Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 godzin temu, mr.jaro napisał:

Bardzo starannie to robisz, ale jak juz ktos wczesniej napisal, teraz takze ja dostrzegam na ostatnim zdjeciu pewne braki plynnosci linii kadluba. Szczegolnie widoczne jest to na krawedziach zalaman, ale takze troche na plaszczyznach poszycia burt. Jest to typowa przypadlosc technoliogii budowy z zastosowaniem cienkiego poszycia, jesli to ostatnie nie jest stosownie uformowane/wygiete przed przyklejeniem. Teraz juz raczej z tym nic nie zrobisz.

Na poszyciu burt widac, w ktorym miejscu znajduja sie wregi - ja moge na tej podstawie doliczyc sie czterech. Najlepiej widac to pod swiatlo, patrzac na model od przodu badz od tylu - w ten sposob daje sie dosyc dokladnie skontrolowac "plynnosc" ksztaltu kadluba. Jesli Tobie ten stan rzeczy nie przeszkadza, to swiat jest w jak najlepszym porzadku, ale w przyszlosci warto byloby takie drobiazgi eliminowac.

Oczywiscie to nie ma byc krytyka. Po prostu, takie rzeczy "wpadaja w oko" i nic poza tym.

 

Z wyzej wymienionej przyczyny kadluby kryte arkuszami sklejki badz balsy wbrew pozorom wcale nie naleza do najlatwiejszych w wykonaniu, gdyz wyraznie widoczne krawedzie zalaman poszycia bezlitosnie ukazuja nawet najmniejsze niedokladnosci. Linie teoretyczne takich kadlubow musza byc wiec opracowane nadzwyczaj precyzyjnie. Kadluby oble, kryte listewkami badz wykonane z laminatu okazuja sie pod tym wzgleden bardziej wybaczajace. I zeby nie bylo, ze sie madrze - sam wielokrotnie sie o tym przekonalem projektujac oraz budujac modele zaglowek, a takze niektorych (jak na przyklad Dornier Wal) modeli lotniczych.

 

Odnosnie napedow mechanicznych do modelu plywajacego, to ja Tobie nie jestem w stanie pomoc, bo sie na tym nie znam w wystarczajacym stopniu. Zbuduj zaglowke, wowczas wiecej pomoge. ?

Bardzo dziękuję za uwagi.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z niedoskonałości jakie uwidaczniają się podczas mojej pracy, i jestem gotów pójść na pewne (nie za duże) kompromisy ;).

Będę się starał w miarę swoich skromnych możliwości to poprawić, ale na razie nie mam kompletnie pojęcia jak będzie wyglądał model pod względem kolorystycznym.

Chodzi mi o to czy burty i dno będą lakierowane na jakiś kolor, czy może będą oklejone drewnem (fornirem) ...

Jeśli zdecyduję się na malowanie, to mógłbym nałożyć na całość cienką warstwę szpachli, ale jeżeli zdecydował bym się na wykończenie drewniane ... tutaj pojawiają się schody - czym to drewno przyklejać do wyszpachlowanego kadłuba ........

Warto było by całość pokryć tkaniną szklaną - czy zrobić to teraz, i na tkaninę kłaść fornir, czy tkaninę kładzie się na fornir - nie mam pojęcia ???

Takie przemyślenia mam na dzisiaj ;)

 

A póki co - przykleiłem i oszlifowałem drugą burtę.

Powoli czas zabrać się za to co tak długo odwlekałem - rufa :)

 

 

IMG_20221013_131227_509.jpg

IMG_20221013_131325_718.jpg

IMG_20221013_131337_999.jpg

Opublikowano

Marek chyba raczej czeka Cię szpachlowanie i lakierowanie na kolor. Sporo szpachli będziesz musiał położyć ?

Co do laminowania to są różna szkoły.

