Skocz do zawartości

mario17701

Modelarz
  • Postów

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mario17701

  1. Witam kolegę, podlinkowany przez kolegę model cessny mimo iż piękny niestety nie jest dobry na pierwszy model spalinowy, mam taką samą po dwóch już kretach, oba były wynikiem niezamierzonego spadku prędkości i w konsekwencji przeciągnięcia a mimo to twierdzę że lata świetnie jeśli... Nie zrażaj się do trenerków, ja mimo iż latam znacznie większymi i cięższymi modelami zawsze z ochotą przesiadam się na model Paragon. Model nie do przeciągnięcia - sprawdziłem, a spalinowy i podobnej wielkości co wspomniany Sbach (też latałem), Co do teoretycznych podstaw latania to widzę że je masz, ale odpowiedz sobie na pytanie czy byłbyś w stanie polecieć rasowym akrobatem w skali 1/1 lub holówką z lotniska (pewnie wyczynowego Ventusa 2b byś ogarnął z marszu). Teraz meritum, na początek jak podał kolega z Rudy: pod starą radiostację najlepiej w wekend zawsze ktoś tam lata i na pewno pomoże. Niestety mieszkam daleko i moja pomoc musi ograniczyć się tylko do wirtualnej, ale jeśli byś był przelotem na Mazurach jestem do dyspozycji i garaż modeli też.
  2. Pomysł z jaskółkami wydaje mi się bardzo atrakcyjny, tylko jak się moi dwaj tacy co wyszczerbili księżyc pogodzą? Chyba ze cztery kupię od razu żeby nie było animozji. Proponuję jeszcze dodatkową konkurencję "czyja jaskółka wyżej poleci" start dowolny, z ręki lub gumy, bo hol za samolotem to chyba nie przejdzie, ale kto wie? Pozdrawiam Mario.
  3. witam, a jaką masz średnicę wału w silniku, jeśli ma 5 mm to zastosuj wał od helikopterów klasy 450 (t-rex i klony), mają z 15 cm długości, gwarantowaną osiowość i są hartowane koszt ok 25 zł. Nawet nie musiał byś podpierać go dodatkowym łożyskiem tylko solidnie umocować silnik w kadłubie, bo moment żyroskopowy śmigła da znać o sobie. W helikach wirnik ma 72 cm średnicy i do ostrego 3D zwykle nie ma amortyzatorów w mocowaniach łopat. Powodzenia .
  4. Witam. Chłopaki to co robicie z tym regulatorkiem przypomina mi scenę z filmu "Marsjanie atakują" z podmienianiem głowy psa i człowieka, a jeszcze lepsze porównanie to doświadczenie z żabimi udkami i prądem: żabka martwa ale rusza nóżkami. Tak po prawdzie regiel raczej ubity także błębie,j ale nie zabraniam próbować 50% szansy że się uda. trzymam kciuki za sukces.
  5. Myślę, że teza o dopuszczalności żyroskopów ma sens zwłaszcza w tych modelach samolotów, których oryginały miały podobne urządzenia na pokładzie, przecież F117 w oryginale jest aerodynamicznym nielotem a jednak lata dzięki komputerom. Potrzeba było modelarskiej fantazji żeby dało się ulotnić taką bryłę a i tak jeśli przesadzimy pokaże nam swoją niestabilną naturę. Co do prostego lotu dużych samolotów to nie zgodzę się z kolegą Johny Kormoran, miałem kiedyś okazję lecieć w turbulencjach Cessną 182 jako pasażer na tylnym fotelu i wycałowałem szyby po obu stronach kabiny, tak rzucało. A prawda jest taka że po przeliczeniu prędkości modelu do rzeczywistego wiatru i jego skali to nie powinniśmy startować. Żaden myślący pilot nie wyciągnie samolotu z hangaru kiedy wieje ponad 120 km/h (tak dla skali 1/4 wychodzi zefirek 35 km/h) a my mimo wszystko latamy . Co do lotu pokazowego MB-339 z MŚ w Częstochowie to akurat żyroskopy by niczego nie zmieniły bo odbywał się w niemal zupełnej ciszy, Wiem bo przytoczony na poprzedniej stronie filmik wyszedł spod mojej ręki, nawet nie trzeba było nic wycinać z materiału wyjściowego.
  6. Powinno działać, tylko weź pod uwagę że ten odbiornik ma gniazda mikro, takie jak wtyczka satelity Spectrum. konieczne będzie stosowanie odpowiednich serw lub prześciówek.
  7. Witam, rozsuń jak najdalej przewody anten od siebie tak by końcówki (te odsłonięte kawałki) tworzyły kąt zbliżony do 90 stopni, i unikaj ostrych zagięć przewodu antenowego. Najlepiej zaginaj tak by przewód biegł po promieniu minimum 3 cm. W obu przypadkach uważaj na przesłanianie sygnału przez duże metalowe przedmioty w modelu, silniki i pakiety zasilające, antenka najlepiej pod kątem do poziomu gruntu. Pomyślnych lotów.
  8. Witam, na Pałacowej dawno nie byłem z powodu urośnięcia moich modeli , po prostu nie dało by rady nimi bezpiecznie wylądować bez dreszczyku emocji , ale w każdy wekend to jest tam kilku do kilkudziesięciu modelarzy z najróżniejszymi wynalazkami, jeśli masz ochotę i czas to będę najprawdopodobniej jeszcze jutro lub po jutrze z moim planktonem w godzinach popołudniowych. Ogólnie nie trzeba się umawiać jedynie mieć na uwadze pilotów paralotni, to oni dzierżwią de facto ten kawałek łąki i miej ich na uwadze.
  9. mario17701

