Skocz do zawartości

Zestaw PZL-37 Łoś 1,49m


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 383
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

EDIT:

To co mam z oklejania :

post-10-0-55820200-1359225619.jpg

 

post-10-0-17811100-1359225620.jpg

 

post-10-0-76717200-1359225620.jpg

 

post-10-0-48399200-1359225621.jpg

 

post-10-0-05356900-1359225622.jpg

 

post-10-0-71618700-1359225622.jpg

 

post-10-0-24246900-1359225625.jpg

 

post-10-0-01614500-1359225629.jpg

 

post-10-0-00624600-1359225632.jpg

 

post-10-0-59179600-1359225632.jpg

 

post-10-0-16323100-1359225655.jpg

 

post-10-0-78464600-1359225655.jpg

 

post-10-0-34299500-1359225656.jpg

 

post-10-0-88385300-1359225656.jpg

 

post-10-0-40481400-1359225657.jpg

 

Oklejanie sterów.

 

 

Ale zanim o tym to mała "zapominajka" się trafiła, na szczęście nie wpływa to na kolejność składania Łosia

zap_001.jpg

 

 

Lecąc od tyłu modelu czyli ster wysokości

Zaczynamy od zeszlifowania krawędzi papierem ściernym ( 80-120)

poszycie_001.jpg

 

Wycięte z grubsza poszycie

poszycie_002.jpg

 

Dla bardziej pracowitych - dodatkowe ulżenia , nie osłabiają konstrukcji ,a kilka gram z ogona ucieka

poszycie_003.jpg

 

Jeszcze przed oklejaniem przydało by się wrzucić na swoje miejsce system kontroli sterów kierunku.

Bowden wkładamy w przygotowane wycięcia. Łuk jest tak dobrany aby drut chodził w nim luźno ,bez zbędnych oporów.

Zaś sam opis montażu orczyka i jego regulacja , pokaże jak będzie już oryginał.

ster_001.jpg

 

Przed pokryciem przydało by się też przykleić ster kierunku na swoim miejscu.

Do tego potrzebny będzie kątomierz ,aby sprawdzić ,czy wszystkie kąty są o.k.

ogon_055.jpg

 

Przed przystąpieniem do pokrywania poszyciem steru wysokości należy upewnić się czy nie ucieka on w lewo czy w prawo.

Zwykła listewka od krawędzi natarcia steru do spływu centropłatu prawdę Ci powie , znaczy się z obu stron ma pokazać tą samą długość , czyli że jest równo.

Jeśli kąty są ok , to dociążamy podstawkę czymś ciężkim lub wręcz przyklejamy do papieru na stole roboczym i możemy zacząć kłaść poszycie ster kierunku.

 

Przygotowujemy formatkę z balsy. To co odetniemy jako nadmiar , przyklejamy z drugiej strony ,gdzie jest brak

poszycie_004.jpg

 

Najpierw przyczepiamy na szpileczki i sprawdzamy cz y jest o.k.

Potem wszystkie krawędzie smarujemy gęstym Ca i przyklejamy poszycie.

U mnie to balsa 1mm najlżejsza jaką miałem (co nie znaczy że najlżejsza jaką można kupić, raczej u mnie to średnia , ale jak się nie ma co się lubi to się ma ciężej :D

poszycie_005.jpg

 

Teraz brakująca końcówkę wklejamy na miejsce i ster wysokości (połówkę ) mamy za sobą.

poszycie_006.jpg

 

Pora (może marchewkę ) na ster kierunku.

Oklejamy całość balsa a potem wycinamy część ruchomą.

Ale po kolei.

Przygotowujemy formatkę (u mnie to też najlżejsza balsa 1mm), robimy nożykiem albo papierem ściernym delikatną łezkę , aby dobrze pasowało do poszycia steru wysokości.

poszycie_007.jpg

 

Można odrysować zarys steru na formatce.

poszycie_008.jpg

 

Przed jej przyklejeniem na miejsce warto nakleić i zeszlifować paseczek balsy tak aby przejście pomiędzu górną krawędzią części ruchomej a stałe było płynne .

