Oj, to do mnie chyba było :-)
Zatem piszę.
Byłem pod wrażeniem makietowości lotu. Nie mnie oceniać, ile w tym było modelu, a ile pilota, ale model latał pięknie i makietowo.
Z trzeciej strony kim ja jestem, aby oceniać? Nie widziałem oryginału w locie, ani innych porównywalnych modeli, więc to tylko moje osobiste odczucia.
Ale co by nie mówić, model Piotra zrobił na mnie wrażenie. Nigdy chyba nie zrobię czegoś porównywalnego, bo kręci mnie w naszym hobby coś innego, ale nalezy uszanować zarówno dobrą modelarską szkołe jak i kunszt pilotażu.
A tak z innej beczki... zrobiłbyś coś od podstaw, bez tartaku? ;-)