Skocz do zawartości

d9Jacek

Modelarz
  • Postów

    4 766
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek

  1. 2 godziny temu, mr.jaro napisał:

    Ale w inych przypadkach to raczej absurdalne stwierdzenie, wypowiedziane chyba bardziej dla pocieszenia siebie samego.

     

    Ja rozumiem, ze ktos moze odczuwac satysfakcje podczas wlasnorecznego dokonywania napraw auta i robi to jedynie dla radochy. Rozumiem rowniez, ze ktos moze finansowo nie byc w stanie sobie pozwolic na oplacenie rachunku w warsztacie, wiec jest z oszczednosci zmuszony grzebac w aucie samodzielnie. Ale kiedys nadchodzi moment, w ktorym wartosc napraw (nawet tych samodzielnie dokonanych, przy uwzglednieniu potrzebnego na to czasu i kosztu czesci zamiennych) zaczyna przekraczac wartosc naprawianego obiektu. I to jest chwila, w ktorej najpozniej trzeba odrzucic wszelkie sentymenty decydujac sie na kupno nowego/nowszego. Prosty rachunek. Utrzymywanie na sile przy "zyciu" starego grata to finansowa studnia bez dna. Ja w takim przypadku predzej zrezygowalbym z modelarstwa, motocykla, roweru lub innych hobby, kupujac auto nie pochlaniajace funduszy na czeste naprawy.

     

    Wybacz, Blazej, ale utrzymywanie na sile przy zyciu starego auta o watpliwej wartosci, tlumaczac to jedynie bzdurnymi tezami o niskiej jakosci wspolczesnych aut nie swiadczy najlepiej o technicznym rozeznaniu autora takich wypowiedzi

    to się nazywa bilans zysków i strat i niestety taka jest prawda....nie mam nic przeciwko  starszym samochodom  ale w pewnym momencie  , mimo sentymentu, czy wręcz zakochania się w  "auutkuu "  nalezy się rozstać

  2. 1 minutę temu, Marek_Spy napisał:

    Francuskie silniki wytrzymują do 500 k km jak sie olej zmienia,

    Marku, 

    oczywista oczywistośc ale część kierowców to olewa, bo dolewa . Znam takich  , którzy mówią "jak dolewam to nie muszę zmieniac bo cały czas na świeżym jest jeżdzone "?

    12 minut temu, Granacik napisał:

    rozstaw osi minimum 270, bagażnik minimum 500L

    Hummer

    5 minut temu, Granacik napisał:

    To co zaczęto wypuszczać w 21 wieku na drogi to jakiś dramat.

    no, może nie wszystkie  ale  dużym stopniu tak

    9 minut temu, Marek_Spy napisał:

     

    Panie teraz tylko suv 

    taaaaaaaaa....pytanie  dwu czy cztero....ten ...SUV?

  3. 20 godzin temu, Granacik napisał:

    Teraz łańcuchy nie wytrzymują 50k km

    chińskie :)

     

    edit:

    przewaga  paska  nad łańcuchem ????....dla servisów tak, bo więcej zarabiają:)

    jakis problem z  wymianą łańcucha ?? żaden- potrzebny łańcuch i  ewentualnie napinacz

    każde z moich sportowych aut ma  łańcuch  a nie pasek a sa to jednostki wysilone

    i tak jak Jarek napisał, najpierw usłyszysz i  jeszcze długo, długo nic , no chyba ,że  poszedł napinacz i Ci osłonę wyrąbie, no a  przy pasku  efekt dzwiekowy  a w zasadzie dwa sa juz po fakcie strzelenia paska

     

     

    28 minut temu, jarek996 napisał:

    Nie strasz mnie ? 

    Moj Espace ma juz 235 000 ,

    Jarek, spokojnie to nie Chińczyk, co to jest dla silnika renaulta 235k ???

  4. 21 minut temu, mr.jaro napisał:

    E tam. Jesli jakosc przewozu nie zadowala, oznacza to jedynie niewlasciwy wybor auta, moim zdaniem. Jesli auto w oczach wlasciciela wymaga grzebaniny, bo czegos mu tam brakuje, albo jakies pierdoly sie w nim psuja, to byc moze nadszedl czas na nowe. Naturalna kolej rzeczy, wiec nad czym tu dlugo debatowac?

     

    Prawdopodobnie widze to dosyc jednostronnie, ale mimo wszystko auta sluza do uzytku, wiec maja spelniac dokladnie to zadanie i nic poza tym. A chocby nie wiem co do auta "przykrecac", z Trabanta nie zrobisz Mercedesa, z Mercedesa nie zrobisz Rolls Royce'a, a z Rolls Royce'a rakiety...

     

    U mnie wolnego czasu nie ma w takim nadmiarze, zebym w uzytkowym aucie wszystko samemu robil - od tego sa warsztaty, ktorym tez trzeba dac zarobic, by byly w stanie sie utrzymac na rynku. Ale jak juz wspomnialem, powyzsze dotyczy zwyczajnych aut uzytkowych. Natomiast zupelnie co innego stanowia "oldies", albo auta pod wzgledem technicznym badz kolekcjonerskim specjalnie wartosciowe.

    no jakbyś moje mysli odczytał:)....inna sorawa ,że w aucie którym jeżdzę niewiele można zrobic samemu, konstruktorzy zadbali aby  dać zarabiać servisowi;)...wymiana żarówek też jest upierdliwa

  5. 9 minut temu, Granacik napisał:

    Bo ta chyba w ostatnich latach skręciła w jakimś dziwnym kierunku.

    absolutnie masz  rację? , ale sądzę ,że nie tylko motoryzacja:(

     

    11 minut temu, Granacik napisał:

    . Może ktoś ma jakiś ciekawy patent ułatwiający podróżowanie

    ależ mam....w przypadku podrózowania z teściową  należy wymontowywac przedni fotel, szczególnie polecane w autach 2- dzwiowych....unika się w ten sposób chwytania  za ramię i tarmoszenia z komentarzem " tylko uważaj jak  jedziesz " i okrzyków " uważaj POLICJA !!!! "....patent wypraktykowany a mina "Mamusi "  bezcenna:)

    6 minut temu, Marek_Spy napisał:

    to już inna bajka

    jak ma być inna bajka  to  tylko CITROEN ?

