Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. 4 minuty temu, Krzys20000 napisał:

    Nie ja wymyśliłem zasady i nie ja je zmieniłem, nie moją winną jest ani to że jest covid i nie było żadnych zawodów z których można brać wyniki - sam miałem pomagać w organizacji 2 imprez i musieliśmy je odwołać. 

    No przecież wyraźnie napisałem, że są zasady i nic się nie da zrobić więc po co ten lament.

     

    5 minut temu, Krzys20000 napisał:

    Brak formy - pozytywny przekaz w temacie f5j zaczynamy?.

    Jak widać bierzesz to bezpośrednio do siebie. Dlaczego to już nie moja sprawa.:D

    Ja napisałem ogólnie, teoretycznie, bez wskazywania personaliów. Czy nie może być takiej sytuacji, że zawodnik który latał w roku poprzedzającym duże zawody nie rodzi sobie w obecnym. Teoretycznie i praktycznie się tak zdarza i właśnie tą sytuację chciałem poddać zastanowieniu.

     

    8 minut temu, Krzys20000 napisał:

    Jakiej formy jak ja nie startowałem w żądnych zawodach w tym roku?

    Pępek świata;). Czytaj ze zrozumieniem a nie emocjonalnie.

    10 minut temu, Krzys20000 napisał:

    Inną kwestią jest Adam który jest aktualnym medalistą MŚ i jakoś o nim zapominacie

    Czytaj z uwagą. 

    11 minut temu, Krzys20000 napisał:

    Prywatę uprawiacie Panowie a nie obiektywnie piszecie o problemie takie moje zdanie jest

    Czytaj z uwagą. Napisałem to chyba ze dwa razy, że takie jest moje prywatne zdanie i że je takie mam nic nie zmieni ani w przepisach ani w wyborach. To jedynie temat do ewentualnej dyskusji czy takie zapisy w regulaminie są dobre. Wyobraź sobie, że nie mam zamiaru ich zmieniać bo kto ja tam jestem.

    13 minut temu, Krzys20000 napisał:

    a czy przypadkiem nie od tego jest Asystent Trenera Kadry Narodowej?

    Znów nie czytasz ze zrozumieniem. Napisane jest dokładnie, że i ja i pewnie kilka innych osób jest ciekawych wyboru do reprezentacji. 

    A że mam własne zdanie więc je wyrażam bo mi jeszcze na szczęście wolno. No chyba że nie wolno mi już nawet słowa powiedzieć w tej kwestii.

    Zastanów się co piszesz bo ręce opadają.

    16 minut temu, Krzys20000 napisał:

    a czy przypadkiem nie od tego jest Asystent Trenera Kadry Narodowej? Jak był poprzedni to jakoś lamentów nie słyszałem a powołania też nie były poparte punktami - a przepraszam uciułanymi punktami, albo i nie uciułanymi bo to nie moje punkty były

    Moderator, autor relacji z równoległych zawodów i niestrudzony jednoosobowy organizator na ATKN  F5J to moje hasło na dziś!. On ma dar i rozezna kto ma form i roześle prawidłowe powołania. Coś teraz dużo piszą o takim jednym braciszku co rozeznawał rożne rzecz  i też miał dar, on też działał w Wrocławiu :)

     

    a tak na marginesie dziś mi termika statecznik pionowy połamała, w takim kominie to jeszcze nie latałem. I Jantar Magik całkiem fajnie lata bez pionowego, słabo kręci ale leci i ląduje do nogi

    Żenada.

  2. 2 minuty temu, TommyTom napisał:

    a jeden zawodnik, który aspiruje do reprezentacji seniorskiej, a już nie jest juniorem, także nie pokazuje swojej formy w tym sezonie

    Ani w tym ani w tamtym nic nie pokazuje. Olał po całości zgrupowanie kadry narodowej w tym roku i chyba w zeszłym również. Nikt go nie widział od dwóch lat z modelem F5J na żadnych zawodach więc to, że zdobył 3 lata temu w-ce MŚ juniorów kompletnie nie może wpłynąć na powołanie takiego zawodnika.

    Szczerze powiem, gdyby mimo to trafił do reprezentacji to byłby skandal. Jak już się nie da inaczej to zawodnik który zdobył uprawnienia do reprezentacji powinien pojechać.

  3. Jurek abstrahując od tego konkretnego przypadku to podtrzymuje swoje zdanie co do ogólnej zasady wyboru reprezentacji na duże zawody.

    Rok poprzedzający to moim zdaniem słaby wyznacznik. Nie mniej są takie przepisy a nie inne i mogę sobie gadać do woli i tak to nic nie zmieni.

