Skocz do zawartości

Revell 1/32 Supermarine Spitfire LF Mk.XVIe


horn3t
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, horn3t napisał:

308_Spits_germany.jpg

Super. Widzę, że dokładnie ta sama wersja Spitfire co stoi w Krakowie w MLP. Tylko tamten ma namalowane oznaczenie ZF-O - tak jak ten na starej fotce powyżej. Pierwotnie służył w dywizjonie kanadyjskim z Indianinem na silniku, ale potem w muzeum został przemalowany na 308.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, pietrku napisał:

Super. Widzę, że dokładnie ta sama wersja Spitfire co stoi w Krakowie w MLP. Tylko tamten ma namalowane oznaczenie ZF-O - tak jak ten na starej fotce powyżej. Pierwotnie służył w dywizjonie kanadyjskim z Indianinem na silniku, ale potem w muzeum został przemalowany na 308.

Masz oko tylko że ten 'Nasz" z muzeum to rocznik powojenny umalowany na dywizjon 308 ale wersja ta sama :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, horn3t napisał:

tylko że ten 'Nasz" z muzeum to rocznik powojenny

 

11 minut temu, pietrku napisał:

Latał pod koniec wojny tylko w barwach kanadyjskich - 421 squadron - AU-Y

 

Źródło (MLP) twierdzi, że:

Cytat

Samolot Supermarine Spitfire LF Mk.XVIE ze znakami AU‑Y, znajdujący się w zbiorach Muzeum, został wyprodukowany w 1944 roku i przydzielony do 421. Dywizjonu Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych (RCAF). W 1956 roku znalazł się w Muzeum RAF w Hendon. W 1967 roku brał udział w zdjęciach do filmu Bitwa o Anglię (Battle of Britain), a w roku 1977 został przekazany do Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Obecnie jest on prezentowany w barwach polskiego 308. Krakowskiego Dywizjonu Myśliwskiego, jako egzemplarz TB995 ZF-O.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje człowiek się uczy całe życie sugerowałem się silnikiem a konkretnie rurami wydechowymi powojenne egzemplarze miały kolektory wylotowe o przekroju okrągłym (ale może mi się coś pomieszało) w przeciwieństwie do wojennych, które były spłaszczone. A tak swoją drogą korzystam ze starych monografii i widzę dużo nieścisłości w zakresie tego samolotu. 

12.jpg

20231107_191211.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Chyba w licencyjnym Merlinach produkowanych w USA jeszcze w czasie wojny robili rury okrągłe. Ten Spitfire ma właśnie amerykański silnik Merlin-Packard 266. Dlatego są rury okrągłe.

 W każdym razie to jest moja ulubiona wersja Spita, choć wolę późną IXe niż wczesną XVIe, mimo że kształt zewnętrzny ten sam 🙂😉.

Tu jest więcej o kanadyjskim dywizjonie 421: https://www.vintagewings.ca/stories/on-the-warpath-with-421

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W Merlinach do Mustangów też były dwa rodzaje bodajże rur podczas wojny jeszcze.

Godzinę temu, horn3t napisał:

Dziękuje człowiek się uczy całe życie sugerowałem się silnikiem a konkretnie rurami wydechowymi powojenne egzemplarze miały kolektory wylotowe o przekroju okrągłym (ale może mi się coś pomieszało) w przeciwieństwie do wojennych, które były spłaszczone. A tak swoją drogą korzystam ze starych monografii i widzę dużo nieścisłości w zakresie tego samolotu. 

12.jpg

20231107_191211.jpg

Jest jeszcze jedna możliwość, że w międzyczasie miał wymianę silnika, lub wydechu. I to wydaje mi się prawdopodobne. Któż to wie 😉.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, pietrku napisał:

 W Merlinach do Mustangów też były dwa rodzaje bodajże rur podczas wojny jeszcze.

