Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. Panowie dzięki za rozjaśnienie tej mojej humanistycznej wiedzy. 

     

    Cóż ładowarka jest nowa i dopiero kilka razy była w użyciu. Pewnie z czasem opanuje i ją i być może te pomiary Rw będą ciut bardziej rozsądne. :)

    Nie mniej w tej ładowarce intryguje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie ładowarka ma 3 stopnie balansowania - fast, norma i slow.

    I teraz jak Wam się wydaje która z tych opcji będzie lepsza dla pakietu?

  2. Coś tu nie gra...

    60A x 30s = 1800 As = 1800 000 mAs >>> / 3600 (tyle sekund ma godzina) = 500mAh. Uwzględniając straty na omawianej Rw trzeba dodać do tego stracone przy takim dużym poborze co najmniej 20%. Na te 10 minut spokojnego latania zostawałoby 250mAh przy wydojeniu pakieciku do zera. A jak zostaje 3,9V/ogniwo, to to jest więcej niż 250mAh ładunku. 

    Cóż tym razem to ja poszedłem chyba po bandzie. :)

     

    To jest tak.

    W modelu mam uprzędzenie Altis, które odcina zasilanie silnika po 20s a nie po 30s ja wyżej napisałem (w 30s to jest mierzona i zapisywana wysokość). Do tego nie zawsze lecę całe 20s na silniku, zdarza się, że wyłączam go kilka sekund szybciej.

    Po prawie 10 min. locie w pakiecie 850mAh zostaje od 3,8V do 3,9V.

  3. Ten nowy pakiet o którym mówię to Tattu 850 mAh 3s 75C. Ja ciągnę z niego 60A przez 30s a potem latam do 10 min już spokojnie.

    Po takim locie w pakiecie zostaje około 3,9V na każdej celi.

    No nie powiem że mnie mocno zmartwiłeś tymi 6 mponieważ żaden z moich pakietów nawet się nie zbliża do tej wartości. Wszystkie oscylują pomiędzy 16 a 25mW.

     

  4. Aaaaa. No trzeba było tak od razu. :) Teraz już rozumiem. Dzięki.

     

    Te 2mwydały mi się mocno podejrzane skoro nowy pakiet po raz pierwszy ładowany ma rezystancję na poziomie 20mW

     

    No to teraz jeszcze jedno trudne pytanie.

    Czy jest jakaś wartość rezystancji wewnętrznej gdzie można mówić, że pakiet jest jeszcze OK a przy której wiadomo, że pakiet tylko do utylizacji? 

      

  5. Problem, to ja mam z czymś innym.

    Na linii startu 10, 15, 20 modeli z mruczącymi silnikami. Syrena zawyła i wszystkie poszły w powietrze.

    Pojawia się komin i wszystkie modele sruu... do tego komina.

    No nie ma to tamto, przyparkuję komuś w skrzydło albo kadłub.

    I wcale nie jest moim największym zmartwieniem jakie są uszkodzenia modeli, tylko to czy pampers wytrzyma taką objętość.

     

    Wojtek co do startów to przeżywałem ten stres ogromnie. Miałem pampersa już pełnego nim wypuściłem model.

    Okazało się, że to nie takie straszne. Pamiętaj, że wszyscy startujący mają równie drogie i ulubione modele i będą robić wszystko żeby swego modelu nie rozwalić. 

    A metoda jest taka, albo startujesz płasko i lecisz chwilę aż się rozrzedzi i dopiero wówczas wlatujesz na taką wysokość na jaką chcesz, albo na odwrót. Jedziesz od razu ostro pionowo na maks w górę. 

    Ta druga metoda jest stosowana najczęściej przez zawodników z dużym zapasem mocy i mniej doświadczonych. Trzeba niestety uważać i już. 

     

    Co do komina to jest zasada taka. Pierwszeństwo w kominie ma ten zawodnik, który wleciał w niego pierwszy. Kolejni zawodnicy mają obowiązek ustąpić temu pierwszemu w razie zbyt bliskiego i niebezpiecznego krążenia.

    To dotyczy za zwyczaj małych kominów i lotów modelami na niewielkiej wysokości. 

    W tym wątku już pokazywaliśmy komin w którym krążyło bodaj 11 -cie modeli, tyle że komin miał średnicę ze 300-400m.

