ppompka

Dzięki za pomoc, naprawdę :/ . Gdybym miał już model to sinik bym sobie dobrał. Tutaj poprosiłem o z lekka inną pomoc.

Poszukuję jakiegoś motoszybowca do termicznego latania. Mam do dyspozycji wolny silnik Turnigy 3536/6 1250kV, szkoda żeby się marnował. Co do rozpiętości to tak najbardziej chciałbym coś koło 3m, ale jeżeli silnik dałby radę to może być także więcej, najchętniej złożyłbym model z jakiejś wycinanki, choć zdaję sobie z tego sprawę że z moim budżetem to może być ciężko, mam tak ~400zł na model, jeżeli nie będzie żadnego sensownego kitu w tej cenie, to może podpowiedzielibyście jakiś model, a właściwie plany którego zrobienie byłoby realne w tej kwocie, mówię oczywiście o modelu bez elektroniki itp. Może macie jakieś sprawdzone konstrukcje? Aha, nie wspomniałem o sterowaniu, model ma być z lotkami, no i oczywiście SK, SW, nie chcę już żadnych uszatków itp konstrukcji, większa mechanizacja może być, ale nie mniej niż to.

Od strony giełdy nie dojedziesz, musisz wjechać od Ciołkowskiego do aeroklubu. Potem piechotą przez główną bramę w lewo i idziesz aż za drewniany niebieski hangar. Można chyba też zamiast skręcać w prawo na parking przed budynkiem pojechać dalej do końca prosto i też dojedzie się do "hangarów" modelarzy. 53.104743, 23.165315 wrzuć to do googli, to jest właśnie miejscówka modelarzy.

Ktoś na forum na pewno jest, ale jeżeli chcesz to wpadaj na Krywlany, wieczorami spotykają się tam modelarze. Mają wydzielone swoje miejsce za drewnianym hangarem szybowcowym.

Warstwy nakłada się mokre na mokre, jeżeli już wyschło to najlepiej jest lekko zmatowić powierzchnię i nakładać dalej.

Tylko raczej nie należy to do tanich materiałów.

Ja już od dłuższego czasu gustuję w starszych klimatach punkowych, nowofalowych. http://youtu.be/8SvUz1RZvgs http://youtu.be/URuoNjuVsCY

Pianka akustyczna, czyli coś takiego http://allegro.pl/mata-pianka-akustyczna-wygluszajaca50x50x3-5cm-4-5-i3248893963.html lub z ząbkami http://allegro.pl/fala-akustyczna-pianka-mata-gabka-50x30x-3-cm-i3258519428.html

Tyle samo co na li-polu. Co to właściwie za różnica skoro pojemność jest taka sama, a napięcia b. podobne, no pod warunkiem oczywiście że do tego samego modelu go dajesz? Twoje pytanie jest w stylu "Czy biegając w lewo na bieżni dam radę biec dużej niż w prawo?"

Wszystko OK, zwróć uwagę tylko, że masz rzeczy z różnych magazynów, więc będziesz musiał płacić za 2 przesyłki, jedną z Chin i drugą z Niemiec. Co do punktu 5 to nie dotyczy on Ciebie, jeżeli będziesz zamawiał radio komputerowe, czyli np ww. Turnigy

Miałem 2 silniki fc2822 i 1 fc2812, oba pracowały w zasadzie niezawodnie. 2 silniki popadały z mojej winy 1 spaliłem i 1 utopiłem, jeden żyje do tej pory. Wydaje mi się że nie ma co się pchać na początek w super silniki i duże moce. PS. Co jest w nich tego innego (silniki z serii NTM), może faktycznie warto wydać więcej?

Edytowałem jeszcze poprzedni post, napisałem o twoim silniku. Jednak nie do końca się zgadzamy.

