![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
![](https://pfmrc.eu/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
RyżyKoń
Modelarz-
Postów
222 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Ostatnia wygrana RyżyKoń w dniu 24 Lipca 2021
Użytkownicy przyznają RyżyKoń punkty reputacji!
Reputacja
174 ExcellentInformacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Włocławek
-
Zainteresowania
Stare smochody , wędkarstwo , modelarstwo
-
Imię
Marek
Ostatnie wizyty
1 459 wyświetleń profilu
-
-
No cóż , niedopatrzenie, pośpiech i użyłem niesprawnego odbiornika, który powodował awarie lotek i steru wysokości. Bardzo widowiskowa katastrofa nie była tak straszna w skutkach. Oderwane dwa silniki , pęknięty ogon, oraz zbita boczna szyba kabiny nawigatora. Całość ocalała dzięki " pancernej podłodze" kabiny. Naprawa trwała dwie godziny i na drugi dzień na lotnisko. Uwagi po oblocie : zastosowane silniki emax-a 2822 o KV 1200 dla których optymalne są śmigła od 9- 10 x 5 nie koniecznie są dobrym rozwiązaniem. Nie mogłem znaleźć przelicznika na trójłopatowe , więc samolocik poleciał na 70x40 , czy to dobry zamiennik , nie wiem. Użyte śmigła wystają około 1 cm ponad spód ŻUBRA i trzeba bardzo uważać podczas lądowania. Oblot odbył się jak zwykle przy wietrze , a szerokie skrzydła i znaczny kadłub też stawiał opór. Jak lata ŻUBR zobaczycie sami. To piękny samolot, a Tomek / operator kamery/ spowalniając pierwsze i ostatnie fragmenty filmiku nadał ŻUBROWI NIESAMOWICIE MAJESTATYCZNY wygląd . W tym filmiku tego nie widać , ale ŻUBR robi bardzo obszerne pętle i wręcz nie chce robić beczek. Mimo to, to przepiękny samolot - tak napisał Grzechu RC- całkowicie się z nim zgadzam /nieskromnie/ , a że nie akrobata , przeca to bombowiec. Jest jedyny w swoim rodzaju polecam wszystkim. Pozdrawiam. Marek
-
Z ostatniej chwili. Komisja znalazła przyczynę tragedii. m
-
Zbyszek , dziękuję za zainteresowanie wyglądem Żubra. Szczerze. Też nie bardzo podobało mi się wykończenie końcówek skrzydeł , tak na dwa razy , bo w realu nie wygląda to tak źle, jak na zdjęciach. Poprawiłem i może teraz nie będzie Ci to przeszkadzało. Co do oporów w locie , chyba nie ma to wpływu , może coś ze strugami powietrza na końcach skrzydeł., ale to już dla tych co się na tym znają. Pozdrawiam i dziękuję za wpis , wcale nie "dziaderski" lecz rzeczowy. Marek
-
Dalej poszło normalnie jak w każdym kombacie . No może troche nie normalnie, bo z mojego skąpstwa model nie trzyma wagi. Ponieważ robiłem to z tego co miałem w szufladach . Użyłem takich silników oraz regulatorów 40 A zamieniając je na mniejsze silniczki od drona np. Eco 2207 Emax-a i regulatory 20 A zyskałbym 100 gram i zmieścił się w limicie wagowym. No cóż jeżeli ktoś by robił Żubra jako kombata powinien mieć to na uwadze. Jeszcze jedno . Mój kolega który zbiera modele parowozów widząc Żubra powiedział ,że przód kadłuba przypomina mu szybkie parowozy lat 30-tych i ma racje. Ciekawe kto z kogo ściągnął takie rozwiązanie kształtów aerodynamicznych. Niemniej Żubr to piękny samolot i warto go przypominać. Mój Żubr ma następujące wymiary: długość kadłuba 88 cm!!! wysokość 12 cm , a razem z kabiną pilota 14,5 cm szerokość 7 cm / bardzo duży kadłub/ , rozpiętość 102 cm i waży do lotu 712gram. Ciężki , ale jak pisałem można to uszczuplić i zmieścić się w regulaminowej wadze a wygląda tak: To na tyle moich posiedzeń przy ŻUBRZE . Piękny samolot wbrew tym wszystkim którzy mówią o nim "brzydal" . zobaczymy jak będzie latał. Pozdrawiam wszystkich. Marek
