Skocz do zawartości

Studia politechniczne


Grzechu

Rekomendowane odpowiedzi

politechnika wrocławska to prestiz sam w sobie - nie ujmujac warszawskiej i nie rozpoczynajac dyskusji ktora lepsza. Atmosfera cudowna - szczegolnie w akademiku - jesli chodzi o atmosfere sama w sobie to kwestia tego jak sie wkrecisz jak sie zaprezentujesz i jak zostaniesz odebrany - uczelnia ze swojej strony robi wszystko zeby była mozliwie najlepsza a mechanika i budowa maszyn - coz wszyscy mowia ze zapie**** i tak jest ale pracy po tym kierunku jest duzo i bezrobocie Ci nie grozi. Decyzja należy do Ciebie ja gdybym miał wybierac to bym wybrał jeszcze raz wrocławska politechnike.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na wszystkich uczelniach technicznych jest język polski. U nas na przykład była to filozofia i na drugim semestrze elementy prawa. Musi być po prostu przedmiot humanistyczny. Język obcy jest do przejścia..szczególnie w porównaniu do przedmiotów typowo technicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zapomnijcie że tam gdzieś po drodze jest J. Polski

 

No jakby u mnie był polski to na pewno bym nie poszedł na kierunek, na jakim jestem :D a jestem na inżynierii chemicznej w Krakowie. I nawet zaliczyłem pierwszy semestr :mrgreen: humany to akurat w mojej polibudzie nie jest aż tak wielki problem, teraz miałem filozofię lub etykę do wyboru, w drugim semestrze też mam humany, ale wybór jest jeszcze większy i nawet te przedmioty brzmią ciekawie, jak komunikacja interpersonalna, podstawy rozwoju firmy... wydają się być przydatne, pomimo tego że ja humanów nie cierpię i z matury ustnej z polskiego miałem 30% :lol:

A no i nie wiem, dlaczego to niektórzy boją się chemii jak ognia, nie taki diabeł straszny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam gościa, który po zdaniu matury (no, dawno to było, dawno...) doszedł do wniosku, iż nie jest należycie przygotowany do studiowania, oceny maturalne go nie satysfakcjonują i chce jeszcze raz zaliczać czwartą klasę i ponownie zdawać maturę. Przepisy nie pozwalały na takie ekstrawagancje i po wyczerpaniu wszystkich "przepisowych" możliwości i otrzymaniu odpowiedzi, że NIE DA SIĘ, przeprowadził się wraz z rodzicami do innego miasta. Tam poszedł do nowego liceum, pokazał świadectwo ukończenia trzeciej klasy, poczarował coś o swojej rzekomo rocznej przerwie w edukacji i został przyjęty. Fakt, miał w tym względzie wsparcie swojej rodziny. Wszystko się skończyło dobrze, gościu zdał ponownie maturę, potem zdał na wybrane studia, ukończył je i teraz, od czasu do czasu, widuję go w TV. Wygląda na zadowolonego. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Matura na + :mrgreen:

 

obawiana matma 48%

fizyka 68%

oba rozszerzone

 

a angol podstawa 90% (i polak 70% :D :D)

 

 

zatem patrząc na progi zeszłoroczne (i biorąc pod uwagę że matma była w tym roku trudna) mam szansę na któryś z tych kierunków...

 

opłata rekrutacyjna 85zł za 5 bodajże kierunków... wklepię je sobie wszystkie, do tego automatyka i robotyka i będę dumał jak przyjmą na któryś :lol:

 

do Białegostoku jeszcze złoże - na automatykę i robotykę... poważnie nad tym kierunkiem myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
na automatykę i robotykę... poważnie nad tym kierunkiem myślę.