     

    Czy będzie to F5J czy F3K czy F3F to w każdej jednej dyscyplinie są i będą problemy. W F5J najczęściej te problemy są podczas lądowania i wynikają przede wszystkim z emocji. No bo jak mi ktoś wytłumaczy sytuację z Kravi 2017 gdzie kliku modelarzy upatrzyło sobie wylądować w lub na beczce stalowej 50m przed lotniskiem. No walili w tą nieszczęsną beczkę modelami jak Pershingami co najmniej w Kabul.  :)

     

    Nie mi rozstrzygać o sensie lub bez sensie tych czy innych przepisów. One są i już, i trzeba je respektować, a że mam inne zdanie to już moje zmartwienie, którym będę zanudzał kolegów wieczorem przy drinku.  :)

  6. Wiem Konrad ,każde zawody to emocje,nerwy ale można się ponad to wznieść i traktować bez ciśnienia ,jako dobrą zabawę (ze swojego doświadczenia :) )

    Przynajmniej w moim wykonaniu dokładnie tak jest.

    Dla mnie to świetna zabawa, odstresowanie się, podróże i zwiedzanie fajnych miejsc, poznawanie nowych ludzi, podglądanie innych nacji i przede wszystkim przebywanie wśród świetnych ludzi identycznie zakręconych.

     

    A tak poza tym to właśnie chłopaki ze Szczecina są w drodze do Szeged na pierwsze w tym roku zawody z cyklu Contest 2018. Mam nadzieję, że będzie jakaś relacja z tych zawodów.

    A ja sobie jadę jutro na Puchar Świata do Szeged, i będę latał daleko i nisko! :)

    I pamiętaj, że jeszcze masz latać do tego powoli. :)

  7.  

    Generalnie jak na tak spokojną dyscyplinę jak F5J temat mega gorący a przede wszystkim ciekawy :)

    Sie kurde byś zdziwił jaka to spokojna dyscyplina.

    Krzywe lecą co 5s z nerwów.  :)

    Sie uspokaja dopiero w czasie lądowania. :P

  8. Pierwszy lot z Altisem zrobiłem chyba na dzień przed wyjazdem na MP 2017 do Radawca. Nie powiem miałem ten sam pogląd co Ty teraz Paweł. nie mogłem pojąć dlaczego nie mogę włączyć w razie czego silnika.

    Cóż musiałem się poodać regulaminowi. Na MP jechałem z przerażeniem, nie dość że model ledwo oblatany to jeszcze ten przeklęty Altis. Byłe więcej niż pewien, że to się skończy źle lub bardzo źle.

    Z nabieranym doświadczeniem przestałem w ogóle myśleć o tym, że w Altisie jest taki soft, który umożliwia ponowne włączenie silnika. 

    To co dwa posty wyżej napisał Jurek to jest absolutna prawda i powiedział bym że można to przyjąć jako aksjomat.

    Tyle, że jak będziesz latał raz w roku no może dwa to to doświadczenie będziesz długo nabierał. 

    Przyjedź na MP 2018 do Wrocka. Tam będą dwu dniowe zawody. Zrobimy albo 6 albo 8 kolejek i zobaczysz że już przy 4 lub 5j kolejce nie będziesz nawet myślał o emergency. :)

  9. Andrzej dzięki za odpowiedź. Już trochę bardziej zaczynam kapować.

    Z tego co zrozumiałem to czym niższa rezystancja wewnętrzna tym lepiej.

    Co do ładowarki to masz niewątpliwie rację, chiński pośredni sport, kupiony tylko tylko po to żeby można było na lotnisku doładować pakiecik z drugiego większego pakietu. Ten pomiar rezystancji wewnętrznej to taki przypadek ale skoro ładowarka daje taką możliwość to chciałem sprawdzić. Mirek dość często się właśnie odwoływał do rezystancji wewnętrznej i z tego co zrozuiałem jest to dość istotny parametr mówiący o kondycji całego pakietu. Dla tego zadałem poprzednie pytania.

     

    Wspomniana ładowarka to coś takiego https://www.banggood.com/HTRC-T240-DUO-AC-150W-DC-240W-10A-Touch-Screen-Dual-Channel-Battery-Balance-Charger-Discharger-p-1244206.html?utm_design=41&utm_source=emarsys&utm_medium=Shipoutinform171129&utm_campaign=newsletter-emarsys&utm_content=Winna&sc_src=email_2671705&sc_eh=8b0021aa756833551&sc_llid=842291&sc_lid=104858042&sc_uid=YhE0A06c6q&cur_warehouse=CN

     

     

    Co do dociągania pakietów jak piszesz to biorę to pod uwagę i nie będę już dociągał przed wcześniejszym rozładowaniem.

    Ogólnie to ja ładuje pakiety 3s 850mAh 75C Tattu.

     

    No i taka mała ciekawostka.

    Ten pakiet z tą tak małą rezystancją na poziomie  2mW to pakiet 3000mAh 4s 20C który przeleżał ponad 5 lat w stanie całkowitego naładowania do wczoraj.

    Wczoraj jak go podłączyłem do tej ładowarki to pokazała, że na poszczególnych celach jest po cirka 2,9V. 

    Prądem 1C nie chciała ładować wywalając błąd. Załęczem ładować prądem 0,1C i po 2h pakiet osiągnął 3,6V na cele. Wówczas przełączyłem na 1C i bez problemu się zbalansował na 4,2V.

    Ten pakiet będzie mi słóżył do doładowywania tych malutkich pakiecików na lotnisku więc jego jakość nie jest dla mnie jakimś problemem.

     

    Andrzej kurde to co po niżej to ja nic не понимаю.

    Może tak troche bliżej krawężnika zamiast tak ostro po bandzie. :)  ;)  :D

     

     

    Jak masz pakiet 1 miliom na którymś ogniwie, to są takie możliwości:

     - duży pakiet (tak powyżej  5000 mAh) doskonałej jakości, albo mniejszy jeszcze lepszej.

     - mały pakiet będący dziełem kosmitów, skontaktuj się niezwłocznie z np. Teslą (tymi od aut elektrycznych), nie schodż w ofercie poniżej bańki dolców za sztukę. Nie mów, skąd go masz  ;). Uważaj bardzo, żeby nie zrobić zwarcia przewodów wychodzących z tego pakietu, bo to mógłby być natychmiastowy start do krainy wiecznych lotów.  

     - masz przeciętną ładowarkę z przeciętnymi szajbami, normalka. Ale nie daj się nabrać  ;) (to tak żartem trochę)

     - SLS X-tron 4S 5200 mAh dobrze zaformowany po kilku cyklach małym prądem. Rozładowany do 14,5V uruchamia Diesla bez trudu... Miodzio  :D.

  10. Nie jest to tak pewne, że dane zostały zamazane. System zazwyczaj zaznacza tylko sektory na dysku, że są puste do zapisania, ale faktycznie zapisuje nowe dane na dużo starszych sektorach. Jest więc duża szansa, że nawet jak Radosław pracował to nie nadpisał skasowanych sektorów. Ja oczywiście nie mówię o odzyskiwaniu danych za pieniądze z uszkodzonych nośników. Są specjalistyczne programy za pomocą których można "samemu" :)  odzyskać skasowane dane. Niestety wiąże się to z tym, że nazwy plików przywróconych będą miały bardzo dziwne nazwy nic praktycznie nie mówiące o danym pliku. Wówczas trzeba wchodzić do każdego pliku i organoleptycznie sprawdzać co tam faktycznie jest.

    Jeśli są to dane absolutnie krytyczne dla użytkownika to nie ma innej rady, jeśli jak pisałem użytkownik jakoś przeboleje utratę to trzeba postawić system od nowa i po sprawie. Będzie prościej i szybciej. 

  11. Paweł jak jesteś jakieś 1000m od lotniska to jak ktoś może sprawdzić czy oszukujesz czy nie. Sędzia pojęcia nie ma w jaki sposób akurat Ty włączasz silnik. Przyjęto i moim zdanie dobrze że nie ma takiej możliwości i masz sobie radzić. Jak latasz na limitach to zdarza się że idziesz 500-800 m po model. Musisz po prostu przewidywać swój lot. Jak jesteś dobry w te klocki to możesz więcej jak nie to latasz tak jak ja przy nodze.

  12. Wojtek spoko, gwarantuje Ci że jak wiesz że masz tylko jedno podejście to je zrobisz bez problemu. To jest we łbie gdzieś zakodowane. Jak latam bez Altisa to łażę po model ho ho ho albo i jeszcze dalej, ale jak wiem że lecę z Altisem to jakoś tak się składa, że idę po model kilka kroków. 

  13. Jeśli w koszu nic nie ma, to raczej już ich nie odnajdziesz...

    Odnajdziesz ale wymaga to specjalistycznej wiedzy.

     

    Jeśli się pogodziłeś z utratą zawartości kompa to najszybciej będzie posadzić Windowsa na nowo, jeśli nie to trzeba oddać kompa w do serwisu lub osoby kumatej, która pomoże odzyskać stracone dane i albo uratować system ( w co wątpię) albo zainstalować go ponownie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.