Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 1 Października 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 1 Października 2022 Jutro wieczorem rozpoczynają się mistrzostwa świata dla zboczonych pilotów Wszystkie ekipy są już na miejscu bo dziś miał się rozpocząć precontest. Na razie czekamy aż wiatr się obróci bo deszcz już przestał padać Polski zespół przyjechał na miejsce we wtorek wieczorem po 13-20godzinach jazdy. Kolejne dni zostały wypełnione sumiennym treningiem. Za zboczy schodziliśmy jak już nie było widać model ? oczywiście jako ostatni. Relacje będziemy starali się aktualizować, ale jak wiadomo może być problem z czasem. Na zbocza wyjeżdżamy jeszcze jak jest ciemno a wracać będziemy zapewne nie wcześniej niż o 19. Zbocza są kilkadziesiąt km od naszej bazy. W czwartek w domku byliśmy po 21 a wczoraj po 20. Głodni i spragnieni ? A pierwsza rzeczą jaka zrobiliśmy po przyjeździe było… I jeszcze trochę zdjęć ? 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 2 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2022 Dzida i do przodu! Trzymam kciuki 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech_Byrski Opublikowano 2 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2022 1 godzinę temu, Czaro napisał: Dzida i do przodu! Trzymam kciuki Czarek, oni tylko na boki bimbają 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 2 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2022 Taaa... gdybym ja tak samo niezdecydowanie latał w termice prawo, lewo, prawo, lewo, prawo, lewo... to też bym miał podobne czasy po 30-40sek 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Areq Opublikowano 2 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2022 Wyniki na vaulcie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 2 Października 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2022 7 godzin temu, Czaro napisał: Taaa... gdybym ja tak samo niezdecydowanie latał w termice prawo, lewo, prawo, lewo, prawo, lewo... to też bym miał podobne czasy po 30-40sek Gdybys latał tak nisko jak my, to nawet latając w prawo i lewo nie ukręcił bys tych 30 sek ? Wyniki będą tu: https://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=2508 Dane zapewnie będą aktualizowane dopiero późnym wieczorem Dzis była ceremonia otwarcia i już karawana ruszyła. Rano meldujemy się o 8rsno na zboczu. Mistrzostwa otwiera swoim lotem Andrzej ??? przy 150% oglądalności ? 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 3 Października 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 3 Października 2022 Wyniki jednak aktualizowane są częściej niż wieczorem Dziś warunki były bardzo zmienne i momentami dość przewrotne. Jak ktoś lubi się wgłębiać w statystyki to polecam wybrać sortowanie wyników rundy wg Round Flight Order po dzisiejszym dniu z grubsza jesteśmy zadowoleni, ponieważ jest miejsce i potencjał do ataku ?? szczególnie ze po zawodach trenowaliśmy do zachodu słońca ? no i zeszło 13 godzin poza domem. Potem był grill i fajne spotkanie z kolegami z Czech. a jutro … nowe zbocze o kolejne wyzwania ? Wyniki : https://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=2508 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 5 Października 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 5 Października 2022 Wczoraj był bardzo męczący i nieciekawy dla części z nas dzień. Zbocze trochę część z nas pokopało Brak takiego zbocza w kraju i brak silnego wiatru, zrobił z nami swoje. Dodatkowo to jedyne zbocze w Danii gdzie nie latałem na na zawodach przy silnych warunkach. A wiało .... oj mocno! Pierwsze runa to była wielka loteria. Zaczęła sie z wiatrem 4m/s, a skończyła z wiatrem 12m/s i pięknymi termikami. Kto był na początku nie miał żadnych szans na dobry wynik. A że Thorsten leciał ostatni....to rozwalił kolejkę. W kolejnych rundach Warunki były bardziej wyrównane i konkurencja latała pięknie. W ostatniej rundzie znów wiatr zaczął siadać gdzieś po połowie rundy. Z nas, najrówniej latał Marcin, a nasz 15 letni junior Michał wreszcie rozwinął skrzydła i osiągnął w ostatniej rundzie rewelacyjny wynik. Był najlepszy z polaków i w rundzie miał 9 czas. Leciał pierwszy raz na tak wysokim zboczu, przy tak silnym wietrze (ledwo stał na krawędzi), modem który lata nie cały tydzień!!! Rewelacja! 