Skocz do zawartości

El Easy reaktywacja


Ares
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem kiedyś tak, sponiewierany model Zbik albo z Modelarza albo z Młodego Technika (swoją drogą, chyba jest wydawany na nowo, bo chyba była przerwa?). Wymieniłem wtedy skrzydła na nowe w takiej samej technologii - rdzeń styropianowy kryty papierem pakowy na wikol. Model wylatał sporo jak na mój wczesny nalot i na nim nauczyłem się latać. W konstrukcji podobny do El Easy - skrzynkowy kadlub, prostokątne w obrysie skrzydła.

Robiłeś jeszcze jakieś inne modele z MT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, FockeWulf napisał:

Robiłeś jeszcze jakieś inne modele z MT?

Nie , to jest jedyny mój model  z Młodego Technika ale mam sporo numerów z planami modeli m.in. Żbika o którym wspominałeś.

Płat w moim El Easy jest wykonany ze styropianu pokrytego kolorową taśmą pakową. O dziwo płat jest bardzo trwały i poza kilkoma otarciami od gum mocujących płaty nie jest praktycznie zużyty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skleiłem nową przednią część kadłuba ze starym tyłem .

Połączenie od środka wzmocniłem paseczkiem sklejki. Oczywiście fragment kadłuba od krawędzi spływu płata  do przodu kadłuba będzie wylaminowany od zewnątrz i wewnątrz cienką tkaniną szklaną aby wszystko związać w całość.

We wrędze już wykonałem otwory do mocowania łoża silnika i otwór na wężyki zbiornika paliwa.

 

20240201_200434.jpg

20240201_200445.jpg

20240201_200413.jpg

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam , długo mnie tu nie było ale prace przy modelu powolutku idą do przodu.

Wkleiłem mocowanie płata , płytkę do mocowania podwozia oraz poszpachlowałem krawedź natarcia w miejscu uszkodzenia od gum mocujących płat do kadłuba.

Nastepny etap to laminowanie kadłuba i można oklejać tradycyjnie papierem japońskim kadłub.

Może ktoś podpowie jaki lakier dwuskładnikowy zastosować do zabezpieczenia powierzchni przed paliwem ? Do tej pory stosowałem Domalux ale po dłuższym czasie metanol go podgryza i robią się brzydkie bąble.

Całość tak się prezentuje:

 

20240213_214726.jpg

20240213_211107.jpg

20240213_194311.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć , dzisiaj znowu coś tam podziałałem.

Z przodu wkleiłem wręgę z wycięciem pod silnik oraz zalaminowałem spód oraz boki kadłuba a także wręgę silnikową oraz ogólnie cały przedział silnika.

Tkanina na spód i wręgę (obustronnie) 48g/m2 a na boki 25g/m2. Wnętrze kadłuba do krawędzi natarcia również od wewnątrz bedzie wylaminowane tkaniną abu zespolić wszystko w całość. Tkanina jest bardzo cienka ale z doświadczenia wiem ,że to wystarczy bo model jest stosunkowo mały.

Na dziś koniec pracy a jutro jak żywica zżeluje można będzie działać dalej.

Parę zdjęć z procesu laminowania:

 

 

20240219_194949.jpg

20240219_194931.jpg

20240219_210308.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, robas69 napisał:

Cześć, kleiłeś tkaninę bezpośrednio na balsę? Przesączałeś żywicą tkaninę na "gołej" balsie? Nie boisz się, że wypije większosc żywicy i tkanina odpadnie?

A więc moja technika oklejania jest sprawdzona na kilku modelach i nie ma obawy że tkanina odpadnie. Remontując ten model nie mogłem oderwać starego  laminatu od balsy także wszystko się ładnie trzyma. Ale do rzeczy:

Rozprowadzam wałeczkiem nasączonym żywicą bardzo cienką warstwę żywicy na balsę ( dosłownie tyle żeby drewno było lekko lepkie ) i kłade tkaninę.

Potem wałeczkiem już nieco bardziej zwilżonym żywicą dokładnie przesączam tkaninę tak aby nie było nadmiaru to znaczy tzw. "jeziorek".

Nie odsączam żywicy ręcznikiem tak jak przy skrzydłach VB : nie ma potrzeby bo i tak całość będzie szlifowana i oklejana japonką. Zresztą właśnie gdyby nawet drewno wyciągnęło trochę żywicy to i tak nic się nie stanie. A w modelu spalinowym te kilka gram jest pomijalne.

Oklejając spód pomogłem sobie klejem 3M77 aby przykleić tkaninę. Podczas przesączania klej ten się rozpuszcza więc nie ma problemu.

Taki laminat bardzo ładnie wzmacnia kadłub oraz zabezpiecza balsę przed wnikaniem paliwa i oleju.

Oczywiście ,że kompozyt lepiej trzyma gdyby tkaninę na czas schnęcia docisnąć ( pompa próżniowa którą zresztą posiadam) ale naprawdę nie warto się silić bo do tak prostego modelu taka technika w zupełności wystarczy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, robas69 napisał:

Cześć, a tkanina nie przykleja się (nie podnosi) do wałka?