Gdybym to ja robił to położył bym tkaninę szklaną, trysnął podkładem i zobaczył jak wygląda powierzchnia. Tam gdzie są "dołki" nałożył bym szpachlę samochodową i delikatnie przeszlifował. I tak do skutku aż powierzchnia będzie równa. Wada tej metody jest taka że kadłub musi być pomalowany na jakiś kolor.

Drugi sposób - tam gdzie są miejsca zapadnięte nakleił bym kawałki balsy przy pomocy kleju który łatwo się szlifuje - może to być średnie CA.

Wiem zaraz koledzy powiedzą mi że CA rozpuszcza się w wodzie. Tak to racja ale wszystkie moje modele są poklejone CA i żaden z tego powodu nie rozleciał się w trakcie pływania czy latania. To kwestia późniejszego zaimpregnowania. Ja do tego celu stosuję EZE KOTE.

Jak już wyprowadzisz powierzchnie pokryj model cienką tkaniną szklaną ( 48 g/m2 ) dobrze odsączając żywicę aby nie było nadmiaru. Na tak przygotowaną powierzchnie bez problemu nakleisz listwy z forniru. 

Oczywiście sam zdecydujesz co zrobisz.

Opublikowano

Dzięki za wszystkie rady / sugestie.

Tak sobie pomyślałem, czy nie mógłbym najpierw poszpachlować sklejki, na to dać cienką tkaninę szklaną, no i na końcu drewienko w postaci forniru .... ?

 

Wczoraj zrobiłem pierwsze ożebrowanie pod zabudowę rufy, a dzisiaj zdjąłem kadłub z deski montażowej.

Biorąc pod uwagę rozmiary kadłuba, jest on w moim odczuciu zadziwiająco lekki.

No a tymczasem, kolejnych kilka fotek z postępów.

IMG_20221015_122207_487.jpg

IMG_20221015_123025_928.jpg

IMG_20221015_123035_918.jpg

IMG_20221015_123110_889.jpg

IMG_20221015_125038_841.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, marek_c4 napisał:

Tak sobie pomyślałem, czy nie mógłbym najpierw poszpachlować sklejki, na to dać cienką tkaninę szklaną,

Szpachla samochodowa jest higroskopijna i nie zaleca się kładzenia szpachli na "gołą" blachę bo będzie rdzewiała.

Tym bardziej na surową sklejkę, trzeba położyć podkład to po pierwsze a po drugie żywica epoksydowa raczej kiepsko trzyma się powierzchni poliuretanowej. Trzeba położyć kolejny podkład.

Położenie laminatu na to wszystko raczej nie ma sensu bo żywica będzie trzymała się tylko podkładu, lub szpachli. Sklejka będzie pracowała i z czasem szpachla popęka.

Kolejny wariant to żywica plus AEROSIL  i taką masą szpachlujesz po wyprowadzeniu możesz położyć tkaninę aby wzmocnić powierzchnię.

Model będzie miał bardzo dużą wyporność więc nie obawiaj się o ciężar. Prawdopodobnie i tak będziesz musiał dołożyć balastu.

W miejscu gdzie przykleiłeś wręgę rufową przyklej dla wzmocnienia trójkątną listwę.

 

Opublikowano

Nie pasuje mi Twoje pierwsze zdanie. Szpachlówka samochodowa nie była by samochodową. Stosowałem  firmy Nowoll na wyczyszczoną z rdzy powierzchnię auta i nic złego się nie działo. Stosowałem także jeden z preparatów na rdzę. Po pomalowaniu rdzy tworzyła się szklista powłoka i na to laminat. Ciekawe czy taki preparat ma zastosowanie w modelarstwie.

  Jeżeli Marka sklejka jest wodoodporna to nie ma co kombinować tylko malować lub przyklejać fornir.

Opublikowano
3 godziny temu, kaczma2 napisał:

Nie pasuje mi Twoje pierwsze zdanie. Szpachlówka samochodowa nie była by samochodową.

Nie będę wchodził z Tobą kolego w polemikę bo widzę że jesteś doświadczonym lakiernikiem samochodowym.

