Skocz do zawartości

wojt1125

Modelarz
  • Postów

    363
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wojt1125

  1. Cześć, Ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem i postanowiłem jednak skrzydła zalaminować. Na razie zrobiłem spody skrzydeł i efekt jest zadowalający. Pory w drenie zniknęły, połączenia desek i skrzydła z listwą natarcia też - skrzydła są gładkie, mają jednolitą, dużo wytrzymalszą od balsy powierzchnię. Wzrostu sztywności jeszcze nie mogę ocenić, muszę najpierw skończyć laminowanie góry skrzydeł. Krótko jak robiłem górę, chociaż metoda jest znana i niczego nowego tu nie odkrywam: Przyciętą tkaninę przykleiłem taśmą do spodu skrzydła i wywinąłem na górna cześć. Tkaninę przesączałem żywica L-285 wałeczkiem piankowym zaczynając od zakładki na spodzie skrzydła, potem natarcie i na końcu cała góra skrzydła aż do spływu. Tkanina 48g którą polecał kolega bardzo dobrze się układa.
  2. Kurcze, 'do hamulcy' czy 'do hamulców'? Zawsze miałem z tym problem Wracając do tematu, według skali powinny mieć dłogośc 270mm. Najbliższy wymiar z dostępnych na rynku to 250mm i takie zasosuję.
  3. Skrzydła od strony konstrukcyjnej mam skończone. Został zamontaż serw, hamulcy i oklejanie folą. Pora żeby połączyć je w całośc z kadłubem. Ale zanim się za to zabrałem, nie mogłem sie powstrzymac przed porównaniem Jantara z szybowcem z ery przedlaminatowej Fajnie widać jaka zmiana w koncepcji szybowca nastąpiła na przestrzeni tych piętnastu lat. Klejenie kieszeni bagnetowych w kadłubie. Na razie na szybką żywicę, żeby ustalić wznios (2 st., jak w oryginale) i geometrię. Póżniej zaleję łączenia żywicą z aerolilem. Skrzydła zostawiam w spokoju i zabieram się za kadłub. Jadą już do mnie serwa: - HS-82MG na ster wysokości (serwo w ogonie), - 2x Graupner C 577 na ster kierunku i wyczep. Napęd steru kierunku przez rurkę węglową, wyczep montowany w dziobie. Lotki też będą napędzały HS-82MG. A jakie serwa dać do hamulcy?
  4. A propos sprawdzonych konstrukcji, to nasz forumowy kolega zrobił w konstrukcyjnym skrzydle Muchy łącznik obok dźwigara: http://pfmrc.eu/inde...post__p__273455 Myślę, że warto go zapytać czy wynikają z tego jakieś problemy. A jeśli nie to nie kombinować Takie rozwiązanie widziałem też nie raz na Retroplane.
  5. Dzięki za wyjaśnienia. Mam dostęp do pompy, ale, tak jak mówisz, te skrzydła nie są najlepszym materiałem do eksperymentów. Zrobiłem testy laminowania bez docisku. Efekt jest średni, na równej powierzchni wygląda to dobrze, ale zawsze znajdą się miejsca gdzie tkanina nie przylega idealnie do powierzchni, zwłaszcza przy załamaniach/krawędziach. Skłaniałbym się ku zalaminowaniu tylko końcówek i miejsc gdzie będą otwory na serwa i oklejeniu skrzydeł folią na zimno bądź Oracoverem. Robiłem już tak kiedyś i pod folią nie widać miejsc gdzie jest tkania (chyba ze ktoś się przypatrzy pod światło ). Jurek, zapytam wprost - gdybyś miał skrzydła w takim stanie jak moje, to jaką metodę byś zastosował?
  6. W temacie niewiele się dzieje, oszlifowałem krawędź natarcia i dorobiłem końcówki skrzydeł (cienka sklejka oklejona dwustronnie balsą)
  7. Czyli co, bezcelowe to całe laminowanie?
  8. wojt1125

    laminowanie V-tail ?

