Skocz do zawartości

Junior S z mikserem SW-SK


Rekomendowane odpowiedzi

wojcio69, tak jak pisze grzegorzp, w mojej MC19 wystarczy żę przypisze że model ma 2 serwa do lotek w innych jest to jako flaperon.

 

Nie rozumiem dlaczego MODE 2 ci niewygodne skoro w prawym ręku masz wysokość i lotki a to wystarczy do lotów. gaz jakoś sobie inaczej operujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
...a próbowałeś tego? Czy tylko "ktoś" Ci opowiadał... :?: :?:

 

Próbowałem. Do hamulca się nie nadaje. (oczywiście nie wiem jak w piankach ale w 2 metrowej balsowej konstrukcji się nie sprawdza)

 

Rafał skoro tak by było jak piszesz, to po co wymyślonoby w aparaturach flaperon?

 

Do termiki czyli jakieś góra parę stopni w dół.

 

 

i ustawienie lotek na dwóch drążkach jest dla mnie najkrótszą drogą do polowania na krety,

 

Nikt ci nie karze mieć lotek na dwóch drążkach. Wystarczy jak je dasz na dwa kanały. W aparaturze jest odpowiedni miks do lotek. ( a swoją drogą w prawdziwym szybowcu też masz dwa drążki do lotek?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisze w instrukcji prawe skrzydło CH2 i lewe skrzydło CH3

 

No widzisz, zwykle lotki są na kanale 1 - ale niektóre aparatury mają inaczej - potem różne aparatury mają różne mixy i kanały do tego przypisane, więc tutaj niestety tylko instrukcja (lub ktoś kto ma tą samą aparaturę) może Ci przyjść z pomocą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin no z punktu widzenia obsługi lotek i wysokości z gazem to mały pikuś ale jak podeprzeć się kierunkiem przy wychylaniu lotek. no tak mogę zmiksować lotki z kierunkiem, łoj osiołkowi w żłoby dano. A może kupić większy szybowiec z klapami i podpiąć je pod CH6 i po problemie. No tak tylko to w mojej sytuacji pachnie rozwodem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojcio69, uwierz mi że w szybowcu musisz mieć zmiksowane lotki z kierunkiem żeby "nie ślizgał się " w zakręcie i modelu nie podpierasz a dokręcasz w kierunku zakrętu. Jest to inaczej niż w akrobatach. tam faktycznie podpierasz się kierunkiem w zakręcie aby model nie opuszczał nosa, w szybowcu używasz lotek i kierunku żeby wykonać w miarę płaski zakręt.

 

Klapy są mało istotne najwyżej komina nie wykorzystasz w 100% i lądować będziesz na większej prędkości :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Darku faktycznie mamy dwie różne instrukcje. Polskojęzyczną mam od Sanwa RD8000 i tam na str.37 jest opisany flaperon na CH2 i CH3 ale w oryginalnej anglojęzycznej jest tak jak piszesz. No cóż, nie ma pójścia na łatwiznę i trzeba wziąć się za instrukcję anglojęzyczną. Kurcze jak ja to lubię :twisted:

Marcin wiem, że w szybowcach miksuje się lotki z kierunkiem tylko piszesz o płaskim wówczas zakręcie a mnie na symulatorze FMS (wiem, że to nie symulator) wcale taki płaski zakręt nie wychodził, wręcz porzeciwnie nos jakby jeszcze bardziej opadał. No ale to tylko tani symulator.