Tkanina absolutnie nie przykleja się do wałka. 

Stosuję rzecz jasna wałeczki piankowe.

Taki kadłub można z powodzeniem okleić tkaniną 48g/m2 lub co myślę lepiej 25g/m2.

Aby ułatwić cały proces tkaninę tnie się diagonalnie tzn. po kątem 45stopni do kierunku włókien w tkaninie. Dzięki temu łatwiej jest ją ułożyć na wszelkiego rodzaju promieniach, załamaniach itp.

Nie jest to szczególnie trudne nawet jak nigdy nie miałeś do czynienia z kompozytami ale dosyć pracochłonne. Po zżelowaniu żywicy trzeba wszystko wyszlifować , potem najlepiej dać szpachle w sprayu i znawu szlifowanie , potem farba , szlifowanie , lakier i polerowanie.

Mam tu na mysli Twój kadłub.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My laminowaliśmy skrzydła do szybowca właśnie tą metodą, o której wspomniał Arek. Jedynie co, to po nałożeniu żywicy wałeczkiem odsączaliśmy nadmiar ręczniczkiem.

Ogólnie to mata nie przykleja się do wałka, wręcz przeciwnie wałek dobrze się sprawdza bo jeszcze ułatwia przyklejenie maty bez żadnych fałd.

My po przelaminowaniu tylko lekko przeszlifowaliśmy i bezpośrednio na przelaminowane skrzydło położyliśmy folię. Skrzydło jest gładkie, więc w niektórych przypadkach szpachlowanie może nie być konieczne.

Warto wspomnieć, że my używaliśmy maty o drobnej gramaturze, więc dlatego powierzchnia była gładka. 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisał Amadeusz. Wspomnę jeszcze o odsączaniu: stosuję odsączanie podczas laminowania skrzydeł lub elementów o dużej powierzchni. Nadmiar żywicy w tkaninie potrafi być spory i przyrost wagi jest dość duży.

Natomiast w przypadku niewielkich elementów w prostych modelach ( jak mój remontowany El Easy ) lub właśnie modele pływające nie ma takiej konieczności aczkolwiek można i tam to zrobić.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ogólnie to mata nie przykleja się do wałka ....ułatwia przyklejenie maty bez żadnych fałd..... my używaliśmy maty o drobnej gramaturze,

Czy przypadkiem nie stosowałeś cienkiej tkaniny szklanej (?) układanie maty to raczej wałkiem gumowym i trudno mówić w takim przypadku o drobnej gramaturze.

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ares napisał:

Aby ułatwić cały proces tkaninę tnie się diagonalnie tzn. po kątem 45stopni do kierunku włókien w tkaninie. Dzięki temu łatwiej jest ją ułożyć na wszelkiego rodzaju promieniach, załamaniach itp.

 

 

Cześć Arek, możesz to jakoś przybliżyć, bo dla mnie jak widzę to oczami wyobraźni:-) to nie ma znaczenia jak tnę tkaninę tylko ewentualnie jak ją ułożę na kadłubie. Czy taki 1 metrowy kadłub mogę okleić jednym nałożonym kawałkiem tkaniny czy mam ją docinać do każdej formatki kadłuba (burty, dno) oddzielnie? Co wtedy z miejscami połączeń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czy taki 1 metrowy kadłub mogę okleić jednym nałożonym kawałkiem tkaniny czy mam ją docinać do każdej formatki kadłuba (burty, dno) oddzielnie? Co wtedy z miejscami połączeń?

Możesz ... tylko po co się męczyć?

Układając w jednym kawałku tkaninę zawsze gdzieś będzie jej za dużo i tak sprowadzi się to cięcia i zrobienia przełożenia. Tkanina szklana to nie tworzywo PET .... nie naciągnie się i nie obkurczy do formy.

Spróbuj opakować papierem kadłub łodzi, jak nie zrobisz zakładki na dziobie i dwóch na rufie to jednym kawałkiem całości nie pokryjesz i podobnie jest z tkaniną szklaną czy węglową.

Najlepiej układa się tkaninę w mniejszych kawałkach które wzajemnie się gdzieś nałożą. Ostatecznie utworzą jedną strukturę a ewentualne zgrubienia można finalnie przeszpachlować i przeszlifować. 

Laminat może powstać z kilku warstw cieńszej tkaniny, mniejszej ilości warstw grubszej tkaniny albo tylko z jednej warstwy grubej tkaniny co szczerze odradzam bo źle się układa, stale się podnosi a przełożenia są grube i ciężko je potem wyrównać i zgubić.

