Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 836
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez enter1978

  1. Hm?

    Latam extrą multiplexa 1200mm rozpiętości, 1600-1700g do lotu , zasilana pakietem 4s i wyposażona w silnik o ciągu około 3,5kg , model ma dryg i może nie jest najszybszy to wolny to on też nie jest.

    Najszybszy mój model do depronowy su37 , ja mu tam prędkości nie mierzyłem ale koledzy z relacji z budowy coś pisali że z tym napędem w jaki jest wyposażony powinien latać z prędkością około 150km/h.

    Jak szybko lata tego nie wiem ale lata szybko i jest bardzo zwrotny, ale ten model to mały i lekki mikrusek.

    A czy moje umiejętności są wystarczające aby sporym i ciężkim modelem benzynowym latać bez stresu? , tego nie wiem , ale bardzo chciał bym to wiedzieć.

  2. Dzięki za za odpowiedź.

    Więc stery wróciły na swoje miejsce, przykręciłem je już z powrotem, i teraz  czekam na paczkę z silnikiem i akumulatorami.


    Może jestem przewrażliwiony , ale boję się jak diabli tego oblotu.

    Kompletnie nie wiem czego się spodziewać.

    Jeszcze żeby to był model oblatany i z grubsza ustawiony , to raczej bym się go nie bał , a tak, model wisi na suficie jeszcze nie kompletny, a ja już mam pełne gacie.

    Nie licząc rozbicia i to kilkukrotnego, modelu który jako pierwszy skleiłem i na nim stawiałem pierwsze kroki to nie miałem raczej poważnej kraksy.

    Latałem różnymi piankolotami , od bardzo wolnych do dość szybkich , ale nie licząc drobnych incydentów typu: dzieci złapały żabę i za plecami takiego harmidru narobiły z tą żabą , że odwróciłem się za siebie żeby zobaczyć jaka żaba i co oni z nią robią, niestety podczas odwracania się za siebie model leciał dość nisko, ja po zobaczeniu żaby spojrzałem z powrotem na model , to właśnie znikał w zbożu, straty? stracił tylko śmigło.

    Su 37 podczas szybkiego przelotu nad niskim krzewem stracił gondole.

    A fun cub nówka sztuka nie latany zaliczył kreta w domu, z założonym śmigłem i podłączonym zasilaniem bawiłem się rewersami w radiu, nagle nie wiadomo kiedy model mi zwiał , rozbił się i model i załatwiona została meblościanka.

    Kraksa tej extry benzynowej pewnie by mocno zabolała, dlatego staram się zwracać uwagę na szczegóły ,tym samym zawracając głowę forumowiczom.

  3. Posprawdzałem co mogłem, i wydaje się że wszystko jest OK.

    Względem kadłuba i skrzydła obydwa stateczniki są zaklinowane pod tym samym kątem.

    Jedyny kłopot to to że jeden jest wyżej względem drugiego , nie wiele ale jest, a ja jestem przewrażliwiony bo to mój pierwszy taki model, i dlatego panikuje.

    Wygląda to tak jak by otwór w żeberkach w który wchodzi dźwigar , był minimalnie wyżej.

    To znaczy otwór w żeberkach wydaje się być tak samo wywiercony w obu statecznikach.

    Ale dźwigar nie wchodzi w same żeberka tylko w otwór w żeberkach jest wklejona kieszeń z jakiejś takiej jakby tekturowej rury.

    Ja tylko strzelam ale wydaje mi się że ta kieszeń z tekturowej rury ma nierówną grubość ścianki , dolna część tej kieszeni ma grubszą ściankę a górna część kieszeni ma cieńszą ściankę i dlatego jeden statecznik jest troszkę niżej względem drugiego.

    Podobno jeśli stateczniki sa poprawnie zaklinowane i jedynie występuje minimalna różnica w wysokości ich przykręcenia do kadłuba , to w locie te 2 mm różnicy w wysokości mocowania ich do kadłuba będzie nie zauważalne .

  4. Właśnie zdemontowałem prawy statecznik poziomy, który teoretycznie mógł by być wyżej, i wycięcie w kadłubie ustalające położenie statecznika , z prawej strony jest troszkę większe niż z lewej (z lewej jest co do milimetra) i pozwoliło by na podniesienie statecznika o te 2 może nawet 3mm.

