądowania ma ten modelik? Nie, nie posiada. Koledzy lądują na "trzy punkty", a ja spróbowałem na "jeden punkt" :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 ...przy czym to "na trzy punkty" często znaczy: koła główne i nos modelu... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Depesz Opublikowano 9 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Witam. Kolejny lot odbył się wczoraj. Było prawie dobrze, ale nie obyło się bez strat. W locie zgubiłem jedną rurkę wydechową a druga się odkręciła i nie miałem podawanego ciśnienia do baku. Model osłabł, ale silnik nie stanął. Lądowanie też było średnio udane, ze sporym kangurem i podgiętym podwoziem. Niestety przydałby się walec na tej naszej łączce. Za to samo latanie modelem to już inna bajka. Lata fantastycznie, chodzi za ręką, no a ten dźwięk. Zresztą zobaczcie sami - Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.