 

polecam:

 

ms

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, robas69 napisał:

 

Cześć Arek, możesz to jakoś przybliżyć, bo dla mnie jak widzę to oczami wyobraźni:-) to nie ma znaczenia jak tnę tkaninę tylko ewentualnie jak ją ułożę na kadłubie. Czy taki 1 metrowy kadłub mogę okleić jednym nałożonym kawałkiem tkaniny czy mam ją docinać do każdej formatki kadłuba (burty, dno) oddzielnie? Co wtedy z miejscami połączeń?

Myślę ,że powinno sie udać. Miejsca gdzie tkanina ewentualnie się zmarszczy można lekko naciąć.

Tak chodzi o ułożenie .Włókna 45st. względem osi kadłuba.

Tylko nie przesączaj tkaniny na stole przed położeniem bo sobie nie poradzisz. Trzeba położyć ją na kadłub na sucho i wtedy wałeczkiem lub w miejscach trudno dostępnych pędzelkiem przesączyć tkaninę na kadłubie. Dobrą praktyką jest lekkie stukanie pędzelkiem w tkaninę aż się przesączy. 

Jeśli chcesz to daj znać : napiszą dokładnie cały proces jak ja to robię krok po kroku.

Godzinę temu, mirolek napisał:

Spróbuj opakować papierem kadłub łodzi, jak nie zrobisz zakładki na dziobie i dwóch na rufie to jednym kawałkiem całości nie pokryjesz i podobnie jest z tkaniną szklaną czy węglową.

Mirku , nie do końca tak jest. To znaczy może tak jest z tkaninami o wysokiej gramaturze , bo z tego co widziałem na filmie raczej takie używasz. No i maska silnika to geometrycznie trudny kształt , bo nie dość ,że mała to ma dużo załamań , promieni.

W tym wypadku rzeczywiście trudno zrobić jednym kawałkiem , ale kadłub łódki o stosunkowo prostym kształcie? Powinno dać radę .

Tkanina 25  - 50g/m2 jest tak cienka ,że przy cięciu nożyczkami dosłownie rozchodzi się w rękach. Jej włókna się przesuwają względem siebie i można ją ułożyć bez zmarszczek zarówno na takim kadłubie łódki jak i w formie negatywowej.

Laminując w formie często praktykuje się laminowanie jednym kawałkiem tkaniny a miejsca bardzo trudne lub małe promienie wypełnia się rowingiem lub aerosilem.

Oczywiście nie krytykuje Twojej metody , jak widać również przynosi rezultat. Ja osobiście wolę robić jednym kawałkiem bo mniej potem szifowania i szpachlowania.

Być może rzeczywiście Robertowi byłoby łatwiej laminować Twoją metodą skoro początkuje w kompozytach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tkanina 25  - 50g/m2 jest tak cienka

Masz absolutnie rację, taka cienka to powinna się ułożyć, nie brałem pod uwagę laminowania taką gramaturą kadłuba łodzi  🙂

Myślałem, że aby utwardzić kadłub a zwłaszcza dno to przynajmniej 250g potrzeba. Na niezbyt duże pływaki do samolotu chyba finalnie stosowałem 150g a ten kadłub to dość spory i zawsze na jakiś kamień przy brzegu można trafić.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek, Mirek, mnie bardziej chodzi o to by pokrycie tkaniną, nawet 49 g zabezpieczyło kadłub przed wodą. Poszycie jest z 2 mm sklejki lotniczej, a co do ewentualnych uszkodzeń, o których napisał Mirek to raczej ich nie będzie bo mamy jeszcze miecz, który ma ponad 50 cm i bulb. Więc do brzegu nie ma szans dobić:-).

To budowa modelu Kolegi i mojego

 

 

Oczywiście wszystkie rady co do laminowania są dla mnie bezcenne. Laminowałem tylko skrzynkę mieczową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, robas69 napisał:

Cześć, a tkanina nie przykleja się (nie podnosi) do wałka?

Jak myślisz czy taki kształt kadłuba da się okleić tkaniną 49 g Twoją metodą i jednym kawałkiem tkaniny? 

IMG20240209220612.jpg

Przed  laminowaniem żywicą , pomaluj zagruntuj sobie 2-krotnie Caponem ten kadłub co by nie wypił tej żywicy jak pijaczek pod sklepem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mikołaj 1977 napisał:

Przed  laminowaniem żywicą , pomaluj zagruntuj sobie 2-krotnie Caponem ten kadłub co by nie wypił tej żywic

Sklejka z pewnością mu tej żywicy nie wypije , dlatego nie ma potrzeby niczym gruntować.

W przypadku balsy to niektórzy praktykują to rozwiązanie ale to inna para kaloszy.

3 godziny temu, mirolek napisał:

Myślałem, że aby utwardzić kadłub a zwłaszcza dno to przynajmniej 250g potrzeba.

Zgadza się, gdyby szło o wzmocnienie to jak najbardziej. Ja patrząc na zdjęcie jakoś tak instynktownie pomyślałem ,że Robert jedynie chce nieco wzmocnić ale bardziej zabezpieczyć drewno przed wilgocią . No i taki laminat myślę ,że łatwiej przygotować do malowania niż surowe drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.