Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siema. Mam pytanko. Ogarniam autko RC kolegi. W autku obraca się łożysko w swoim gnieździe. Jakie macie sposoby na takie przypadki? Zależy mi na tym aby sposób był demontowalny w razie wymiany łożyska.Czy mogę je oblecieć dookoła cienką taśmą tak żeby pasowało na wcisk i nic nie było widać? Czy będzie to zgodne ze sztuką? Luz jest niewielki ale mimo to się obraca.

Opublikowano
1 godzinę temu, AndrzejC napisał:

Klej do osadzania łożysk i tulei Loctite 603 10ml

A.C.

Apropos tego kleju, który wymieniłeś. Będzie to potem demontowalne? Jeżeli trzeba będzie podgrzać to odpada bo cały korpus a co za tym idzie gniazdo łożyska jest plastikowe. A co sądzisz o sposobie z taśmą?

Opublikowano

Jeśli gniazdo jest z tworzywa to ABSOLUTNIE NIE WOLNO zbliżać się do niego z Loctitem.

Zmasakruje to tworzywo i nic nie sklei.


Taśma powinna być OK, klej CA z przyśpieszaczem (żeby nie zdążył się rozlać nigdzie) też da rady

Opublikowano
Godzinę temu, Patryk Sokol napisał:

Jeśli gniazdo jest z tworzywa to ABSOLUTNIE NIE WOLNO zbliżać się do niego z Loctitem.

Zmasakruje to tworzywo i nic nie sklei.


Taśma powinna być OK, klej CA z przyśpieszaczem (żeby nie zdążył się rozlać nigdzie) też da rady

No przepraszam, a dlaczego nie wolno? Próbowałeś kiedyś? Przypuszczam, że wątpię.

Akurat z tymi problemami z łożyskami (przypuszczam), że mam dłużej do czynienia niż kolega oponent żyje na tym świecie😀.

Loctite 603 nie jest klejem agresywnym i jest do wyczyszczenia, ponieważ nie jest jego zadaniem kleić, tylko ustalać osiowość.

Po to mądrzy ludzie ten specyfik stworzyli. Jest jeszcze parę innych podobnych, ale ten jest ogólnie dostępny

Ten klej jest powszechnie stosowany w przemyśle jako środek naprawczy do gniazd łożyskowych.

 

Niestety w naszych warunkach modelarskich działa na krótką metę, bo łożysko i tak dostanie nowych luzów. w gnieździe Z wielu powodów. A najważniejszy jest taki,że w naszych modelach są takie reżimy, że cały przemysł się chowa🥺.

Są sposoby na naprawę , ale trzeba mieć dostęp do precyzyjnych maszyn.

Jeżeli jest trochę "mięsa"obok gniazda, to ja bym rozwiercił precyzyjnie to gniazdo i wcisnął tuleję, albo stalową, albo z duralu, ale porządnego PA 6 np.

 

Taśma, jaka by ona nie była, albo klej cyjano-akrylowy w tym przypadku kompletnie się nie nada, a jeszcze może nieodwracalnych szkód narobić.

Bo to z całym szacunkiem gównolit jest. I totalna prowizorka.

A.C.

 

Opublikowano

Tak próbowałem. 

 

Wszystkie tworzywa które testowałem robią się kruche od kontaktu z klejami anerobowymi. 

Każda instrukcja do helikoptera tego zakazuje... 

 

Za to mocowanie łożyska na CA to standard w helikach. Mało elegancki, ale działa

 

Opublikowano
33 minuty temu, Jurek_O. napisał:

Łożysko można "pocynować".

To chyba tylko w "redukcjach".

W wyczynie, jaki by on nie był, cynowania, cokolwiek to znaczy, nie stosuje się.🙂

A.C.

35 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Tak próbowałem. 

 

Wszystkie tworzywa które testowałem robią się kruche od kontaktu z klejami anerobowymi. 

Każda instrukcja do helikoptera tego zakazuje... 

 

Możesz sprecyzować? Jak tworzywo odporne na w zasadzie  na każdą  chemię  po naniesieniu cieniutkiej warstwy kleju na zewnętrzną powierzchnię łożyska może się zrobić kruche?