-
Właściwie to opadły emocje / złość/ z oblotu Ki-84, jedynie chciałbym zasygnalizować , że nie należy kupować silników w hurcie bo taniej. Lepiej w kraju niż gdzieś daleko. Na pięć silników dwa nie nadają się do latania , mają wadę . Są zbyt słabe . Na lotnisku podczas oblotu ,już podczas uruchamia wydawało się że coś nie tak , samolocik nie wyrywało z ręki. Polecił ale z dużym trudem , za wolno na kombata , niemrawo i to nie z powodu wiatru który zbytnio nie przeszkadzał. Pierwsza uwaga , wadliwa, słaba bateria . Wymiana nie przyniosła poprawy z nową zachowywał się podobnie. W domu na hamowni okazało się ze ten i następny silnik znacznie odbiegaj od opisanych przez producenta parametrów. Zainstalowanie trzeciego poprawiło radykalnie lot Ki-84 który lata szybko i jako klasyk nie sprawia żadnych problemów. W załączeniu filmik z pierwszego oblotu. Pozdrawiam i ostrzegam przed zbyt pochopnymi zakupami . Nie zawsze się to opłaca. Marek ttps://youtu.be/huqRue284EM
-
Masz rację Mariusz z tymi kablami. Wymieniłem , ale to tylko 15 gram mniej. Szkoda ,że nie mam silników od drona np. Emax 2207 zyskałbym następne 50 , te ważą prawie tonę. Ciągle coś odchudzam , a daleko mi do regulaminowej wagi . Co do malowania nie wiem na co się zdecyduję . Pozdrawiam. m
-
LWS-6 ŻUBR. Właściwie wszystko o nim powiedziano i napisano. Chyba każdy z nas chociaż raz widział zdjęcie tego samolotu. Wielu mówi o nim "BRZYDAL" , ale ja sądzę że nasz Żubr byłby daleko za podium, jeżeli chodzi o brzydotę . Przecież taki Amiot 143 , to istna podwieszona pod skrzydła salonka cała ze szkła. czy również francuski Bloch MB 200 lub Farman Czy amerykański Boeing B-9g , ale klasą dla siebie był ciężki bombowiec radziecki Tupolev TB-3 No właśnie, nasz Żubr to piękniś przy nich , a do tego przecież to nasz bombowiec. Fakt, równocześnie budowano niesamowicie nowoczesnego Łosia , a podobno z powodu ciągłych modernizacji / za wszelką cenę chciano, aby ten samolot latał w naszych barwach/ był to najdroższy samolot II Rzeczpospolitej, to jednak warto by taki samolot był również jako kombat /subiektywne/. Czy będzie z niego wymiatający kombat ? pewnie nie , ale można spróbować. Marek przysłał pianki i wszystko jasne , będzie ciężko, bo waga jest słuszna . ale nie ma się co dziwić , kadłub tego samolotu to monolit o długości 88cm. do tego bardzo szerokie skrzydła i stateczniki dodajmy jeszcze bardzo duże gondole silników / w oryginale często je wymieniano ciągle były za słabe/ no, ale taki był nasz Żubr. Koniecznie trzeba zmniejszyć wagę, trzeba powycinać co się da. Przód jest cały ze szkła trzeba wzmocnić podłogę , nakleilem tam na cyjanoakryl sklejkę i całość stała się pancerna. Wydłubałem trochę i powstał bardzo ażurowy przód. Niestety to górnopłat i dojście do elektroniki możliwe jest tylko od spodu. Z boku uniemożliwiają to gondole bardzo dużych silników . Odciąłem spód kadłuba, a przypominam w połowie jest on powycinany więc praktycznie tylko wzmocnienie boczne może nadać