Skocz do zawartości

Pierwszy model ESA


Titk0

Rekomendowane odpowiedzi

Moja propozycja 

1. Zmień śmigło na sztywne APC

Lepiej radzą sobie na mniejszych prędkościach 

2. Zmniejsz czułość wychyleń lotek bo latasz za szybko i reakcje sa strasznie chaotyczne.

3. Skłon i wykłon możesz miec ale lekki nie przesadny lekki nikomu krzywdy nie zrobił.

4. Jeśli chodzi o wyważenie to lepiej miec ciężki przód łatwiej to wytrymować niz ciężki tyłek.

5. Dać większe śmigło bedzie lepszy ciąg oczywiście tak żeby nie spalić silnika tym sposobem w eliminujesz teze ze masz za ciężki model do twojej konfiguracji.

6. Nie patrz esa czy epa jeśli jest prawidłowo zrobiony lata super mam fw190 epa i od esa nic sie nie różni a nawet lepiej lata na mniejszych prędkościach niż mój p40 esa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2022 o 15:58, Titk0 napisał:

dodałem serwo na ster kierunku a i tak z niego nie korzystam - dodatkowa waga

 

Wyrzuć to serwo, wtedy zniknie też te dodatkowe ca. 50 gram z przodu co ma znaczenie przy tej wielkości modelu.

A co do łamania śmigieł to do treningu, jeżeli masz na tyle kasy zakup kołpak + łopaty śmigła składanego - miałem fajnie się na tym lata i nie łamie śmigieł przy lądowaniu.

 

Taniej się nie da o ile średnica osi podejdzie https://modelemax.pl/pl/komplety/4567-kolpak-z-lopatkami-845-q-model-095

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ołów gotowy, wyszło 45 gram:IMG_20221028_152751.thumb.jpg.3b15b2f566023f31e246eb0d202f920a.jpg

Silnik opiera się na nakrętkach przez ołów, więc powinno być ok.

Zmieniłem trochę skłon silnika po odpowiednim wyważeniu, ograniczyłem wychylenia lotek, wyprułem serwo na ster kierunku.

Na razie chyba zostanę przy śmigle 8x4 na propseaverze, przez ołów śmigło trochę odsunęło się od nosa samolotu, wręga silnika jest wklejona trochę za głęboko, mam wrażenie że to był jeden z głównych powodów łamania śmigieł nawet przy niskiej prędkości. Spróbuję polecieć na tym co już mam? Może spróbować ze śmigłem 8x6?

Jak tylko dotrą do mnie zamówione już śmigiełka to spróbuję trochę polatać. Lepiej na początek chyba nie latać tak chaotycznie? Może jeszcze przećwiczyć trochę w  symulatorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań:

Czy propseaver powinien się opierać na silniku? I jak wtedy trochę oś zahacza o śmigło, to trochę skrócić oś silnika?

Skąd można dostać trochę epp, żeby móc naprawiać modele po małych błędach pilotażowych?

No wiadomo że jak pada to się raczej nie lata, a jak leży śnieg to można? Czy jak jest tylko, powiedzmy, poranna rosa to nie zaszkodzi to serwom?

Szkoda że dopiero teraz zobaczyłem że symulator to jakakolwiek podstawa, jak się nie umie chociaż zrobić dobrego kółka wokół lotniska to nie ma co zabierać się za latanie takim modelem (może z wolniejszym górnopłatem można?)

W dniu 16.10.2022 o 21:03, Tomasz Wa-wa napisał:

Nie patrz esa czy epa ...

Chodziło mi o budowę. Jak miałem zero doświadczenia z jakimkolwiek samolotem, to teraz widzę że esa łatwiej byłoby mi zbudować, jest mniej rzeczy które można zepsuć?

Może śmigło 8x6 to jeszcze będzie za mocne? Zostanę na razie przy 8x4?

Zajrzałem do eCalca, nie wiem czy dobrze?, zobaczyć sc:

IMG_20221030_141054.thumb.png.f7933b3626eb1991e37af3bf73ebd9d9.png

Podaje mi wynik z x, (wersja darmowa?) A jak rysunek dobrze pokazuje to ac jest w ok.4.8 cm, a cg w 5.5 cm. Bardziej chciałem po prostu zobaczyć jak działa program i nie wiem do końca gdzie wg eCalca powinien być sc (wcześniej był w 1/4 długości skrzydła, z ołowiem)

IMG_20221031_123413.png.3e706037c5ae92cc4993b96fb5d864e1.png

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie/odpowiedź

 

 

Czy propesaver powinien się opierać na silniku? I jak wtedy trochę oś zahacza o śmigło, to trochę skrócić oś silnika?