Silnik za mały, o wiele za mały, to śmigło zestawowe będzie do niego o za duże, jak weźmiesz jeszcze mniejszy, to będziesz miał z tego tyle, że w modelu będzie się coś kręciło. Ja celowałbym w moc koło 200W np. taki silnik http://www.hobbyking...ner_1534kv.html i śmigło 7x5 lub 7x6, zależy czy nie będzie się grzał na tym większym. Regulator może być ten 30A Do tej aparatury potrzebujesz jeszcze moduł i odbiornik, czyli np taki zestaw: http://www.hobbyking...idproduct=14349 Pamiętaj tylko, że zamówienie z aparaturą i ew. modułem i zamówienie z resztą gratów musisz realizować przesyłkami, bo jedna część będzie z Chin a druga z Niemiec Batr07, chyba TROCHE przesadziłeś z tym silnikiem. Prawie 0,5KW do 800g modelu, PO CO? Ze śmigłem 7x5 czy 7x6 wyciśniesz z niego max 250W, więc po co wozić zbędny balast ze sobą. Dam taki przykład ze swojego podwórka. Mam skrzydło 1600mm masa z fpv ~1kg, siedzi tam silnik turnigy 3536/6 1250Kv ze śmigłem 10x5 dając moc maksymalną koło 300W czyli na 1W przypada około 3,3g modelu, silnik jest przewymiarowany w tym modelu, na 3/4 gazu idzie pionowo do góry bez żadnego problemu, jak chcę polatać szybko to daje jakieś 1/2 mocy. Zakładając że uzyskasz moc 250W to masz prawie taki sam stosunek mocy do masy jak u mnie w skrzydełku ale z mniejszym śmigłem i większymi obrotami co da większą prędkość strumienia zaśmigłowego i jeszcze większą prędkość to będzie pylon, a nie trenerek, poza tym to obawiałbym się wtedy o stateczniki, czy nie będą wpadać we flutter, to już naprawdę nie będzie małą prędkość. Moc powinna być tak dobrana aby używać całego zakresu a nie bać się przesunąć drążek ponad połowę bo model zaczyna zbliżać się do prędkości dźwięku.

Bart07 pamiętaj, że jet tam silnik pchający i nie ma sensu dawania tam niskich obrotów, ponieważ nie da rady wsadzić tam dużego śmigła. Przy aparaturze takiej jak turnigy nie ma znaczenia już w jaką stronę będą te otwory na serwa, każdym można przecież sterować osobno (chodzi mi o ustawienia). Nie wierzyłbym też ślepo w te kalkulatory, wg. mnie ten ciąg jest z lekka zawyżony 600g ciągu przy ~120W. Co do samego ciągu w stosunku do modelu to myślę że powinno być koło 1:1. Jest to pierwszy model gwałtowne machanie drążkami, łatwo przeciągnąć na słabym silniku. Dodatkowo wysokość jest jak najbardziej pożądana, więc chyba lepiej jest bezstresowo, szybko wejść na tą wysokość i wyłączyć silnik, niż męczyć się i "wykręcać" na silniku, ryzykując przeciągnięciem. Właściwie, to dlaczego chcecie wymieniać silnik, w tych modelach nie są zazwyczaj źle dobrane.

1. To jest dokładnie to samo 2. Im większe KV tym szybciej się silnik kręci, potrzeba mniejsze śmigło, a model ma większą prędkość. Myślę że te okolice 1800Kv powinny być ok.\ 4. Klapy to powierzchnie sterowe takie jak lotki, ale wychylają się symetrycznie, zazwyczaj tylko w dół, zmniejszają prędkość minimalną lotu. Myślę, że nawet jeżeli na razie nie zamierzasz z nich korzystać to serwa warto już zamocować itd. w przyszłości będziesz musiał już tylko ustawić odpowiednie ustawienia w aparaturze 5. Regulator dobierasz do silnika, w zależności od tego ile on prądu pobiera, zawsze warto mieć te parę A na regulatorze zapasu. Aparaturę możesz zamawiać już teraz, niezależnie jaką wybierzesz (oczywiście pow. 4 kanałów) będzie ona pasowała do tego modelu, tutaj nie ma jako takiej różnicy dla samego modelu czy będzie to futaba czy turnigy.

Bartek, nie przesadzaj. Mam Turnigy 9X już od dobrego czasu, jak dla mnie aparaturka super, owszem jeżeli w przyszłości będziesz robił dalekie loty FPV to będziesz zmuszony zmienić system nadawania np na LRS, ale na to na razie nie zwracaj uwagi, do tego czasu jeszcze sporo minie. Czy ktoś będzie chciał zmienić oprogramowanie to już kwestia mocno osobista, mi jak na razie oryginalne wystarcza w 150% przyzwyczaiłem się do niego. Turnigy 9XR jak na razie jet u nas nowością, ale jak dokupisz jakiś moduł na który użytkownicy za bardzo nie narzekają to też powinno być ok. Ja osobiście mam coraz większą chęć na zmianę mojej 9X właśnie na 9XR, ale jak na razie nie pozwalają fundusze

Wszystko da się zrobić Z tegorocznej matury z matematyki pojawiły się 2 zadania jeszcze podczas jej trwania. Więc myślę że i na próbnym egzaminie gimnazjalnym by się tobie udało cyknąć fotkę

Na brak humoru nie narzekam , jak dla mnie jednak nie zawsze jest ten humor wskazany, ale to tylko moje zdanie w dniu dzisiejszym.

Hahahaha To wyżej to ironia. Jak dla mnie nic w tym nie ma śmiesznego, mimo że to tylko egzamin próbny to i tak uważam że trzeba już zacząć to takich spraw podchodzić poważnie Chyba że było to w formie pracy na lekcji, czy coś, gdzie arkusze i tak zostawały dla uczniów to można sobie pisać do woli.