mu sztywność . Wkleiłem węgiel i rzeczywiście dało to oczekiwany rezultat. Tak wiec cała elektronika / regulatory i odbiornik będą zamocowane na ścianach/, a bateria na " suficie " kabiny. Umocowanie tak wysoko baterii prawie w osi skrzydeł może spowoduje polepszenie kręcenia beczek. Może? Niestety jestem skąpy i buduje z tego co mam w zapasach szufladowych i nie jest łatwo , bo cala elektronika też waży niesamowicie dużo. To już 530 gram!!!!!!!! a gdzie reszta ? popychacze, klej, farba serwo ogonowe itd........ Zobaczymy. m
-
Jak zwykle Mirolek / dla mnie Guru kombatowego świata / miał rację . Zdjąłem osłony silników ustawiając skłon na zero i na lotnisko . Jeżeli będzie nie całkiem fajnie poprawię na miejscu- tak myślałem. Na szczęście nie musiałem i poszło jak po sznurku. Jak zwykle był wiatr , ale tym razem samolocik nie robił sobie nic z tych porywów. Jest szybki , zwrotny i dobrze widoczny na tle nieba , fajnie kręci figury i można nim walczyć. https://youtu.be/dwjAfnUEbvo?si=wHjlbriymtNijCVn Chociaż szkoda go do tego. Jestem bardzo zadowolony , dzięki Mirek za rady. Oblot Ki-84 odbył się tego samego dnia , jeszcze nie obrobiłem filmu. Jedno mogę powiedzieć , bardzo zawiodłem się na tych silnikach. Nie warte są swojej ceny , ale o tym przy filmiku z oblotu Ki-84. Pozdrawiam M
-
Konwersja drona w B-17
RyżyKoń odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Może i mniej dymi , ale wygląda nadal imponująco Brawo Robert -
Jeżeli mówimy o samolotach japońskich II wojny światowej , zawsze mamy na myśli Mitsubishi A6M " Zero" , Kawasaki Ki-61 " Jaskółka" , no i może Mitsubishi J2M Raiden, a wyobraźcie sobie że lotnictwo Cesarza Japonii miało około 50 typów myśliwców i ponad 30 wersji bombowców. Niezły arsenał , jest z czego budować modele. Jeżeli chcecie poznać różnorodność lotnictwa japońskiego wpiszcie w wyszukiwarkę samoloty Japońskie II wojny światowej, jest z czego wybierać. Chciałem Wam zaprezentować piękny i bardzo waleczny samolot Nakajima Ki-84 Hayate , po naszemu WICHURA. Był to myśliwiec który w okresie 1944-45 przewyższał swoją zwrotnością , uzbrojeniem, nowinkami technicznymi , a zwłaszcza szybkością wznoszenia samoloty aliantów. Niestety a może na szczęście od kwietnia 1944 r do września 1945 r wyprodukowano znikomą ilość takich maszyn , więc nie przyczyniło to się do zmiany losów wojny. Rozmawiając z Markiem o tym modelu , poprosiłem go aby wymyślił takie wycięcie pianek żebym nie poświęcił dużo czasu na szlifowanie , wycinanie , dopasowywanie itd...itd.. No i udało się otrzymałem pianki idealnie dopasowanie , powierzchnie idealnie gładkie nie wymagające poprawek , gdzie szlifowałem jedynie zaokrąglenie maski silnika. Waga pianek bardzo obiecująca 116 gram. Zafascynował mnie kadłub rurowy niesłychanie mocny, mający dużo wolnej przestrzeni na elektronikę. W rezultacie udało mi się skleić model poprawiając znacznie rekord Mirolka i nie piszę to po to ,aby ścigać się kto szybciej sklei gotowego kombata do lotu , a jedynie pokazać perfekcje Marka w jego pracy. Brawo Marek. Nie będę opisywał proces budowy modelu , bo w naszym forum jest takich relacji bardzo wiele , a jedynie chciałbym Wam przedstawić mojego nowego kombata " Ki-84 WICHURA" który ma rozpiętość skrzydeł 84 cm, długość kadłuba 71 cm ,a waży do lotu 410- 420 gramów i wygląda tak: Posiada dużo wolnej przestrzeni na elektronikę. Ponieważ jest to klasyk , więc nie spodziewam się trudności podczas oblotu. Pozdrawiam. Marek