37sekund to genialny wynik! Jako że zbocze jest długie na kilkaset metrów, ja po swoim ostatnim locie, poszedłem w bok na karne latanie i sprawdzenie co jest nie tak. Okazało sie że model od razu zaczął latać wręcz za szybko jak dla mnie. Co oznaczało że cały dzień zawalił głowa i brak skupienia Szkoda. Po zawodach zostaliśmy na kolejny trening do zachodu słońca, aby być przygotowanym na dziś. A dziś.... jak nie padało to za mocno wiało ? Lot Michała: NBNY9507[1].MP4 Gdyby nie drobny błędzik na końcu było by jeszcze lepiej 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 10 Października 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 10 Października 2022 Po kilkunastu godzinach jazdy wczoraj udało sie nam wrócić do domów ? Tak jak przypuszczałem, nie mieliśmy czasu prowadzić na bieżąco relacji. MŚ na zboczu znacząco sie różnią od innych imprez, które odbywają sie na lotniskach. Szczególnie jeśli chodzi o zajętość czasu i przemieszanie sie na miejsce startu. Codziennie wstawaliśmy przez 6, szybkie jedzenie i przygotowanie do wyjazdu na zbocze. Po 7 wyjeżdżaliśmy. Na zbocze jechaliśmy mniej więcej od 30 do 50 minut. Potem jeszcze czekał nas marsz na docelowe miejsce z tobołami (każdy zabierał 3 modele, kilka kilo balastu, jedzenie, picie, krzesełka, namioty). Kilkaset metrów do kilometra spacerku to tak średnio wychodziło. Na zboczu oczywiście jedliśmy tylko to co zabraliśmy ze sobą - bufetu nie serwują . Po zawodach wracaliśmy do domku po 20tej. Prysznic, przygotowanie obiado-kolacji, chwila relaksu i do łóżka, bo rano trzeba znów wstawać ? Żeby zobrazować wam ile trzeba sie przemieszczać samochodem na takiej imprezie, to napisze że każdy z naszych dwóch wehikułów przejechał ponad 900km na miejscu, żeby dotrzeć na zbocza, czy w miejsca związane z organizacją mistrzostw (processing modeli, ceremonie otwarcia czy zamknięcie). Plus ponad 1100km w każdą stronę na dojazd i powrót. Więc to była logistyczna masakra CDN 6 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 10 Października 2022 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2022 3 godziny temu, cZyNo napisał: szybkie jedzenie Jurek; szybkie jedzenie jest bardzo niezdrowe! Lepiej wstac o 5.00 i miec czas na SPOKOJNE spozycie sniadania ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 10 Października 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2022 Spożycie to mieliśmy wieczorem. Obok w domku mieszkali Czesi. Jak to zwykle bywa ? 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Października 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2022 Cel na czwartek był prosty - skupić sie i zacząć odrabiać zaległości. Zgodnie z przypuszczeniami okazało sie że będziemy latać na zboczu na którym oprócz Duńczyków jeszcze nikt nie latał. Do tego zapowiadał się ostry wiatr. Zbocze to było najbardziej oddaloną lokalizacją od naszego domku. Dojazd zajmował prawie godzinę. Do tego aby dojść na zbocze trzeba było przemaszerować z całym ekwipunkiem około 800-900m. Po całym dniu wyszło że każdy z nas nadreptał prawie 12km Jak doszliśmy na zbocze, to szczeny nam opadły. Poszarpane, nierówne, turbulentne i do tego ze "szpicem" wystającym w morze na samym środku. A wiatr...wiał ze ledwo staliśmy na krawędzi. Jednak gorsze było to że nie można było złapać oddechu ? Rotor na krawędzi i kilkadziesiąt metrów od niej, powodował że wszystko było na opak (tu flagi machają pod wiatr :D) Na szczęście strefa do lądowania była olbrzymia i w miarę bezpieczna. Choć na polu czaiły sie mniejsze i większe kamyczki które chciały uszkodzić cudzy model ? Pierwsza runda zaczęła się znacznie później niż zwykle, ponieważ obsługa zabalowała poprzedniego wieczoru Z jak już zaczęliśmy latać to było przeplatanie padania i niepadania. Potem pogoda trochę sie ustabilizowała. W czasie zawodów zmierzone przez nas podmuchy wiatru przekraczały 28m/s i odchyłka dochodziła do 20-30 stopni !! W pierwszej rundzie ja i Marcin sie poprawiliśmy (Marcin odnotował duży skok w klasyfikacji z 23 na 17miejse), Andrzeja zaskoczył wiatr. A nasz junior Michał, pierwszy raz w życiu latał w tak trudnym miejscu i przy takim wietrze. I przez wszystkie rundy które sie tu odbyły, bardziej walczył żeby ustać i nie zostać przewróconym, niże dobrze lecieć modelem. Ale....z lotu na lot szło mu coraz lepiej. W drugiej rundzie Marcin niestety popełnił błąd i stracił to co wywalczył. W kolejnej i ostatniej tego dnia Marcinowi i mi poszło nie najgorzej i znów podnieśliśmy sie w klasyfikacji. W czasie rundy wydawało sie że wiatr zaczyna słabnąć. Ale...po zawodach oczywiście pozostaliśmy polatać, szczególnie że chłopaki były złe na swoje wyniki. No i okazało sie że wiatr wrócił do stanu poprzedniego - bez respiratora nie da sie latać stojąc na krawędzi Trening wydawał sie być udany i wszyscy zadowoleni po zachodzie słońca udaliśmy sie do samochodów. 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 3 Listopada 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2022 Może jakoś uda mi się skończyć tą relacje W czwartek wieczorem sprawdzaliśmy zbocze na południowy zachód, bo wydawało sie że taki kierunek witru będzie w piątek. Zbocze wyglądało na takie bardziej uporządkowane i na pewno wyższe niż to czwartkowe. No ale w piątek rano okazało sie że wiatr za mało się przekręcił i mieliśmy latać na tym samym zboczu co w czwartek. Tylko odchyłka miała być z lewej strony a nie z prawej. Jak przyjechaliśmy przed 8 na zbocze, rozbiliśmy obozowisko. Ze wzgledu na to że wszystkie klamoty organizatorów były na miejscu, to prawie planowo rozpoczęliśmy loty konkursowe. Wiatr był trochę słabszy niż dzień wcześniej, ale pojawiało się słońce i bardzo dobre powietrze dla tych wybranych Cel był jeszcze prostszy niż dnia poprzedniego - atak ? No a z planu realizacją było różnie Troche psikusów płatał wiatr, ponieważ pojawiały sie okresy kiedy robiło sie bardzo laminarnie, a też pojawiały sie dłuższe okresy kiedy latało sie jak w pralce. I te warunki troszkę nam nie siadały. Marcin miewał z nimi trochę wieksze problemy niż ja. Michał latał coraz lepiej i coraz płynniej, z lotu na lot poprawiał ilość poprawnie przelecianych baz. Dla niego była to przykrość, że tego dnie udało nam sie odlatać tylko 4 kolejki. Mi sie udało po 3 lotach znów dogrzebać do 1 dziesiątki i pojawiłem sie na 8 miejscu, czyli po 2 dniach odrobiłem 11 miejsc. Mimo drugiego słabego lotu, w którym leciałem w bryndzy po deszczu. Jednak w ostatnim locie miałem nie najlepszy warun, bo było już późnawo i w czasie lotu czułem że model nie idzie jakbym sobie życzył. No ale starałem sie wycisnąć wszystko co sie da. No i wycisnąłem - nie trafioną chyba 9 baze ? No i spadłem o 4 miejsca. Tego dnia zadanie domowe odrobili Austriacy - latali jak szaleni i wygrali wszystkie rudny. Jedną nawet potrójnie Na koniec dnia Philipp wyprzedził nieznacznie Thorstena - o jakieś 40 punktów. Co by nie mówić, Philipowi bardziej siadały warunki. No ale taka to dyscyplina. Wygrywają bezbłędni, co wykorzystują to co natura im daje. Tego dnia pecha miało kilu zawodników. Fin rozbił całkowicie model a Pierre swój model utopił. Loty zakończyły sie przed 17tą. I to był ten dzień, kiedy po zawodach nie zostaliśmy polatać Za to pojechaliśmy na chwile zobaczyć szalone morze północne. A po powrocie do domu....szalona kolacja A poniżej galeria zdjęć. Na lądowisku trafiały sie niespodzianki w postaci kamyczków mniejszych lub większych które albo wskakiwały na modele, albo je uszkadzały. No i oczywiście...nie mogło zabraknąć tęczy Bo to był bardzo tęczowy wyjazd 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 4 Listopada 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 No i nadeszła sobota. Ostatni dzień Mistrzostw. Od początku było wiadomo, że kolejność lotów będzie decydowała o wyniku, ponieważ wiatr miał sie nasilać. Od 3-4m/s na początku dnia do 7-8m/s w dalszej części. Czyli te osoby które były bliżej na listach startowych, mogły być w kłopotach. Dotyczyło to zarówno nas maluczkich jaki i 2 zawodników walczących o zwycięstwo - różnica pomiędzy nimi była trochę ponad 40pkt na początku dnia. W pierwszej rundzie w gorszej sytuacji był Philipp a w kolejnej Thorsten. Właściwie od rana wiedzieliśmy że uda nam się zrobić tylko dwie rundy, ponieważ wiatr był za słaby, aby kolejki szybciej szły. Wyniki tych rund warto oglądać przy sortowaniu Round Flight Order - jak komuś się chce My na zboczu byliśmy dość wcześniej ponieważ Michał, Marcin i ja byliśmy w pierwszej czternastce startujących pilotów. Runda się zaczęła od razu gdy warunki były lotne. Bardzo ładnie jako drugi poleciał Stefan B. Potem warunki mocno przysiadły. Michał trafił na bardzo słabe warunki, ale poleciał bardzo poprawnie. Ja z lotu byłem całkiem zadowolony (w danym czasie i miejscu ), choć wiedziałem że czas finalnie będzie kiepski. Warunki były dość zmiene i jak ktoś trafił troche lepszy podmuch to od razu był lepszy czas. Wiatr znacząco sie poprawił mniej wiecej w połowie stawki. Philipp poleciał bardzo dobrze i do lotu Thorstena prowadził. Thorsten leciał jednak w lepszych warunkach i to wykorzystał. Po lądowaniu widać było jak zeszło z niego z ulgą powietrze Andrzej leciał 3ci od końca i zgrabnie wykorzystał dobre warunki. A runde rozwalil Soren, który leciał jako ostatni i otrzymał fajną termikę Po tej rundzie Thorsten wyprzedzał Philippa o dwadzieścia kilka punktów! Ostatnie runda miała zadecydować o tym kto zostanie Mistrzem Świata! A w niej Thorsten miał lecieć 15ty a Philipp 2go od końca ... Andrzej awansował o 3 miejsca, Marcin o jedno, a ja z Michałem pozostaliśmy tam gdzie byliśmy. Ostatnią runde zaczynał Andrzej. Poleciał tak jak warunki mu dały. Thorsten poleciał bardzo dobrze, ale czas 49sek nie rokował dobrze. Chwile później poleciał Marcin o 2 sekundy wolniej. Michał poleciał bardzo fajnie i uzyskał przyzwoity czas. Potem z warunki się poprawiały i łatwiej było uzyskać lepsze czasy. Ja w miarę wykorzystałem warunek który miałem. Jak wpsomniałem Philip poleciał 2gi od końca i poleciał bezbłędnie, a do tego szybciej o 7 sekund od Thorstena. Wygrał rundę i przy okazji został Mistrzem Świata wyprzedzając Thorstena o niecałe 100punktów. Ja z Michałem w tej rundzie zyskałem 1 miejsce, Marcin i Andrzej Stracili po 1 miejscu. Mnie w ostatnim locie wyprzedził jak w 2016 roku cholera jedna Siggi. Wtedy miał rewelacyjną termikę, a teraz trochę lepsze warunki Na szczęście za dwa lata go nie będzie ? Jeśli chodzi o wyniki to Marcin zakończył Mistrzostwa na bardzo dobrym jak na debiutanta 23 miejscu. Lepszy debiut miał tylko Antek w 2016. Inni nasi debiutanci zajmowali miejsca pod koniec trzeciej lub w w czwartej dziesiątce. Na dodatek żaden z Polaków nawet jako debiutant nie był nigdy tak wysoko a nawet sie nie zbliżył do takiej pozycji (nie licząc wspomnianego Antka i mnie). Więc miejsce jest dobre i nie podlega to żadnej dyskusji ?. Choć oczywiście liczyłem że będzie lepsze - Marcin też. Andrzej zakończył mistrzostwa na 36 miejscu i pozostawię to jako NC . Michał zakończył na 42 miejscu, co według mnie jest bardzo dobrym wynikiem. Modelem latał nie dłużej niż tydzień, pierwszy raz w tak mocnych warunkach i w tym miejscu. Miał wiele fajnych lotów, choć popełniał jeszcze drobne błędy, ale również zdobył uznanie innych zawodników i otrzymał również od niech wiele pochwał. ? Ja zakończyłem mistrzostwa na 11 miejscu. Na początku byłem wkurzony jak nie wiem, ale po uspokojeniu, zaakceptowałem ten wyniki jako niezły. Niestety wiele straciłem w 2 dzień na bunkrach. Nie latałem tam na zawodach w takich warunkach i coś mi nie pasowało ewidentnie tego dnia. I chyba była to głównie prawa baza w którą nie trafiłem 3 razy w 2 lotach Przez co straciłem jakieś 170punktów. No ale cóż - F3F to zapewne jedna dyscyplina w szybowcach RC, w której nie można popełnić żadnego błędu - bo jakiegokolwiek błędu już sie nie da nadrobić w locie. Zawsze wynik będzie słabszy. Dlatego ciesze sie zajętym miejscem i wymazałem z pamięci ten pieprzony wtorek Poniżej galeria codzienna. I znów tęcza!!!! 5 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Markiton Opublikowano 4 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Serdeczne dzięki Jurku za tę relację !! Jesteście świetni !!! - Jurek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin.O Opublikowano 5 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Zapomniałeś wspomnieć o układach z sędziom ?. Było dobrze a mogło być lepiej ??. Za błędy się płaci ? czasami duzoooo miejsc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 5 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Strasznie fajnie! Ciężką pracą kilku zapaleńców już w prawie każdej klasie RC się z nami liczą. Oby tak dalej. Świetna relacja, dzięki! 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 7 Listopada 2022 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Dzięki chłopaki!! Tak Czarku - dzięki ciężkiej pracy. Tysiące godzin rozsądnie wylatanych przez was, chłopaków od pierdolotów czy przez nas, powoli przynosi efekty. Bo bez pracy nie ma kołaczy, jak to ktoś kiedyś wykombinował. Jak zaczynałem latać F3F to wiedza w PL na temat ustawiania i zachowań modeli była praktycznie minimalna. A zarazem nie było starszych pokoleń, aktywnie latających za granicą, jak i młodych, którzy sie mocno rozwijali, a którzy mogli by przekazać swoje doświadczenia, jak to sie działo w innych krajach. Przez te lata i tysiące godzin wylatanych, z grubsza poznałem jak poszczególne regulacje wpływają na zachowania modeli (trymowania, wychyleń, różnicowości lotek, klap, kierunku, czy snap flap). Swoje też zrobiła masa wyjazdów za granicę i analizę czego jeszcze brakuje do najlepszych. Teraz znacznie łatwiej, szybciej i precyzyjniej ustawia się modele. Mi i kolegom. Jednak najzabawniejszą rzeczą jest to, że żyjemy w kraju całkowicie niepasującym do F3F, gdzie jak wieje to raczej słaby wiatr i z często z kierunków na które nie ma zboczu. W dodatku mamy tylko kilka dobrych zboczy (może cztery), niestety odległych od siebie o kilkaset kilometrów. I nie wiem jak, ale jakoś sobie radzimy na zawodach międzynarodowych ? W podobnych warunkach wiatrowych jak były w Danii latałem z Marcinem w lutym, potem mi się udało w maju we Francji, ale na całkowicie innym zboczu. Andrzej w tym roku wcale nie latał przy takim wietrze, a Michał nigdy w życiu Na dodatek od początku czerwca w Polsce może tylko ze trzy cztery razy byłem na zboczu - bo nie wiało. Mi się udało we wrześniu jeszcze skoczyć na szalony weekend polatać do Danii, gdzie się okazało że muszę dość gruntownie pozmieniać ustawienia. Dobrze, że jako tako przywiało w weekend dwa tygodnie przed MŚ, gdzie w jeden dzień udało mi się ustawić na nowo 4 modele, a chłopaki również wtedy ustawili i doregulowali modele. W czasie Mistrzostw, wszyscy lataliśmy na tych ustawieniach, z minimalnymi korektami, głównie dotyczącymi wielkości wychyleń (to zjawisko trochę mnie zaskoczyło ). Wszystkie nasze latadła dobrze i szybko latały zarówno na prostej jak i w zakrętach, jednak brak doświadczenia i treningu dawał się nam we znaki. Jednym mniej innym bardziej. Ale jakoś sie udało Przeżyliśmy ? 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 9 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 No i żeby zakończyć tą relację, to należy uzupełnić j o najważniejszy element Mistrzostw - czyli dekorację zwycięzców! Dla nas najważniejsze było drugie miejsce Michała i jego srebrny medal!! Wśród pań wygrała jednogłośnie Katia! A w kategorii seniorów jak już wspomniałem wcześniej wygrał Philipp Stary, minimalnie przed Thorstenem. Trzeci był Sebastian z Francji. Po ceremonii dekoracji, był bankiecik z losowaniem nagród. Z naszych Andrzej wygrał elektroniczny kątomierz a Michał wyłączniki magnetyczne ? A w niedziele nastąpił długi powrót do domów... 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 9 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 Kurde "nie chcem ale muszem" do tego miodu wrzucić łyżkę dziegciu. Gdzie, do chusteczki haftowanej, w barwach narodowych jest kolor niebieski. Taż nie można było się ubrać w koszulki białe co najwyżej czerwone takie bardziej narodowe. PS. Świetny wytęp, fajna relacja, ekstra fotki. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi