Ok.
Reasumując... zrobiłem sobie potencjalnie niebezpieczne urządzenie do wciągania pyłu. Zadałem wcześniej pytanie jak koledzy radzą sobie z pyłem i kurzem podczas szlifowania? Dostałem dużo przestrog dotyczących wybuchu i pożaru. W każdej pracowni szlifujemy różne materiały: pianki, styro, drewno, podkłady, szpachle, żywice itp. Pył ten osadza się wszędzie, na lampach, żarówkach, w gniazdkach elektrycznych, przedłużaczach, elektronarzędziach, wszędzie jest zagrożenie wybuchem lub pożarem...