Nie, nie musi i nie powinien (skorygowano po słusznej uwadze Mirka, przecież ten silnik jest montowany przed wręgą) się opierać na silniku. Oś silnika nie może wystawać poza propesaver ze względów bezpieczeństwa.

 

Skąd można dostać trochę epp, żeby móc naprawiać modele po małych błędach pilotażowych?

Ze sklepu, np. modelemax.pl

 

No wiadomo że jak pada to się raczej nie lata, a jak leży śnieg to można? Czy jak jest tylko, powiedzmy, poranna rosa to nie zaszkodzi to serwom?

Można i się lata. W razie lekkiego zamoczenia serw z zewnątrz wystarczy je przecież przetrzeć ręcznikiem papierowym. Ale nie wolno trzymać modelu na mokrej trawie, lądowanie w trawie to chwilowe zamoczenie. Śnieg to samo, po wylądowaniu otrzepać i osuszyć jak trzeba a model trzymać chociażby na rozłożonej foliowej torbie.

 

Szkoda że dopiero teraz zobaczyłem że symulator to jakakolwiek podstawa, jak się nie umie chociaż zrobić dobrego kółka wokół lotniska to nie ma co zabierać się za latanie takim modelem (może z wolniejszym górnopłatem można?)

 

Można z wolnym górnopłatem zrobionym z EPP, który potrafi szybować sam bez włączonego silnika. Wtedy możesz go wyrzucać z ręki i sterować do momentu wylądowania. Jak to opanujesz to potem wypuszczać na obrotach silnika wystarczających na powolne wznoszenie, wyłączać silnik lub zmniejszać obroty i uczyć się sterować. W przypadku jakiejkolwiek niezamierzonej sytuacji wyłączasz silnik do zera i sterujesz lotem ślizgowym gdyż w czasie nauki każde dodanie gazu w panice kończy się rozbiciem modelu. Bezwietrzna pogoda i łąka za miastem pomogą Ci uczyć się w spokoju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiór cennych porad powyżej ale Piotrze nie do końca zgadzam się z jednym .....nie musi i nie powinien się opierać na silniku. 

Oczywiście można założyć śmigło i latać tak jak to opisałeś ale przy uderzeniu w ziemię, śmigło ocaleje z zgięta zostanie oś silnika.

Moim zdaniem lepiej przyciąć oś silnika na taką długość aby piasta propesaver-a opierała się o silnik,  wtedy przy uderzeniu ośka nigdy nie będzie zgięta. oczywiście znacznie gorzej zakłada sie wtedy gumkę .... ale "z czasem nabiera się wprawy" ?

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nim się nauczyłem jako tako lądować i nie łamać śmigieł pomimo propsaver, założyłem pod model płozę wygiętą z jednej szprychy rowerowej. Przykleiłem mocną przeźroczystą taśmą zbrojoną. W powietrzu jej nie  widać a skutecznie chroniła śmigła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zrob srodek ciezkosci w 1/3 ja mam identyczna foke i zrobilem 6cm od lini natarcia i pieknie lata poza startem. Miałem jak Ty problem z ciezkim tyłem i nie dało się wywazyc w 1/4. Przesuń wszystko do przodu ja nawet odbiornik mam odrazu za pakietem a pakiet odrazu za silnikiem a mimo to z 10g musialem na nos dolozyc. Też mój wazy powyzej 500g i mam ciężki start wiec musze zwiekszyc sklon i wyklon. Wychyły mam tak minimalne i tobie też polecam ster wysokci mam w gore 30% w dol 13% na end pointach  mimo to czuły jest bardzo, lotki na 30%. Smiglo apc 8x4 na propsaver i problem z glowy masz z lamiacymi się smiglami.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam,

minęło już sporo czasu od kiedy ostatni raz tu byłem. Przynajmniej przez ten czas w miarę, powiedzmy, nauczyłem się latać?? W sumie dobrze, że dałem sobie trochę czasu na myślenie bo chyba nic by z tego modelu nie zostało... niezbyt miło oglądało mi się moje pierwsze "udane" loty po takim czasie.

