Skocz do zawartości

wojt1125

Modelarz
  • Postów

    363
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wojt1125

  1. Według mnie dokładasz sobie zbędnej roboty. Zrobiłem kilka takich kadłubów laminując gołą balsę, tylko zagruntowaną lakierem. Powierzchnia wychodziła naprawdę OK, a nawet zbyt gładka jak na model szybowca z lat sześćdziesiątych Role 'szpachli' przejmuje tutaj laminat, który wypełnia wszystkie ubytki.
  2. Czy będziesz zamykał otwór kabiny dodatkową ramką z cienkiej sklejki? Balsa na kantach będzie się uszkadzać, nawet po zalaminowaniu - sprawdzone
  3. Sławek, pewnie to wiesz, ale pamiętaj, żeby przód modelu okleić jak najdłuższym kawałkiem balsy, który zachodzi możliwie daleko na ogon. Dziób modelu najbardziej dostaje przy lądowaniach i jeśli zrobisz połączenie desek w okolicy tej skośnej wręgi, to pokrycie będzie pękać.
  4. Przetestowałem metodę wycinania rdzeni styrodurowych od razu ze wzniosami i klejenia skrzydła 'na gotowo' w negatywach na płaskim stole. W mojej ocenie wyszło super i zamierzam ją stosować w kolejnych modelach. Nie rozcinałem forniru na przegięciach, więc profil jest na pewno trochę zniekształcony w tych miejscach. W tym konkretnym modelu mi to nie przeszkadza.
  5. No właśnie wręgi, ewentualnie rozpórki. Pracujące przód-tył skrzydła zgniatają kadłub w miejscu natarcia i spływu i chodzi o to, żeby temu przeciwdziałać.
  6. Do przeniesienia kształtu kadłuba na wręgi możesz użyć grubszej cyny, 2-4mm. Jednak wzmacnianie całego kadłuba wręgami i podłużnicami jest moim zdaniem niepotrzebne. Polecam wzmocnić tylko dwa miejsca - okolice natarcia i spływu skrzydła.
  7. Chłopaki, nie pozostaje Wam nic innego jak tylko kupować modele polskich szybowców w Olgdliders i motywować rodzimych producentów do wybierania naszych konstrukcji A tak na poważnie, Zbyszek zrobił tyle pięknych modeli polskich szybowców, że posądzanie go o projektowanie 'pod klienta zza Odry' jest, delikatnie mówiąc, niesprawiedliwe...
  8. O ile dobrze widzę, w Twoim wypadku również będziesz miał dostęp do serwa w ogonie - masz odpinany ster kierunku i wyprofilowane wzmocnienie statecznika pionowego, specjalnie pod montaż serwa 'od zewnątrz'. Da się zrobić bez luzów napęd na popychaczach z serwem w kabinie, ale zrobienie takiego połączenia na serwie w stateczniku jest łatwiejsze. Jeśli chodzi o porównanie wag, to trzeba wziąć pod uwagę, że popychacze węglowe i dźwignia też ważą. Może się okazać, że solidnie zrobiony napęd będzie ważył tyle co mikroserwo z przedłużaczem.
  9. Porównanie do skrzydła miało służyć zobrazowaniu, że taka konstrukcja dźwigara w przypadku skrzydła byłaby w oczywisty sposób błędna i niedopuszczalna. A że to tylko statecznik, to może da radę, może wytrzyma.. A tak jak pisałem, siły tam są duże przy kiepskich lądowaniach. Roboty z oklejeniem tej balsy jest na 10min. OK, zostawmy to. Robert, chodziło mi o materiał, w którym słoje (sklejka) lub włókna (tkanina) są ułożone w dwóch kierunkach, powiedzmy prostopadle do siebie.
  10. Tej argumentacji zupełnie nie rozumiem... Wyobraź sobie, że odwracasz statecznik pionowy z tą deską balsy w środku o 90st. i powiększasz go kilkukrotnie. Dostajesz coś w rodzaju skrzydła. Poleciałbyś z tak skonstruowanym dźwigarem? A to jakie siły będą działać na statecznik zależy od tego, jak mocno pilot zepsuje lądowanie. Moim zdaniem lepiej to okleić niż wydłubywać potem pękniętą balsę i robić wszystko od nowa.
  11. OK, tylko, że ta balsowa deska rozwarstwi się wzdłuż słojów jeśli pojawią się odpowiednio duże siły na stateczniku poziomym, np. przy cyrklu. Zwłaszcza, że masz tam układ 'T'. Zamiast sklejki możesz to dwustronnie zalaminować - ważne, żeby było to coś 'dwukierunkowego'.