Niestety nie da się tego wyciąć bo element ten maiłaby o.k. 0,5mm

poszycie_009.jpg

 

Teraz można już przykleić formatkę na swoje miejsce.

Ważne zaczynamy od wewnętrznej strony.

poszycie_010.jpg

 

Teraz wykorzystując nożyk wycinamy w zewnętrznym poszyciu dziurkę na popychacz ( zgodnie z wyznaczonym otworem we wrędze).

Dlatego ważne aby zacząć od wewnętrznej strony.

poszycie_011.jpg

 

Przed naklejeniem drugiej strony należy naciąć (ale nie wyciąć całkowicie ) obrys steru kierunku

Nie przecinamy na tym etapie elementów wręgi.

poszycie_012.jpg

 

Zewnętrzną stronę poszycia robimy analogicznie , jednak nie musimy już dziurawić niczego popychacza na zewnątrz nie przewidziano :wink:

poszycie_013.jpg

 

Teraz doklejamy dolną formatkę steru kierunku i całość szlifujemy zgodnie z podstawową wręga, boki szlifujemy na owal.

poszycie_013_1.jpg

 

poszycie_014.jpg

 

Można już odciąć całkowicie ruchomą część steru kierunku

poszycie_015.jpg

 

Wycięte części szlifujemy z naddatków , dodatkowo na części ruchomej robimy fazkę, przecież musi się jakoś wychylać na boki. Dokładnie wrócimy do tego fazkowania przy oklejaniu folią.

 

Po ponownym sprawdzeniu czy nic nam się nie zruszyło i czy ogon nie uciekł w lewo lub w prawo, można zabrać się po położenia listewek 3x4 na kadłubie.

Mają one za zadanie usztywnić kadłub , a dodatkowo dla tych co chcą mieć wersję w pełni pokryta ,ułatwią położenie formatek balsowych.

poszycie_016.jpg

 

poszycie_011.jpg

 

W tej chwili zastanawiam się czy kryć kadłub balsą .

Nawet jedynkę jaką posiadam to ciężka pokryciówka do rdzeni styro, nie za bardzo mam ochotę pchać to na Łosia ,bo każda deska jest niemal 2 x cięższa od lekkiej balsy.

Na dodatek stery są na tyle sztywne, że po doklejeniu brakujących listewek może się okazać , że sztywność będzie jeszcze większa i będzie w sam raz.

 

To się okaże już jutro. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam , że klapki będą. :wink:

 

Wczoraj się tak zasiedziałem nad Łosiem , że już mi się nie chciało wrzucać zdjęć , późno było.

Więc nadrabiam to dziś.

 

Oklejanie część II

 

Zaczynamy od założenia nakrętek kłowych gwint 3mm

Przed wklejeniem ich na miejsce należy albo je zeszlifować na grubość sklejki, albo wkleić podkładki takie same jak od dołu z tym że jedną 3mm grubości.

Dodatkowo jedną nakrętkę kłową zeszlifujemy z boku ok 2-3mm

poszycie_018.jpg

 

Teraz przygotowujemy papierem ściernym wręgi i dźwigary do położenia poszycia.

poszycie_019.jpg

 

Po wyszlifowaniu grubym papierem nie czuć pod palcami kolejnych łączeń dźwigarów i wręg.

poszycie_020.jpg

 

Po wstępnej przymiarce kładziemy poszycie i je przyklejamy .

Ja kleiłem na gęste Ca , zaczynając od początku, polałem jakieś 4-5 cm pierwszych krawędzi i założyłem poszycie.

Potem kolejne 5cm ,uniosłem poszycie ,położyłem kolejne 5 cm kleju i przytrzymując je do wręg, przykleiłem.

I tak, aż do końca.

poszycie_021.jpg

 

Przed przystąpieniem do oklejania skrzydełek zrobiłem mały tuning projektu.

