Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 430
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Ostatnia wygrana Patryk Sokol w dniu 27 Kwietnia

Użytkownicy przyznają Patryk Sokol punkty reputacji!

Reputacja

1 371 Excellent

2 obserwujących

O Patryk Sokol

  • Urodziny 17.06.1991

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa/Nysa
  • Imię
    Patryk

Ostatnie wizyty

21 006 wyświetleń profilu
  1. Ano są - polecam. Najprościej od tego spróbować: https://www.rc-factory.eu/letadla/backyard-series/flash-cl
  2. Zamówiłem taką przez Ciebie... Dzięki temu jeszcze się nie wygrzebałem z Quickiego, a już mam dwa modele w kolejce. I co jesteś, z siebie teraz dumny?
  3. Hej Szukam sobie prezentu na urodziny. Interesują mnie modele dziwne, nietypowe, z małych serii. Tzn. Jeśli masz gdzieś w piwnicy latające skrzydło, wyprodukowane w czechosłowackim garażu, w 5 sztukach to jest to dokładnie modelcjakiego szukam. Ale jak Wam zbywa jakaś półmakieta, zboczówka, itp. to piszcie, może akurat do mnie trafi.
  4. Generalnie - jak tyle latasz samolotami, to nauka helikoptera jest interesująca. Tzn. Kto zaczyna od helikoptera, to ewidentnie najpewniej czuje się w zawisie ogonem do siebie. I to później na lata potrafi zostać, co widać gdy piloci helikoptera się czymś zestresują, wtedy od razu ustawiają się ogonem do siebie A ludzie którzy wyszli z samolotów uciekają w lot postępowy do przodu Ale jak tyle latasz to nie spodziewaj się dużych problemów z podstawami lotu helikopterem, to opanujesz szybko i bez problemu. Kiedyś nawet miałem taki wątek o nauce latania heli: Gdzie widać, że poszło to stosunkowo szybko, a loty postępowe weszły od razu. Ale żeby tak Ci nie kadzić, jak to samolociarze są rasą wyższą - później przychodzi moment, gdy nawyki z samolotów masakrują dalszy postęp. Tzn. latanie tyłem i latanie tyłem na plecach to była dal mnie masakra Dopiero w zeszłym roku, coś mi kliknęło i z nielatania w ogóle do tyłu, to zacząłem do tyłu latać równie dobrze jak do przodu. Dosłownie - lata prób, zero efektów i nagle "cyk" i latam Jak chcesz latać blisko siebie, to ciężko Goosky'e przebić: https://rcforever.pl/product-pol-6464-Helikopter-RC-Goosky-Legend-S1-Zielony-BNF.html I co ciekawe - są to modele zdolne do większości akrobacji. Ale - nie nauczysz się na nich akrobacji. To działa tak, że jak się nauczysz czegoś na większym heli, to dasz rady na tym (szczególnie trudna jest klasyczna akrobacja, bo pędu brakuje) Jeśli masz trochę miejsca, to polecam 470tki. Sam ujeżdżam teraz TB40: https://rcforever.pl/product-pol-6397-Heli-Align-TB40-KIT.html I jest bardzo spoko, ma już 12h w powietrzu i jeszcze żadnego serwisu przechodzić nie musiał. Tylko przeglądy i dokręcenie śrubek Tak czy inaczej - heliki Ci polecam, jest dobre wyzwanie mechaniczno pilotażowe,
  5. Przy locie w pobliżu zerowego współczynnika siły nośnej (0,1-0,2) to praktycznie zawsze opływ jest doklejony w okolicach popychacza i zawiasu. A wtedy te opory najwięcej psują osiągów. No i przede wszystkim - to że popychacz wypada w obszarze separacji laminarnej, to nie znaczy, że nie zaburza opływów Polecam takie badanko: https://www.mh-aerotools.de/airfoils/linkage.htm Jest ładna ilustracja tego, co popychacz robi w obszarze separacji laminarnej Wniosek taki, że popychacze na dole oporu robią mniej (niewiele, ale mniej). No i bądźmy szczerzy - samolotom wszystko jedno, różnica ma jakiekolwiek znaczenie tylko w szybowcach, a i to raczej w szybkich (DLG, zboczówki, akrobacyjne itp). A poza tym, to polecam takie rozwiązanie: Pożyczone z rysunku Arthobby, ale że sam rysowałem, to o zdanie się pytać nie będę. Czyste, estetyczne, bezpieczne i upierdliwe w wykonaniu.
