Gość slawekmod Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 A mówiłeś że Ci nie wychodzi oklejanie .Zaraz idę na grilla , jak wrócę to pewnie będzie już oklejony Ja swojego okleję podobnie do modelu z niemieckiej stronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 W sumie to moje pierwsze w życiu oklejanie Oracoverem. 8) Kiedyś raz próbowałem ,ale totalnie nie wyszło , więc myślałem że to folia do :ass: , ale okazało się, że to majster był do kitu, a folia przy pewnych regułach jest super. Mi też się to malowanie podoba ,ale nie chce kolejnej burzy robić i wybrałem coś takiego. Coś w tym stylu, tylko bez tych kratek i gwiazdek ,a pod spodem pasy na skrzydłach jak w Mustangu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Zaraz podeślę Ci link z ciekawym malowaniem.Chwila. Edit: http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=1344674 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Czyli farba będzie dawana na folię? Czy nakleisz na to wzory z folii? Mogę wiedzieć jakie farby stosujesz? Aerograf? I jak wychodzi wagowo? Modelik naprawdę fajny, tylko pozazdrościć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 2 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Fajne Sławku . Pewnie wyjdzie połączenie obu zdjęć. Marek. Malowanie farbami akrylowymi samochodowymi. Tylko czarne paski będą naklejone. Jak wagowo to wyjdzie, nie wiem, pewnie nie ciężej niż folia na folię , bo warstwa farby będzie naprawdę cieniutka. Malowanie zwykłym pistoletem. Aerografem przy tej powierzchni .... :devil: Edit: Ten model to chyba dostanie nazwę roboczą "zawsze coś" Już miałem oklejać skrzydła ,a l tu nie ma dziur pod zawiasy. No to wiertełko 1 i dziurka przy dziurce 15 na zawias. I tak 20 razy a potem w lotkach . Na szczęście w lotkach pomogłem sobie nożykiem. Potem okazało się że ciągle nie mam zalaminowanych rurek w sterach wysokości. No i znowu nici z oklejania. A z biegu laminując stery, za laminowałem "domek" I tyle sobie dziś podoklejałem skrzydła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 4 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Dziś już skrzydłom nie odpuściłem. Po za tym Sławek goni , trzeba było :ass: -sko zebrać i wziąć się porządnie do roboty. Górne skrzydła ledwo się mieszczą na 2 częściach ,ale dałem rade. A tak wygląda oklejone górne skrzydło , zostało dorobić zakończenie i wyciąć dziurę na serwo. Dolne skrzydło jest na tyle fajne , że okleiłem je jednym kawałkiem, nie ma szwu na natarciu No i robota na jutro. Jak widać z tym co przygotowane poszło mi niemal 7m folii. A pójdzie jeszcze ok. 1,5m (lewa strona sterów i stójki) Dobrze że mam jeszcze 2 m w osobnej rolce, bo inaczej była by kiszka. 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawelb771 Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 bardzo ładnie (znów wazelina z mojej strony) tylko nie rozumiem Twojej (minionej) awersji do oracoveru, bo oklejanie idzie Ci super z rwd nie będę się ścigał z tobą w budowie bo na Twoim etapie nie mam szans. oczywiście jeżeli nie zaprosisz na oblot to Cię nie znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El-Diablo Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Szacunek Tomku, bardzo mi się podoba Twoja robota (czyli z mojej strony też wazelina), naprawdę robi wrażenie. Bardzo chętnie śledzę ten temat... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Model został w całości oklejony. Jednak z tego komputera nie mam jak wrzucić ,więc fotki wstawię jutro. Jutro Ultimata ląduje u Zbyszka, został wybrany na ochotnika na malarza. Udało mi się też zważyć model. Pusty (niepomalowany ), ale kompletny ARF z podwoziem waży 3950. Z całym wyposażeniem z silnikiem SV-50 . Wszystkie śrubki ,serwa przedłużacze itd. 7600. Więc ostatecznie pewnie wyjdzie 7750-7800. (Nie spodziewam się że coś dojdzie , bo wszystko co wejdzie do modelu było ważone) Dla maniaków ekstremalnej wagi wymiana samego silnika na Da to -150-200g mniej. No i posortowana balasa. U mnie średnio każda deska ważyła o 20 g więcej niż balsa WWW której miałem tylko 2 deski. A desek idzie ponad 10 więc to też 200 gram do urwania za nic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 oczywiście jeżeli nie zaprosisz na oblot to Cię nie znam ...oczywiście na oblot do Radawca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Całkiem Pawle prawdopodobne. Wczorajsze zdjęcia. Widać na środku pokrywkę na serwa w postaci klapki. Będzie przykręcana na 4 śrubki No i kadłub i reszta szpejów przygotowana do zabrania . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawelb771 Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 a oblot, jak znam życie i tak w Radawcu. Tomcio nie taki Hojrak i musi mieć te kilkadziesiąt ha zapasu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Zgadza się Pawle , mistrzem kierownicy to ja nie jestem. :devil: Po za tym to chyba już tradycja, że nowe modele, ja i nie tylko ja, oblatuje się w Radawcu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alfa_33 Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Witam! Tomku, rozumiem, że po oblocie będzie można już zamawiać poprawioną o drobne detale wersję. Ile taki short kit kosztuje/będzie kosztował bo nigdzie w wątku nie znalazłem. Pozdrawiam Jacek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Poprawiona wersja to już jest. Poprawek nie było dużo , raczej detale udogadniające składanie typu jakieś dodatkowe wpusty. Cena , dzwoń do Artexu , nie wiem czy coś się zmieniło i czy jest aktualnie do wzięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ale oklejony gdybys zakrył te drewniane czesci mozna by kogoś wkręcić, że to laminat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Dzięki za miłe słowa. No starałem się jak mogłem. Szło powoli, ale wynik przerósł moje własne oczekiwania, wiec warto było . Powiem na temat oklejania , że 3/4 sukcesu i czasu też, to przygotowanie powierzchni. Jeśli coś wydaje się choć trochę nierówne ,na folii będzie na bank nierówne. Na jednej ze stójek na łączeniu balsy , miałem ledwo wyczuwalną krawędź. Było późno i uznałem że niem mam już ochoty poprawiać i tak zostało. Teraz zamiast laminatowej " stójki, jak to pisał Radek, mam brzydką pręgę przez całą długość stójki Tak więc szlifowanie ,aż będzie idealnie , inaczej kiszka. Szlifowanie wstępne 80 potem 120 i na gładko 800. Model czeka na pomalowanie . Wzór na razie nieznany, dziś posiedzę i wykombinuje coś ciekawego ,bo ten żółty mnie do końca nie zadowala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Z tym przygotowaniem powierzchni pod folię to masz Tomek rację w 1 000 000% .Lepiej przyłożyć się do szlifowania niż potem oglądać spapraną robotę.Przyznaj się , jakią tkaniną laminowałeś i czym pomalowałeś ? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 No tkaninę, to ciakiem ,szybko łapie, a białe wyszło bo aktywator szybko ciaka złapał . :devil: Co do szlifowania , to miałem chwile że mnie ręce bolały od ciągłego szlifowania , w sumie ok 5-6 dni po 3-4 godziny . Od pyłu balsowego myślałem , że kota dostane . :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 ....Od pyłu balsowego myślałem , że kota dostane . :twisted: To nagram Ci moją żonę po tym jak jej mówię że szlifowałem model w kuchni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.