Na początek, foka wróciła z lakierni...  to znaczy ciężkich zmagań na froncie

368792246_1072751260770532_7079747209022279815_n.thumb.jpg.d338d5073b417e4070aae7bd7c4b628a.jpg367424180_1526655464757672_184621115384814426_n.thumb.jpg.b49aabeece8f79c3611d947e417dc1f8.jpg367433643_1365418947659893_3565154270809414906_n.thumb.jpg.d311526386bf039fe835f777c9c08aa0.jpg367396192_2780950902042603_5540215756421512095_n.thumb.jpg.e49dd98185f96d03040adef6e52f21d1.jpg368760307_693925399260925_8495214510757513139_n.thumb.jpg.caf49df1675e49fa0a28257a9af7d29d.jpg

tu jeszcze zanim był taki cały powycierany 

367457637_323373500054819_8515097152181323438_n.thumb.jpg.8f5f16bc1d56b5148b9333f56663c62f.jpg

Mój aparat przekłamuje kolory, rozjaśniłem trochę cały model, a zielony jest bardziej żywy.

Nie próbowałem jeszcze latać z kołpakiem, z resztą jak się kręci to nie wygląda dobrze, a dodanie ołowiu przesunęło silnik do przodu i teraz kołpak za bardzo wystaje

 

I najważniejsze? Dobry oblot! (może nie być za dużo widać na filmach bo trzeba było je ciąć na jakości żeby się zmieściły na forum)

Pierwsze udane loty poszły w taką pogodę z bardzo silnym wiatrem, momentami trudno było jakkolwiek lecieć pod wiatr. Z resztą był jeszcze źle ustawiony

lądowanie w sumie to podobne do tego, jakie było tu już wcześniej, ale

Z tego lotu jestem nawet zadowolony?

Może to nie jest perfekcyjne latanie, ale już nabrałem takiej pewności latania, nie zastanawiam się nad każdym ruchem drążka, tylko jak i gdzie chcę polecieć, nawet jak coś mi nie wyjdzie to potrafię się wyratować z większości możliwych katastrof. Teraz już nie boję się że wlecę w samego siebie lub kogoś przypadkiem(tak zdarzyło mi się ?ale już przy lądowaniu). takie moje przemyślenia

 

Tutaj też wiało

 

 

 

A co do samego modelu:

po pierwsze waga:

524g 

367421736_6206279712834847_6742902659090442401_n.thumb.jpg.48b679b8308921972b3f7d2d6b5c2757.jpg

 

Mój samolot bardzo nie lubi niskich prędkości i przeciągnięć. Na trzecim filmie widać że przy mocnych zakrętach (lewy i prawy też) lubi się przechylać na drugie skrzydło, z tego najtrudniej jest go wyratować. Przestaje wtedy po części reagować na stery. Immelmanna robi całkiem nieźle, ale po tym ledwo się trzyma powietrza. Ląduje się z całkiem dużą prędkością, a w powietrzu słabo szybuje. Źle się wznosi.   tak mi się wydaje? 

Do tego ogon klejony 5 razy, nos 2, Hans 3 ; 4 połamane śmigiełka, póki co latam na zwykłych pomarańczowych

orczyk od lotki ułamałem tylko raz, ale to pewnie dlatego że oba poszły jeszcze zanim zacząłem konkretniej latać (nie zmieściłem się raz w drzwiach z modelem?)

 

Miałem okazję porównać swój model z innymi kombatami w Brzezinach, nawet jeszcze mu tasiemka została. Nie brałem udziału w zawodach, ale polatałem przy innych, typowych esiakach, nawet z tasiemką, przynajmniej cała. I tak, jak nabierze prędkości to jest ok, ale przy ciaśniejszych pętlach, a szczególnie przy wznoszeniu nie daje innym samolotom rady.

 

W sumie to chciałem po prostu nauczyć się latać na jakimś modelu, a kombat to może przy okazji. Ale teraz kombat za bardzo mi się spodobał. 

 

Ale jest na to sposób! Potrzebne im jest coś nowego. Jak już na mnie czeka i tym razem oby to był lepszy model :)

. A może, jak jeszcze nabiorę wprawy, to wezmę udział w zawodach tych w październiku na Bemowie?

 

Pozdrawiam

Antek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model bardzo dobrze się prezentuje i gratuluje takiego wykończenia.

Budując jednak następny model ESA zwracaj od samego początku uwagę na ciężar modelu i wyważenie.

Twój model po licznych przejściach edukacyjnych jest oczywiście zbyt ciężki do startu w zawodach, jest też moim zdaniem przeważony na nosie.

Przy starcie wyraźnie siada nosem gdy traci prędkość samego wyrzutu z ręki, ma dobry ciąg i ustawia się do lotu prawidłowo ale do pionu wychodzi ciężko. Zbyt mocno też opada przy zdjęciu gazu. Do walki model musi być lżejszy i bardziej neutralnie wyważony, wtedy zaciągnięcie steru powoduje bardziej agresywne poderwanie modelu do góry i wszystkie manewry będą szybsze.

Trzy mam kciuki za kolejny model i do zobaczenia na zawodach ?

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.