japko95

Lżej

To już chyba lepiej IMHO pręt węglowy 0,8mm lub 1mm.

Oczywiście najpierw lakier, potem delikatny szlif znowu lakier i dopiero kładziemy skyloft. Po wczorajszym poście okleiłem jeszcze trochę inaczej i po nasączeniu wodą i położeniu na model całość przesączyłem od razu lakierem i nie bawiłem się w jakieś oklejanie na raty, wyszło tak samo.

Wiem że trochę bawię się w górnika, ale w necie jest stosunkowo mało informacji o skylofcie, więc odpowiem Robetrowi jak ja to robiłem: najpierw dość mocno psikałem skyloft z obu stron wodą, nakładałem na model i lakierem do drewna (rozwodniony wikol też działa, ogólnie każdy klej wodorozcieńczalny do drewna będzie ok) lakierowałem brzegi poszycie, środek pozostawiając tylko wilgotny od wody. Po ok. 30min gdy wstępnie skyloft przykleił się do krawędzi polakierowałem całość jeszcze raz lakierem do drewna. Po tym jak wszystko wyschło i ładnie się napięło - u mnie to trwało chyba ze 2h ale użyłem dość dużo wody, polakierowałem 2razy nitrocellonem i gotowe. Ogólnie to trochę jak z japonką, każdy wypracuje swoją metodę i ją będzie chwalił

Dziękuję

Irku możesz napisać coś więcej o tych żebrach rzekomych? W necie znalazłem jedynie odnośniki do żeber rzekomych z anatomii. No i będę pokrywać skyloftem, bo już go kupiłem i zważyłem - stąd moje dane na temat jego wagi.

Napiszę tu dla potomnych bo sam nigdzie nie umiałem znaleźć tej informacji: obciążenie powierzchnii skyloftu - 21g/m2.

To jest 10x4,7, dedykowane do tego silnika, ale z 9x5 i 9x6 bd jeszcze testować bo się trochę silnik grzeje.

A więc tak.... jak o tym myslę to ciągle jestem na siebie zły. Już pod koniec budowy wiedziałem że przekroczę zakładane 1000g do lotu i zbliżę się do 1100. Dało by się to w 2m modelu spokojnie przełknąć, gdyby nie fakt że z zakładanym pakietem 3s 2200mAh ni chu chu nie chciał się bydlak wyważyć. Po dołożeniu drugiego pakietu 3s 2,2Ah model ważył prawie 1400g (nie pamiętam dokładnie). Myślę no nic spróbuję oblatać. Oblot poszedłby nawet nieźle, latał, całkiem nieźle szybował gdyby nie ta masa, która dała znać przy lądowaniu. Efekt - rozwalony centropłat, ogólnie pouszkadzane natarcie , odłamana końcówka skrzydła, podziurawiony kadłub. Delikatnie wkur.... zdenerwowany wróciłem do domu cały czas myśląc czy naprawiać czy robić nowy, efekt rozmyślań - o 4 nad ranem miałem posklejany kadłub i część skrzydła na kfm-3 do tota-1. Późniejsze prace trochę się przeciągnęły ale po jakiś 2 tyg miałem już gotowy model, który z sukcesem oblatałem w ten weekend nawet go za bardzo nie niszcząc. Właściwie nie musiałem go trymować, jedyne co mi pozostało to do regulacji skłon i kupno śmigła składanego i to by było na tyle. Waga gotowego do lotu to ok. 600g więc przy trochę mniejszej powierzchnii mam ponad 2x mniejszą masę. Jedyne czym jestem trochę rozczarowany to zdolność skrzydła na kfm-3 do szybowania choć jest to też trochę wina śmigła stałego, ale ogólnie model na duży +. Poniżej parę fotek z 2 dnia lotów, więc już m.in nie ma kawałka taśmy na stateczniku pionowym który musiałem podklejać po małym cyrklu:

Z najważniejszych to chyba nas Kamyczek opuścił

Andrzej to może zamiast sugerować się naszą gó*wnoburzą to odpowiedź sobie na pytanie czy silnik który miałeś był dla cb wystarczający, za słaby czy może za mocny? Edit: Na osi 3mm nie bd się trzymać.

Producenci różne silniki wsadzają do modeli, zwykle za słabe i one się nie sprawdzają. Ja przez windę rozumiem jak najszybsze wywindowanie się na dany pułap i spokojne szybowanie. Edit: A co do kV miałem rację producent dał 920.

Myślałem że bliżej 700. Co nie zmienia faktu że ja bym tam wsadził coś koło 220W i kV raczej 1000-1200.

Napisz ile waży. Ja mam do szybola 600g silnik 270W i tutaj czuć moc. Edit; A te 800g ciągu to nie wierz.

Jak chcesz na pułap się wyciągać 3min to bd idealny.

To zależy czego oczekujesz, dupe po niebie na nim powozisz, nic więcej.

A sorry myślałęm o szeregowym, bo tak ostatnio łączyłem Równoległe spokojnie byle żaden nie był uszkodzony.

Mirek nigdy nie łącz pakietów, które nie mają tej samej firmy, pojemności i stopnia zużycia.

Ja jeszcze dodam, że w sumie używałem 2 rodzajów klejów anaerobowych, jeden niebieski w domu - trzymał kiepsko i drugi czerwony w robocie - nie wiem jak trzymał, ale chyba dobrze skoro na zakładzie go używali.

Z tego co pamiętam to klej anaerobowy musi schnąć bez dostępu powietrza więc raczej musisz ściągnąć wałem, jest on konsystencji CA mniej więcej.

Qrcze wypadało by w końcu przyjechać na lotnisko w rodzinnym mieście, za tydzień też latacie?

Bo to jest jaszczomp z głowom gołempia i ciałem gołempia

A to przepraszam myślałem że to te: http://abc-rc.pl/Serwo-Emax-ES08MA

Jeśli to są te serwa co myślę to one mają metalowe zębatki.

Ten Oratex waży od 90-110g/m2, chyba kupię Litespan który waży 30g/m2, spora różnica. Edit: To jakiś czeski zestaw.