    Nie mniej podyskutować zawsze można.:)

  4. Dokładnie. Szkoda wielka. No ale jest jak jest.

    Jestem bardzo ciekaw wytypowania tej trzeciej osoby. Czy wygra zdrowy rozsądek czy zdobyte dwa lata temu punkciki.

    Moje prywatne zdanie jest takie, że reprezentacja na MŚ czy ME powinna być złożona z najmocniejszych zawodników w roku rozgrywania MŚ czy ME. Niestety przepisy są inne i dla mnie jakoś nie zrozumiałe. To, że w zeszłym roku świetnie latałem nie ma się ni jak do tego jak latam w tej chwili. A jak ten co był trzeci w zeszłym jest absolutnie bez formy w tym roku. No ale jak pisałem jest jak jest i niewiele się z tym da pewnie zrobić. 

     

  5. Mała aktualizacja dotycząca zawodów we Wrocławiu.

     

    Jestem po rozmowie telefonicznej z panią Dyrektor oraz z panem Prezesem w sprawie przełożenia terminu zawodów.

    Jedyny możliwy w październiku termin to 8-9-10 październik.

    Jeśli zbierze się co najmniej 12 chętnych polatać w zawodach to robimy zawody.

    • Lubię to 3
  6. 36 minut temu, samolocik napisał:

    Niefajnie, że zachorowałeś ? Oprócz wizyty u lekarza polecam mielony świeży imbir z czosnkiem 1:1      3 x dziennie po łyżeczce do skutku. Ostatnio mnie uratował w podobnej sytuacji.

     

    Szybkiego powrotu do zdrowia!

    Dzięki.

    Tak czosnek takich sytuacjach to podstawa. Capie potem że nikt z rodziny do mojego pokoju nie chce wchodzić ale faktycznie pomaga.

    Z imbirem pije herbatę. Bardzo rozgrzewa.

     

  7. UWAGA ZAWODNICY.

     

    Z przykrością i lekkim zażenowaniem zmuszony jestem odwołać zawody które miały się odbyć w ten weekend we Wrocławiu.

    Niestety ale zachorowałem i choróbsko się nasila. Jeszcze wczoraj miałem 37.9 a przed 15 min termometr pokazał 38.3

    To jest prawdopodobnie przeziębienie ponieważ w poniedziałek przez prawie 4 godziny kosiłem lotnisko przed zawodami żeby trawka była przycięta na 1cm. 

    Niestety ale chyba za słabo się ubrałem bo u nas w poniedziałek było strasznie zimno i wiał silny wiatr i zmarzłem i to mocno jeżdżąc na traktorku.

    Naprawdę bardzo Was przepraszam za tą sytuację ale niewiele w tej chwili mogę zrobić.

     

    I teraz mam do Was pytanie czy odwołujemy całkowicie zawody czy przekładamy zawody o tydzień lub dwa tygodnie. Wiem, że kilka osób poprzekładało sobie w pracy zmian więc bardzo proszę i informację. Ponoć październik ma być bardzo ładny podobnie jak w zeszłym roku, więc czy przełożymy o tydzień czy dwa a nawet jak już to o trzy tygodnie to nie będzie większych problemów z pogodą. No przynajmniej mam taką nadzieję.

    Mi pasuje każdy termin w październiku więc jeśli chodzi o mnie to się dostosuję do większości.

     

  8. UWAGA ZAWODNICY.

     

    Z przykrością i lekkim zażenowaniem zmuszony jestem odwołać zawody które miały się odbyć w ten weekend we Wrocławiu.

    Niestety ale zachorowałem i choróbsko się nasila. Jeszcze wczoraj miałem 37.9 a przed 15 min termometr pokazał 38.3

    To jest prawdopodobnie przeziębienie ponieważ w poniedziałek przez prawie 4 godziny kosiłem lotnisko przed zawodami żeby trawka była przycięta na 1cm. 

    Niestety ale chyba za słabo się ubrałem bo u nas w poniedziałek było strasznie zimno i wiał silny wiatr i zmarzłem i to mocno jeżdżąc na traktorku.

    Naprawdę bardzo Was przepraszam za tą sytuację ale niewiele w tej chwili mogę zrobić.

     

    I teraz mam do Was pytanie czy odwołujemy całkowicie zawody czy przekładamy zawody o tydzień lub dwa tygodnie. Wiem, że kilka osób poprzekładało sobie w pracy zmian więc bardzo proszę i informację. Ponoć październik ma być bardzo ładny podobnie jak w zeszłym roku, więc czy przełożymy o tydzień czy dwa a nawet jak już to o trzy tygodnie to nie będzie większych problemów z pogodą. No przynajmniej mam taką nadzieję.