  6. OK, dziękuję, moja ciekawość została zaspokojona
  7. Skąd to słowo się wzięło? Ostatnio je widuje na forum, ale w żadnym podobnym kontekście Google mi nie znajduje.
  8. Masz rację, nadają dookólnie Ale im dłuższe, tym bardziej wąsko, więc uznajmy, że to nie do końca zręczne użycie języka przeze mnie.
  9. W dużym skrócie - służsze anteny mają coraz bardziej kierinkową charakterystykę. Więc im antena dłuższa, tym mocniej nadaje w "dysku" prostopadle do jej długości. W praktyce - każda jest ok, byle ustawić antenę bokiem i nie celować ko;cówką w model.
  10. A ja całkowicie odradzam stosowanie takich zawiasów. Problematyczne, a nic nie dają. Zamiast tego polecam ten typ zawiasów https://modelarski.com/produkt/zawias-kavan-poliestrowy-bez-sztyftu-020mm-25x20mm/?gQT=1 Wystarczy włożyc w swoje miejsce, zalać rzadkim CA z zewnątrz (od góry i od dołu) i wsio. Nie idzie tego wyrwać, chyba że z balsą. Nie da się ich zabrudzić, nie da się krzywo wkleić, trzymaja potężnie i są supwr lekkie. Same zalety, a stosowane są nawet w modelach z napędem benzynowym
  11. I Quickie cały na biało Oklejony Oracoverem Scale, kupionym prosto z fabryki. Samą folię polecam, udało mi się okleić całkowicie bez zmarszczek, nawet na obłych elementach, jak owiewki kół No i nie widać ci jest pod folią, a na zwykłej białej folii to jest kłopot W tym stanie i z kompletem wyposażenia waży 1900g. Do tego dojdzie 50g na kabinkę i maskę, oraz 300g na pakiet Czyli o model DLG lżej niż zakładane 2,5 kg
  12. Miałem przeprowadzkę po drodze, więc niespecjalnie robiłem przy modelu. Ale w końcu się zebrałem Na tę chwilę - cała stolarka gotowa, następne w kolejce oklejanie i montaż sprzętu. Wagowo wciąż idę na 2,5kg do lotu
  13. Fantastycznie. Powtarzaj to tak długo, aż cały świat się z Tobą zgodzi. Problem jest taki, że niezależnie od starości i prostoty tego systemu - wciąż masę sprzętu na nim lata. Nie ma sensu kupować nowych rzeczy na D8, ale stare istnieją i są sprawne, to jest po prostu fakt.
  14. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Nazywa się to piggyback i ma dwie funkcje. . Generalnie amortyzator składa sie ze spreżyny (tu jest powietrzna) i tłumika, który zamienia energię kinetyczną w ciepło (bez tego amortyzator by działał jak trempolina, be energię którą by wziął to by oddał). Tłumienie jest realizowane za pomocą oleju, który jest przepychany przez tłok w głąb amortyzatora (przez zaworki jednokierunkowe), a następnie wraca przez elementy które ten przepływ utrudniają, a w efekcie spowalniają powrót, zamieniając energię kinetyczną w ciepło. I teraz to ciepło jest kluczowe, bo damper w trakcie pracy się nagrzewa. A nagrzewanie powoduje rozszerzanie oleju, a więc powodowałoby wzrost jego ciśnienia. Dlatego w tym zbiorniku znajduje się tłok. Po jednej stronie ma rezerwuar oleju, a po drugiej stronie znajduje się komora powietrzną (nieregulowana, pompowana przez producenta). Dzięki temu gdy olej się rozszerza, to powietrze po drugiej stronie tłoka się spręża, powodując utrzymanie mniej-więcej stałego ciśnienia oleju w damperze. A druga rola to zaworki, które są sterowane tymi dziwnymi pokrętłami. Jest tam - zawór blokujący przepływ oleju - do całkowitej blokady amortyzatora Zaworek powrotny - regulujący jak szybko wraca olej po ugięciu - reguluje on szybkość powrotu Zaworek od tłumienia wolnej kompresji (to niebieskie pokrętło) - reguluję opór jaki olej stawia przy powolnej kompresji zawieszenia. Powoduje że małe, długo działające siły nie uginają amortyzatora. Służy to do zmniejszenia bujania w trakcie pedałowania, czy przysiadania zawieszenia podczas hamowania Zaworek od szybkiej kompresji (pokrętło niewidoczne) - Służy do stawiania oporu olejowi, przy bardzo gwałtownym ruch. Dzięki temu gdy dochodzi do jakiegoś mocnego uderzenia, to amortyzator stawia większy opór i pozwala uniknąć dobicia To takie mniej więcej podstawy
  15. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Jak już mówimy o jeździe z górki Ja tymczasem śmiało nowy rower ujeżdżam. Tak wygląda moja typowa trasa po robocie: https://www.strava.com/activities/13937113482 Bo okazało się, że dosłownie pod domem mam traile MTB. Efekt taki, ze przynajmniej trzy razy w tygodniu, po robocie, sobie dwa okrążenia po nich robię. Z niecierpliwością czekam też na zmianę czasu, bo wtedy będę mógł się wypuścić gdzieś dalej, zanim zmrok zapadnie. No i czekam na wolne weekendy, bo póki co, to co weekend do Warszawy jeżdżę. Ale obie te rzeczy już od kwietnia Szczęśliwie, dziś udało się puścić trochę bardziej turystycznie. Tak świat z góry wyglądał Góry jeszcze buro-brązowe. W dolinie już się pąki rozwijają. Ale jak każdy mieszkaniec tych terenów wie - jeszcze ze dwa tygodnie max i zazieleni się tu wszystko A co do samego roweru, to wygląda teraz tak: I od stanu fabrycznego przeszedł spore zmiany: -Przedni amortyzator wymieniłem na Duroluxa 38 od Suntoura, a tylny na Rockshoxa Super Deluxe Ultimate RC2 - głównie dla tłumienia wolnej kompresji, bo na fabrycznych amortyzatorach rower siadał w zakręcie -Hamulce na Deore XT na metalicznych klockach - bo hamowanie jest najważniejsze -Koronkę napędową na eliptyczną - super sprawa, polecam. Martwy punkt przestaje istnieć, a to w MTB ma duże znaczenie -Kierownicę na wykonaną z włókna węglowego - Wszyscy mi zawsze mówili, że zmniejszają one drgania na rękach. A ja zawsze uznawałem, że przy tak grubych oponach to nie jest to możliwe i nic nie dają. I faktycznie - miałem rację, to zmarnowane pieniądze. Różnica zerowa. I bonusowo - owijka na kierownicy w miejsce gumowych gripów. Bo gumowe gripy są beznadziejne. A i tak - łańcucha nie ma. Bo zerwałem A sam rower jest super. Mega przyczepny, bardzo wybaczający nierówne lądowania przy skakaniu (bo jak się krzywo wyląduje, to zawieszenie się ugina. A jest go tyle, że zanim skończy się uginać, to już jedzie się prosto). Dzięki temu udało mu się w końcu trochę do skakania wrócić, bo odkąd miałem wypadek pół życia temu, to stałem się na rowerze całkowicie nielotny. No i zadziwiająco dobrze podjeżdża. Można się ustawić pod dowolny stok i jedzie pod górę jak czołg. Ogólnie super sprawa i do szybkiego zasuwania trailem oraz do turystyki szlakami roweru niegodnymi Jedyna wada - jak jest płasko i równo to jechać tym to tragedia Serio, wole po asfalcie prowadzić niż jechać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.