    Niestety nie pozwoli na to dźwigar w postaci rurki aluminiowej .

    Bez dźwigara mógł bym skorygować położenie statecznika, ale dźwigar jest na tyle ciasno spasowany że nie pozwoli przemieścić statecznika nawet o pół milimetra , a co dopiero mówić aby go podnieść wyżej 2 czy 3mm.

    Jak to rozwiązać? zostawić tak jak jest?

  5. Mam mały problem ze statecznikami poziomymi.

    Wczoraj wieczorem przerobiłem jedno serwo SW aby poruszało się w odwrotnym kierunku (zabieg bardzo prosty) serwo chodzi jak trzeba.

    Teraz obydwa serwa SW są złączone na kablu Y i wpięte w jeden kanał , i stery poruszają się jak trzeba.

    Ale postanowiłem przy okazji wstępnie ustawić SW na zero ( tak na oko , patrząc wizualnie na statecznik i ster) bo fachowo to jeszcze nie wiem jak ustawić stery wysokości.

    Ale pojawił się problem , bo jak ustawię obydwa stery mniej więcej na zero, patrząc z boku na stateczniki poziome, to jak patrzę na te stery z tyłu to jeden jest wyżej a drugi jest niżej.

    Jak ustawię np, prawy SW tak na oko na zero względem statecznika, a później patrząc od tyłu do prawego SW dostroję lewy SW (tak że od tyłu są na tej samej wysokości).

    To po spojrzeniu z boku na lewy statecznik poziomy , to widać że lewy SW ani trochę nie jest na zero , jest sporo na minusie.

    Dałem sobie z tym wczoraj spokój , i zacząłem się zastanawiać o co chodzi i co jest nie tak, bo przecież to niemożliwe .

    I dziś odkryłem że stateczniki poziome nie są na tej samej wysokości, jeden jest wyżej od drugiego o około 2mm , nie jest to wiele ale myślę że ta różnica mi nie pozwala ustawić SW tak jak trzeba.

    Ale co teraz? teoretycznie jest opcja na podniesienie jednego statecznika , trzeba by zakleić otwory po wkrętach i nawiercić nowe otwory 2mm wyżej.

    I statecznik powinien się podnieść bo ten który jest niżej, to akurat ma to takie swoje wycięcie w kadłubie które ustala jego położenie, i właśnie to wycięcie ma około 2mm luzu , więc dało by się statecznik troszkę podnieść.

    A może nie ma potrzeby i te dwa mm różnicy w wysokości pomiędzy statecznikami nie robią aż takiej różnicy, ustawić stery wysokości na zero , jedynie patrząc od tyłu będzie widać że stery nie są na tej samej wysokości.

    Co z tym zrobić?

  6. Tomasz , dziękuję za odpowiedź.

    Co do regulatora to niech będzie ten na dwa akumulatory, po prostu myślałem że on nie pracuje na jednym akumulatorze , tylko musi mieć dwa pakiety, i tak się zastanawiałem gdzie w tym logika.

    Ale jak pracuje na jednym akumulatorze a dwa jest tylko dla bezpieczeństwa , to jest dobrze :) .

    Co do sterów wysokości , to chyba dziś rozbiore jedno serwo i zamienię kable na silniku i potencjometrze , aby odwrócić kierunek , i wtedy obydwa serwa SW połączę kablem Y i wepnę w jeden kanał.

    Pozostaje mi jeszcze do rozwiązania kwestia ssania.

    Kanału w radiu dla ssania nie będzie , ale pomyślałem że ssanie zrobię napędzane serwem, a do uruchomienia serwa użyję testera serw, kosztuje kilka złotych, wystarczy z testera wyprowadzić potencjometr na zewnątrz kadłuba, i była by płynna regulacja ssania, ale to ja tak sobie pomyślałem jak są jakieś przeciwwskazania to proszę o krytykę.

    Zastanawiam się czy do mocowania silnika stosuje się jakąś amortyzację? czy przykręca sie go prosto do domku silnika?.

  7. Model ma się coraz lepiej , a ja mam coraz więcej pytań.

    Dziś przyszła pierwsza paczka z brakującym wyposażeniem.

    Mam już brakujące serwo SK  , mam odbiornik, ale kupiłem bez telemetrii.