Jest to możliwe ale brak mi wiedzy w tym temacie a w monografiach jest to słabo opisane i różnie jak zapodałem wyżej a tu poniżej  inna interpretacja ? Ale na takich  szczegółach mi nie zależy (choć wiedza ciekawa) i dotarło  do mnie, że ten mój model jest jak ten oryginał z muzeum bliski prawdy ale nie za bardzo zgodny z rzeczywistością. Ważne, że ktoś kto się nie zna na tej tematyce dostanie wiedzę, iż na takich samolotach walczyli polscy lotnicy do końca wojny choć nie było im dane na nich przylecieć do kraju jak np. Czechom.

 

234.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jerzy_R napisał:

To aby zakończyć tę lekcję historii, dopiszmy, że owego Spitfire MLP w Krakowie otrzymało w zamian za kadłub samolotu De Hawilland DH-9A.

A jedyny, który trafił do Polski w 1945 na wystawę w Muzeum Narodowym był w oznaczeniu powojennym dywizjonu 302.

12345.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Jerzy_R napisał:

To aby zakończyć tę lekcję historii, dopiszmy, że owego Spitfire MLP w Krakowie otrzymało w zamian za kadłub samolotu De Hawilland DH-9A.

A w sumie to po co zakańczać lekcję historii? Modele redukcyjne to też lekcja historii.

17 godzin temu, horn3t napisał:

A jedyny, który trafił do Polski w 1945 na wystawę w Muzeum Narodowym był w oznaczeniu powojennym dywizjonu 302.

12345.jpg

Podobno były dwa.

Wiesz po co zakończenia tych rur były płaskie w Spitfire angielskich?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pietrku napisał:

Podobno były dwa.

Wiesz po co zakończenia tych rur były płaskie w Spitfire angielskich?

Dwa były o to ciekawe ale mam tylko zdjęcie jednego, a czemu brytyjskie rury były spłaszczone nie mam pojęcia. To był ciekawy samolot z wieloma dziwacznymi rozwiązaniami technicznymi, cały czas mnie zaskakują nowe informacje choć z tego co kiedyś zapamiętałem już ubyło z głowy i musze wertować na nowo książki ;) ale fajnie, że jest jakieś zainteresowanie taką tematyką na bazie zwykłych "plastikowych" zabawek, które jak to jeden z weteranów modelarstwa określił: "pseudo modelarstwo" cokolwiek to znaczy :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, horn3t napisał:

Dwa były o to ciekawe ale mam tylko zdjęcie jednego, a czemu brytyjskie rury były spłaszczone nie mam pojęcia. To był ciekawy samolot z wieloma dziwacznymi rozwiązaniami technicznymi, cały czas mnie zaskakują nowe informacje choć z tego co kiedyś zapamiętałem już ubyło z głowy i musze wertować na nowo książki ;) ale fajnie, że jest jakieś zainteresowanie taką tematyką na bazie zwykłych "plastikowych" zabawek, które jak to jeden z weteranów modelarstwa określił: "pseudo modelarstwo" cokolwiek to znaczy :D 

Otóż obliczono, że spłaszczone dodają przy spalaniu 1-2 mile prędkości dodatkowo 🙂. A że potem nikomu na tym nie zależało, tylko na prostocie - to dali okrągłe.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze nie pogniewasz sie, jak "rzuce" swoja uwaga? Podziwiam bardzo Twoje modele, ale patrzac na to zdjecie, model wyglada jak kartonowka. Te czarne "piegi" rzucaja sie potwornie w oczy. Nie jestem ekspertem od "Spitow", ale malowanie (a dokladnie to wlasnie te "piegi") wygladaja dosyc nienaturalnie. On nawet nie wyglada jak z fabryki, tylko jak z drukarni. Mozesz sie do tego odniesc? 

 

ZBK_0565.thumb.JPG.8fe2172725e43333e9e4fa341b80c269.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, horn3t napisał:

dużo tam kitu ale i fajne relacje

Lepiej bym tego nie ujął 🙂. Na pewno ich zaletą są zdjęcia archiwalne, z fotokarabinów, relacje weteranów z tamtych czasów 👍 i ogólne przybliżenie historii danego samolotu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.