Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. 19 minut temu, cZyNo napisał:

    Konrad jak zwykle szaleje :) Jak waga cyfrowa jest dobrze skalibrowana to mierzy poprawnie :) Nie trzeba sprawdzać na analogowej. Wiem bo z nudów kiedyś takowe robiłem.

    Jak zwykle nie rozumiesz.

    Problem w tym, że ważę model może raz może dwa razy na sezon. Bateria cały czas jest w wadze a arduino jak się okazuje coś tam pobiera, więc waga analogowa bardziej teraz mi służy do sprawdzenia czy baterka jeszcze działa czy znów ją trzeba wymienić. 

     

  2. 4 minuty temu, MaciekGTI napisał:

    mi właśnie chodzi o samo położenie CG , waży ile waży więc to już nie tak istotne  ;)

    To nie tak działa. Do wyliczenia SG brana jest waga modelu i na jej podstawie wyliczany jest właśnie SG.

    Tak mam, ale teraz jest nieczynna bo ją rozebrałem (rozwaliłem).

     

    PS

    Jarek też ma identyczną.

    • Lubię to 1
  3. 7 minut temu, MaciekGTI napisał:

    mam pytanie, widziałem w innych postach jak podajecie położenie CG z dokładnością do mm, jest na to jakiś patent narzędzie ?

    sprawdzanie na palcach ( szczególnie moich :P ) to dokładność max 5mm :)

    Używamy do tego celu elektronicznej wagi. Pierwszym producentem;) w naszym kraju był Wiesław. Spłodził kilka takich wag. Obecnie ktoś przejął od niego know how ale kto to nie wiem. Nie mniej jest to waga która musi być weryfikowana przez zwykłą analogową.

    Przez dłuższy czas mój model do lotu ważył w okolicach 1350-1360g. Na zawodach w Czechach chciałem skontrolować jeszcze swój SC bo coś mi się nie podobało. Położyłem na identyczną wagę ale Jarka. No i doznałem szoku. Okazało się że mój model wcale nie waży 1360g tylko 1240g i że ten SC którego ustawiałem w domu na 118 wyszedł na 128mm. Po przyjeździe do domu wytargałem wszystkie wagi kuchenno - jubilerskie jakie miałem i ważyłem. Cudów nie było i model nadal miał 1240-1250g. Położyłem model na swojej wadze modelarskiej i o dziwo model ponownie przytył do wagi 1360g. 

    Już miałem wagę wywalić do kosza ale dałem jej jeszcze jedną szansę i wymieniłem bateryjkę 9V. Ta stara była dobra bo wyświetlacz się świecił i ważyła. Ale na tej nowej bateryjce model nagle i niespodziewanie schudł do 1250g. 

    Tak więc teraz po zważeniu na wadze elektronicznej wpycham od razu na analogową i sprawdzam SG czy jest identyczny.

     

  4. Arek jeśli ten przód modelu który jest laminatem nie ugina się jak kartka papieru to nie masz się co bać że to popęka. Pamiętaj że nie malujesz tego pędzlem nakładając 1mm farby tylko malujesz jak Marek mówi, albo pistoletem, albo sprayem.  Nakładasz mgiełkę z 20 cm. więc tej farby jest pewnie z kilka mikronów i szybciej pęknie ci laminat niż farba na nim. Nie masz się co obawiać maluj bez obaw.

    • Dzięki 1
  5. 2 godziny temu, cZyNo napisał:

    Warun był to sie wybrałem na jotkowanie. Coś tam grzebałem w modelu, robiąc dziwne przeloty :)Powietrze było takie sobie bez szaleństw i bez jakiś znaczących noszeń, czasami coś tam małego można było chwycić. Wiaterek albo był, albo prawie całkowicie siadał. Lądowanie raczej do ręki bo podłoże mokre :)Najciekawsze to było toto - jak na moją ciężarówkę, to nawet było fajne:

    lcik7.png

    Oczywiście musiałem zostawić dobre powietrze, żeby nie polecieć za wysoko

    Ładny lot. Nie trzeba było od razu z tych 20m.;)

  6. Jak dla mnie to na tym nadajniku nie ma szans poustawiać wszystkie te funkcje o których mówimy. To jest radio, jeśli dobrze czytam, 6-cio kanałowe, czyli o jeden kanał za mało. 

  7. Marcin w PSP ubezpieczenie działa od marca do marca więc jeszcze nie ma żadnych informacji jak będzie to wyglądało w 2021. Niestety musimy poczekać do marca i może coś się pojawi. Finansowa Chata i PSP to jest dokładnie to samo tylko realizowane przez innych brokerów ale w tym samym Towarzystwie Ubezpieczeniowym.

