![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
![](https://pfmrc.eu/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Emhyrion
-
Postów
2 358 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Odpowiedzi opublikowane przez Emhyrion
-
-
a gdzie w końcu miałeś ten środek ciężkości?
-
Gratuluję oblotu
Mój jeszcze czeka. Ja nie lubię wiatru przy debiucie...
A co do kabiny - nie martw się. Następną zrobisz ładniejszą
-
silniki benzynowe wibrują, to jest fakt. Pewnie dlatego serwa zwykle są sprzedawane z gumowymi podkładkami. Wibracje przenoszone są na serwa, jeśli są źle zakręcone to też drgają, nie ma mocnych.
Cały czas jednak zastanawiam się, jaki wg Ciebie jest związek między drganiami mechanicznymi a zakłóceniami sygnału radiowego? Czy taka Futaba czy Graupner korzyta z innych fal radiowych przez co są wolne od zakłóceń, czy jak? Nie rozumiem tego...
-
a to nie jest tak, że serwa drżą od wibracji silnika?
-
Skręcasz tu, gdzie właśnie dojechała ta biała Toyotka...:
Z tego co widzę to jest ulica Lipowa. Niech będzie, że to ulica... Jedziesz tu:
-
Jadąc od Warszawy skręcasz w prawo w polną drogę zaraz za przystankiem PKS. Dalej prosto aż do skrzyżowania polnych dróg, w prawo, po 50 metrach jest pierwsza łąka, jakieś 100 metrów dalej druga - obie po prawej, a jak Ci nie pasuje to jeszcze kolejne 200-300 m i po lewej pod lasem będzie trzecia...
-
-
grubas jest, to fakt... ale zostaw. Fajnie wygląda, a jak dobrze lata to szkoda nerwów. Zrób nowy
-
-
eeee... lipa.... zegary nie działają... i pedały nie sprzęgnięte ze sterami...
Mistrzowska robota. Cudeńko. Naprawdę przyjemnie popatrzeć na taki model
-
Nie wiem czemu, może to kwestia perspektywy, ale odnoszę wrażenie, że ten Spitfire ma strasznie krótki tył... tak jest?
-
Właściwie nie wiem czemu dotychczas wszystkie filmy "kręcone" nad Kałuszynem publikowałem w wątku "Wieliszew". Czas to zmienić, Kałuszyn jest tak fajnym miejscem do latania, że zasługuje na własny wątek
Dzisiejsze latanie. Cudnie było... Wiosna... Sezon oficjalnie uważam za otwarty
-
no właśnie niekoniecznie...
malowałem ostatnio model dwiema farbami. Revell i Humbrol. Revell wściekle pomarańczowa, Humbrol czarna. Jedna i druga szła aerografem, jedna i druga była rozcieńczana. W przypadku czarnej nie mogę powiedzieć, nieźle szło, w zasadzie jak plastikowe modele. Pokrywa się farbą i cześć. W przypadku Revella już nie było tak słodko. Model normalnie od niej uciekał, w formie cienkich włókien podobnych trochę do waty cukrowej. Chłonął tę farbę jak gąbka.
Pewności oczywiście nie mam żadnej, ale na oko obydwie były tak samo rozcieńczone na potrzeby malowania aerografem. Natomiast SkySurfer ewidentnie revellowskiej farby nie lubił...
-
śliczności...
-
myślisz, że cokolwiek ustawia? Myślę, że raczej wkleja jak leci i następny. Ilość, szybciej, pewnie musi skleić 100 na godzinę żeby zarobić na miskę ryżu...
-
właściwie na zero. bliżej zera niż +1...
Robiłem tak jak było w planach. Cieniak jestem i nie przyszło mi do głowy, że coś trzeba zmierzyć czy poprawić, założyłem, że jak zrobię dokładnie z planami to będzie leciał
Choć oswajam się z myślą, że może nie polecieć i szukam jakiegoś fajnego kita do którego będzie można wsadzić niezły silnik i świetne serwa
-
Paweł. Dajże wreszcie spokój z tymi docinkami i złośliwościami.
[...]
Nasza ocena powinna się sprowadzać tylko do uwag na poziomie merytorycznym, a nie czy autor jest taki czy siaki, a to twoje pytanie o hołd i unikalność............, kolejny prztyczek.
Widzisz Piotrze - w tym sęk, że ja tylko reaguję na to co pisze Pioterek - w tym wypadku on zaczął.