    Mi pasuje każdy termin w październiku więc jeśli chodzi o mnie to się dostosuję do większości.

     

     

     

     

     

     

  9. Idą powoli ale do przodu. O dziwo największe zainteresowanie jest ze strony Aeroklubu. Pani dyrektor poszła po bandzie na całego i już puchary kupiła.

    Zawody będą tym razem mniejsze ale i może dobrze ponieważ będą małą przymiarką czy się w tym miejscu da i czy będziemy sobie nawzajem przeszkadzać.   

    Będziemy koegzystować z samolotami ale jak do tej pory nie było z tym problemów nawet jak lataliśmy w sześciu.

    Lotnisko jest przygotowane świetnie i jeszcze prawdopodobnie będziemy podkaszać w ten weekend tak aby na przyszły było lustro.

     

  10. 4 minuty temu, TommyTom napisał:

    Samba napisała na FB, że nagrody w Toboli były łącznie warte ok 7 tys EUR :)

    Ale i tak tombola była ustawiona, większość nagród wygrali swoi z grona Samby.:D:D;);););)

     

    PS

    Oczywiście żart. Po prostu mieli kupę szczęścia.

  11. Coś tam wygraliście. Tomek F. Ogromny pokrowiec na model a mi się udało wygrać kołpak i dwie pary węglowych śmigiełek pod 4s i 5s.

    Jak zawsze atmosfera świetna a świetne show zrobił Jarek.

    To są zawsze fantastyczne zawody choć jak pisałem bardzo trudne przez ukształtowanie terenu. W tym roku taką przeciętną wysokością na której się większość wyłączała było około 120m. Oczywiście ci najlepsi latali dużo niżej ale nie w każdej kolejce.

    Te zawody są tak blisko naszej granicy, że szkoda, że inni się nie zdecydowali. To naprawdę trzeba zobaczyć i przeżyć nawet gdyby się miało zająć ostatnie miejsce. 

  12. W ten weekend odbyły się największe tegoroczne zawody F5J chyba w Europie. Było reprezentowanych 11 państw. Zawody naprawdę duże. W sumie startowało prawie 114 pilotów. Dwóch albo trzech chyba nie dojechało nie mniej było nas sporo.

    Startowaliśmy po 17 w kolejce więc sporo modeli w powietrzu. Było 7 rund i udało się nam przez dwa dni wylatać tylko 6 z 7miu zaplanowanych rund. Było niestety trochę stłuczek w powietrzu więc były też loty powtórzone co odbiło się właśnie na skróceniu o jedną rundę naszych zawodów.

     

    Cóż mogę napisać o tych zawodach, chyba tylko to że tym razem przyjeżdżamy na tarczy i to wszyscy bez wyjątku. Zawody okazały się piekielnie trudne. Kiedyś pisałem że lotnisko w KraviHora jest jednym z najtrudniejszych na jakich latamy ale to w Litomyślu lotnisko jest jeszcze trudniejsze tyle że inaczej. W Kravi przez ten "las" śliwkowy który rośnie bardzo blisko pasa do lądowania podejście jest po prostu bardzo trudne. Tu w Litomyślu lotnisko to pole a właściwie skoszona łąka tyle że płożone w takim miejscu że z każdej strony coś jest. Albo głęboki i duży jar albo las przed którym jest spory dół tuż przed lądowiskiem albo spory pagórek z lasem. To ukształtowanie potrafiło spowodować że najlepszym pilotom trafiały się zera. Jak w Holicz pierwsza 14 do finałów wchodził praktycznie z 98-99% to tu rozstrzał był już dużo większy. 

    A co do naszych chłopaków to może zacznę od naszego najstarszego nowicjusza Ryszarda. Naprawdę fajnie latał. To że wyniki są dość mocno rozstrzelone od 200pkt do 900 to niewiele jeszcze mówi. To są jak pisałem jego pierwsze tak duże zawody więc i frycowe też trzeba było zapłacić. Ryszard podobnie jak i ja i Tomek potrzebuje jeszcze ze dwa pełne sezony żeby się obyć poznać lotniska i dopiero móc na poważnie konkurować z najlepszymi.

     

    Co do ostatniego zdobywcy trzeciego miejsca w Holicz czyli Damiana. Pech, pech i jeszcze raz pech. Zabrakło zaledwie a może aż 80 pkt aby się załapał do finałów. Niestety jeden lot za 876 spowodował że zabrakło go w finałach. Ale musze Wam powiedzieć że lotami w Holicz i tym podium zaimponował wielu pilotom. Chodzili i dopytywali się a z jakiej wysokości latałeś. Damian jest już rozpoznawalny a przy okazji moim zdaniem trochę wsparł Jarka. ;)

    Jeden zawodnik m trochę pecha latając z Damianem. Tak jak w Holicz tak i tu Ludek Novotny odpadł z finałów bo startował w najważniejszym locie właśnie z Damianem. W 6rundzie Damian dał niesamowity popis. Prawie wszyscy wyłączali się tak między 120-180m a Damian pokazał w tym locie znów wszystkim że wie jak się lata i wyłączył się na 50m.  Wielka szkoda że nie wszedł do finałów.