    Proponuję w ogóle nie lakierować statecznika, nawet lakierem bezbarwnym. Powierzchnia, którą masz jest już gładka i trwała. Jakieś trzy lata temu robiłem statecznik tak jak Ty i do tej pory nie ma na nim śladów uszkodzeń
  9. Laminowanie z zewnątrz to dość powszechna metoda przygotowania powierzchni płatów do dalszego wykończenia (np.malowania), choćby tutaj: http://www.piotrp.de/MODELE/pmucha.htm http://pfmrc.eu/inde...dpost__p__62191 Co do staranności i pracochłonności to się z Tobą zgodzę, dlatego trochę się obawiam jak mi to wyjdzie. Zobaczymy
  10. Wiesz, od początku myślałem o laminowaniu płatów z zewnątrz, bo oprócz wzmocnienia jest to (z tego co czytałem) dobra metoda na przygotowanie skrzydła do malowania/oklejania (zlikwidowanie słojów balsy). A skoro tkanina będzie od zewnątrz, to po co ją dawać jeszcze pod balsę - taki miałem tok rozumowania. A teraz wiadomo - wiosna się zbliża, skrzydła można by niedługo okleić i mieć z głowy, skończyć model szybciej i latać Ale chyba nie ma co się spieszyć i płaty jednak zalaminuję od zewnątrz. Pozostaje pytanie jakiej tkaniny użyć. P.S. Ja też oklejałem płaty do mniejszego modelu balsą bez dodatkowych wzmocnień i nic nie pękało, jednak tutaj mamy 4m skrzydło i kawał modelu
  11. A swoje skrzydła oklejałeś balsą czy fornirem? Ja mam trochę wątpliwości czy moje pokrycie z balsy 1,5mm nie będzie pękało przy przeciążeniach, zwłaszcza jak podziurawię skrzydło otworami na serwa i hamulce. Kolejnym newralgicznym punktem jest miejsce gdzie kończy się dźwigar. Pytanie na ile tkanina 25g/m2 może ochronić pokrycie przed pękaniem?
  12. Mam już oklejone oba płaty. Krótko o tym jak zrobiłem lotki. Nacięcia na początku i końcu lotki: Musiałem zaznaczyć oś zawiasu lotki na górnej powierzchni skrzydła. Jak pisałem, dolne pokrycie i dźwigarki lotek były przecięte wcześniej. Powbijałem w tą szczelinę szpilki na wylot i odrysowałem po nich linię na górnej powierzchni skrzydła. Później takim "urządzeniem" wybrałem balsę znad zawiasu lotki: Lotkę można było już odgiąć w górę i wyszlifować dźwigarki w V-kę, żeby umożliwić ruch lotki w dół: Widoczny zawias z delaminażu: Póki co mam takie dwa 'wypieki' i dylemat, czy pokrywać je tkaniną szklaną przed oklejeniem folią czy nie. Płaty ważą teraz po 550g każdy. Liczę na pomoc
  13. Eh.. aparat nie tylko poszerzył ale też wydłużył lotki. Tak lepiej? Wymiary skrzydeł i stateczników są zdjęte z rysunków prawdziwego Jantara, gdzie potrzeba zwiększyłem tylko cięciwy. Także raczej nic nie jest za długie czy za krótkie
  14. Wspomniane wcześniej klocki pod hak do gumy spinającej skrzydła i pod bagnet ustalający: Dźwigarki pod lotkę zrobiłem wklejając dwie osobne listwy balsy 8mm w rdzeń (nie sklejając ich ze sobą). Po wyschnięciu kleju przeciąłem dolne pokrycie prowadząc nóż w szparze między dwiema listwami. Od góry dałem delaminaż. (Lotki zdają się poszerzać ku końcowi - to złudzenie) Po doklejeniu górnego pokrycia natnę skrzydło na początku i końcu lotki, zrobię frez na górnej powierzchni wzdłuż zawiasu i będzie można odgiąć lotkę do góry, bo dolne pokrycie i dźwigarki mam już przecięte. Zobaczymy jak to wyjdzie.
  15. Idzie Ci to ekspresowo Jak zamierzasz okleić przejście skrzydło-kadłub? Deski balsy będziesz kleił na styk do skorupy kadłuba?
  16. Cześć, Dzisiaj powklejałem dźwigarki lotek z balsy 8mm i przykleiłem na żywicę delaminaż pod zawiasy. Klocki pod hak do gumy spinającej skrzydła i kołek ustalający wklejone. Górne pokrycie też mam posklejane i przelaminowane na połączeniach desek, można więc oklejać skrzydło od góry. Wszystko pięknie, gdyby nie to, że firma wycinająca oprócz rdzeni wycięła mi też niezły numer... Dźwigary są przesunięte o 8mm względem siebie. Lewy płat ma dźwigar 75mm licząc od noska żebra przykadłubowego, natomiast prawy też 75mm, ale licząc od początku rdzenia (balsowe natarcie ma właśnie 8mm). Mierzyłem rdzenie czy są dobrze wycięte, ale tylko jedną połówkę. Nie spodziewałem się, że druga może być wycięta inaczej! Tak czy siak, jakoś trzeba z tego wybrnąć.Pręty węglowe 12mm jako łącznik według mnie opadają, bo musiałbym szlifować pręty żeby zmieściły się obok siebie w kadłubie. Zostają dwa bagnety stalowe 14x2. Pochwy na bagnety w kadłubie sklejone razem, z przekładką ze sklejki 5mm między nimi i owinięte tkaniną. Inaczej tego nie widzę. Rdzenie do następnego modelu wytnę sobie sam