-
No nareszcie zrozumiałem i osiołek dotarł tam gdzie trzeba. Dzięki Mirek, jak zwykle pomagasz i zrobię tak jak proponujesz silniki na zero a potem zobaczymy. Załączone zdjęcia to silniki już po "poprawie" . Zmienię to na zero i filmik po oblocie oczywiście będzie. Dziękuję . M
-
Jerzy , właściwie to Mirek już wszystko powiedział, jaka jest różnica między RWD 10 , a Cataliną . Obrazowo to jakbyś podpiął wagonik kolejki linowej o długim pałąku pod skrzydła. To nie kąty zaklinowania powodują gwałtowny wzrost wysokości po dodaniu gazu , bo model nie wytraca prędkości , nie pompuje, nie przepada przy wolnym locie i nie zwala się na skrzydło , a skrzydło jest zaklinowane 3 stopnie. Statecznik poziomy jest równoległy do osi kadłuba. Chodzi tu o silniki. Mirek w całości masz rację / jak zwykle/ , niemniej BV 138 ma skłon silników na 2 stopnie i świetnie startuje oraz lata nie zadzierając po dodaniu gazu. Dopiero po dodaniu 3 silnika / umieszczonego na wysokim pylonie/ następował gwałtowny spadek wysokości wyeliminowany zaklinowaniem tegoż silnika na minus 4 do 5 stopni . Ja uważam , z powodu połączenia skrzydła z kadłubem na stałe , że BV 138 to w dużej mierze górnopłat / jeżeli nie zostanie włączony 3 silnik/ i jest bardziej przewidywalny niż Catalina. Do oblotu Catalina miała silniki ze skłonem 2 stopnie i widziałeś jak po dodaniu gazu wyrywała do góry. Co by się stało gdybym ustawił silniki skierowane na 3 stopnie w górę? Przecież pętlę zrobiłbym jeszcze na wózku. Obniżyłem oś silników do 5 stopni . Czy wystartuje z wózka ? Nie wiem. Prawdopodobnie nie dam rady, ale mam też pewność że nie będzie w górze zadzierała przy dodaniu gazu. Silniki mają znaczną moc więc może z ręki pod ostrym kątem w górę ....oj przydałby się teraz śnieg tak jak na twoim filmiku z oblotu Cataliny. W załączeniu zdjęcia z aktualnie zaklinowanymi silnikami. Zobaczymy jak to zadziała. Dziękuję za wpisy , pozdrawiam. M Dziękuję za wpisy
-
Poleciał, ale nie bez trudu. Filmik jest taki sobie, bo powietrze było mało przejrzyste a operator to amator. Jak zwykle , jak była ładna pogoda to brak czasu itd... W końcu trzeba było niezależnie od pogody polecieć. Wiatr 5m/s , a w górze jeszcze większy , do tego stopnia ,że samolocik stawał w powietrzu. No i te starty ,za nim doszliśmy przyczyny rycia nosem po asfalcie / zacinające się kółko w wózku/ dużo nerwowości i zgadywania przyczyn. Wiatrzysko wiało potężnie o regulacji nie było co marzyć. Poczekaliśmy do 20 , wiatr się uspokoił i poszło znacznie lepiej , ale było ciemno, a filmik nie do pokazania. Poprawię się następnym razem. Jedno mogę powiedzieć , dziwnie lata się samolotem gdzie skrzydła są wyżej kadłuba , a dla zainteresowanych, gdyby ktoś chciał ten model robić skłony silników zróbcie na - 4 do 5 stopni. Model zadzierał przy dodaniu gazu. Pozdrawiam M
-
Model wygląda bardzo fajnie . Nie kryguj się Mirek waga też super. Ciekawe jak będzie wyglądał na niebie jak zaświeci słońce? Istne lustro . Udanego oblotu. Szkoda ,że nie ma pilota w kabinie. Bez filmu się nie liczy. Marek