Miałem parę  autek do naprawy właśnie z rozwalonymi gniazdami. I centrowanie 603 doraźnie pomagało. i nic nie było kruche Później trzeba było toczyć tulejki pod łożyska. Ale to  już inna bajka...

A.C.

 

 

 

 

Opublikowano

Ma rację Andrzej ale może mieć rację również Patryk:

1.   Informacja z metryczki 

„Mieszanka zatrzymująca - wysoka wytrzymałość. Idealny do łożysk. Do stosowania na ściśle przylegających częściach cylindrycznych. Wysoka tolerancja oleju.

To masa utrzymująca o wysokiej wytrzymałości. Przeznaczony do klejenia cylindrycznych części złączek, zwłaszcza łożysk spiekanych, a także tam, gdzie nie można zapewnić niezmiennie czystych powierzchni. Produkt utwardza się, gdy jest zamknięty w braku powietrza między ściśle przylegającymi powierzchniami metalowymi i zapobiega poluzowaniu i wyciekom spowodowanym wstrząsami i wibracjami. Ma wysoką tolerancję na olej.”

2.   W mojej praktyce zawodowej unikałem znajomości z inżynierami, którzy projektowali takie gniazdo łożyska kulkowego, które dawało możliwość obrotu bieżni zewnętrznej łożyska w założonych  warunkach eksploatacji (pasowanie, tolerancje, materiałoznastwo)

3.   Andrzej ma rację przy klejeniu „metal-metal” ale Patryk zapewne ma doświadczenia przy klejeniu „tworzywo wysokoudarowe-metal” więc też rację ma.

4.   Ja opowiem prawdziwą dykteryjkę na temat lakieru wspomnianego producenta kleju. Otóż dawno temu, gdy wszyscy byliśmy zachwyceni tym producentem ten namówił nas do pomalowania samolotu MiG-21 po remoncie głównym swoim lakierem co dawało spadek masy samolotu o circa 200kg. Po pierwszym oblocie, gdy samolot przekroczył barierę dźwięku i wylądował z pokrycia lakierniczego pozostał tylko numer boczny i dzięki temu poznaliśmy, że to jest nasz samolot. Tak więc…

Opublikowano
1 godzinę temu, stan_m napisał:

Ma rację Andrzej ale może mieć rację również Patryk:

1.   Informacja z metryczki 

„Mieszanka zatrzymująca - wysoka wytrzymałość. Idealny do łożysk. Do stosowania na ściśle przylegających częściach cylindrycznych. Wysoka tolerancja oleju.

To masa utrzymująca o wysokiej wytrzymałości. Przeznaczony do klejenia cylindrycznych części złączek, zwłaszcza łożysk spiekanych, a także tam, gdzie nie można zapewnić niezmiennie czystych powierzchni. Produkt utwardza się, gdy jest zamknięty w braku powietrza między ściśle przylegającymi powierzchniami metalowymi i zapobiega poluzowaniu i wyciekom spowodowanym wstrząsami i wibracjami. Ma wysoką tolerancję na olej.”

2.   W mojej praktyce zawodowej unikałem znajomości z inżynierami, którzy projektowali takie gniazdo łożyska kulkowego, które dawało możliwość obrotu bieżni zewnętrznej łożyska w założonych  warunkach eksploatacji (pasowanie, tolerancje, materiałoznastwo)

3.   Andrzej ma rację przy klejeniu „metal-metal” ale Patryk zapewne ma doświadczenia przy klejeniu „tworzywo wysokoudarowe-metal” więc też rację ma.

4.   Ja opowiem prawdziwą dykteryjkę na temat lakieru wspomnianego producenta kleju. Otóż dawno temu, gdy wszyscy byliśmy zachwyceni tym producentem ten namówił nas do pomalowania samolotu MiG-21 po remoncie głównym swoim lakierem co dawało spadek masy samolotu o circa 200kg. Po pierwszym oblocie, gdy samolot przekroczył barierę dźwięku i wylądował z pokrycia lakierniczego pozostał tylko numer boczny i dzięki temu poznaliśmy, że to jest nasz samolot. Tak więc…

A ty jak sądzisz? Co zastosować?

Opublikowano

Słuchajcie dla pewności.