     

    Kolejnym pechowcem był Roman. No kurde tak jak trafiał w dziury  Roman to nawet ja nie miałem takiego pecha. No kompletnie nie udawało mu się wstrzelić w termikę. I żeby nie było że nie potrafił, nic z tych rzeczy. Roman świetnie lata potrafi wykorzystywać rewelacyjnie warunki tylko te warunki muszą być choć odrobinę, tu oblatując pół nieba nie udawało się trafić na cokolwiek. Tak jak już pisałem nawet najlepszym zdarzało się trafiać właśnie w nic i nie wiem co by robił czy to Radek czy Ludek po prostu się nie dało. 

    Roman będzie lepiej w następnych zawodach. :)

     

    Teraz też spory pechowiec czyli Tomek RM. Zacznę od tego najgorszego czyli od stłuczki przy lądowaniu. Tomek chyba wykupił abonament ;):) na  tego typu kolizje bo to już jego druga w historii stłuczka i i druga przy lądowaniu. No ma chłop pecha, że wlatują w niego inni modelarze. Pechowo skończył się pierwszy lot Tomka RM. Pisałem wyżej że przed lasem jest dół. Ten dół jest strasznie zdradliwy bo jest i duży/długi i głęboki. Jak się już podchodzi na oparach to nie sposób przelecieć tego dołu, on po prostu wsysa modele które albo lądują w środku albo tuż na jego krawędzi. Tak cirka z 15 pilotów zaliczyło w tym roku ten dół.

    Potem przyszedł drugi słabszy bo chyba niedolatany lot co w zasadzi ustawiło pozycję Tomka na dość niską. A że miał stłuczkę więc miał też powtórzony lot który świetnie tym razem wykorzystał. Generalnie niedziela była dla nas zdecydowanie lepsza niż sobota tyle, że to właśnie sobota ustawiła nasze wyniki.

     

    No i ja nieszczęsny. Podobnie do Tomka RM pierwsze loty szybko ustawiły mnie na szarym końcu. Podobnie jak u Romana trafiłem po prostu w kompletną dziurę i nic się i nie dało zrobić. Jest to trochę konsekwencja zbyt niskiego się wyłączenia. Ja się wyłączyłem na 120m a inni na 160-180m i ci właśnie dolatali. Mi się niestety 3 lotów nie udało dolatać. Ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, co zresztą sam Damian zauważył, że w tych niedolatanych lotach nie popełniłem kompletnie żadnego błędu. Ale żeby być uczciwym to w moim locie chłopaki się też wyłączali na 31m tyle że w innym miejscu gdzie coś było. Co tu dużo gadać, jestem jeszcze słaby i ewidentnie jeszcze potrzebuję czasu. 

     

    Tomek F. Jak to Tomek i w sobotę i w niedzielę latał świetnie i równo. Rozpisywać się o Tomku za bardzo nie będę bo już tyle razy o nim i o jego kunszcie pisałem, że chyba wystarczy. Ale..., ale nie mogę nie wspomnieć o jego dwóch lotach w których pokazał właśnie to z czego i my i wszyscy go podziwiamy. Z absolutnie niczego podchodząc do lądowania po 4-5min wykręcił z 3-5m nad zaoranym polem 10 min. Stałem z wieloma innymi pilotami i każdy kręcił głową, jedni z uznaniem inni z niedowierzanie, że tak można. Nawet starszyzna Czeskich pilotów kręciła z uznaniem głową. Ja akurat miałem przyjemność pomagać w jednym z tych dwóch lotów i szczęka wisiała mi przez całe te 5 minut. Jak można podsumować takie loty jednym słowem? Jest tylko jedno - MAGIA.

    No ale i Tomek F. miał pecha w finałach. Pierwszy lot na zero który wyeliminował całkowicie Tomka z walki o pudło. Podobnego pecha miał jego największy, chyba, konkurent od dawna czyli Radek który w ostatnim finałowym locie zaliczył zera bo jak wyżej pisałem nie był w stanie przelecieć tego magicznego dołu przed lasem.

     

    Ogólnie, świetne zawody.:)

     

    PS

    Damian robił fotki wyników więc poczekajmy aż wstawi bo moje są koślawe i słabo widać.

     

     

     

     

     

     

     

    • Lubię to 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.