     

  8. 10 minut temu, dariuszj napisał:

    ... Chociaż w sumie to nie wiadomo do końca co miał dokładnie na myśli.

    :D

     

    Klapy do termiki można zorganizować dowolnie i na pstryczku trzy pozycyjnym i na pokrętle i na slider. To nie jest krytyczna funkcja w czasie lotu. Podchodzenie do lądowania i wyczucie wiatru to jest krytyczna funkcja i tu trzeba mieć pełną kontrolę.   

     

    W modelu który ma i lotki i klapy powinno się wykorzystać wszystkie możliwe kombinacje powierzchnie sterowe w czasie lotu w zależności od panujących warunków. Czyli klapa jako przedłużenie lotki, czyli klapa sama (lub z lotką) współpracująca ze sterem głębokości, klapa oddzielnie i z lotką w czasie krążenia w termice, klapa i lotka do przeskakiwania z termiki do termiki no i oczywiście klapa sama lub z lotką w czasie lądowania.:)

  9. 21 minut temu, tytan12 napisał:

    No, to teraz Konrad,ja Ciebie nie rozumiem,to jest motoszybwiec i jak tu pogodzić silnik z klapami,motylek mam na sliderze, klapy mam niezależne od gazu

    Witek no właśnie, to jest motoSZYBOWIEC a nie model silnikowy.:)

     

    Ponieważ jest to szybowiec czyli model do szybowania a nie latania na silniku, to silnik wykorzystujesz tylko sporadycznie do tego aby wynieść model na odpowiednią wysokość a następnie szybować. W związku z czym nie ma najmniejszego sensu dawać napęd szybowca na drążek gazu. Do tego używa się przełącznika dwu lub trzy pozycyjnego. Np. dajesz w pierwszej pozycji pstryczka 50% a w drugiej 100% mocy silnika i jedziesz w górę do oporu. Potem wyłączasz pstryczek i się bawisz. Ja osobiście jestem zwolennikiem przełącznika dwu pozycyjnego czyli 0%-100% przepustnicy.

    A przy podchodzeniu do lądowania dynamicznie operujesz drążkiem gazu który to wychyla klapy czyli BF tyle ile potrzeba. Przy słabym wietrze wychylasz BF na maksa, a przy mocnym wietrze odpowiednio mniej, tak aby wylądować pod nogami.

     

    Dla bardziej zaawansowanych operatorów nadajnika można też pogodzić drążek gazu zarówno z przepustnicą jak i z klapami. Trzeba do tego dodać jedynie przełącznik dwupozycyjny i masz pod drążkiem gazu zarówno przepustnicę (jeśli już tak się do niej przyzwyczaiłeś) oraz klapy czyli ButterFly.

     

    PS.

    Panowie ustawiajcie szybowce tak jak to powinno się robić, nie kopiujcie ustawień z modeli silnikowych w których silnik odgrywa podstawową rolę aby model latał. Szybowiec to inna bajka i w powietrzu radzi sobie świetnie bez pomocy silnika.:);)

    • Lubię to 1
  10. 9 minut temu, Krzyś63 napisał:

    Przepraszam więcej szczegółów. 

    Nie rozumiem twojego pytania.

    Pytałeś czy dać na pokrętło czy przełącznik. Odpowiedziałem Ci że ani tu ani tu tylko trzeba dać na drążek gazu. 

    Pokrętło moim zdaniem jest mało wygodne a przełącznik się nie nadaje w ogóle. 

    Zrób tak jak to powinno być czyli daj klapy na drążek gaz żebyś miał pełną kontrolę nad wychyleniem klap.

    Zwróć uwagę że za każdym razem jak będziesz latał będzie inna pogoda (czytaj wiatr) więc za każdym razem położenie klap musi być odpowiednie. 

    ButterFly lub po naszemu Motylek właśnie musi być na drążku gazu lub od biedy na pokrętle lub slider. 

     

  11. 4 minuty temu, japim napisał:

    Czyli lepiej zapytać:

    Chce latać w ten sposób (tu podajesz warunki) - czy akceptujecie to czy nie. A jeżeli nie to co muszę zmienić?

    Przemek masz absolutnie rację, tylko nie wiemy za bardzo jak będzie to spotkanie wyglądało. Czy to będzie dyskusja na zasadzie powiedzcie jak chcecie latać, czy bardziej powiedzcie co mamy poprawić w przepisach, co per saldo jest tym samym.:)

    Oczywiście że najlepiej byłoby napisać konkretny przepis i podać im na tacy do akceptacji, tylko nie wiem czy to przejdzie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.