Luko

Ja na BG zamawiałem trochę gratów w ty V922, i przyszlo bez watu cla itd chociaz kosztowalo kolo 100$. Co do BG polecam, kupilem tam chyba 3 V911, silniki smigla, cuda na kiju problemu nigdy nie mialem. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Tylko jak coś lata na 1300mAh to raczej do latania po ogrodzie sie nie nada, tu predzej jakas halowka i bezwietrzna pogoda. Zasadniczo znawca tematu nie jestem, ale bylo kilka fajnych pomyslow tu na forum, kolega z forum tez zaprijektowal fajna maszyne na hale i chyba nawet cos nia wygral. Tak wiec propnuje poszukac na forum troche glebiej w klasie najmniejszych elektrykow. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

No cóż sprawa wygląda tak, że w paru miejscach będzie trzeba poprawić i się tego nie uniknie. W ramach testu namocze tasme delikatnie woda i zobacze jak to wtedy odchodzi, bo moze klej jest "wodozmywalny". W faki sposób może nie naruszy lakieru. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

No zobaczymy, nie mowie ze po pierwszym razie go szlak trafi, po kilku takich przygodach na pewno, a nie spodziewam sie tu jakiegos super ekstra markowego pakietu. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

To ze było 3,09 na cele po locie nie znaczy że napięci w trakcie używania silnika nie spadło poniżej 3V, a na pewno spadło więc gratuluje wyssania pakietu do dna. Oczywiście takie katowanie pakietu skończy się tylko tym że jego pojemność spadnie, parametry sie pogorszą no i jeszcze napuchnie i będzie do kosza. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Nie tarłem papierem sciernym, jedynie odtłuszczałem. Pewno by to poprawiło kwestie odchodzenia farby, ale nie wiem czy nie lepiej zastosować podkład. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Wrzuć do zamrażarki, jak pakiet będzie zimny opuchlizna zniknie ... po ogrzaniu wróci, choć podobno niektórym się udaje tak zniwelować opuchliznę pakietu. Na googlach znajdziesz kilka różnych wizji jak to zrobić, choć powiem szczerze u mnie to na puchatka nie pomogło.

Najlepiej się sprawdza szara zbrojona taśma naprawcza, estetyka beznadziejna ... skuteczność zarąbista. Choć przy modelu który jest malowany, może to budzić zaburzenie koncepcji, więc zastanawiam się nad włóknem szklanym i żywicą.

Odczekałem i to całkiem sporo bo ponad 24 godziny. Z jednej strony popękał a z drugiej ładnie wyszło. Teraz to już albo zmywanie, albo szlif bo innego pomysłu nie mam. Nie stety ale metaliczne tak jak mój stebrny są bardzo kłopotliwe. Pierw trzeba odczekać aż rozpuszczalnik ze spraya odparuje, wtedy dopiero kryje, do tego na mniejszym ciśnieniu się jakoś tym maluje. Przyczepność tego lakieru jest beznadziejna o czym dopiero się przekonałem podczas maskowania. Stosowałem zasadę, że pierw idą jasne kolory, srebrny jest niby jasny, no i wyszło tak a nie inaczej. Ogólni elapor słabo przyjmuje farby, nie wiem czy podkład by tu coś zmienił. W każdym bądź razie trochę poprawek mnie czeka, bo każde maskowanie kończy się tym że mój kolor odłazi razem z taśmą malarską. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

No i pierwsze efekty mojej pracy Niestety ale klar na kabince mi troche popekal, nie wiem czemu. Troche niedociagniec zwiazanych z maskowaniem, no i najgorsza sprawa ... srebrny po maskowaniu pieknie oblazil wiec tez bedzie trzeba go troszke poprawic w paru miejscach. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Hmm pompowanie i przepadanie to chyba za bardzo był wysunięty SC do tyłu, zasadniczo najbezpieczniej jest przeważyć na przód bo wtedy tak czy inaczej po lekkim trymowaniu SW będzie latał poprawnie. Z tylnim no cóż, jest problem i to poważny. Graty raczej uda sie przeniesc bo pionier beta skysurfer to chyba bardzo pokrewne konstrukcje, z minimalnymi roznicami wizualnymi. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Nie ma co kręcić nosem, najważniejsza sprawa delta w tej wersji jest szybka w budowie, mało szlifowania i kombinowania. Lata super, jak na taki wynalazek.

No to tu lepiej szukaj pomocy http://www.forbot.pl/forum/index.php ktoś tam kiedyś popełnił bardzo malutki quad.

PID to nie jest taka prosta sprawa, mówiąc szczerze nie chciałbym bawić się z tym na latającym sprzęcie który jeszcze może dokonać zniszczeń, a o uszkodzeniach ciała nie wspomnę. Tak samo z programowaniem "komputera" jak Ty to nazwałeś. Jest to do zrobienia, ale to trochę odkrywanie koła na nowo.