Przytoczę artykuł zamieszczony na portalu przeznaczonym dla lakierników.

http://lakiernik.com.pl/szpachli-gola-blache-zdecydowanie-nakladac-wolno/

A tu cytat z tego artykułu.......:

" Ryzyko, a nawet pewność, że samochód zacznie pożerać rdza, gwarantują naprawy blacharsko-lakiernicze z wykorzystaniem „technologii szpachla na blachę”. To zdumiewające, że wciąż jeszcze są warsztaty, w których podkład jest wymysłem korporacyjnego szatana, który czyha na ciężko zarobione pieniądze właściciela. Zdumiewające, bo liczba szkoleń, instrukcji, publikacji czy filmików w internecie pokazujących właściwie wykonywane naprawy lakiernicze jest bardzo dużo. To nie jest fizyka kwantowa. Można,bez zgłębiania istoty antymaterii zrozumieć, dlaczego na gołą blachę szpachli kłaść nie wolno. Jeśli szpachle mają własności higroskopijne, czyli „piją wodę, jak gąbka”, to oczywiste jest, że w bezpośrednim kontakcie ze stalową blachą zacznie się korozja. Zapobiec temu jest dość łatwo – wystarczy odizolować obie warstwy. Do tego służą podkłady. Oczywiście trzeba zrobić to starannie i dokładnie, zachowując czystość, odtłuszczając i usuwając wszelkie pyły przed i po położeniu podkładu .... "

 

Resztę tekstu można przeczytać w dalszej części artykułu.

 

Tu polecam Koledze zapoznanie się ze składem każdej szpachlówki oraz opisem co i jak .....

Każda szpachla ma około 70% wypełniaczy mineralnych, które są higroskopijne !!!

https://jaktozrobilemwgarazu.pl/szpachlowanie-samochodu/

Opublikowano

Na gołą blache tylko i wyłącznie podkład epoksydowy reaktywny . Szpachlówki trzeba unikać jak ognia . Pomijam

fakt ze szpachlówki samochodowe wogole nie maja zastosowania w szkutnictwie . Naprawiam 18 lat wyczynowe lodzie dla wioślarzy i stosuje tylko

i wyłącznie mikrobalon w kompozycji z żywica epoksydowa . Restaurujemy też starą motoryzacje i tam na grube wgnioty stosuje cynę . 

Opublikowano

Ostatnie dni niewiele się działo przy moim modelu, ale jednak coś tam temat do przodu popchnąłem :)

Powodem tego stanu rzeczy są dwa czynniki - pierwszy to praca, drugi, który zabiera mi większość wolnego czasu, to lektura wątku kolegi Darka:

 

Czytam i podziwiam ..........

 

U mnie - wkleiłem kilka listewek, i wkleiłem dławicę steru

Poniżej kilka fotek z postępów, klej sobie wiąże, a ja wracam do lektury wątku Darka :)

 

 

IMG_20221023_153617_372.jpg

IMG_20221023_153527_502.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano

Niewiele się dzieje, ale efekt mi się podoba i postanowiłem się z Wami podzielić ;)

Dzisiaj pozdejmowałem ściski, całość po raz kolejny (nie wiem już który) przeszlifowałem, odkurzyłem, i teraz przymierzam się do usunięcia elementów wręg i listewek, w miejscach w których powstaną przedziały pasażerski, oraz silnikowy.

Może nie spinam się jakoś bardzo z robotą, ale staram się, aby codziennie coś zrobić.

No to tyle na dziś .... wracam do wiadomej lektury (wciągnęło mnie to czytanie ;) )

IMG_20221024_161426_592.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

Nie zapomnij o sprzęgle pomiędzy silnikiem a wałem. Proponuję również silnik zamontować w łożu na wibroizolatorach. To łoże nie wytrzyma tak dużych obciążeń oraz wał fajnie jak by był łożyskowany i smarowany. 

