Jakub wawa Opublikowano 7 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 Po paru miesięcznych treningach na symulatorze Phoenix chciałbym zakupić swój pierwszy samolot rc. Po paru rozmowach z doświadczonymi kolegami mam dwa typy wymienione w tytule. Na dzisiaj zależny mi na spokojnym stabilnym locie (szybowaniu) dużym nie nerwowym modelem. Zastanawiam sie również na dodanie jakiegoś stabilizatora lotu ale tu to liczę na Wasze sugestie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyś63 Opublikowano 7 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 Mam obydwa stawiam na volantexa... głównie ze względu na klapy oraz ilość miejsca w kadłubie. Ale zastanów się nad czymś z pchanym śmigłem. Symulator dobra rzecz ale nie zastąpi lotów na żywca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub wawa Opublikowano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 1 godzinę temu, Krzyś63 napisał: Mam obydwa stawiam na volantexa... głównie ze względu na klapy oraz ilość miejsca w kadłubie. Ale zastanów się nad czymś z pchanym śmigłem. Symulator dobra rzecz ale nie zastąpi lotów na żywca. Chciałbym duży stateczny model a takich z pchającym skrzydłem nie znalazłem. Wiem że realny świat to co innego niz wirtualny i dlatego chciałem sobie pomóc jakims stabilizatorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietrku Opublikowano 7 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 Te mniejsze 1400 z silnikiem z tyłu są najlepsze do nauki. Lepiej nauczyć się latać bez stabilizatora lotu. Na początku lepiej wyczuć zachowania modelu bez stabilizatora przy bezwietrznej pogodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyś63 Opublikowano 7 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 To tym bardziej bym stawiał na Volantexa. A co do pchającego śmigła kupisz na forum, polatasz i .... rozbijesz lub sprzedaż. A w przypadku Volantexa kadłub trudniejszy do naprawy, a i cena zakupu dużo wyższą. Co do stabilizatorów to się nie wypowiadama bo nigdy ich nie używałem. Uczyłem się na błędach tzn na rozbitych modelach. Pozdrawiam i życzę udanych lotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub wawa Opublikowano 7 Maja 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobRoy Opublikowano 7 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2023 https://allegro.pl/oferta/volantex-rc-elektroszybowiec-ranger-1600-757-7-pnp-13030241763?utm_feed=021aba88-109d-4f4a-b077-787735a74d1f&utm_medium=afiliacja&utm_source=ctr_b&utm_campaign=1c5fdc9e-c3dc-4d22-81c3-3ef913945c52 Dobra do nauki była Beta 2. Niestety na jesieni jeszcze za 400 zł, teraz dużo droższa. Może to będzie kompromis, chociaż kadłub mocniejszy - to trudniejszy w naprawie. Miałem podobnego Volantexa 1200 - cały ze styro. Świetnie latał , ale cieniutki kadłub nie wytrzymał nauki latania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub wawa Opublikowano 8 Maja 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2023 17 godzin temu, RobRoy napisał: https://allegro.pl/oferta/volantex-rc-elektroszybowiec-ranger-1600-757-7-pnp-13030241763?utm_feed=021aba88-109d-4f4a-b077-787735a74d1f&utm_medium=afiliacja&utm_source=ctr_b&utm_campaign=1c5fdc9e-c3dc-4d22-81c3-3ef913945c52 Dobra do nauki była Beta 2. Niestety na jesieni jeszcze za 400 zł, teraz dużo droższa. Może to będzie kompromis, chociaż kadłub mocniejszy - to trudniejszy w naprawie. Miałem podobnego Volantexa 1200 - cały ze styro. Świetnie latał , ale cieniutki kadłub nie wytrzymał nauki latania. Też myślę nad Rangerem ale 2000. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 8 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2023 Jakub 2m rozpiętości lub więcej to zdecydowanie lepszy wybór, model nie będzie tak nerwowy jak małe szybowczyki. Z czasem sam sobie odpowiesz że dokonałeś dobrego wyboru. Chociaż EG z MPX który ma tylko 1,8m jest bardzo przyjazny w pilotażu. O stabilizatorach, żyroskopach, wszystkich przeszkadzajkach zapomnij, przynajmniej do czasu kiedy nauczysz się latania, a w szczególności lądowania. Latanie jest nudne więcej emocji przynosi mimo wszystko lądowanie Powodzenia ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobRoy Opublikowano 8 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2023 Paradoksem jest to ,że ustawić dobrze stabilizator może ten co dobrze lata. Mnie tez sie wydawało że