Dzięki , choć już mi trochę przeszło bo kupiłem acromastera

Hmm bo z motoszybowcami chyba właśnie tak ma być, a przynajmniej do takich wniosków doszedłem w temacie EGPro. Jak Ci nie pasuje że zadziera, to koryguj na skłonie albo mixuj sobie gaz z SW. Z jednej strony jest kwestia tego typu że to zadzieranie nie przeszkadza przy wynoszeniu modelu na wysokość, jest wręcz przydatne. Ale jak chcemy sobie polatać na silniku trochę szybciej, nisko nad ziemią jest upierdliwe. W każdym bądź razie w EGPro mam na przełączniku 3 pozycyjnym ustawione to tak, pozycja 1 bez mixów, na 2 mix THRO i SW, na 3 klapolotki i tyle. Przy starcie lekkie zadzieranie jest jak znalazł, tym bardziej że rzucam prawą ręką przy mode2 Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Skłon i wykłon silnika wyjdzie tak na prawde przy pierwszym locie. Moja latała z silnikiem ustawionym na 0 i nie bylo większych problemów. Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

Ehh, późno w nocy a Ty smaka robisz.

Jak zrobiłem deltę to się szybko okazało, że miałem tez za słaby silnik. Dopiero jak kupiłem drugą sztukę, zaczęło to sensownie latać. Przy czym wcześniej też latało, ale na jakieś ostre wznoszenie nie było szans. Ten sam błąd popełniłem jak składałem EGPro, nauczyłem się jednego, lepiej wepchnąć mocniejszy silnik jak kupować drugi. Teraz do acromastera kupiłem mocniejszy jak producent polecał, zobaczymy czy 3 raz popełniłem błąd. Co by Ci nie wyszło wagowo, zakładaj silnik i w powietrze, w najgorszym wypadku dojdziesz do wniosku że silnik jest za słaby, kupisz inny i będzie lepiej. Co do silników elektrycznych mam problem z dobieraniem, tak więc poproś kogoś bardziej obeznanego.

Moja była też bez tego i latała. Zauważ, że są konstrukcje które nie mają profilu lotniczego a latają

Będzie latać, pod warunkiem że silnik będzie miał odpowiedni ciąg. Ja w swojej z pakietem 2200mAh 3s miałem silnik emax gt 2215/20 http://rc.susco.pl/sklep/details/6590/silnik-bezszczotkowy-emax-gf-2215/20.html no i latało ze śmigłem 9x6, waga do lotu coś chyba miałem koło 700g. W każdym bądź razie moja miała nadmiar mocy, ale i tak mi było mało. Nawet przy tym co masz powinna polecieć, ale może się okazać że będziesz musiał latać na pełnym gwizdku. Choć tu bym zaufał komuś bardziej doświadczonemu w tej kwestii.

akurat fart bo mam bezbarwny, efekt końcowy obłędny. W każdym bądź razie jestem zadowolony ze spray`ów które leje do aerografu, w środku akryl. W pierwszym malowaniu 100% pokrycia, bez zacieków, przebłysków podłoża. Choć czeka mnie poprawka, bo za wcześnie prysnąłem clar i wyszedł babol . Do końcówek spray`a sobie dokleiłem rurkę 3-4cm, tak więc teraz łatwo i gładko się przelewa do aerografu, nie pryska i nie brudzi. Co do kolorów, czarny kryje jako tako, czerwony nawet dobrze, srebrny tragicznie . Jakiś chyba bardzo rozcieńczony jest, trzeba delikatnie pryskać. No i przy maskowaniu, każdą pomalowaną powierzchnie na którą nakłada się później taśmę malarską w celu maskowania trzeba prysnąć bezbarwnym. Ogólnie coś słabo się trzymają te farby elaporu, podkładu nie stosowałem, może to by coś pomogło ale no nie chciało mi się dodatkowo z tym walczyć.

Bo jest za słabe, przewężenia które stanowią zawias stawiają duży opór, serwo nie może ustalić odpowiedniej pozycji, a że jest analogowe to przy małej różnicy pomiędzy wychyleniem zadanym a rzeczywistym serwo nie ma odpowiedniego momentu by pokonać opór zawiasu, albo po prostu jest to związane z luzem serwa. Trzeba albo mocniejsze serwo, albo przesunąć się o oczko bliżej osi obrotu, albo kupić serwo cyfrowe.

Dla potomnych i innych stojących przed tym samym problemem. Kupiłem kilka puszek spray`u dupli-color, który pryskam bezpośrednio do zbiorniczka aerografu. Rozwiązanie może i jest troszkę upierdliwe, ale dzięki temu mamy idealnie położony kolor, można precyzyjnie malować detale, minimalne straty na lakierze. Lakiery różnych producentów mają różną gęstość więc przed malowaniem trzeba sobie odpowiednio ustawić iglicę, tak się składa że czerwony mam innego producenta. Jedyne co by się przydało, to rurka przez którą można by opróżniać spray. Tak to palec się trochę brudzi od tego, ale i tak nie ma dramatu. a tak w ramach wyjaśnień mam aerograf z zbiorniczkiem górnym/grawitacyjnym, tak więc wystarczy odrobina farby i można malować.

Dzięki za info, choć to nie rozwiązało moich wątpliwości .... cóż muszę chyba eksperymentować