Skocz do zawartości

Irek M

Modelarz
  • Postów

    7 919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez Irek M

  1. Mój od pierwszego odpalenia pracował bardzo dobrze. Nawet gdyby tak nie było to nie docierałbym zaworów inaczej jak tylko w czasie pracy silnika. Docierałeś pastą to znaczy co? Co to znaczy, że nie trzymają? Nie domykają się do końca? Na pięć silników fS po jakimś czasie pracy zawory tylko czyściłem z nagaru jeśli trzeba było.

    Zdarza się, że fabrycznie bywały dziwnie ustawione ale to dotyczyło regulacji szczeliny.

  2. A mnie od jakiegoś czasu wzięło na szwedzką kuchnię. Robiłem już klopsiki, klopsiki z marynowanymi buraczkami i kaparami, bułeczki Smola na ichniejszy tłusty wtorek, ciasteczka cynamonowe, desery czekoladowy i migdałowy koncząc na pierniczkach. A ile jeszcze przede mną... ;)

  3. Ale nie pisałem, że będzie tanio. Nie mam w laptopie linków do tych mniej znanych sklepów ale do jutra powinienem je odszukać na drugim kompie. Z tych najbardziej znanych to wspomniana Balsausa, Arizona model aircrafters. Na stronie Aerodrome rc są zarówno short kity jak i - lub były - wzory kalkomanii i wszelkich napisów. W zakładce forumowej dokładne opisy z budowy. Niestety w tej chwili nie podam tego sklepu z akcesoriami ale w nazwie miał Proctor czy coś takiego. Kolejny zapomniany to zestawy tylko w skali 1/5 i oczywiście akcesoria - w nazwie ma chyba 3... 

  4. Krzysiek i Jacek - pozwolę nie zgodzić się z Wami co do popularności zestawów WWI. Jest tego od groma - cały przemysł - niestety nie w naszym kraju. Za zachodnią granicą jest kilka firm produkujących modele WWI w różnych skalach i co za tym idzie w różnych cenach - a ten okres modelarstwa tani nie jest rzekłby Ferdynand K :D. Produkują nawet takie duperelki, które nie przyszłyby nam do głowy - np. okucia kratownic kadłuba, zakończenia linek, szekielki i tym podobne.

    Na forum też jest już pewnie kilka lub kilkanaście modeli. Sam jestem posiadaczem Nieuporta 11 , Fokker D.VIII, Pfalz E i jeszcze z trzech mniejszych elektryków. Natomiast w planach...ale to tajemnica ;).  

  5. Folia na konstrukcję skorupową to jest bez sensu przy makietach. skoro już tyle włożyłeś pracy.  

    Malując aerografem masz prawie nieskończoną paletę barw, malując sprayem obszar strasznie zawęża się.

    Chyba, że dasz w mieszalni do nabicia w spray ale to kosztuje. 

    To samo z wykończeniem skorupowym - folią zawężasz możliwości.

  6. Ale pokrywamy folią nie po to by usztywnić model tylko by go wykończyć...Natomiast pokrycie balsą zamiast folią tworzy skorupę, która bardzo znacząco usztywnia całość. Gdy do tego używamy długich klapek zamiast przyciętych "prostokącików" całość staje się jeszcze bardziej sztywniejsza. Wtedy konstrukcja - powiedzmy kratownicowa - nie musi być już tak solidna. 

  7. Dziś trafił do mnie taki pistolecik: model Patriot firmy Dikar. Niestety nie mogę trafić na taki egzemplarz w necie dlatego nie wiem czy indywidualnie jest tak strasznie chromowany i lakierowany. Plusem jest to, że można go nosić w oddzielnej drewnianej kasetce jako towar ekskluzywny ;). Mimo, że podany jest kaliber 45 to kula 445 swobodnie przetacza się przez przewód lufy. Kaliber optycznie sprawia wrażenie dużo większego niż 445 ale w sumie jest tylko nieznacznie większy. Pistolet jest niekompletny dlatego kurek od innego.

    Dzięki wyoblanej rękojeści dużo lepiej leży w dłoni niż ten sam model ale firmy Mendi.

    post-14330-0-96193500-1446592614_thumb.jpg

  8. A ja ze swej strony chciałbym tylko wyjaśnić, że całkowicie świadomie i prowokacyjnie dokonałem ostatniego wpisu ;). Przecież wystarczyło tylko cofnąć się na poprzednią stronę by zweryfikować mój wpis ale oprócz jednej osoby nikomu się nie chciało...