Tu jest fragment instrukcji do Trexa 470lm:
image.png.871014e05c14c0cbf33b66190228168e.png

 

T43 to klej anerobowy, odpowiednik czerwonego Loctite'u

 

Tutaj macie slajd z prezentacji Loctite'a (ze szkolenia na którym kiedyś byłem BTW...)

image.thumb.png.5941bae7f362183845391ef9012b8ae3.png

 

Utwardza się między dwoma metalowymi powierzchniami

 

Sam kiedyś przez przypadek przeprowadziłem próbę w swoim pierwszym helikopterze.

Wystarczyło, że ubrudziłem wkręt wchodzący w tworzywo.

Następnego dnia wkręt był wyrwany (trzymał zastrzał ogona), tworzywo rozleciało się jak by było z czekolady.

 

Kleje anerobowe są jedynie do metali i tyle.

 

W praktyce śmigłowcowej łożyska śmigłowcowe osadza się na CA w tworzywie.

Mi też się to nie podoba, ale ta metoda działa.

Dopchanie na taśmę też już widywałem.

 

Opublikowano

A jak sądzisz czy takie do pachnie na taśmę będzie trwałe czy jednak to prowizora i tak nie robić? Pytam ,bo to dla ziomka.

Opublikowano
3 minuty temu, Dron14 napisał:

A jak sądzisz czy takie do pachnie na taśmę będzie trwałe czy jednak to prowizora i tak nie robić? Pytam ,bo to dla ziomka.

Tyle trwałe ile trwałe ;)

 

Jak dobrze dobierzesz taśmę, to wytrzyma całkiem sporo.

Taśma ma tę zaletę, że jak się podda po czasie, to zawsze możesz pójść w cyjanoakryl. W drugą stronę już byłoby trudniej

Opublikowano

Ogólnie mogę tak ziomkowi zrobić o ile go o tym powiadomię? Jest to zgodne ze sztuką? Ale cyjanoakryl będzie w razie czego demontowalny? Wydaje mi się ,że nie bardzo.

Opublikowano

Ujmę to tak - ja bym tak zrobił :D

A czy Tobie wolno, to nie wiem :D

 

Cyjonakryl będzie demontowalny.

On się nie trzyma metalu specjalnie mocno, więc jak będziesz chciał usunąć to łożysko, to większość CA zostanie w tworzywie i będzie stanowiło gniazdo pod kolejne łożysko.

Opublikowano
W dniu 9.07.2024 o 00:17, Patryk Sokol napisał:

Ujmę to tak - ja bym tak zrobił :D

A czy Tobie wolno, to nie wiem :D

 

Cyjonakryl będzie demontowalny.

On się nie trzyma metalu specjalnie mocno, więc jak będziesz chciał usunąć to łożysko, to większość CA zostanie w tworzywie i będzie stanowiło gniazdo pod kolejne łożysko

 

Aporopo w jaki sposób kleisz łożysko cyjanoakrylem? Bezpośrednio czy może psiaksz czymś łożysko ,żeby potem było wyjmowalne? Mógłbyś opisać cały proces jak przysłowiowo "krowie na rowie"?

Opublikowano
Teraz, bubu2 napisał:

Patryku, klej anaerobowy, nie anerobowy.

Nowy dzien, nowa wiedza :D 

 

2 minuty temu, Dron14 napisał:

 

Aporopo w jaki sposób kleisz łożysko cyjanoakrylem? Bezpośrednio czy może psiaksz czymś łożysko ,żeby potem było wyjmowalne? Mógłbyś opisać cały proces jak przysłowiowo "krowie na rowie"?

Nakładam minimalną ilość CA na pionowe ścianki gniazda (naprawdę małe), wkładam łożysko na swoje miejsce (nie odtłuszczam go) i psikam przyśpieszaczem do CA 

Opublikowano
6 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Nakładam minimalną ilość CA na pionowe ścianki gniazda (naprawdę małe), wkładam łożysko na swoje miejsce (nie odtłuszczam go) i psikam przyśpieszaczem do CA 

Czyli łożysko łapie się tylko "tyłem" a dokładnie tą zaślepką od kulek a nie obwodem?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.