Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 7 Września 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 7 Września 2021 W weekend 3-5 września, odbyły sie kolejne zawody z cyklu Pucharu Świata w Danii. Oczywiście w jedynej słusznej kategorii czyli F3F A Dania to ... marzenie "zboczeńców". Wysokie (choć amerykanie mówią zę niskie) klify, które ciągną sie kilometrami, przychylny modelarzom mieszkańcy no prawie wszechobecny wiatr...po prostu bajka! Jest to ulubione miejsce do latania przez zboczeńców z całej Europy. Koledzy z różnych krajów robią tam wypady i cieszą się lataniem kiedy tylko mają wolne. Nam niestety z wielu względów to sie nie za bardzo udaje, nad czym wielce ubolewamy. W tym roku również nikomu z "naszych" nie udało się wyjechać tam znacznie wcześniej żeby potrenować i nacieszyć sie lataniem. Co niestety okazało sie błędem.. jak zwykle Tak dla przykładu czołowi Niemcy tam byli już tydzień wcześniej i wałkowali różne zbocza. No ale przynajmniej ja sie usprawiedliwiam bo czasu na cokolwiek...po prostu nie mam. Juz te modele wciskam mocno na siłe. Z Andrzejem wyjechaliśmy w czwartek tak że jeszcze zdążyliśmy na małe latanko przy zachodzie słońca. Na tym samym zboczu w pewnym oddaleniu latało jeszcze 3 Niemców i jeden Szwajcar ? Paweł, Marcin, Bogdan i Rysiek dotarli do dani po północy w piątek. Leszek i jeszcze jeden zawodnik dotarli chyba wcześniej, bo również latali w czwartek.Niestety przez brak czasu nie zdążyłem więcej pogadać z Leszkiem Prognozy były takie sobie i do końca nie wiedzieliśmy co wyjdzie z tego 12godzinnego rajdu do Danii. Nawet zabrałem Alule, jakby sie nie dało latać czymś normalnym. Na szczęście Dania nas nie zawiodła... i zaserwowała nam 3 pełne dni latania od rana do wieczora!!! A co można powiedzieć o zawodach? Ze były bardzo udane. I po raz kolejny pokazały, że pomimo zabobonów krążących po forum, np. że prędkość modeli na zboczu zależy jedynie od prędkości noszenia, okazało sie że czas lotu po 10 bazach zależy bardzo znacząco od masy modelu i ustawionego ŚĆ ? No ale kolegów głoszących zabobony, może usprawiedliwić brak praktycznej znajomości (albo jakiejkolwiek znajomości) latania na czas na zboczu. No a więc wracając do meritum... Pierwszy dzień nas stłamsił.... Niestety całkowity brak latania modelami na zboczu przy silnym wietrze (już nie pamiętam kiedy w PL bardzo mocno wiało), postawił nas w kiepskiej sytuacji. Do tego bardzo ciekawe zbocze, na którym byłem po raz pierwszy, a które można określić z angielskiego "tricky" co oddaje jego charakter, spowodował że nijak nie mogliśmy nawiązać jakiejkolwiek walki z kolegami z zagranicy. Tu ewidentnie brakowało nam treningu w tym miejscu. A było wstać o 6 rano i przyjechać polatać przed zawodami. ? Mieliśmy problemy z balastowaniem - zaczęliśmy z bardzo niską wagą - zaczynaliśmy latać z 3300g a powinniśmy z 3800-4000g, no ale u nas przy takim wietrze to i to 3300 jest za dużo Do tego trzeba było sie nauczyć pokonywać te specyficzne zakręty. I do tego umieć łapać przychodzące znad wody termiki. Tego dnia jedynie dwa loty naszych były konkurencyjne - Leszka na 40sek i ostatni Marcina na 42sek. Po zawodach zostaliśmy trochę polatać, i możliwe że poznaliśmy tajemnice tego miejsca. Do domku wróciliśmy po 21 Mam nadzieje że jak następnym razem tu trafimy to już będzie lepiej. Wieczorem w domku panowała morowa atmosfera... ?? Następnego dnia wiedzieliśmy że będziemy latać na zboczu które już znamy. Wiaterek miał być taki na 5-7 ms - czyli znajome warunki. No i jak sie okazało warunki rzeczywiście były takie co nam bardziej leżały. No i kto umiał, to zaczął odrabiać stracone poprzedniego dnia miejsca. Oczywiście kolejny raz okazało sie ze modele powinny być znacznie cięższe niż latamy w kraju przy tym samym wiaterku. Oczywiście po całym dniu latania, cała nasza 6tka została na treningu. Ja z Andrzejem urwaliśmy się wcześniej, tak aby zdarzyć na kąpiel w Morzu Północnym przy zachodzie słońca. Rano organizator nas zaskoczył wybierając to samo miejsce ale ustawiając bazy trochę inaczej. A miało wiać znacznie inaczej. Jadnak jak się okazało - zbocze pracowało i to bardzo pięknie. Wiaterek był regulaminowy - od 3 do 5m/s. Niestety po drodze pojawiła sie dziura wiatrowa i część z zawodników miało trochę słabsze warunki no i oczywiście czasy. Ale to jest normalna rzecz wliczona w ciekawość zawodów F3F. No i sumarycznie udało sie nam przez 3 dni zrobić 13 kolejek, co jest bardzo dobrym wynikiem. Ostatnią zakończyliśmy 3 