Opublikowano

Wszystko pięknie i ślicznie ...... ale jest jeden drobiazg o który muszę Cię zapytać bo nie daje mi spokoju.........

Chodzi o mocowanie wału steru ..... gdy zabudujesz rufę nie będziesz miał dostępu do mocowania orczyka ... jak zamocujesz cięgno serwa ???

Na zdjęciu wygląda to tak że nie włożysz tam nawet palca..... gdybyś przesunął tą tuleję przed ostatnią wręgę jakieś dwa cm w kierunku dziobu nie było by problemu.

Opublikowano
5 minut temu, Kakabe napisał:

Wszystko pięknie i ślicznie ...... ale jest jeden drobiazg o który muszę Cię zapytać bo nie daje mi spokoju.........

Chodzi o mocowanie wału steru ..... gdy zabudujesz rufę nie będziesz miał dostępu do mocowania orczyka ... jak zamocujesz cięgno serwa ???

Na zdjęciu wygląda to tak że nie włożysz tam nawet palca..... gdybyś przesunął tą tuleję przed ostatnią wręgę jakieś dwa cm w kierunku dziobu nie było by problemu.

Wczoraj robiłem próby zakładania orczyka na oś steru, korzystając jedynie z otworu na przedział pasażerski - nie jest jakoś bardzo wygodnie, ale dałem radę.

Najpierw pozakładam cięgna na orczyk steru, a dopiero potem założę całość na oś steru, i dokręcę.

Sporo nad tym myślałem, i chciałem żeby ster był możliwie blisko rufy.

Będzie dobrze ;)

 

Z kolei mocowanie silnika ....... no tutaj jakoś ciężko mi to idzie.

Kupiłem mocowanie do silnika klasy 600, i troszkę dopasowałem do mojego silniczka.

Teraz próbuję to osadzić w kadłubie ......... na razie walczę, ale niczego konkretnego nie osiągnąłem.

Może są jakieś gotowe rozwiązania ?

Opublikowano
7 minut temu, marek_c4 napisał:

Z kolei mocowanie silnika ....... no tutaj jakoś ciężko mi to idzie.

Może pomyśl o takim rozwiązaniu ...... ?

https://pl.aliexpress.com/item/32888005682.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.2402b6b3xrYbcu&algo_pvid=847d77df-5e44-40b7-a927-63af4e6665b1&algo_exp_id=847d77df-5e44-40b7-a927-63af4e6665b1-50&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"65701973163"}&pdp_npi=2%40dis!PLN!85.97!85.97!!!26.89!!%402100bdf116668012011126778e06db!65701973163!sea&curPageLogUid=GpIPS06wS0BW

Mocowanie dobrze trzyma silnik, oprócz tego masz możliwość regulacji konta. Ja mam wersję która trzyma również wał.

 

Co do urządzenia sterowego .... jakoś mnie nie przekonałeś ..... teraz nie masz pokładu więc wszystko doskonale widzisz. Gdy położysz pokład nie będzie dostępu światła i będziesz musiał kombinować aby trafić .... ?

Marek te trzy centymetry nie będą miały zupełnie znaczenia jeśli chodzi o sterowanie łodzią ... ale jaka wygoda ?

 

Opublikowano
4 godziny temu, marek_c4 napisał:

otwór w miejscu gdzie będą fotele i kierownica

To się nazywa kokpit.

2 godziny temu, Kakabe napisał:

mocowanie wału steru

Ster mie ma wału, ma  trzon.

;)

 

Mocowanie silnika na łożu ze sklejki. Dwa stojaki z wyciętym półokręgiem pod silnik, rozstawione na krańcach silnika i połączone ze sobą 4 listewkami. Dół stojaków dopasowany do kształtu dna. Całość wklejona. Silnik ułożony i ściągnięty trytkami. Ot, co.

Opublikowano
8 godzin temu, mjs napisał:

Mocowanie silnika na łożu ze sklejki. Dwa stojaki z wyciętym półokręgiem pod silnik, rozstawione na krańcach silnika i połączone ze sobą 4 listewkami.

 

Świetne mocowanie do silnika szczotkowego o mocy 100 W ........

Do silnika bezszczotkowego o mocy 2000 W i obrotach około 40 000 raczej mało przydatne ......?

Pamiętaj że te 2000 W trzymają tylko dwie śruby M3 więc mocowanie musi być solidne bo w przeciwnym razie zostanie rozerwane.

 

8 godzin temu, mjs napisał:

Ster nie ma wału, ma  trzon.

Mirek a jak fachowo nazywa się to "coś" w czym obraca się trzon steru ? ?

Opublikowano
8 godzin temu, Kakabe napisał:

Mirek a jak fachowo nazywa się to "coś" w czym obraca się trzon steru ? ?

Tuleja, rura, łożysko.

Opublikowano
22 godziny temu, Kakabe napisał:

Może pomyśl o takim rozwiązaniu ...... ?

https://pl.aliexpress.com/item/32888005682.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.2402b6b3xrYbcu&algo_pvid=847d77df-5e44-40b7-a927-63af4e6665b1&algo_exp_id=847d77df-5e44-40b7-a927-63af4e6665b1-50&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"65701973163"}&pdp_npi=2%40dis!PLN!85.97!85.97!!!26.89!!%402100bdf116668012011126778e06db!65701973163!sea&curPageLogUid=GpIPS06wS0BW

Mocowanie dobrze trzyma silnik, oprócz tego masz możliwość regulacji konta. Ja mam wersję która trzyma również wał.

 

Co do urządzenia sterowego .... jakoś mnie nie przekonałeś ..... teraz nie masz pokładu więc wszystko doskonale widzisz. Gdy położysz pokład nie będzie dostępu światła i będziesz musiał kombinować aby trafić .... ?

Marek te trzy centymetry nie będą miały zupełnie znaczenia jeśli chodzi o sterowanie łodzią ... ale jaka wygoda ?

 

Mocowanie silnika z linka - bardzo fajne - pozostało by mi jedynie jakąś podstawę do niego zrobić (wkleić jakieś klocki)

Czy możesz mi przybliżyć mocowanie silnika z przodu przy zastosowaniu takiego łoża (może fotka) ?

Widziałem na zdjęciach że jest tam takie podłużne wycięcie ...

 

Wracając do założenia orczyka steru - tam naprawdę jest dobre dojście.

Model ma 100cm długości, a otwór (po zdemontowaniu foteli) ma około 20x20cm

Wrzuciłem fotki z etapów montażu orczyka.

Montaż robiłem jedną ręką, bo drugą robiłem fotki.

Tym niemniej, bardzo dziękuję za rady, oraz zainteresowanie tematem.

IMG_20221027_163714_831.jpg

IMG_20221027_163702_370.jpg

IMG_20221027_163610_266.jpg

Przed chwilą dokładniej przyjrzałem się mojemu silniczkowi, i ... mocno mi się wydaje że będę musiał wykombinować coś z tym które już mam (ta srebrna blacha z nierdzewki).

Powód - nie mam na silniku miejsca na ten tylny pierścień zaciskowy, który jest w łożu proponowanym przez Krzyśka.

W moim silniczku przewody wyprowadzone są z boku korpusu, do przewodów mam dosuniętą chłodnicę, a z przodu mam jedynie około 2mm wolnego miejsca na korpusie silnika.

Tak więc raczej pozostaje mi, skupić się nad zamocowaniem w kadłubie tego łoża które mam.

 

Co do sklejkowego łoża z trytkami, które proponował kolega Mirek - chyba za mocny jest ten mój silniczek na takie rzeczy (2,8 KW).

IMG_20221027_172804_374.jpg

IMG_20221027_172717_359.jpg

IMG_20221027_172646_824.jpg

IMG_20221027_172612_035.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.