 

Skończyłem ten kierunek. Zacząłem w 1989r. jako pierwszy w kraju rocznik, wcześniej to była specjalność na elektrotechnice. Z tego co nam mówiono tylko w Łodzi i Wrocławiu powstały takie kierunki po jednym na wydziale mechanicznym i elektrycznym. Ja poszedłem na elektryczny w Łodzi. Jaruzelski był wtedy prezydentem, komunistyczne molochy jeszcze funkcjonowały, zapewniano nas że jak skończymy studia zapotrzebowanie będzie na 5 tysięcy inżynierów automatyki i robotyki a nas w kraju będzie ok. 200, żyć nie umierać :) Niestety w między czasie zmienił sie ustrój, molochy poupadały, żeby zobaczyć roboty przemysłowe w akcji wywieziono nas na wycieczkę do Tych gdzie montowano Cinquecento. Praktyki w 1992 roku spędziliśmy szlifując tłoki do sprężarki do Ursusa bo jedyny robot jaki w Łodzi był nie działał (produkcja NRD, brak części zamiennych bo tam też molochy poupadały). Przyszedł rok 1994 i obrona pracy dyplomowej. Ja wybrałem temat "Wykorzystanie programu 3d studio do wizualizacji ruchu ramion robota". W AutoCAD musiałem zrobić DOKŁADNY model robota, ze wszystkimi śrubkami i mieszkami, przewody mogłem odpuścić. Następnie model przeniesiony był do 3d studio, powleczony teksturami, oświetlony i zanimowany. Renderowanie 20 sek. sceny trwało ponad 8 godzin (komputer 486DX 40MHz 32MB RAM). Praca obroniona, dyplomy odebrane. Ja jeszcze przed obroną założyłem własną firmę a kolega po obronie poszedł zarejestrować się jako bezrobotny i tu zonk, nie ma w bazie takiego zawodu "inżynier automatyki i robotyki". A miało czekać na nas 5000 etatów :( No cóż, czasy się zmieniły... Ja zająłem się komputerami a kolega obrabiał jakieś mapy, coś dłubał AutoCAD i w sumie do tej pory to robi. No i tyleśmy roboty widzieli :( Do zawodu wrócić nie ma szans, za duża przerwa, ciekawe jak to wszystko teraz wygląda?

 

EDIT: No i jeśli uważasz, że różniczka to wyniczek odejmowanka to nie jest to kierunek dla Ciebie :) Cała teoria sterowania to niekończące się równania, macierze, całki, różnych dziedzin matematyki to wtłoczono nam do głowy chyba z 5. No ale jest jeden plus tych studiów, wiem że nie ma rzeczy niemożliwych do nauczenia, trzeba tylko znaleźć materiały i jedziemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie jest tak, że w zależności od wydziału masz więcej przedmiotów związanych z tym wydziałem, np ja jestem na informatyce na Wydziale Inżynierii Lądowej mam sporo przedmiotów związanych z budownictwem, kolega na Wydziale Inżynierii Elektrycznej ma jakieś z elektrotechniką związane, a na Wydziale Mechanicznym uczą się o śrubkach i silnikach :P i po wszystko nazywa się Informatyka, Politechnice Krakowskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem co ja zasłyszalem odnosnie kierunkow i wydziałow zwiazanych z zarzadzaniem - zarzadzac moze kazdy dobry inzynier ktory zna meritum sprawy ale nie kazdy zarzadzajacy jest dobrym inzynierem ktory zna istote sprawy. to powinno Ci wszystko wyjasnic na zniechecenie do zarzadzania powiem co usłyszeli studenci Zarzadzania i Inzynierii Produkcji na wydziale mechanicznym Politechniki Wrocławskiej od jednego doktora: "Szczerze powiedziawszy kierunek na ktorym jestescie moim zdaniem nie ma racji bytu ani na wydziale mechanicznym ani na całej politechnice a to ze tu jestescie to wynik presji społecznej ktorej politechnika nie potrafiła sie oprzeć" - to chyba nie było miłe ja naszczescie studiuje sztandarowy kierunek dla owego wydziału - mechanika i budowa maszyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Strasznie progi skoczyły, wszędzie ~150pkt... dostałem się na PW na inżynierię materiałową, ani na mechatronikę ani automatykę nie dało rady... :(

 

I teraz mam zagwozdkę, czy politechnika Białostocka na AiR czy Warszawska na materiałówkę...

zainteresowania kontra renoma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.