



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Powoli te nasze patyczaki zaczynają wyglądać. Ten mój też ma już skrzydła i usterzenie gotowe. Zostaje okleić. Psychicznie przygotowuję się do zrobienia kadłuba. Trochę przeraża mnie jego poziom komplikacji ale może jakoś się uda. A propos oklejania. Nie mam w tej materii doświadczenia. Kupiłem taką folię: Solarfilm Transparent Yellow - Dobra nie bijcie wiem, że to nie Oracover :-) http://www.hobbystores.co.uk/default.asp?WPG=HOB_HomePage1&itemid=T-F2/02 Części nr. 16 - dźwignie sterów, mocujecie do powierzchni sterowych przed oklejeniem czy po oklejeniu poszyciem? A jeżeli po oklejeniu czy powinienem w tym miejscu naciąć (wyciąć) kawałek poszycia żeby dźwignie dokleić we właściwym miejscu do konstrukcji? Chyba nie powinno przyklejać się do samego poszycia :-) Część 16 (dźwignie) wykonywać ze sklejki czy poszukać w sklepie plastikowej? Jak robicie zawiasy na sterze kierunku i wysokości? Z taśmy klejącej czy silikonu? (Mam w planach silikonowe) Oklejacie każdą cześć osobno i potem łączycie zawiasami? Komplet elementów (z wyjątkiem nieszczęsnego kadłuba :-( ) Opisywana wcześniej wkładka pomiędzy żebrami w celu zmniejszenia naprężeń. Otwór w żebrach (sklejka 1,5mm) naciąłem najpierw skalpelem a później małą frezarką (coś w rodzaju proxona). Lekko z fazowałem krawędzie gdzie będą zawiasy. W celu lepszej pracy samego zawiasu. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dokładnie tak do odczytałem z planów. Łącznik w moim skrzydle to sklejka 1,5mm. Kąt wzniosu 10°, pierwsze żebra skleiłem bez ukosowania dlatego od dołu pomiędzy nie wkleiłem wkładki z balsy. . -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Jasne, że nie. Proponuję nawet taką formę utrzymać (wszystko w jednym poście). Ułatwi to przeglądanie historii wymiany doświadczeń i postępów w budowie. Nawet jakby trzeba było to można podpiąć ten post pod pierwotny post o projekcie patyczaka. Dzięki temu dzisiaj zobaczyłem wspaniały kadłub zrobiony przez Tomasza. "MISZCZOSTFO ŚFIATA". Ja dzisiaj kupiłem listwę metrową sosnową w B&Q (taka tutejsza Castorama) i też będę robił kadłub. Ale czy osiągnę ten poziom? -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Na planach chyba tego nie widać. Ale nie żebym marudził. Samolocik mi się podoba i będzie odrobinę inny. Aż jestem ciekawy jaki bilans masy wypadnie przy mojej wersji i jak te różnice mogą wpłynąç na wytrzymałośç konstrukcji. Ale najpierw trzeba zbudować. Mam kolejne pytanie. Dla wersji "nocnej" czy zamontowanie oświetlenia znacząco wpłynęło na masę? -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
Vesla opublikował(a) temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Witam Niedawno kolega Olecki75, udostępnił na forum projekt ciekawego maleństwa nazwanego Patyczakiem. Więcej tutaj: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/35286-moj-projekt-patyczak/?hl=patyczak W chwilach wolnych dłubię to maleństwo. Teraz mam już oba skrzydła i wiele pytań. Wkrótce kolejne zdjęcia. Na początek najważniejsze: Czy lakierujecie żebra i szkielet skrzydeł? A jeżeli tak to czym? -
A dziękuję, Rob :-) Takie latatdełko z EPO. Lekkie 450g, przez to miota nim przy mocniejszych wiatrach. Ale lata ładnie i wykazuje się całkiem dobrą kretoodpornością. Oryginalnie było całkowicie białe z naklejkami. Powoli zmieniam mu barwy, maska czerwona, końcówki skrzydeł już też. :-) Docelowo mają zniknąć naklejki. Ale zostawię to na nielotne dni. Teraz latam ile można. No i skrzydełko chcę zmienić, na wersję z lotkami, te jest jeszcze ze wzniosem i bez lotek. Ale jakieś proste (raczej koślawe) akrobacje kręci. Ale to początek :-) Zapomniałem wspomnieć, że kupując tę zabawkę trzeba liczyć się ze zmianami w mocowaniu podwozia. Łatwo się wyłamuję przy twardym przyziemieniu. Ale już poprawione. Ty też na drzwach od hangaru nie latasz :-) Ten dwupłat całkiem ładny o Spicie IIB nie wspomnę. Pozdrawiam
-
Problem rozwiązany poprzez wymiane silnika. Wymienili go w sklepie, od ręki i za darmo. Obejżeli silnik, obwąchali. Stwierdzili, że sie nie przepalił i tyle. Zdziwieni byli gdy powiedziałem, że mogę zrobić to sam. Ale w Anglii tak bywa. Są nastawieni na klientów nie potrafiących trzymać wkrętaka. Następna wymiana we własnym zakresie na silnik bezszczotkowy. Oblot samolotu w weekend. Jak angielska pogoda pozwoli. Dziękuję za porady. Pozdrawiam.
-
Aparatura też producenta tak nadajnik jak odbiornik. 6 kanałów 2.4 Ghz. Żadne kombo. Zakup lepszej jest w planach. Teraz jadę na tym co mam. Jak pisał bart07 "ratujmy model". To mój poligon doświadczalny, Panowie :-) Liczę się ze stratami, ale się nie poddaję :-). Pozdrawia.
-
Dziękuję za odpowiedź. Y/F-22 - pytasz czy chcę brnąć dalej w modelarstwo? 30lat redukcyjnego sklejania i teraz taka frajda to mam przestać? Początki są trudne ale jakoś przebrnę. Samolot ma ok 455g, rozpiętość 980mm, długość 775mm (wg producenta). wygląd: Przeglądałem hobby kinga i znalazłem takie elementy: silnik (powinien posiadać długi wał. Ze względu na maskę, bynajmniej tak to wygląda. Nie jestem pewien czy ciąg nie jest zbyt duży 880g. http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__18544__Turnigy_L2210_1400_Bell_Style_Motor_210w_.html Nie jestem pewien co do śmigła ale chyba 8x6 regulator: http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__27775__Turnigy_Multistar_20_Amp_Multi_rotor_Brushless_ESC_2_4S_OPTO_.html Bateria na początek Lipol 2S ale zmienię na 3S i jakąś lepszą ładowarkę. Ta wygląda na ciekawą: http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__26020__iMAX_C_403_Super_Simple_Balance_Charger_Genuine_.html ewentualnie: http://www.hobbyking.co.uk/hobbyking/store/__7898__Turnigy_420_36W_Balance_Charger_2_to_4S.html Co sądzicie o tym wyborze? Dziękuję i pozdrawiam Wiesiek
-
Dziękuję za rady. Widzę, że prawidłowo dopatrywałem się przyczyny awarii w silniku. Wymianę silnika planuję za jakiś czas. Będę musiał musiał kupić dodatkowo ładowarkę do nowych baterii. Teraz chcę jeszcze polatać na tym co mam. Producent nie podał danych silnika. Model to park flayer z EPO. Śmigło 9x7. Nalot ok. 40min (rejestruję), waga modelu 450g. Producent sprzedaje zestaw do konwersji na bezszczotkowy. Ale może dobiorę coś we własnym zakresie. Silnika nie otwierłem bo będę dowiadywał się czy awariė obejmuje gwarancja. Dziękuje i pozdrawiam. Wiesiek.
-
Witam Jako całkowicie zielony i początkujący w temacie RC, zadaję pytania i uczę się na błędach (zwłaszcza własnych). Szukałem podobnych tematów na forum ale nie znalazłem.Teraz liczę, że ktoś w Was potwierdzi lub zaneguje moje przypuszczenia. Dwa dni temu latałem moim park flyerem, i były to zwykłe loty bez akrobacji, ostrego wznoszenia, łagodne zakręty, lądowania w miękkiej trawie (z wyłączonym silnikiem) i starty z ręki na 60-70% mocy). Wszystko bez kretobicia. (poza jednym lekkim - dalej w opisie) Pogoda idealna. Wylatałem jeden pakiet (ok. 7 min) zmieniłem na drugi i wystartowałem. Przy kolejnym lądowaniu samolot stanął na nosie a ja przypadkiem przesunąłem dźwignię mocy na jakieś 10% zaraz zresztą cofnąłem ją do zera. Mimo to śmigło ruszyło na chwilę. Śmigło jest zamocowane na gumowym prop saverze. Sprawdziłem śmigło silnik i resztę wszystko działało. Wystartowałem. Po kolejnych 5 minutach sinik zdał obroty. Pomyślałem, że pakiet mocno się rozładował i na zdławionym ciągu lądowałem. Z pozoru wszystko ok. Dzisiaj rano z załadowanymi pakietami poszedłem na start. W trakcie kontroli przed startem zauważyłem, że silnik pracuje na jakiś 30% mocy mimo iż przestawiałem przepustnicę nawet na 100%. Zdziwiło mnie to ale pomyślałem, że może pakiet siadł. Ładował się bardzo krótko. Zmieniłem na drugi i efekt ten sam. Obroty na 30%. Po paru chwilach sprawdzania kabli i testowania silnika obroty spadły do zera. Silnik startował jeszcze "na pych" ale po chwili całkowicie przestał. Nie zauważyłem żeby regulator się grzał. Serwa chodzą. "Przedzwoniłem" przewody - przejście jest. Mierząc napięcie zmienne na wejściu do silnika jest 0V przy mocy 0% i 17,4 - 17,6V na innych zakresach mocy. Silnik jednak nie kręci. Wnioskuję, że problem jest z silnikiem, ale mogę się mylić. Model ma jakąś gwarancję i jutro podejdę z nim do sklepu. Nie wiem jednak czy mi to przyjmą. Wolę jednak zapytać się czy mieliście podobne przypadki? Zestaw fabryczny, wszystkie części producenta. Zestaw do silnik Ares 370 Szczotkowy Regulator Gamma 20A do silnika szczotkowego. Zasilanie LiPo 1000mAh 2 Cell/2S 7,4V 20C Przy okazji mam pytanie. Jakbym chciał wymienić te elementy na jakieś inne to czym kierować się przy wyborze nowych? Pozdrawiam Wiesiek
-
Polatać fajnie by było. Ale dalszych wyjazdów nie mam w planach w najbliższych tygodniach. Szkoda, że tak rozsiało nas po wyspie. :-) A trenerek fajny. Przyjemnie lata. Powoli go maluję, oryginalnie był biały z naklejkami. Brrr. Brzydactwo.
-
Witam. Pozwolę sobie poprosić o plany. Bardzo ciekawy ten projekt. w_taras@pro.onet.pl Pozdrawiam
-
Idfx (Kacper) - dziękuję. Jakoś nie skojarzyło mi się HK z Hobby KIng :-)
-
Z tymi lokalizacjami to fajny pomysł, moje: https://www.google.co.uk/maps/place/Portsmouth/@50.8190607,-1.0784718,17z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x48745d17cf839cab:0xa56a30899d54c798 Robert, ten HK o którym wspominasz to rozumiem, że jakiś sklep. Mogę prosić linka? W niedzielę wieczorem miałem poprawę pogody. Trochę szarpało wiatrem ale dwa pakiety wylatałem. Lubię to. Niestety trawa długa to start odbywał się z katapulty ręcznej a lądowanie na "miękkim" lądowisku, czasem przez to stawał na nosie. Pod ogonem miał kamerkę (breloczek). Żona robiła zdjęcia i nawet nie przyniosła pecha :-) Pozdrawiam
-
Witam Jak dla mnie to kret na drzewie to nie kret, to ....... wiewióra :-) Złapałem ją już w pierwszym locie. Świeży samolot i jeszcze świeższy pilot. Niestety. Na zdjęciu drugi pilot. Naczytałem się przed lotem wiele, szykowałem się do niego jak najlepiej, wybrałem czas i miejsce. Sześć wielkich boisk sportowe do rugby. Nawierzchnia trawiasta, drzewa daleko, z drugiej strony zatoka ale pogoda ładna. No to start. Wznoszenie, lot, pierwszy zakręt. Niestety wiatr z morza zdecydował inaczej i silnym podmuchem zabrał mojego park flyera i położył na czubku drzewa. Będzie z 15 metrów w górę. Wchodzenie na drzewo i próba strząśnięcia biedaka z gałęzi nie powiodła się. Gałęzie zbyt cienkie i po wejściu na jakieś 10 metrów stwierdziłem, że bliżej stąd do Św. Piotra niż mojego modelu. No nic, nie poddam się. Coś wymyślę. Pozostał na drzewie do rana. Sytuację uratował zespół straży pożarnej z Cosham, coś w rodzaju dzielnicy Portsmouth. Nie byli w stanie wjechać na miejsce wozem, to biegli z drabiną, linami itp. We czwórkę w ciągu 30 min, zdjęli mojego pechowca z drzewa. Operacja przebiegała na wesoło ale ze zrozumieniem. Panowie stwierdzili, że zdejmowali już wiele rzeczy z drzew ale jeszcze nigdy samolotu. W ramach podziękowań dostali wielki kawał polskiego sernika (flaszka w Anglii źle by wyglądała). Teraz latam na innym polu, też wielkie ale w środku wyspy (Portsmouth leży na wysepce) i z dala od zatoki. Byłem pewien, że po nocy na drzewie pakiet odejdzie do krainy wiecznych lotów, a tu niespodzianka, działa i jest w pełni sprawny. Spowodowane było to tym, że pakiet był naładowany a lot nie trwał długo. To go uratowało. Ot i tak wyglądało moje pierwsze drzewo. Trochę nerwów, śmiechu ale wszystko skończyło się dobrze. Pozdrawiam
-
Dzięki za odpowiedź. Czytam i wychodzi mi, że jestem ubezpieczony jak należę do BMFA.
-
Witam z Portsmouth. PO29BZ. Zaczynam moją zabawę z RC od elektryka Gamma 370. Niedaleko mnie mam ładny duuuży trawiasty plac, ogrodzony drzewami. Ludzi kręci się tam mało pomimo tego, że plac prawie w centrum miasta. Dzisiaj doczekałem się ładnej pogody i wylatałem dwa pakiety po 10minut. Niby nic ale frajdy niemało. Nie daje mi spokoju sprawa ubezpieczenia. Ktoś wie gdzie je wykupić? W środę bedę w sklepie modelarskim to podpytam. Może oni coś wiedzą. Klub też tutaj jest a nawet kilka i mają swoje lotniska. Ale wybiorę się tam jak już będę miał coś lepszego niż Gamma. Celuję w RWD 5 lub 13. Pozdrawiam Wiesiek
-
Witajcie. Fakt, pogoda dzisiaj ładna, tylko ten porywisty mocny wiatr potrafi uziemić na dłużej. Ostatnio przez taki podmuch trawersowałem w lewo poprzez całe pole zanim odzyskałem panowanie nad modelem i ustawiłem go na pełnej mocy pod wiatr. A wtedy zatrzymał się jak helikopter i prawie w ten sposób lądował. :-) Na szczęście bez strat własnych. A co do IWM Duxford (chciałbym znaleźć czas by tam być), podobne imprezy i pokazy (oczywiście mniejszego kalibru), odbywają się na wyspie dość często i to taki plus tej lokalizacji. Bynajmniej dla nas miłośników lotnictwa. Zawsze jest na co popatrzeć.
-
Witaj. Faktycznie 150 mil z okładem. Niestety. Ale kto wie gdzie człowieka jeszcze poniesie. :) A pogoda na wyspie nas nie rozpieszcza. Było by znośnie gdyby nie ten wiatr. Pozdrawiam
-
Witam serdecznie Na imię mam Wiesław (stąd Vesla). Modelarstwem zajmowałem się od zawsze bo czym innym jest budowanie samolotów (i nie tylko) z klocków lub patyków jak nie modelarstwem. Było to jednak modelarstwo redukcyjne. Zawsze jednak marzyło mi się by ten model zachowywał się jak prawdziwy zamiast tylko tak wyglądać. W końcu zdecydowałem się zmienić warsztat i "przesiadłem się" na RC. Latające RC. Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem zestawu dla początkujących, typowego "park flyera", Gamma 370 firmy ARES. Na nim stawiam pierwsze kroki w powietrzu i uczę się podstaw modelarstwa RC. Docelowo myślę jednak o budowaniu latających modeli samolotów RWD, PWS lub PZL. Widziałem na forum ładną "trzynastkę" popełnioną przez jednego z kolegów. Aktualnie jednak zmagam się ze zmienną pogodą południowego wybrzeża Anglii (gdzie stale mieszkam - Portsmouth) i już wiem, że najlepszy czas na latanie to 6:00 rano a czasem też wieczorami (jak nie pada deszcz). Trzeba tylko cierpliwie czekać i obserwować niebo. To tyle o sobie. Pozdrawiam serdecznie. Wiesiek