    Mam już ten regulator VR duo , i tu mam pierwsze pytanie, bo co innego nie mieć doświadczenia w tej materii i nie widzieć czegoś na oczy, a co innego jak się to zobaczy.

    No i tak, regulator jest zasilany dwoma akumulatorami, i zasili mi to cztery serwa.

    Ale nie za bardzo rozumiem korzyści z zasilania regulatora który napędzi cztery serwa ,dwoma akumulatorami? bo moduł zapłonowy silnika nie potrzebuje regulatora i jest zasilany prosto z pakietu.

    Niestety nie mogę podłączyć tego regulatora do serw modelu bo nie posiadam ani jednego akumulatora 2S , a akumulatorów 3S ten regulator nie obsługuje.

    Tak więc tylko zbindowałem sobie odbiornik , bo podłączyłem go sobie do miga29 wiszącego na ścianie ,i tyle, czekam na drugą paczkę.

    W drugiej paczce przyjdą akumulatory i silnik z dwoma śmigłami.

    Silnik RCGF 32 (wiem że miałem go kupić w czerwcu ale mało mnie nie pokręci, to go zamówiłem :) )

    Dwa śmigła 19x8 fiala

    i dwa pakiety 2S ,1800mah ,  40C

    Przewód paliwowy.

    Niestety zapomniałem zamówić serwa gazu i kill switch.

    Nie za bardzo wiem też do czego służy wyłącznik FSS-3 dodany do regulatora VR Pro duo.

    Składając model poszło praktycznie wszystko co dał producent w woreczkach, ale jest 12 jakichś takich tulejek sylikonowych, na zdjęciu nic nie położyłem obok aby można było określić wielkość, ale średnica w środku to pewnie coś około 3mm.

    Przypomina pocięty wężyk , ale nie mam pojęcia co to może być ani gdzie to ma być.

    Tak to wygląda

    eead307662bf455a.jpg

  8. Przypadkiem oglądając filmy na youtube , natknąłem sie na model który od razu przykuł moją uwagę.

    Od razu bardzo mi się spodobał, ale nie mam pojęcia skąd wziąć plany tego modelu.

     

    Ten film to jakieś top 10, ale mnie zainteresował model z pozycji nr 5.

    Co to jest? i czy da się gdzieś znaleźć do tego modelu plany?

     

  9. Faktycznie model zapowiada się ciężkawy, ja chciał bym aby mi wyszedł około 5kg do lotu , myślałem też o mniejszych akumulatorach,np 1600mah , ale akumulatory zostawię na koniec, zobaczymy jak będzie z wyważaniem jak gdzieś będzie potrzebny zbędny balast .to właśnie masą akumulatorów będę próbował zdziałać coś odnośnie wyważania.

    Więc już zrezygnowałem z dymu.

    Co do ilości kanałów skoro mówicie że lotki sa lepsze i wygodniejsze na osobnych kanałach to tak zrobię, a w jedno serwo steru wysokości wepnę odwracacz i podłączę je w jeden kanał na kablu Y ,

    No i tym sposobem kanałów mi wystarczy.

  10. Ja najchętniej to bym podłączył na kablu Y i lotki i stery wysokości, do lotek nic mi nie potrzeba tylko sam kabel Y, a do sterów wysokości może by na jedno serwo zamontować odwracacz?(czy jak tam to się nazywa), I tym sposobem cztery kanały obskoczą cały model, no plus jeden kanał na kill switch,

    A jak się podłącza ten regulator z odbiornikiem?

    Tak normalnie łączę po kolei kanały z odbiornika z kanałami w regulatorze? Takimi kablami jak się stosuje do przedłużania przewodów od serw?

  11. Mam pytanie, w poniedziałek kupię ten regulator http://www.nastik.pl/regulator-napiecia-dualsky-liniowy-p-4448.html

    Ale zastanawiam się jak to połączyć z odbiornikiem?

    Domyślam się że dokupuję przedłużacze serw i każdy kanał z odbiornika, wpinam w kanały regulatora, ale czy dobrze się domyślam? mógł by ktoś wyjaśnić jak to działa?

    No i po za tym robi się krucho z kanałami w radiu , mam sześć kanałów , ale z wcześniejszych postów wynika że nie mogę podłączyć lotek na kablu Y w jeden kanał, tylko muszę każdą lotkę podłączyć w oddzielny kanał , więc lotki zajmą mi dwa kanały.