Ja w sposób merytoryczny napisałem, jak powinna wyglądać szachownica. Kolega Sbruski też na to zwrócił uwagę. Również w sposób merytoryczne. Niestety, kolega Pioterek kolejny raz wykazał się nieomylnością... Zamiast napisać coś w stylu "o rany, rzeczywiście, ale głupio wyszło,no trudno, poprawię", "nie poprawię, za późno" - cokolwiek - to nie... On każe mi sprawdzać u siebie, idzie w zaparte a jeszcze pisze idiotyzmy o tym, że pewnie samolot nie poleci bo ma źle przyklejone szachownice. Ja wiem, że jestem cienki w te klocki, P11 była moją pierwszą budową i pewnie popełniłem kupę błędów. Nie podkreślam jednak na każdym kroku jakim to jestem doświadczonym modelarzem, tymczasem Piotr tak właśnie robi. A mimo tego taki "doświadczony modelarz" pozwala sobie na szkolne błędy (i to w momencie gdy sam sprawdza na wiki jak powinna wyglądać szachownica), a po opublikowaniu zdjęć i wytknięciu przez innych błędów obraża się. Sorry... Jeśli uważasz, że w tym zamieszaniu jest tylko moja wina to masz oczywiście do tego prawo. Ja uważam inaczej...
Sam popełniłem identyczny błąd. Gdy poobijałem model SE5a w brytyjskim malowaniu postanowiłem go przemalować w sposób dość dowolny (kamuflaż) i okleić "po polsku". I co? I identycznie jak Pioterek przykleiłem szachownice. Czyli lipa... Ale że potem jeszcze polakierowałem po całości to uznałem, że trudno, nie będę zmieniał, jak jeszcze będę go kiedyś przemalowywał to poprawię, póki co lata tak jak jest. Cóż - zdarza się. Nawet takim talibom wyglądu jak ja. Tyle, że ja nie obrażam się jak ktoś pozwoli sobie skrytykować coś, co mi nie wyszło...
-
Za każdym razem jest coś nowego. Teraz na przykład pomyliłeś kolory w szachownicy. Rozumiem, że to w hołdzie bohaterskim polskim pilotom? Czy może zależało Ci na jeszcze większej unikalności modelu?
-
1
-
-
Tak. U mnie jest ok. U Ciebie do poprawki moim zdaniem, chyba że nie jesteś mojego zdania ciekaw. Ale w takim razie więcej nie pytaj, bo może się zdarzyć, że obok pochlebnych opinii trafisz na marudę i będzie Ci przykro
A kabina jest fatalna. Ursus ma bardziej opływową...
-
U mnie w P11 wyszedł 1 stopień, ale to może być całkowity przypadek. Robiłem wg planów gdzie słowa o tym nie było, wkleiłem bezmyślnie, wyszło jak wyszło...
-
Na stateczniku, przynajmniej z prawej strony jest źle - czerwony kwadrat powinien być w lewym górnym i prawym dolnym rogu. Sam zresztą zamieściłeś zdjęcie z wiki, gdzie jest to pokazane... U Ciebie jest odwrotnie.
Nie wiem, jak to było w przypadku P24 (poza tym, że na wystawowym w ogóle "nie było"), ale na P11 białe obwódki (te "elki wokół czerwonych kwadratów) były dodatkowo obwiedzione czerwoną cienką lamówką. W miarę dobrze widać to na tej ilustracji:
http://i856.photobucket.com/albums/ab130/Erolek/P-11%20Inbox/i-1.jpg
podejrzewam, choć nie mam pewności, że to był ogólnie przyjęty standard. U Ciebie nie widzę czerwonej lamówki, raczej wygląda jakby było szare, ale może to na zdjęciu coś przekłamuje.
-
-
Ja uważam, że malowanie jest bardzo dobrze wybrane. Jest z czasów największych sukcesów tego samolotu i to mi się podoba. I na dodatek jest to malowanie polskie :-) Mam tylko jedną uwagę... Według mnie on powinien być bez szachownicy.
Ten targowy to w ogóle był z otwartą kabiną, steren kierunku bardziej przypominającym ten z PZL P11a i z trójłopatowym śmigłem. Ale to już zostawmy, nieistotne szczegóły...
-
Podkreśliłem, że żartuję. Nie rozumiem, czemu się obrażasz. Ale chrzanię to.
Wciąż uważam, że myśliwiec powinien być malowany jak myśliwiec, czyli samolot bojowy. Malowanie prezentacyjne z targów do samolotu wojskowego pasuje słabo, i choć wierne historycznie to ja bym zrobił inaczej. Ty zrobiłeś po swojemu i fajnie. Masz co chciałeś, ja mam co chciałem i obyśmy zdrowi byli...
Tylko co do tej nietuzinkowości, to nie przesadzaj. Pomijając kwestię sportowego zawieszenia i kabiny z traktora masz samolot w dość często stosowanym malowaniu, promuje je Suchocki, widziałem na zdjęciach w wątku PZL P24 tak pomalowany model Piotra Kaplona, więc z elitarnością się nie wychylaj
Cessna 182 1,87m "Żelazny"
w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Opublikowano
a czemu wsadzać klapy na oddzielne kanały?