TeBe

Tak. Ale ja coś tam komercyjnie też robię...

1. To jest tzw. "skrzydełko Margańskiego". Niestety jest opatentowane ;-) 2. Ja nie latam kaczkami, tylko 3LSC. Patent na 3LSC własnie wygasł. To jest zupełnie inna bajka, ja mam standardowy ster wysokości ZA płatem.

Ja zwykle prostowałem na klamce, przeciągając w te i wefte. Aje jak ojciec zauważył, że wszystkie klamki w domu mają rowki, to dostałem w d... i zakaz ;-)

Powiem szczerze, najtańszy Handycam Sony ze stabilizacją SteadyShot będzie lepszy niż każdy aparat foto z opcją kręcenia filmów.

Bez operatora i camcordera ze stabilizacją to jest daremny trud Najlepsze co udało mi się jeednoosobowo zrobić, to kamerka INNOVV na modelu, Nikon na statywie ZA pilotem i LUMIX na lekkim zoomie na kasku. Ale to męczarnia jest.

Witaj na forum.

Witaj na forum.

Ja ze styroduru zrobiłem sobie takie 2 sztuki. Do tego izolacja piankowa do CO przecięta na pół. DSCN6561 by TeBeWAW, on Flickr

Adamie, zgadzam się. Obowiązkowy certyfikat na VLOS jest głupim pomysłem. Nie zmienia to faktu, że jest problem i nie mamy pomysłu, jak go rozwiązać.

Powinno być tak, że dzwignia w lotce/sterze powinna być skierowana dzirukami do przodu i przyklejona jak najbliżej osi obrotu. Dziurki powinny być dokładnie nad osią obrotu. Tak jak na pierwszym planie na zdjęciu. Odwrotnie montuje się tylko do klap (na drugim planie zdjęcia). DSCN7726 by TeBeWAW, on Flickr

Bartek zdawał i ma certyfikat VLOS.

Dla mnie niemożność wyrobienia karty rowerowej dla dzieci 10-18 jest chora. Kiedyś robiły to szkoły w porozumieniu z milicją/policją i to miało sens. Dziś praktycznie nie da się zrobić karty rowerowej i skutki mamy na ulicach i chodnikach.

Źle przykleiłeś orczyk steru wysokości. Dziurki powinny być nad osią obrotu. Przez takie przesunięcie masz tzw. odwrotne expo i model będzie nerwowy na SW. To samo albo jeszcze gorzej z lotkami.

Czekamy. Moje wczorajsze wyglądają tak:

Nie tartak, czyli rzeźbiony samemu od podstaw :--) Pianka fuj.

Oj, to do mnie chyba było :-) Zatem piszę. Byłem pod wrażeniem makietowości lotu. Nie mnie oceniać, ile w tym było modelu, a ile pilota, ale model latał pięknie i makietowo. Z trzeciej strony kim ja jestem, aby oceniać? Nie widziałem oryginału w locie, ani innych porównywalnych modeli, więc to tylko moje osobiste odczucia. Ale co by nie mówić, model Piotra zrobił na mnie wrażenie. Nigdy chyba nie zrobię czegoś porównywalnego, bo kręci mnie w naszym hobby coś innego, ale nalezy uszanować zarówno dobrą modelarską szkołe jak i kunszt pilotażu. A tak z innej beczki... zrobiłbyś coś od podstaw, bez tartaku? ;-)

A co za problem dać dwa popychacze z jednego serwa?

Witaj na forum.

Witaj na forum.

Ano niestety są ....

Ale pytasz się jak zrobić najbardziej epicką kraksę?

Witaj na forum.

Witaj na forum

Witaj na forum...