Skocz do zawartości

Rozpuszczenie PLA


Wiadomość dodana przez czarobest

Na prośbę Mariusza temat został zamknięty.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Chciałbym Was zapytać czym rozpuścić PLA po wydruku. Może koś z Was ma sprawdzoną chemię?. Mam w planach wydrukować kopyto z PLA, olaminować i później pozbyć się samego plastiku (tak jak przy technologii wypalania styropianu w formach). Chciałbym jednak nie eksperymentować i zastosować sprawdzoną chemię.

Opublikowano

Ciekawy ten filament, może kiedyś spróbuję. Jednak wydaje mi się że skoro PLA jest pochodną plastiku (w dużym uproszczeniu) to na pewno jakiś rozpuszczalnik da radę go rozpuścić.

Opublikowano

Jakiś owszem..

Dichlorometan

Chloroform

Ług (sodowy lub potasowy) podgrzany do ponad 60oC.

 

Czyli nic, czego dało by się bezpiecznie użyć w domowym warsztacie.

Kombinuj dalej, bo laminowanie na "tracony PLA" to ślepa uliczka.

Opublikowano
9 godzin temu, poharatek napisał:

Kombinuj dalej, bo laminowanie na "tracony PLA" to ślepa uliczka.

 

A to niby dlaczego? |

Chemia, chemią wiadomo nikt nie mówi że będzie zdrowo i że będę to robić w komórce 2x2m.  A może mam na takie eksperymenty odpowiednie warunki? co do samego PLA to jest idealny na robienie form do laminatu (oczywiście nie traconych a w  normalnej procedurze). 

Opublikowano
50 minut temu, mar_io napisał:

A to niby dlaczego? |

Jeżeli zadajesz takie pytanie, to znaczy, że nie masz pojęcia jak niebezpieczne i toksyczne  są substancje, o których pisałem.

 

50 minut temu, mar_io napisał:

A może mam na takie eksperymenty odpowiednie warunki?

Cóż, faktycznie, być może zajmujesz się zawodowo przetwórstwem chemicznym i masz dostęp do hermetycznego pomieszczenia z wyciągiem i filtracją oparów, zawansowanej odzieży ochronnej, jak również umowę na wywóz i utylizację toksycznych odpadów.

Ale na podstawie zadawanych pytań uważam to za mało prawdopodobne.

 

Jeśli koniecznie chcesz laminować na traconą formę, to zainteresuj się filamentami styrenowymi (ABS/ASA/HIPS).

Bo jest to w gruncie rzeczy bardzo podobne tworzywo, co XPS i działają na nie te same rozpuszczalniki (d-limonene, aceton).

Jedna uwaga: jest zasadnicza różnica miedzy  rozpuszczeniem pianki, a rozpuszczeniem litego  materiału.

Zajmie to znacznie więcej czasu i będziesz potrzebował znacznie więcej rozpuszczalnika.

A zarówno sam rozpuszczalnik, jak i substancje powstałe podczas procesu rozpuszczania nie są dla zdrowia obojętne (szczególnie "wredny" jest d-limomen).

Opublikowano

Wolałbym już drukować drożej z materiału podporowego, który się rozpuszcza w wodzie, jeśli już metodą traconego.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Tylko pytanie czemu nie drukować "normalnej formy" która przy odrobinie szczęścia wypluje więcej niż jedną sztukę?

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, Osa napisał:

Tylko pytanie czemu nie drukować "normalnej formy" która przy odrobinie szczęścia wypluje więcej niż jedną sztukę?

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka
 

No i to jest odpowiedź na twoją koncepcje budowy formy .  Robiliśmy już dawno takie cuda i opisałem  tu :

 

Rok 2018

 

 

 

Opublikowano

Dobra chłopaki zamykam temat bo poszedł nie w tym kierunku, w którym powinien. Znalazłem odpowiedź na moje pytanie w internecie, ale nie będę pisać o nim tutaj bo na forum piszą też nieletni i nie będę im podawać gotowej mikstury do tego typu eksperymentów.

Nadmienię tylko że po pierwsze nie jest to żadna filozofia i nie trzeba być magistrem chemii żeby taką procedurę wykonać.  Po drugie macie rację lepiej stosować materiał odpowiedni do tego, jednak go nie mam a forma była mi potrzebna do jednorazowego użytku (i to nie związanego z modelarstwem) choć ten materiał, o którym pisaliście wyżej kupię na pewno w przyszłości.  

Co do sposobu na PET to bardzo dobry pomysł i powiem szczerze muszę zastanowić się czy go nie wykorzystam, także dzięki Grzesiek za podsunięcie pomysłu, nie wiem czy mi się akurat sprawdzi, ale spróbuję. Nie jestem nowicjuszem w robieniu form i laminowaniu.
Formy różnego rodzaju robiłem już wielokrotnie i to nie tylko do zastosowań modelarskich, drugi raz w życiu z zastosowaniem drukarki, szczególnie na druków metodą wazy fajnie one wychodzą - mniej roboty ale nie będę tutaj o tym pisać. 

Dzięki za podpowiedzi. Proszę o zamknięcie tematu.

 

  • temat został zablokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.