    szczytno

    Witam. Daj namiary na priv, zakres pomocy szeroki od 29 g do 15 kg w locie. W samym szczytnie, pozdrawiam. . Że ja wcześniej nie zajżałem na Forum!
  10. Oczywiście że są i heliki. Moze zdążę z semi makietą na bazie rozciaganej 600-tki. Dodatkowo zabiorę wszystkie wiropłaty o masie od 29 g. do 5 kg.
  11. Witam, a kiedy rozbieałeś silnik do czyszczenia nie stwierdziłeś występowania progu w górnej części gładzi cylindra wewnątrz, tak ok 2mm od góry? U mnie w ST-51 kiedy zaczął szwankować i go rozebrałem do rewizji okazało się że przyczyna leży w technicznym wyeksploatowaniu maszynki. Pierwszym obiawem były właśnie trudności w utrzymaniu wolnych obrotów niezależnie od zastosowanych świec i regulacji. Wcześniej można było palcem silnik uruchomić i na kawę sobie pójść a on pracował. Po wymianie cylindra i pierścienia tłokowego na nowe znów mogę delektować się równą i pewną pracą. Najważniejsza sprawa to świece z zakresu średnia- ciepła, OS nr5 to zimna świeca do dużych pojemności rzędu 30cm i silników wysokoobrotowych. Najlepiej w tych silnikach sprawują się świece nr 8 i A3. Wiem bo regulowałem wszystkie modele silników ST z zakresu od .40 po 3250.
  12. Od kiedy pierwszy raz dałem się namówić na wycieczkę do Wilczych... (jak się to poprawnie odmienia ?) jestem co roku choćby żaby z nieba miały spadać. Napewno z zespołem RC Przeglądu Modelarskiego będziemy! Tylko co zabrać ze sobą, samochód przecież nie jest z gumy? Napewno przyjadą ze mną dwaj tacy co wyszczerbili księżyc, namawiał będę ich do startu w konkurencjach juniorów a i małżonka się odgraża że nie zostanie sama w Szczytnie. Pozdrawiam mario.
  13. Na wesoło,,, o kurcze nie wiedziałem że to się przez szybkę robi. A tak na marginesie to gdzie kolego latasz może da się z tym coś zrobic realu,tylko nie wiem w jakim mieście.
  14. Witam dopiero co przeczytałem tą hiobową wieść, może jednak Zenobia postanowiła nie tyle uciec, co nowe zelówki sobie obstalować. Bądź co bądź jednak te kilkaset kilometrów na każdą imprezę robiła w tym roku, a o kapciach na drogę to nikt pewnie nie pomyślał. Druga możliwość to może postanowiła nową kieckę sobie sprawić, przecież łódzkie tekstyliami stoi, i jeszcze trzecia możliwość to chciała popalić trochę gumę i tyle? Co ważniejsze sami sobie odpowiedzcie.
  15. Witam kolegów po drążkach. Dopiero od kilku dni obserwuję temat ale postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami z jednego z lotów kolegi, tego z przeciągnięciem właśnie. Otóż czy pośrednią przyczyną zwalenia się modelu nie była właśnie automatyczna korekta steru wysokości w połączeniu z gwałtownym dodaniem "gazu" i niską prędkością modelu na początku manewru odejścia? Piszę o tym bo miałem okazję latać modelem AT-6 Texan CMP o rozpiętości 2,1m i tam odejście na drugi krąg polegało na płynnym dodawaniu mocy przez około 3 sekundy, inaczej model przeciągał i kończyło się to kraksą.
  16. Na imię mam Mariusz, aktywnie modelarstwem zajmuję się od kilku lat jednak zainteresowanie tą działalnością sięga połowy lat 80-tych XX wieku. mam 41 lat i mieszkam w Szczytnie Warmińsko-Mazurskie, chętnie wymienię się doświadczeniami i w miarę moich możliwości pomogę kolegom ulotnić materię cięższą od powietrza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.