  12. Ja zawsze oklejam balsę dwustronnie cienką sklejka w celu zapobiegnięcia rozwarstwianiu balsy przy naprężeniach. Same zawiasy robię z płytki laminatowej 2mm.
  13. Rozumiem, że Twoje uwagi odnośnie szpachlowania/nie szpachlowania tkaniny dotyczą standardowej metody - tkanina+szpachla+lakier. A sam Oratex na gołą balsę się sprawdzi, czy będzie to za mało odporne?
  14. OK, Painta ciąg dalszy. Niebieski, to profil skrzydła, czerwony, to profil szablonu, którego szukamy. Reszta z funkcji trygonometrycznych. Tylko pytanie: czy zwiększenie grubości profilu na szablonie bez zmiany cięciwy nie 'popsuje' tego profilu?
  15. racja
  16. Wrzucam rysunek pokazujący jak chciałbym wyciąć rdzenie żeby uzyskać wzniosy bez łamanego stolika. Trzecie załamanie (przy końcówce) jest już za duże i tam trzeba będzie zrobić stolik pod kątem, ale dwa pierwsze moim zdaniem można załatwić jak poniżej. Będę wdzięczny za komentarz.
  17. Witam, kończę właśnie kadłub do Lisa w skali 1:5 z zestawu Kit Oldgliders. Na stronie producenta znalazłem, że niektóre jego modele oklejane są folią Solartex - łącznie z kadłubem. Ja mam folię Oratex i zastanawiam się, czy okleić kadłub tą folia - zamiast laminować, szpachlować, malować... Metoda wydaje się dużo szybsza. Czy ktoś to testował i ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
  18. Powinienem sobie poradzić, to będą moje piąte skrzydła do półmakiety robione w tej technologii. Z pewnych powodów nie chcę robić dzielonego płata. Mam więc pytania: 1. Czy oklejać płat jednym kawałkiem forniru, a jeśli tak, to czy go gdzieś nacinać? 2. Czy zamiast robić 'łamany' stolik do oklejania w negatywach mogę załatwić załamanie 1. i 2. odpowiednim wycięciem rdzenia? Chodzi mi o przesunięcie szablonów przy wycinaniu drutem, tak żeby jeden był niżej, a drugi wyżej. Wtedy mógłbym kleić fornir do rdzeni na prostej desce, a tylko pod ostanie (największe) załamanie przy winglecie zrobić uniesiony stolik...
  19. Cześć! Skrzydła Discusa 2c mają wielokrotny wznios - trzy załamania, nie licząc wngletów. Czy macie sprawdzone patenty na budowę takich 'połamanych' skrzydeł w technologii styro-fornir?
  20. Elastosil E43. To jest mocna guma silikonowa, która rozciąga się nawet 6-cio krotnie. Nakładasz na połączenie kadłuba z klapkami i od razu masz zawias i sprężynkę w jednym.
  21. Ja robię tak: usuwam styropian aż do górnego pokrycia i laminuję gniazdo kilkoma warstwami tkaniny 50tki. Kołki ustalające kleję bezpośrednio w otworze. Serwo przed włożeniem podklejam jeszcze dwustronną taśmą żeby wyeliminować wszelkie luzy i zamykam przykręcaną klapka jak kolega powyżej. Dopiero takie mocowanie sprawdziło mi się w dużych szybowcach. Gniazdo djmalolat23 na pewno dobrze trzyma serwo, ale samo może się odkleić od skrzydła i poluzować - ja tak miałem. W szybowcach tej skali używałem HS-85MG na lotkach i klapach - lepiej centrują niż popularne HS-82MG i generalnie wg. mnie są solidniejsze. Pozdrawiam
  22. Roman, jeśli nie Eneloop, to co?
  23. Model ma już nowego właściciela, więc owiewki chyba się nie doczeka:)
  24. Temat aktualny, ciągle się za to nie zabrałem... Mucha pięknie gwiżdże przy niskich przelotach, powietrze hula po stateczniku aż miło W końcu jednak będę musiał zrobić tą owiewkę. Jedynie czego się obawiam przy Twojej metodzie to oderwania lakieru razem z taśmą pakową po laminowaniu. Chyba najpierw nakleję taśmę papierową i dopiero na to szarą, pakową.
  25. SC jest w okolicach 125mm od natarcia przy cięciwie 370mm. Przy okazji wrzucam dwa zdjęcia gotowego modelu autorstwa Piotra K. Pozdrawiam i dziękuję za gratulacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.