  17. Masz na PW Nie chciałbym wstawiać czyjegoś maila na forum bez upoważnienia, ale gdyby ktoś był zainteresowany, to często można spotkać ofertę wycięcia napisów na Allegro. Pozdrawiam,
  18. Cześć, Mogę Ci podać na PW adres mailowy człowieka który robi takie rzeczy. Wystarczy wysłać kilka zdjęć oryginału i podać skalę modelu, a on dobiera wymiary, kształt liter, kolor itp. i wysyła gotowe naklejki. Ja byłem bardzo zadowolony. Pozdrawiam,
  19. Dzięki za radę, tak zrobię. Wiem że siły lepiej się rozłożą jeśli nie będzie uskoku. Tylko czasem zastanawiam się na ile nasze teoretyczne rozważania o wytrzymałości konstrukcji mają sens w modelach tego typu. Często jako dźwigar stosowane są dwie listwy sosnowe bez żadnej przekładki z balsy. Te modele też latają i nie składają się w locie, a o ile prościej jest wykonać taki dźwigar
  20. Hej, Szuflady są owinięte tkaniną 80g/m2 (dwukrotnie), którą po nasączeniu żywicą owinąłem mocno taśmą izolacyjną. Po wyschnięcu żywicy taśma została usunięta. Rurka na bagnet w środku szuflady będzie, jednak dopiero po spasowaniu skrzydeł z kadłubem. Zastanawiałem się czy jej nie wkleić od razu w kieszeń, ale znając 'złośliwość rzeczy martwych' pewnie po złożeniu całości wyszłyby jakieś szpary między skrzydłem a kadłubem. Szuflada jest tak zrobiona jak w Musze, tylko wznios mniejszy - 2,5st.: Oczywiście na to jeszcze pasek sklejki zamykający całość od góry. Wzmocnienie szklane.. hmm, prosta kreska
  21. Niezrażony raportuję dalej. Przez ten czas udało mi się dokończyć dźwigary, wkleić je w rdzeń i dokleić dolne pokrycie na żywicę z aerosilem. Tkaninę pod balsę dałem tylko przy kieszeni łącznika. Pytanie nr. 1 pozostaje aktualne
  22. Cześć! W temacie budowy 'się dzieje', ale nie mam nic nowego do pokazania - robię drugie skrzydło i dźwigar, w ten sam sposób jak pierwsze. W sobotę przygotuję kieszenie na bagnet w dźwigarach, owinę je tkaniną i powklejam balsowe wzmocnienia w rdzenie (dźwigarki lotek, klocki pod haki na gumę i pod kołki ustalające). Potem przyjdzie czas na przyklejenie pokrycia i pojawiają się pytania: 1.) Na skrzydło od zewnątrz planuję położyć cienka tkaninę (25g/m2) i wykończyć powierzchnie żywica z aerosilem. Chce żeby skrzydło było gładkie (Jantar miał w końcu laminatowe skrzydła), mam też nadzieję że wzmocni to balsę i połączenia desek. Wiem, że tak wykończone skrzydła będą gotowe do położenia podkładu i lakieru, ale czy powierzchnia jest dobra pod folię (typu Oracover albo Oracal na zimno)? Nie zdecydowałem jeszcze czy skrzydła okleję czy pomaluje, nie chcę sobie zamykać żadnej z dróg. 2.) Skoro tkanina będzie na zewnętrznej powierzchni, czy jest sens dawania jej również pod pokrycie (między rdzeń a balsę) na całej długości? Wg mnie wystarczy tylko grubsza tkanina (80g/m2) na długość kieszeni na łącznik, ale chciałbym wiedzieć co Wy sądzicie
  23. Brak zdjęć to jakiś błąd forum. Pisałem już o tym w temacie: http://pfmrc.eu/inde...etlaniem-zdjec/ ale jak widać administracja nie bardzo się tym przejęłą...
  24. Wojtek, widziałeś kiedyś skrzydło złamane kilkanaście centymetrów od nasady? Ja najczęściej widziałem uszkodzone końcówki (cyrkiel, zahaczenie o przeszkodę) lub skrzydła pęknięte mniej więcej w połowie (za ostre holowanie lub solidny dzwon ). Jeśli coś się psuło blisko nasady, to mocowanie bagnetu. Nasada skrzydła i tak jest najmocniejszą częścią skrzydła (mocniejszą niż końcówka), nawet z tym doklejonym kawałkiem balsy. Zresztą jakbym nie kombinował, to i tak nie uda mi się tak ustawić połączeń klepek balsy żeby ominąć najbardziej newralgiczne miejsca. Dlatego zależy mi na wzmocnieniu połączeń, żeby były równie wytrzymałe jak reszta pokrycia. Wierzę, że nie będę miał okazji tych teoretycznych rozważań sprawdzić w praktyce i skrzydła jednak nigdzie nie strzelą EDIT: Powoli do przodu. Doszlifowałem wypełnienie dźwigara i przykleiłem górną listwę węglową. Na zdjęciu widać nierówność między dźwigarem a rdzeniem, którą (teoretycznie) wypełni tkanina szklana w którą dźwigar będzie owinięty. Zalaminowałem też połączenia desek na wewnętrznej stronie pokrycia.
  25. Tak, dźwigar będzie owinięty tkaniną szklaną, a płaskownik węglowy podkleję paskiem (paskami) taśmy papierowej przy szlifowaniu wypełnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.