Jarku tego to jeszcze nie wiem, nic takiego nie pisało (czarno na białym) w instrukcji. Być może i ma ale jeszcze tego nie odkryłem. Tak jak pisałem wcześniej polską instrukcję mam od RD 8000. Z punktu widzenia programowania jej niby to samo ale chociażby podłączenia serw pod odbiornik jak widać z powyższego już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przeczytałem ten temat. Wojcio69 twoja chęć latania modelami RC wzbudza mój podziw. Mimo bariery jaką stwarzają dla ciebie współczesne nadajniki chciałbyś cieszyć się możliwością kierowania modelem latającym. I to jest piękne. Pamiętacie w ub. roku kolega Kazmod pisał o nadajniku w formie joystica. Dyskusja była długa. Zdania były podzielone jednym się podobało innym nie. Tak jak to bywa w życiu. Teraz wyobraźcie sobie że taki nadajnik (joystick) ma Wojtek. Pod palcem wskazującym-obroty silnika, drążek na siebie lub od siebie-ster wysokości, przechył w lewo lub w prawo-lotki, obrót w okół osi pionowej ster wysokości. Wszystko w jednej ręce. Wojtek bez żadnych przeszkód mógłby oddać się naszemu pięknemu hobby. Czytając wtedy tamten temat taka sytuacja w jakiej jest Wojtek nawet przyszła mi do głowy. Artykuł na ten temat był nawet w Modelarzu albo w RC Przegląd Modelarski. Może któryś z kolegów dla którego elektronika nie jest czarną magią zbudowałby taki joystick ( podłączany do nadajnika przez gniazdo trenera) dla Wojtka aby mu ułatwić loty. Ot tak z dobrego serca. Przecież ciągle trwa akcja ,,świat bez barier,, i byłby to jego osobisty wkład.

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, inicjatywa godna pochwały, faktycznie jako koledzy z jednego forum moglibyśmy pomóc Wojciechowi, aby jego przygoda z lataniem RC była w pełni satysfakcjonująca i stwarzająca mniej problemów natury manualnej. Ja osobiście nie mam wystarczających umiejętności aby wykonać taki układ, ale mam joystick który chętnie podaruję Wojciowi na ten cel. W rękojeści miałby wszystkie stery i przepustnicę w zasięgu palca. Joystick jest na USB, ponoć jest to wykonalne, ale na ten temat niech się wypowiedzą fachowcy.

Wojciechu, podaj adres na PW, to wyślę sprzęt, będziesz mógł protestować możliwości na symulatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przyznam Adamie, że Twój post bardzo pozytywnie mnie zaskoczył żeby nie powiedzieć ujął. Przyznam, że taki joystick byłby rewelacyjnym rozwiązaniem. Póki co daje sobie radę z tradycyjnymi aparaturami, a dzisiaj cieszyłem się jak dziecko, gdy podłączyłem swoją Sanwę do Juniora i... wszystko zadziałało bez problemu i to dzięki Wam, Waszym opiniom, poradom i sugestiom. Dziękuję Wam za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Wojtku ja wierzę w to że nawet z tradycyjnym nadajnikiem dasz sobie radę, ale drążkowy nadajnik nie pozwala ci na pilotaż bardziej komfortowy. Nie chciałbym żebyś mnie zrozumiał źle ja nie chcę ci niczego wmawiać ani sugerować bo może się mylę. Mam kolegę który mimo iż nie ma prawej nogi bardzo dobrze i bezpiecznie jeździ samochodem. Ale ma samochód przystosowany dla siebie, a mnie chodziło o przystosowanie nadajnika dla twoich potrzeb. Ja niestety nie mogę ci w tym pomóc ponieważ mój zawód tak wyuczony jak i obecnie wykonywany jest bardzo daleki od elektroniki.

Andrzej zrobiłeś pierwszy krok ale jak widać nikt z kolegów nie chce być prekursorem nowego trendu i nowej jakości w radio-sterowaniu . Chociaż jak popatrzymy to rozwój 2,4 GHz, też napotykał trudności. Nawet na naszym forum straszono podgrzewaniem wnętrzności pilota obsługującego taki nadajnik, oraz zakłócaniem pracy nadajnika przez domowe mikrofalówki. A teraz coraz więcej osób używa tych nadajników. Sam myślę o tym. Może kiedyś wielkie firmy modelarskie w poszukiwaniu nowości stwierdzą że może przynieść to większe zyski niż dalsze produkowanie coraz bardziej wypasionych i rozbudowanych ale w dalszym ciągu jednak bardzo tradycyjnych nadajników. Przecież my zwykli latacze nie jesteśmy w stanie wykorzystać nawet połowy możliwości jakie daje bardzo nowoczesny nadajnik.

Powodzenia Wojtku, życzę ci abyś otrzymał jak najwięcej pomocy ze strony kolegów z którymi będziesz latał.

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Swego czasu próbowałem dowiedzieć sie w którą stronę mają się wychylać lotki w juniorze aby pełniły rolę klapolotek i nie uwierzylibyście od kogo i jakie odpowiedzi dostałem.Dla zainteresowanych podaję że jeśli mamy klapy to wychylamy je w dól ,natomiast klapolotki tak jak to ma miejsce w juniorze wychylamy w górę korygując lot sterem wysokości.Dla większości jest to oczywiste,ale może nowi latacze juniorem szukają podpowiedzi tego typu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klapolotki tak jak to ma miejsce w juniorze wychylamy w górę korygując lot sterem wysokości.Dla większości jest to oczywiste,ale może nowi latacze juniorem szukają podpowiedzi tego typu

 

i nazywamy to lotkohamulce a wysokością ZAWSZE korygujemy coby model leciał w dół a nie poziom/góra bo się przeciągnie i .... :cry: ( płacz ) po modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klapolotki tak jak to ma miejsce w juniorze wychylamy w górę korygując lot sterem wysokości.Dla większości jest to oczywiste,ale może nowi latacze juniorem szukają podpowiedzi tego typu

 

i nazywamy to lotkohamulce a wysokością ZAWSZE korygujemy coby model leciał w dół a nie poziom/góra bo się przeciągnie i .... :cry: ( płacz ) po modelu.

 

 

A tą korektę ustawia się na mikserze czy ręcznie się sterem zaciąga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tą korektę ustawia się na mikserze czy ręcznie się sterem zaciąga?

 

zaciąga lub "odpuszcza" to tak gwoli dokładności

 

W pierwszych lotach ręcznie, potem trochę na mikserze i ręcznie a finalnie to i tak zawsze trzeba trochę korygować ręcznie bo zależy to od warunków ( wiatr, turbulencje itp )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tą korektę ustawia się na mikserze czy ręcznie się sterem zaciąga?

 

zaciąga lub "odpuszcza" to tak gwoli dokładności

 

W pierwszych lotach ręcznie, potem trochę na mikserze i ręcznie a finalnie to i tak zawsze trzeba trochę korygować ręcznie bo zależy to od warunków ( wiatr, turbulencje itp )

 

No tak w tym przypadku to raczej odpuszcza nie zaciąga ale chodzi mi o to że przy podniesionych klapolotkach i zmiksowanym z nimi SW to praktycznie nie mamy żadnej kontroli nad modelem bo pozostaje tylko SK Chyba żeby wychylenie klapolotek i SW ustawić na 50% wtedy teoretycznie może był by zapas żeby wykorzystać te pozostałe 50% na korekty tylko czy to tak naprawdę działa? Bo sam wymyśliłem tą teorie i jakos nie jestem jej pewny :). Kiedyś robiłem test klapolotek w EG i dzięki Bogu że na dużej wysokości bo krecisko by było jak złoto, więc jak widać doświadczenia w tym temacie nie mam za dużego :)

(dodam tylko że klapolotki opuszczałem na dół :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak po ludzku wyjaśnijmy klapolotki do góry wówczas model zadziera nosem do góry dlatego korygujemy sterem wysokości wychyleniem w dół ,najlepiej jest to zmiksować i wytrymować doświadczalnie na odpowiednio dużej bezpiecznej wysokości .Ja to zrobiłem bez żadnego doświadczenia więc każdy może .Podczas lądowania tak jak pisze BUWI 777można lekko ręcznie skorygować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale chodzi mi o to że przy podniesionych klapolotkach i zmiksowanym z nimi SW to praktycznie nie mamy żadnej kontroli nad modelem bo pozostaje tylko SK

 

Błąd. Wysokość wychyli się o jakiś tam kąt ale dalej możesz jej używać, tak samo jak lotek. Tylko że w przypadku lotek masz bardzo małą ich skuteczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezupełnie. Klapolotki będą działały również jako lotki tylko do pewnego kąta wychylenia. Jest to 12-15 stopni, w zależności od budowy skrzydła, jego profilu, etc. Przy większych wychyleniach, niezależnie, do góry czy dołu, będą działały jako mniej lub bardziej skuteczny hamulec. Więc jak mogą sterować jako lotki. Hamulec i już. Jest to częsty błąd ustawiania klapolotek. Wychylanie na sztorc. Nie mają prawa działać. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.