Zrezygnowałem z wygodnego i szybkiego montażu serwa na rzecz schowanego serwa w płat.

W tym celu zbudowałem półeczkę pod serwo zagnieżdżone w płacie.

Wymiarów i opisu budowy nie będę przedstawiał , ten kto potrafi zrobi sobie sam bez problemu, a kto nie , skorzysta z fabrycznej półeczki. :D

poszycie_022.jpg

 

Tak samo jak w przypadku kadłuba należy przeszlifować spływ w celu uzyskania płynnych przejść.

poszycie_023.jpg

 

poszycie_024.jpg

 

Po tym zabiegu można zabrać się za przyklejanie przedniego kesonu.

poszycie_025.jpg

 

W tym miejscu należało by się zastanowić czy idziemy dalej w pełno-balsową konstrukcję czy też zostawiamy dźwigary puste.

Ja wybrałem puste.

Użyłem balsy 1mm, jednak można też posiadając lekką 1,5mm .

I tu uwaga.

Lekka 1mm to 10-11g na deskę a ciężka to 22-23 gramy.

Jak widać szybko można załadować 140-180 gram za nic ( u mnie pójdzie 12 desek , a przy pełnym kryciu ok.16)

poszycie_026.jpg

 

A tak wygląda razem skrzydło pokryte ( jedna strona )

poszycie_027.jpg

 

Po odrobieniu lekcji z drugiej strony można zacząć kryć kadłub.

Czy zaczniecie od przodu , czy tyłu to już wasz wybór, mi było wygodnie zacząć z tej strony czyli od przodu.

Wycinamy formatki z balsą ,zapinamy szpilką do kadłuba i jeśli jest o.k. to przyklejamy i bierzemy się za taką samą formatkę lecz po drugiej stronie kadłuba.

Potem dokładamy następną i tak dalej...

poszycie_028.jpg

 

Przed oklejeniem części tylnego strzelca dobrze jest wrzucić serwa na swoje miejsce.

Ja na wysokość dałem 20gramowe , a na kierunek jakieś 9 gramowe serwo.

Nie podaje jakie , każdy pewnie ma swoje ulubione .

W każdym razie jest miejsce na 2 serwa 22g, 2 serwa 9gram i jedno standard.

Każdy włoży co mu pasuje.

poszycie_029.jpg

 

Po oklejeniu zostaje zrobić przepisową dziurę, (pod karabin maszynowy)

poszycie_030.jpg

 

I czekać na ciąg dalszy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mały przerywnik od instrukcji składania.

Dzień zapowiadał się nieciekawie, nic nie wskazywało że będzie taka niespodzianka , a nawet wręcz przeciwnie.

Jednak ok . 14 .30 dostałem magiczny tel.

Tomek przyjeżdżaj .

 

No to na szpilkach do 16 w robocie a potem w pojazd i o 17 w Lubartowie.

 

A na miejscu właśnie kończyli tłoczyć kabinkę :D

 

A to co przywiozłem prezentuje się tak :

 

wytłocz_001.jpg

 

Na szybko zmontowana dolna część gondoli podwozia i gondola silnika

wytłocz_002.jpg

 

Widać że tym razem gondole nie są zamknięte i będzie miało się jak chłodzić wyposażenie .

wytłocz_003.jpg

 

i surowa kabina dowódcy

wytłocz_004.jpg

 

Teraz mnie czeka sporo roboty.

Zamienić kabinę dowódcy w szkielet ramek i oddać do ponownego tłoczenia.

No i w gondole przygotować tak, aby każdy miał podana linię cięcia pasującą do profilu skrzydła.

 

Dziś też zostawiłem pliki z wytłoczkami na kabinę pilota i strzelca.

Jednak z nimi nie ma pośpiechu ,bo ich rozmiar nie wpływa na szczegóły i rozmiar konstrukcji więc spokojnie w między czasie będą się (same :devil: ) szykowały.

 

Rogala mam od ucha do ucha :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.