minuty po planowanym czasie. Ja z Andrzejem od razu wydarliśmy do Polski po zawodach - w poniedziałek czekało nas sporo pracy w pracy. Ja nawet nie wiem kiedy do domu wróce w tygodniu robota po Polsce a w weekendy zawody ?Więc się wożę z modelami w tą i s powrotem, No to podsumowując .... wyniki końcowe są tu: http://www.f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1940 A analizując....w sumie to wydarzyła sie rzecz niebywała, która wcześniej nie miała miejsca. W czasie ostatnich 3 zawodów z cyklu o Puchar Świata jakie sie odbyły z udziałem Polaków (poza granicami kraju), trzykrotnie po 2 Polaków było w pierwszej piętnastce zawodów!!! Tak tylko Antek potrafił zrobić. Najpierw Wojtek był 12 na German Open 2020, potem Marcin 12 na Lemoncello i 15 w Danii. No i w tych 15 to jeszcze ja sie zmieściłem Bardzo mnie to cieszy, bo to oznacza że w końcu w kraju pojawili sie (albo zapracowali) zawodnicy który mogą zacząć konkurować z najlepszymi. Gdyby jeszcze Antek wrócił do latania, to był by niezły zespół. I można by iść na emeryturę I to właśnie miejsce Marcina było tak po prawdzie najbardziej optymistycznym wynikiem tych zawodów. Ja mimo miejsca w dziesiątce nie jestem zadowolony, bo plany były inne. A reszta ... musi jeszcze dużo i zawzięcie trenować ?. Rynek krajowy to całkiem co innego niż eksport. Choć należy przyznać że niezłe przebłyski miał Andrzej (szczególnie ostatniego dnia - dobry trening i zmiana jednego ponoć nieistotnego drobiazgu czyni cuda) i słabsze Leszek, Paweł i Rysiek. Leszek mnie najbardziej zasmucił, bo miałem nadzieje na jego dobry wynik. No ale ewidentnie mu nie szło głównie przez to że nijak nie trafiał w bazy. Bywa. A poniżej troche zdjęć Ostatnie to ciekawostka - pojawił sie nowy model Pitbull3 (ostatnie zdjęcie). Charakteryzuje sie krótkim noskiem w którym jest głównie balast i kawałek akumulatora. Serwa są w kadłubie. Taki pomysł na modele do latania w słabych warunkach, związany z koncentracją masy. 6 1
Marcin.O Opublikowano 7 Września 2021 Opublikowano 7 Września 2021 Ach ten piątek to dał nam popalić ??????
Konrad_P Opublikowano 7 Września 2021 Opublikowano 7 Września 2021 Fajna relacja. Miło słyszeć, że w końcu w kraju zaczyna się moda na latanie zawodnicze w zawodach międzynarodowych. Jeszcze z 10 lat i może będziemy potęgą w niektórych dyscyplinach jak taka tendencja się utrzyma. Teraz kolej na Jotki. Największe zawody w tym roku w Europie 120 zgłoszonych pilotów.
cZyNo Opublikowano 7 Września 2021 Autor Opublikowano 7 Września 2021 SambaCup…piękne zawody z których mam piękne wspomnienia. Jednak w tym roku nie po statystuje Wam, bo trzeba jechać na puchar polski f3f do 3citi. Zawody pewnie się nie odbędą bo nie będzie wiało…ale mus to mus to wogole będzie dziwny weekend bo jeszcze są mistrzostwa Czech w F3B ? tez by się na nie pojechało. Oj kurka, mało czasu, oj mało ? a imprez dużo i znalazłem lot Marcina z dnia pierwszego ten jeden udany …. Na szczęście 1
janegab Opublikowano 8 Września 2021 Opublikowano 8 Września 2021 https://www.f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1940 BRAVO...Jurek i nasi..
Czaro Opublikowano 8 Września 2021 Opublikowano 8 Września 2021 Ideologia "Balast i do przodu!" jest bardzo bliska memu sercu Gratuluję wyników, zazdroszczę zawodniczych doświadczeń.
Market Opublikowano 19 Września 2021 Opublikowano 19 Września 2021 A zapytam z innej beczki, z racji, że zawody były zagraniczne: Jak tam była rozwiązana kwestia prawna latania polskich zawodników w niepolskiej przestrzeni powietrznej? Organizator zadbał o jakieś centralne zgłoszenie lotów wszystkich zawodników czy też wymagane były od Was jakieś działania indywidualne? Czy honorowana/weryfikowana była polska rejestracja operatora? Jak było z wymogami ubezpieczenia?
pabork Opublikowano 19 Września 2021 Opublikowano 19 Września 2021 Wg biuletynu był wymóg: "Drone legislation: This applies to YOU. Please read what the link brings you. You need to spent app. 3 EUR and 30 minutes: Scroll to the bottom at: https://www.modelflyvningdanmark.dk/" Organizator ufał, że każdy spełnia wymagania ?
cZyNo Opublikowano 19 Września 2021 Autor Opublikowano 19 Września 2021 Ubezpieczenie wymagane jest na każdych zawodach. I to w kwotach po kilkaset tys eur. W części krajów jest honorowane nasze zaświadczenie, w innych gdzie są specjalne wymogi trzeba się do nich dostosować. Największe we Francji bo gdy nie lata się na „certyfikowanych” zboczach to trzeba mieć transponder z gps.
Rekomendowane odpowiedzi