    Stery wysokości też są na dwóch serwach , więc kolejne dwa kanały będą zajęte, jeden kanał na SK  i jeden na serwo gazu.

    I po kanałach, a jeszcze miał być kill switch którego nie mam już gdzie wpiąć,

    Czy aby na pewno lotki nie mogą być na kablu Y zajmującym jeden kanał w odbiorniku?

  12. Model z grubsza złożony.

    Stery wysokości i ster kierunku wklejałem na ten klej epoxsydowy soudal, jest nawet dość wytrzymały, ale klejem smarowałem tylko kieszenie i wkładałem nie smarowane zawiasy.

    Ale jakoś średnio mi to sie podobało ba po wyjęciu zawiasu nie za.wiele było na nim kleju widać.

    Więc powyjmowałem bolce z zawiasów i poodczepiałem stery, i wtedy pozalewałem wklejone zawiasy CA.

    W niektóre zawiasy trochę CA wniknęło , a w niektóre prawie nic.

    Natomiast wklejając zawiasy w lotki, klej dawałem i w kieszenie i na zawiasy, jedynie trzeba z 3mm przed wsunięciem zawiasu do końca , zetrzeć nadmiar kleju, mi osobiście takie wklejenie bardziej przypadło do gustu.

    Co do kleju to jest nawet dość wytrzymały , ale trochę za szybko zastyga.

    Model z grubsza złożony , brakuje mi serwa SK i regulatora, które to kupię w poniedziałek, no i ponaklejam naklejki.

    I na razie tyle, do puki nie będę miał kasiory na silnik , model będzie wisiał na suficie.

    W tej chwili waży 3,3kg , i wydaje się być ciężki , jak pomyślę że z silnikiem i resztą gratów będzie ważył prawie drugie tyle , to aż strach go ulatniać , bo przy takiej masie gdyby miał nieplanowane spotkanie z ziemią , to chyba nie za wiele by z niego zostało :)

     

    ebcf8122515745ea.jpg

     

     

    cb26c181f9247b41.jpg

  13. Wyciąłem wszystkie kieszonki, i wkleiłem SK i stery wysokości.

    Klejem smarowałem tylko kieszenie, zawiasy lekko przecierałem papierem ściernym i wsuwałem niesmarowane klejem.

    I szczerze to średnio mi się to podoba, ponieważ po włożeniu zawiasu wyjmowałem go, i nie za wiele na nim kleju było , raczej powiedział bym że prawie nic.

    Na końcu zawiasu klej był bo koniec wypchnął klej z kieszonki podczas wkładania, bo większość otworów wyszła na wylot listewki w której są wklejone zawiasy.

    Ja myślę że niech to zastygnie i jutro powyjmuję bolce z zawiasów rozdzielę stery   i wtedy pozalewam to cyjanoakrylowym klejem, i dopiero wtedy powciskam bolczyki i powinno być dobrze wklejone.

  14. No ja właśnie wyciąłem pierwszy stary zawias, i już mam pierwszą kieszonkę pod plastikowy zawias z bolcem.

    Wrażenia? poezja :) .

    Co prawda pod ten pierwszy zawias, miejsce nawierciłem wiertełkiem , tak dwa otwory na brzegach , aby piłka miała gdzie się poruszać.

    Ale to bez potrzeby.

    Nacinam tym wąskim ostrzem , otwory nawiercane wiertarką i tak sa za szeroko bo zawias jest szerszy niż ta piłka.

    Ogólnie to wystarczy zrobić znak na nożu jak głęboko ma wejść , i faktycznie leci jak w masło.

    Dziś wieczorkiem jak nic mi nie wypadnie to wytnę wszystkie nowe kieszonki, sporym ułatwieniem jest też to że otwór po piłce doskonale pasuje na grubość , zawias wchodzi z delikatnym oporem, nie za luźno nie za ciasno.

    Trochę się bałem że będą jakieś wibracje czy szarpnięcia, na szczęście nic takiego nie ma miejsca.


    Distal mi się skończył, a w pobliskim sklepie nie było, był tylko rapid, ale on nie jest za wytrzymały , no i trochę za szybko tężeje.

    Więc kupiłem taki klej, będzie dobry do tych nowych zawiasów?

    http://www.kwasek.pl/pl/p/Klej-epoksydowy-Soudal-Epoxy-Extra-Strong-30g/6226

  15. Oglądałem filmy z duo-bro , no i całkiem sprytnie nacina te otwory.

    Kłopot w tym że obecne zawiasy są wklejone na bardzo twardy klej.

    Dziś wezmę sobie z pracy piłę , która nie obraca ostrzem do koła , tylko porusza ostrzem lewo prawo.

    Ostrze porusza sie około 2mm tam i z powrotem , jest płynna regulacja obrotów, może takim czymś uda mi się zgrabnie wyciąć stare zawiasy wklejone na distal.

    Ostrza są bardzo ostre i z jakiejś niezniszczalnej stali , nie sposób tego stępić, powinno iść w ten distal jak w masło.

    Akurat jestem w pracy i zrobiłem zdjęcia dwóch ostrzy które zabiorę do domu .

    Przepraszam za jakość zdjęcia , ale robiłem je moim telefonem, który pamięta Bitwę pod Grunwaldem .

    e0308601d82c1142.jpg

  16. Ok , to wymienię je natychmiast.

    Ale takie z bolcem to jaki rozmiar zastosować? bo to że mam 16x35 to nic nie znaczy, zamówię takie jakie będą najstosowniejsze.

    I czym wycinacie takie szczeliny pod zawiasy? bo chciał bym to zrobić raz i dobrze.

    W niewklejonej lotce kieszonki też są to skorygowania bo zawiasy z bolcem nie mieszczą się na grubość

  17. Skoro tak mówisz to tak zrobię.

    Ale oblot zrobię na tych które wkleiłem , po godzinie latania raczej się nie zmęczą  aby się połamać.

    Choć mam na stanie komplet zawiasów z bolcem 16x35, tylko jak teraz naciąć miejsca w których są wklejone zawiasy te ze zdjęcia?

    Bo obciąć ster to chwila, ale wykonanie kieszonki pod plastikowy zawias z bolcem to już nie za bardzo wiem czym to wyciąć.

  18. Stery wysokości i ster kierunku wkleiłem wczoraj , wydaje mi się że nieźle wyszło.

    Zawiasy są tak jakby z jakiegoś plastiku ale są pokryte czymś kudłatym, i ogólnie dość dokładnie spasowane sa kieszonki na nie, zawiasy nie wchodzą ciężko, ale też nie wchodzą lekko.

    Nie wiem czy wystarczyło posmarować same zawiasy i wsunąć je w kieszenie, ja nawpychałem trochę kleju w każdą kieszonkę za pomocą plastikowego szablonu wyciętego na kształt i wymiar zawiasu , no i oczywiście same zawiasy też posmarowałem klejem.

    A po wciśnięciu steru na miejsce wytarłem nadmiar kleju.

    Distal jest o tyle dobry że jest czas na wszystko , ale z doświadczenia wiem że jest bardzo wytrzymały ( kleiłem nim w zeszłym roku część w motocyklu która trzyma dość dużą szybę ).

    Kleiłem ten element już wcześniej innymi klejami typu poxipol , czy distal rapid który to schnie w godzinę, efekt był taki że klejone miejsce wytrzymywało 10min jazdy , napór powietrza powoduje duże naprężenia a jeszcze jak się wjechało w dziurę w jezdni , to może nawet 10 minut nie trwało jak element pękał.

    W końcu w zeszłym roku skleiłem to tym zwykłym klasycznym distalem , i o dziwo trzyma się do dziś .

    Wracając do modelu

    Dziś właśnie wklejam lotki, też na distal, a jutro powinny przyjść serwa, kupiłem Tower Pro MG-996R ale tylko 4 szt bo tyle było na stanie, a potrzebuję 5szt.

    Bo jedno na ster kierunku, dwa serwa na stery wysokości i po jednym na lotki, więc w drodze są 4szt plus przedłużacze do serw.

    Brakuje mi jeszcze dwóch serw, jedno do steru jedno do gazu, regulator (kupię jeszcze w lutym)  , akumulatory, te akurat są i tanie i dostępne wszędzie, i najdroższy bajer to ten silnik.

    Na silnik teraz funduszy nie będzie, według moich planów silnik kupię dopiero czerwiec-lipiec.

    Teoretycznie mógł bym go kupić i nawet w marcu, ale jest jedno ale...

    Nie wiem panowie jak jest u was z waszymi małżonkami.

    U mnie żeby ktoś nie pomyślał że kupuję sobie model za 2500 zł a może i więcej , a żonka chodzi szczęśliwa.

    Tak chodzi oczywiście , ale ma obiecane razem z zakupem tego silnika , to dla niej obiecałem kupić jakieś ustrojstwo gimnastyczne za też coś około 2500zł i jak tak złoże z żonką moją i jej pasję do kupy to przestaje być tanio.

    Bo niby silnik 1000zł ale za jednym zamachem muszę kupić małżonki zabawkę a wtedy potrzebuję już luźne  , jakieś 3500zł a teraz tyle na zbyciu nie mam.

    Ale na razie mam co robić i bez tego silnika i dobrze się bawię :)

  19. Co do akumulatora, to mam akumulator gens tatu 1550mAh, może z 15 razy ładowany, i zdechł.

    Mieści się w niego 800mAh z deklarowanych 1550mAh, 80% akumulatorów jakie posiadam są właśnie tego producenta, ale ten jeden jakiś trefny się trafił, za szybko zdarł kopyta.

    Więc jest też taka opcja, że jak się źle trafi to i kilka pakietów można w sezonie  kupić, i dalej nie mieć czym polatać, tylko że pakiety do tak dużego modelu niestety nie będą w cenie takiego gens tatu 1550mAh :) .

    Stateczniki poziome przykręciłem tak jak jest, czyli na cztery wkręty, w środkowe otworki te pod kołki centrujące pozostawiłem puste, nie wklejałem pręta węglowego bo wydaje mi się że nic by nie dał.

    O ile taki pręt w kadłubie by siedział solidnie o tyle w statecznik wchodzi kilka centymetrów ale nic nie trzyma bo za otworkiem w stateczniku widocznym na zdjęciu nic dalej nie ma, jest pusta przestrzeń, i taki pręt nie ma się nawet o co oprzeć aby cokolwiek trzymać.

    Nic w instrukcji nie ma na ten temat więc postanowiłem nie poprawiać producenta i zrobiłem tak jak jest w instrukcji, czyli przykręciłem statecznik do kadłuba czterema wkrętami.

    No i dziś powklejałem zawiasy i stery, nie miałem pod ręką odpowiedniego kleju, kleje cyjanoakrylowe za szybko wiążą więc nie chciałem ryzykować że nie zdążę trafić i wcisnąć np czterech zawiasów na raz.

    Nie wiedziałem czy wikol był by dobry nawet już go nabrałem w strzykawkę , ale ostatecznie wszystkie zawiasy i stery wkleiłem na distal, na pewno będzie dobry, jedyna niedogodność to to, że będzie zastygał do jutra.

  20. Mam problem, chodzi o mocowanie statecznika poziomego.

    Stateczniki poziome są wzmocnione dźwigarem z rurki aluminiowej, i według instrukcji powinny być przykręcone do kadłuba czterema wkrętami.

    Ale i w kadłubie i w stateczniku jest sześć otworów , do czego mogą być dwa otwory po środku?, na wysokości rurki aluminiowej?

    No i samo przykręcenie statecznika do kadłuba , wychodzi na to że powinien być przykręcony na cztery wkręty dwa od góry i dwa od dołu, ale kadłub w miejscu przylegania do niego statecznika jest z balsy około 3mm i te wkręty należało by wkręcić w tą balsę.

    Ja się tam nie znam ale wydaje mi się że cztery wkręty wkręcone w miękką balsę to słabe połączenie statecznika z kadłubem, dla tego zastanawiam sie czy tam nie powinno być coś jeszcze, np w tych dwóch otworach na wysokości dźwigara.

    Problem w tym że te dwa otwory nie są przelotowe więc tam nie ma jak czymkolwiek tego skręcić, te dwa otwory bardziej mi pasują  pod jakieś kołki ustalające czy coś takiego.

    Tak to wygląda i jak to połączyć?

     

    f13fde5fd708e8aa.jpg

     

    A może ktoś wie gdzie jest jakaś relacja dotycząca złożenia tego modelu?

    Z jednej strony nie chcę poprawiać producenta, ale z drugiej strony nie chcę też poskładać tego modelu byle jak.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.