mi pomoze, a w pierwszym locie rozbil model . Słabo latam ale na tyle jednak żeby widziec ze stabilizator w niczym mi nie pomoże. Boisz sie o model - kup sobie tańszy. Małe modele trudniej się prowadzi - jezeli jednak poradzisz sobie z takim nerwusem... to przesiadka na duży... to jak przesiadka z malucha do limuzyny.... bujasz sie... i dajesz rade. Po to robie mniejsze modele zeby latac w caraz trudniejszych warunkach i nie martwić sie że rozbije model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub wawa Opublikowano 9 Maja 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2023 10 godzin temu, RobRoy napisał: Paradoksem jest to ,że ustawić dobrze stabilizator może ten co dobrze lata. Mnie tez sie wydawało że mi pomoze, a w pierwszym locie rozbil model . Słabo latam ale na tyle jednak żeby widziec ze stabilizator w niczym mi nie pomoże. Boisz sie o model - kup sobie tańszy. Małe modele trudniej się prowadzi - jezeli jednak poradzisz sobie z takim nerwusem... to przesiadka na duży... to jak przesiadka z malucha do limuzyny.... bujasz sie... i dajesz rade. Po to robie mniejsze modele zeby latac w caraz trudniejszych warunkach i nie martwić sie że rozbije model. Właśnie dlatego po przez to forum szukam osoby która pomoże mi z ze stabilizatorem. Warszawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyś63 Opublikowano 9 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2023 Uparłeś się kolego na ten stabilizator. Chociaż wszyscy Ci mówią, że to średni pomysł. Trzymaj się schematu, który wypracowały pokolenia modelarz. Efekt będzie murowany. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobRoy Opublikowano 9 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2023 Jedni pytają żeby dostać odpowiedź na swoje watpliwości.... inni - żeby potwierdzono ich wybory.... Kto ma racje.... to sie okaże. Pewne jest jedynie to - kto płaci za model. , ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Witkowski Opublikowano 14 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2023 Mam takiego Volantexa Ranger 2000. Nigdy nie miałem stabilizatorów, żyroskopów itp przeszkadzajek. Uczyłem się przez wyciąganie wniosków z popełnionych błędów, naprawiałem, znowu kraksa - mniejsza lub większa. Za każdym razem loty coraz dłuższe i fajniejsze. Ranger 2000 to fajne, stabilne latadełko. Podstawa to dobre wyważenie i duże expo na nadajniku. No i pokora. Wmawiasz sobie że ćwiczyłeś na symulatorze i masz wszystko połapane...Nic nie masz połapane. Z takim podpaleniem rozbijesz się po 15-20 sekundach. O ile uda Ci się poprawnie wyrzucić model do lotu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zywasmierc Opublikowano 17 Maja 2023 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2023 Pozwolę odpowiedzieć na powyższy post na dwa sposoby: 1) Phoenix 2000 jest dużo lepszy niż EG. Świetnie szybuje, kręci termikę, a także jest w miarę żwawy i dodatkowo tańszy. 2) Jeżeli szukanie jest modelu na pierwszy raz, to stabilizator nie uratuje Cię przy lądowaniu. Może trochę płynniej będzie, ale bez wytrzymania modelu z silnikiem z przodu, prawdopodobnie nie skończy się to dobrze. Popieram kolegów wyżej odnośnie Bety/Skysurfera i innych podobnych. Zaryzykuje stwierdzenie, że beta bez stabilizatora będzie płynniej latać niż EG/Phoenix z. Stabilizator, nie spowoduje, że model będzie latał jak w symulatorze. Nadrzędnym narzędziem sterowania jest aparatura i jeżeli bedziesz lecieć pionowo w ziemie, to stabilizator nie pomoże, może jedynie ten z funkcją panic. Pusta beta kosztuje 250. Do tego 4 serwa x20zł plus silnik i regulator 100zł plus aku 50-70zł. Całość 500 zł lub wersja ARF/PNP za ok. 550zł. Do tego, w zależności od Twoich planów, kupujesz aparaturę Flysky FS-i6x za 250zł i ładowarkę najprostszą za 50, lub np. redoxa alpha za 130. W ten sposób masz Całość za 900 +-10%, z czego aparatura zostanie na długo razem z ładowarką. A model, w zależności od stanu sprzedasz za 250-350 złotych, gdy będzie nadal lotny, ale już Cię będzie nudził. I to będzie idealny moment na powrót do pytania pierwszego. Phoenix PNP kosztuje 750zł czyli 250zł więcej plus stabilizator 150zł. Jeżeli nauczysz się latać na Becie i potem ją sprzedasz i stwierdzisz, że nie potrzebny Ci już stabilizator, to w tej samej cenie będziesz mógł mieć dwa modele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi