Skocz do zawartości

sbogdan1

Modelarz
  • Postów

    2 110
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez sbogdan1

  1. Damian skoro wszystko poustawiane wyważenie, wykłon ok 2° w prawo patrząc od tyłu itp.no to nima bata musi to lecieć. Dawaj gaz na maxa przy starcie nie bój się, potem zdejmiesz tyle ile potrzebujesz. Phoenix to sympatyczny model więc poleci jak marzenie. Powodzenia i melduj jak oblot.
  2. Też tak mi się wydaję, natomiast zwróciłbym uwagę między innymi na sposób wyrzutu modelu przy starcie, sporo już widziałem startów tak w realu jak na filmach że ludzie po prostu nie potrafią tego robić ( nie mówię że tak jest w tym przypadku ) nawet ci doświadczeni, robią z ręki ,,kosmodrom,, celując Panu Bogu w okno, a potem model robi dziwne rzeczy przy starcie, jak jeszcze dojdzie ,,bidny,, napęd to już w ogóle proszenie się o kłopoty.
  3. W minioną sobotę na naszym lotnisku odbył się oblot fajnej maszyny MXS 94 -Extreme Flight
  4. Roman ważne aby mieć wszystkie kawałeczki z uszkodzonego kadłuba,wtedy na spokojnie można się brać za klejenie, Ja używałem CA rzadki + przyspieszacz, tyle że z tym przyspieszaczem ostrożnie bo w nadmiarze robi się twarda skorupa i wydziela się spora temperatura i efekt jest mało zadowalający. Np. widoczne pęknięcia w części ogonowej aplikowałem CA ale bez przyśpieszacza. trochę jest z tym zabawy ale spoina jest o wiele ładniejsza i nie jest tak twarda. Z kadłubem podobnie tylko tu była trudność bo obszar klejony był dość spory. Najpierw nasączyłem otwory po pręcikach z włókna szklanego które usztywniają kadłub. Czerwona strzałka... A wcześniej wkleiłem gniazda pozbywając się kabelków z wtyczką,te wkleiłem już na samym końcu Niebieska strzałka Wracając do tych otworków nasączyłem je CA a pręciki potraktowałem przyspieszaczem aby od razu miałem pewne i mocne klejenie,wcześniej kilka razy złożyłem dwie połówki aby mieć pewność że wszystko ze sobą pasuje. natomiast pozostałe powierzchnie kadłuba posmarowałem CA ale bez przyspieszacza. Ten zabieg pomógł mi aby w ew,szczelinki wtrysnąć CA . Bezpośrednio na końcówkę aplikatora buteleczki nałożyłem zwykłą igłę do zastrzyków i w otworki wkraplałem klej bardzo oszczędnie miejsce w miejsce i co jakiś czas dopiero wtedy używałem przyspieszacza z tym ze od razu szybko przecierałem szmatką albo jeszcze lepiej płatkiem kosmetycznym do demakijażu. aby nie powstała widoczna zgorzelina po kleju po czym te miejsca przemywałem płynem do rozpuszczania CA Reszta to już kosmetyka,szlifowanie miejsc klejonych i ponowne oklejenie modelu nowymi naklejkami które sam sobie wyciąłem bo stare oryginalne niestety były nieużyteczne. Aby nadać większą estetykę spód kadłuba wykleiłem folią 4D lub 3D imitującą karbon, tak samo przód i grzbiet kadłuba, bezpośrednio nad łączeniem skrzydeł z zapasem ok 10 cm w kierunku statecznika. Folię tą stosuję od początku aby utrzymać model w czystości, do tego świetnie usztywnia kadłub, dzięki niej po kraksie nie brakowało żadnych części kadłuba.Wystrzegam się wszelakich taśm zbrojonych castoramowych, bo w efekcie model wygląda jak straszydło. Co do samej foli, jej aplikacja ma dodatkowy plus można ją formować na krzywiznach, obłościach, podgrzewając suszarką do włosów można ją wtedy naciągać, odklejać, przyklejać ponownie. Jeśli się nam zabrudzi czy znudzi podgrzewamy i ściągamy - nie zostawia kleju. To chyba tyle reszta to już inwencja twórcza i determinacja czy chcemy i mamy siły naprawiać swój ukochany model. Wszak uszkodzenie nie równe jest uszkodzeniu i szkody mogą być nienaprawialne, to musimy oszacować sami.
  5. Dzięki Kazik ... z dziką rozkoszą postaram się dotrzymać Ci kroku, choć wiem że to jest nie możliwe. Mimo to fajnie będzie spotkać się ponownie w górze, lecz w lepszych okolicznościach A jak Twoja maszyna ??? Podziękował Andrzej ... filmik to czysty fart że kolega Filip akurat kręcił start Leszka i mój a przy okazji uwiecznił kolizję, a potem udostępnił mi nagranie dzięki czemu zmontowałem to w całość. Marcin powiadają starzy górale że ten pierwszy dziewiczy raz jest najlepszy i długo się pamięta hihihihihi Potem to już tak nie smakuję
  6. Pomysł na umieszczenie filmu podsuną kolega Rafał ( Shock ) Nie jest to być może typowy filmik pokazujący lot, ale chciałem pokazać że przy odrobinie determinacji można odbudować nawet piankę nie robiąc z niej podniebnego potwora naszpikowanego klejem, zbrojonymi taśmami z Castoramy itp. Dzwon był konkretny nie ma co się oszukiwać,szybkość ,,przeciwnika,, szacuje na grubo ponad 100/h jak nie więcej ale nie w tym rzecz. Zdarzyło się po pikniku na G.Żar. kilka sek. lotu i bum... Dodam że Solius jest ze mną już kilka lat i jak do tej pory nie zaliczył najmniejszego kreta ten wypadek był jako pierwszy.
  7. Dzięki Rafał za miłe słowa. Filmik miał być dziś kręcony ale pogoda trochę zakręciła się a ponadto niespodziewane wyjście do rodzinki trzeba wykonać. Myślę że Solius zostanie ze mną na dobre i złe. Natomiast plany na coś innego są cały czas, w tym roku musiałem zrobić bardziej priorytetowy zakup z emblematem ,,H,, więc trochę odwlecze się w czasie. Mam cichą nadzieję że w końcu to się ziści, czyli coś ambitniejszego. Myślę że ten czas spędzony z Solkiem pomógł mi w świadomym poruszaniu się modelem. Nie sztuką jest wzbić się w powietrze a potem główkować jak wylądować. A tego mi brakowało... Na początku człowiek trzepał gaciami coby godnie wylądować. Przyznam szczerze ze nie raz przyjeżdżałem w tygodniu na lotnisko po to aby ,,wywalić,, 5 pakietów tylko na start kółko i lądowanie do zrzygania. Teraz to procentuje, więc jest jakaś tam baza na przyszłość. sory rozpisałem się...
  8. Tak pamiętam Łukasz pamiętam. O tak fabryka poprawiona na maxa. Folia 3D/4D obowiązkowo Generalnie na zakończenie posypało się nieźle. Wisienka na torcie była nieco później. Szkoda modeli
  9. A jednak Góra Żar nie była ostatecznym miejscem zakończenia życia mojego SOLIUS_a, mimo iż na to wszystko wskazywało. W minioną sobotę powrócił ponownie na lotnisko i niebo w N.Wsi. Geometria zachowana, jedynie podkładka 1mm grubości trafiła na przód statecznika poziomego. Po takim ,,strzale,, nie stracił nic ze swojego wyglądu. A tak wyglądała cała akcja...
  10. Sprawdź taśmę łączącą korpus obiektywu z płytą,może coś się po poluzowało. Co prawda jest dość mocno osadzona ale sprawdzić nie zaszkodzi.
  11. Polecam 77hobby doskonały kontakt tak telefoniczny jak i email_owy. Świetna obsługa, realizacja zamówień błyskawiczna. Jeśli przyjdzie mi znowu coś kupić z asortymentu który oferują nie omieszkam zrobić zakupy właśnie 77hobby.
  12. Robert dziękuję bardzo za uznanie, cieszę się że Ci się podobają, przynajmniej mam dla kogo się sprężyć z edycją zdjęć. Będą z pewnością, jest tego dość sporo, po takiej imprezie wychodzi ok 2 tysiące fotek. bowiem zawsze robię seriami potem trzeba to przejrzeć i zrobić przesiew,często jest 6 kadrów identycznych więc trochę jest z tym roboty. Po tych dwóch ,dniach ,,orania,, z dwoma kilogramami w łapie mam wstręt do sprzętu foto , fotografii i wszystkiego co z tym związane więc muszę nieco ochłonąć i odreagować od tego wszystkiego. Tak wiec proszę o cierpliwość, utworzę galerię podlinkuję i udostępnię. Pozdrawiam Cię Robert.
  13. Zbyszek dzięki za wspólny lot, oraz podziękowania za udostępnienie mi Twojej maszyny FPV z możliwością podziwiania widoków on line prosto z przestworzy. Było super. Można naprawdę nieźle odlecieć...
  14. hehe pewnie tak... No cóż 4 lata służył bezawaryjnie nalot spory ,,0,, kreta. Niestety w starciu powietrznym z ,,żyletką z węgla,, nie miał szans.
  15. Świetne ujęcie , ostatni lot ... dzięki Zbyszku
  16. To prawda... A rano jeszcze przed imprezą Zbyszek z T.Gór postanowił pokręcić film w trakcie lotu. Lataliśmy dość długo razem nad Żarem, no cóż nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Cztery lata to sporo bez najmniejszej przygody.Chyba sentymentalny jestem za bardzo.
  17. Miło powspominać, zwłaszcza przedostatnie zdjęcie które chyba w ramkę pójdzie z pewnych względów.
  18. Piknik przeszedł już do historii. Wyrywkowo to co mi w oko ,,wpadło,,
  19. Jak dla mnie to chyba jeden z najładniejszych samolotów na pikniku Wykonanie, sylwetka, odgłos silnika MOKI bajeczne. Wielka szkoda że mógł startować w niedzielę.
  20. Ciekawostka z niedzielnego pikniku Żar 2017 Albo Promyk za wysoko albo Rynair z nisko, było blisko Wspólne szybowanie
  21. Aktualne sobotnie grupowe foto
  22. Niestety Bartek ceny są takie jakie są, tego nie przeskoczysz. Wyposażysz model po kosztach na styk to będzie trochę bida na limicie. Jak na bogato to będziesz miał wypas z zapasem, w sensie jakości podzespołów. Oczywiście zdarzają się sytuacje gdzie nawet najlepsze części potrafią sprawić psikusa. Ja jak składałem Soliusa od razu założyłem że ma być mocny, w granicach rozsądku. I tak też zrobiłem , puki co nie narzekam.mimo upływu lat. Musisz to sobie przemyśleć i podjąć decyzje która będzie dla Ciebie najlepsza. Propozycje które przedstawili wcześniej koledzy są naprawdę fajne. Modeli jest sporo i niejednokrotnie wybór nie jest łatwy. Powodzenia w wyborze i zakupach.
  23. Bartek no to masz zagwozdkę,nie zazdroszczę Ci. Zobacz sobie jeszcze na ten model. http://www.nastik.pl/tm-nike2-arc-p-1034.html Pomijając aspekt szybowca ostatnio śledzę właśnie skrzydełko
  24. Potwierdzam a i samo składanie trwa kilka chwil, najważniejsze że statecznik poziomy można zdemontować więc wszystko pozostaje płaskie. Szybkość dla Solka to żaden problem, można również na spokojnie pobujać się po niebie. Czasem do lądowania trzeba podejść ponownie bo franca potrafi nad lotniskiem lecieć i lecieć. Jak wyposażysz go na ,,bogato,, to nie jednego zaskoczy że to żwawe i świszczące na niebie to ,,styropian,, z Multiplexu 4lata upalania i nadal śmiga bez najmniejszego uszczerbku.Polecam. Z resztą decyzja Bartku należy oczywiście do Ciebie.
  25. Andrzej dziękuję za odpowiedź.też tak mi się wydaje że jednak trzeba patrzeć na zachowanie płyty i wielkość tego ,,bąbla,, który powstaje przez podgrzewanie. Podziwiam Cię jak precyzyjnie wszystko robisz. Sam Orlik to piękna maszyna. Pozdrawiam i czekam na kolejną relację z budowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.