



-
Postów
7 998 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Ostatnia wygrana Irek M w dniu 22 Sierpnia
Użytkownicy przyznają Irek M punkty reputacji!
Reputacja
278 ExcellentO Irek M
- Urodziny 04.07.1964
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Gdańsk
-
Imię
Irek
Ostatnie wizyty
9 569 wyświetleń profilu
-
Zdarza mi się to na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat ale nigdy nie widziałem odchodów czy pogryzionych przewodów. Tyle samochodów stoi obok czemu więc do mnie ciągną 🙂
-
Ale to jest typowe zachowanie kun - przynoszenie tych bułek? Na osiedlu gdzie parkuję są z 4-5 małe trawniczki i z 4 drzewka małe. Słyszałem, że kuny często przegryzają przewody, a u mnie tylko te bułki. Ale pustułki też przynosiły mi na balkon "podarunki", ledwo co wyklute ptaszki, myszkę bez głowy... 🙂
-
Czy wam też to się zdarza/zdarzyło. Co jakiś czas gdy podnoszę maskę silnika by sprawdzić olej czy dolać płynu do spryskiwaczy odkrywam spore kawałki bułki zwykłej lub słodkiej. Nigdy pochodzenia zwierzęcego. Parkuję na osiedlu, o kunach nie słyszałem u nas. Miałem Tico, znajdowałem bułki, miałem I30 też znajdowałem. Ostatni I30 kupowany ostatniego dnia maja i znowu pogryziona prawie cała czerstwa bułka. Warsztaty odpadają, to jakiś zwierzak.
-
No to jeszcze raz z aluminiowym bagnetem. Teraz jest fi 25mm ścianka 1mm. W środku płaskownik chyba 1mm zalany - mało dokładnie - pianką montażową. Masa tego to 435g. Mam drugą rurę aluminiową fi 25mm ale ścianka już 2mm. I teraz kombinacja; może ta ścianka 2mm jest wystarczająca i może tak zostać? Kolejna wersja: do tej grubościennej 2mm wkładam fi 20mm cienkościenna 1mm o masie 165g i całość waży 400+155= 555g. Czyli 120g więcej niż wersja z płaskownikiem i pianką. I trzecia wersja: do grubościennej 2mm wkładam też grubościenną 2mm fi 20mm ale waży to już 400+335= 735g. Masa wzrosła ale sztywność chyba również bardzo znacząco? Mogę też do cienkościennej 1mm fi 25mm włożyć fi20 grubościenną wtedy masa mniej niż 735. no i pytanie czy zwiększając grubość ścianki zwiększam sztywność całości i czy to ma sens przy tym akurat typie modelu.
-
Silnik mocowany do tych listeweczek???? Nie boisz się, że to się rozleci?
-
Ale Twój jest bez powiedzmy nośnych bagnetów? Tak miałe we wspomnianym mniejszym pfalz. I faktycznie jedną linkę naciągniesz mocniej to flaczała przeciwna.
-
Mirek, są dwa bagnety: główny fi 25mm i drugi 15mm. Sam płat jest sztywny - cięciwa 40 coś mm więc nawet gdybym chciał zrobić jak w oryginale zamiast lotek to chyba i tak by nie wyszło. Co do linek, oglądając inne modele czy prawdziwe to wydawało mi się, że nigdy nie były naciągnięte do końca. A jeśli nawet to nie było dźwigarów jak w moim, znaczy bagnetów 🙂 To jest mój drugi Pfalz, pierwszy na ASP FS 80 i jakieś 190cm rozp naciąg miał sztywny bo bagnety miały z 6mm średnicy. Kółka łączniki, krętliki czy linki - wszystko wędkarskie miał nawet 60kg wytrzymałości , a jednak wyginały czy rwały się od twardego lądowania. Ale w tym jest inaczej, linki tylko by nie rozsunęło się. Druga sprawa to jak pisałem dużo wcześniej - aluminiowe bagnety. Ten fi 25 wypełniony pianką montażową - niedokładnie zresztą z dodatkowym płaskownikiem w środku. W fi 15 włożona druga rurka fi12 chyba. Jeśli trzeba wymienić na duralowe to jest czas na to, a może nie trzeba.
-
Za to udało się raczej bez problemów zrobić to przed wczoraj czyli w niedzielę 🙂 Pokazuję w całości rozruch by nie było, że dla filmu odpalił za pierwszym razem. Próba dynamiczna raczej udana, linki nie luzowały się za bardzo mimo braku przeciwnakrętek - będą jutro. Bałem się o karabin czy znowu nie rozleci się od drgań ale jak widać na wysokich obrotach zero drgań. Jedyne co poszło nie tak to oderwał się ... spaw goleni. Tak, tak, nie ta lutowana tylko spawana ale fakt , że była tylko " heftnięta" w trzech miejscach punktowo bo myślałem, że to wystarczy.
-
Wczoraj mimo nie najlepszej pogody - zapowiadany deszcz - chciałem odpalić silnik. Trafiłem w okno pogodowe ale niestety nie udało się. Trochę zapomniałem czy dobrze to robię; przepustnica ssania zamknięta, a przepustnica główna ... i tu problem na ile otwarta już do rozruchu- trochę, w połowie czy trochę więcej niż w połowie. Musiałem ustawiać ją ręcznie bo odbiornik nie był zbindowany z nadajnikiem. mimo kręcenia śmigłem - rozruchu - nie było oznak, że coś się zaczyna dziać.
-
Czy nie za mały? Na pewno cudowny bo cudem zmieściło się bez odkręcania podwozia ale koła muszą być zdjęte - kilkanaście mm prześwitu 🙂 Może okaże się, że i stateczników nie trzeba będzie odkręcać ale raczej nie bo one mają prawie 1m rozpiętości. EDYTA 40 min składania ale szybko poszło 🙂
-
-
Aż wstyd cokolwiek pisać bo do przodu tylko malutkimi kroczkami. Usprawiedliwiam się zawirowaniami rodzinnymi... Dziś chcę skończyć linkowanie - dokończyć lewą stronę i dół. Potem zastanowić się jak to składać - która linka do czego 🙂 W tygodniu koniecznie zabieram na dwór by odpalić silnik i sprawdzić czy nic nie odpada czy urywa się. Niestety do samochodu podwozie musi być odkręcone, stateczniki też. Za to dobra nowina - do nowego I30 chyba wejdzie wszystko :-)Za to w pokoju przemieszczanie się to tragedia 🙂
-
Ja polecam słownik języka polskiego. To co napisałeś to jakiś bełkot.
-
W moim też jest pręt węglowy. A najszybciej to w tę rurkę 8mm wkleić mniejszej średnicy.
-
Andrzej, jak mam napisać byś zrozumiał, że "spaw" na mojej fotce jest zwykłym lutowaniem miękką cyną. Jeśli chcesz doradzać wypisując takie dyrdymały to lepiej daj sobie spokój. Józek, pręt fi 6mm. Nie chcę wymyślać nowych rozwiązań. Zapytałem czy taką spoinę pachwinową powiedzmy - z takim materiałem - pręt sprężysty, blacha czarna - najlepiej wykonać metodą Tig, mig czy tradycyjnie elektrodą. Wbrew temu co napisał Andrzej spaw dobrze przylega - wtapia się i w pręt i w płytkę. Problem taki, że tej pachwiny nie mogę/ nie umiem wykonać mimo prób.