    Rozumiem, że modele będą się odłączały w locie(?). Ja myślałem o podobnym zestawie dla mego szybowca desantowego DSF 230 ale skończyło się tylko na kadłubie. I tak nie miałbym drugiego pilota by kierował "nosicielem". 

  9. Wydaje mi się, że masz tę większą czyli brakuje tej właściwej kontrującej tę, którą masz. W 4suwach jest duży moment więc mogą odkręcać się przy rozruchu dlatego jest ta kontra. Zaraz sprawdzę skok gwintu....

    Ale praca bardzo podoba mi się tylko czy nie wyjdzie zbyt ciężki tak dokładnie odwzorowywany, a co za tym idzie czy obciążenie powierzchni nie będzie za duże jak na te rozmiary.

  10. Często lub zawsze(?) wyroby firmy Mendi sygnowane są przez Jacobi Iserlohn. Z tej firmy mam pistolet Patriot. Ale uważam, że gorszej firmy Ardesa jest lepszy bo nie ma tego kanciastego garba na chwycie i ma przyspiesznik.

    Mój skałkowy Kentucky sygnowany PR rok chyba 1970 ( XXX). Lufa sygnowana jeszcze ale nie mogę tego odczytać - coś jak znane Hege lub Orion (?). Na warkoczu nosi cyfrę 2 co oznacza, że w komplecie powinien być drugi z cyfrą 1 ale sprzedający nie raczył odpowiedzieć na moje pytanie. Niedawno bejcowałem na ciemniejszy kolor osadę i oczywiście olejowałem. Prezentuje się teraz tak: 

    Teraz zabrałem się za poprawianie kolby Ardesy.

    post-14330-0-18738800-1445364206_thumb.jpg

    post-14330-0-70977200-1445364233_thumb.jpg

  11. Tak jak piszesz : jeśli 5Ah i 20C oznacza, że możesz go rozładować prądem 20 krotnie wyższym niż nominalne 5ah. Ale ważne jest czy te 20 to "robocze" czy chwilowe. Jeśli chwilowe to tylko powiedzmy przez minutę można takim prądem obciążyć. Każdy pakiet ma podane np. 20 - 30C.

    Ładowanie pakietu 5Ah prądem 2c czyli 10A oznacza, że możesz ładować prądem o wartości 10 A ale raczej nie masz takiej ładowarki. 

    Pakiet ten będzie działał z regulatorem 30A ale... To silnik pobiera, a nie pakiet oddaje ;). Znaczy musisz sprawdzić jaki jest prąd maksymalny silnika. Jeśli przekracza 30a TO REGULATOR BĘDZIE  ODCINAŁ PRĄD. Wtedy musisz podłączyć regulator o wyższym prądzie.

    Ale raczej mało prawdopodobne byś miał silnik pobierający 100A.

  12. Ja noszę własne okulary więc nie zakładam dodatkowych. Raz tylko jeden jedyny poczułem strzelając z karabinu jak kawałek kapiszona trafiło mnie w okular.

    Co do ubioru - całe wakacje nie goliłem się by na sierpniową radę pedagog. przyjść nierozpoznany. Trzy osoby były wtajemniczone reszta nie. Wyglądałem jak ze zdjęcia z rewolwerem tylko tym dłuższym ciemniejszym płaszczu plus okulary "lenonki". Wszedłem celowo spóźniony waląc w drzwi wejściowe. Oczywiście cygaretka w ustach, by głos mniej rozpoznawalny był mówiłem po angielsku. Część koleżanek zdziwiła się bardzo kto to taki, cześć przestraszyła = dlatego te wtajemniczone by zapobiec panice gdy chciałem siłą wyciągnąć jedną z wtajemniczonych na korytarz. Niestety głosu się nie ukryje - gdy mnie rozpoznały długo biły brawo, a potem już normalnie rada ciągnęła się. Koleżanka nagrywała telefonem ale jeszcze nie ma filmiku choć widziałem go. Byłem bez broni ale chciałem dla podniesienia dramatyzmu :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.