Zdecydowanie zestaw z elektroniką i radio oddzielne, może być turnigy.

Panowie z ZUA (zakład usług lotniczych) na antkach wyczyniają cuda, oni mają na tym sprzęcie wylatane prawie tyle co chodzą po ziemi, więc wątpię, ze na tym filmie lata jakiś uczeń-pilot. Oprysków niestety nie da się robić z 300m, a na dodatek nikt nie będzie chciał latać dodatkowych godzin robiąc wielkie zakręty na dużych wysokościach, bo to pali jak smok (koło 150l benzyny lotniczej). Na filmie nie widać dokładnie jak wyglądały te zabudowania pod nim, o ile były, bo wątpię że robiliby opryski nad ludźmi, myślę że nazywanie ich świrami i pomysły na odbieranie im licencji są lekko przesadzone. Antkami piloci nie takie rzeczy robią, bywały na nim nawet pętle, ranwersy czy ślizgi. Na przykład podczas akcji lisy każdy zakręt praktycznie tak wygląda, bo muszą się zmieścić w określonym promieniu i tyle. Naprawdę ci piloci wiedzą co robią.

Tak słowem wstępu. Na początek raczej coś z napędem pchającym ale sam samolot w normalnym układzie-nie delta, latające skrzydło itp. bo w tych modelach łatwo jest połamać śmigła i pourywać silniki, sam moim skrzydełkiem staram się lądować do ręki lub robić całe lądowanie na minimalnej prędkości, tak aby "klapnął" lekko na ziemię. Wymaga to choć odrobiny umiejętności i wlatania się w model. Myślę że na razie na myślenie o FPV jest trochę za wcześnie, ale o tym się jeszcze przekonasz, być może będzie Tobie dobrze szło latanie normalnie i szybko się przerzucisz na kamerkę Co do modeli wybranych przez ciebie 1. AXN miałem ten model i naprawdę miło go wspominam. Dosyć wytrzymały, napęd pchający więc trudno uszkodzić, może dać naprawdę sporo zabawy bo jest dosyć zwrotny ale to raczej nie przy nauce latania. Na początek wybrałbym jednak coś wolniejszego, bo ten na pełnym gazie idzie prawie pionowo w górę, pod FPV niezbyt dobry bo mały, po dołożeniu dodatkowej wagi będzie latał naprawdę szybko 2. Układ ze śmigłem na dziobie wróży połamanie kilku śmigieł, dodatkowo to podwozie na trawie będzie raczej jednorazowe, fakt model ładny, ale raczej ani do nauki latania ani do FPV 3. Na początek chyba najlepszy z tych 4 modeli. Duża powierzchnia, dosyć niska masa i napęd pchający będą sporym zaletami przy nauce. Do FPV też jest dosyć dobrym modelem, są do niego nawet specjalne kabinki z mocowaniem kamery. 4. Latające skrzydło tak jak już pisałem na początku, modele zazwyczaj dosyć szybkie, zwrotne no i te śmigła, choć jeżeli ma składane to ten problem jest wyeliminowany. Pod FPV też bym go raczej nie wybrał bo nie bardzo jest jak odsunąć od siebie nadajnik FPV i odbiornik RC. Podsumowując osobiście do nauki wybrałbym bixlera z tych 4 modeli. Po opanowaniu latania takim modelem kupisz sobie rdzenie ZAGI za 40zł i będziesz mógł niedużym kosztem wejść w świat latania z kamerką. Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłem

Tak zwana "galaretka" (jelly effect). Jedyny sposób do maksymalne zmniejszenie wibracji, czyli wyważenie śmigła, brak luźno latających elementów, elastyczne, tłumiące mocowanie kamery.

Statecznik pływający w tak małym modelu, jak dla mnie nie warto-większa masa, trudniejszy do wykonania ze względu na minimalne wartości luzów do zaakceptowania, ze względu na wyżej umiejscowiony statecznik rosną też siły skręcające-trzeba dać jakieś wzmocnienie co też waży. Wg mnie łatwiej, lżej i bezpieczniej jest wykonać statecznik poziomy na belce przed statecznikiem pionowym, czyli tak jak w dlg. w tak małym modelu jak najmniejsza waga jest najważniejsza, nie odlecimy nim daleko, więc nie musi iść pod wiatr jak przecinak, a niska waga umożliwi wykorzystanie małych i słabych kominów nisko nad ziemią.

Do poważniejszego latania w termice tylko coś powyżej 2m. Takim małym modelem musisz już wylecieć na sporą wysokość żeby cokolwiek złapać, bo niestety przy ziemi są nikłe szanse na znalezienie jakiegoś komina. Jak już coś znajdziesz to pokręcisz w kominie z minutkę i już musisz uciekać bo model jest kropką. Model 4m też można zrobić lekko