  6. 7 godzin temu, Granacik napisał:

    Pokażcie co zrobiliście dla swoich autek

    Błażej,

    czy sądziśz ,że  az tylu będzie  masochistów  chwalacych się ile zainwestowali w auto ??

    Bo to takie trochę targowisko prózności  a rebours:)....

    Jarek w swoim poście znakomicie to przedstawił.

    Jeżeli chodzi o mnie to tyle ile potrzeba $$$$  aby utrzymać auto w doskonałym stanie technicznym,  bo to jest   podstawa a  bajery, buzzery.. porty USB ,dyskoteka 400 W  czy choinka to  nie moja bajka

    sorry ale ....

  7. 12 godzin temu, paweln7 napisał:

    nie potrafię ciągnąć jednego projektu.....

    Paweł, nie tylko Ty tak masz :)

    Godzinę temu, Grifon napisał:

    macie jakiś patent na kończenie

     z racji tego że  ( od) budowa modeli w skali  1:1  jest praco i czasochłonna  a pewne czynnosci monotonne , to jako motywację robię coś  co moge skończyć szybko i efekt wydoczny jest od razu np .deske rozdzielczą

  8. 19 minut temu, qpa napisał:

    Jacku śmiało wstawiaj każde zdjecia, nawet dla tej garstki osób :) 

    Ok,

    jutro postaram się wrzucic zdjecia  tego co zostało do tej pory zrobione 

    przy R8G + ewentualne opisy  co , jak i w jakiej kolejności..

    Największym problemem jezt to - aparat foto lezy sobie załadowany ale  ja o nim przypominam sobie  juz po fakcie , że warto jakąs czynnośc dokumentować:)

    natomiast  ja ze swojej strony czekam na pytania  jeżeli  ktos chciałby się czegoś dowiedzieć

  9. 2 godziny temu, jarek996 napisał:

    ..........pokazujmy taka sama ilosc tylkow facetow , co tylkow kobiet. 

    Jarku,

    nie możemy:( pokazywać tyłków ( tyłeczków ) kobiet/dziewczyn , ponieważ jak to juz kiedyś napisał Moderator KonradP,  ...."jest to Forum moderowane " i w związku z tym żadnych takich zdjęc i obrazków naruszających dobry smak nie będzie....A o smakach i gustach się nie dyskutuje   , juz Rzymianie o  tym mówili , więc c.b.d.o?

     

    ...https://www.youtube.com/watch?v=AapKpfGF0fE

  10. 5 godzin temu, Shock napisał:

    zachowujmy jakieś granice dobrego smaku i kultury

    Rafał, w 100% się z Tobą zgadzam ale  odpowiedz mi na pytanie co w takim razie robi tu zdjęcie  faceta z opuszczonymi spodniami, z wetknietą w tyłek rurą ??? Uważasz je  za śmieszne ?  Bo ja nie ,   jest  po prostu obsceniczne ,  ale piana mi na usta  nie wybija ;) Nie musze  go  oglądać .Jakos  to zdjęcie nie narusza "dobrego smaku " Konrada. No cóz o smakach i gustach nie dyskutuje sie .:)

    co do " nienachalnie pieknych"  zgoda..tam granice  dobrego smaku  przekroczone

     

    edit

    ale żeby było jasne,  absolutnie nie żądam usunięcia tego zdjęcia /postu itd  bo jestem zdecytowanie przeciwny usuwaniu postów czyli mówiąc wprost CENZURZE !!!

  11. 3 godziny temu, latacz napisał:

    dawaj zdjęcia tutaj

    Witku,

    Ok, ale to są zdjęcia zregenerowanych częsci  czy poszczególnych etapów odbudowy auta/aut...i n ie wiem  czy  będzie to takie interesujące bo osób  odbudowujących  nie ma na Forum zbyt wielu.

     duzo ciekawsze są historie  związane z samochodami i z tym jakie  ciekawe rzeczy mozna w nich poodkrywać ..

     

    edit

    co do HKZ ,  to własnie dowiedziałem sie  co było przyczyna padania tych  elementów elektronicznych.. woda a konkretnie  umieszczenie--  lewy, dolny róg komory silnikowej ...

    NSU Andere in Thedinghausen

     

    ..pózniej  przeniesiono je w bezpieczniejsze miejsce...to jest ten element  za filtrem powietrza

     

     

     

     

  12. 4 godziny temu, mr.jaro napisał:

    przypomina mi golabki z dziecinstwa. Golabki to praktycznie to......

    no własnie :)...w latach  90 tych  ubiegłego wieku bywałem b.często w Saarlandzie, który jak wiadomo graniczy z Francją i wpływy tejże Francji widać w  róznych potrawach..

    ale ob ovo....jadłem gołabki  , a jakże znakomite ...farsz ....ryz + mięso + przyprawy-  zawinięte pieczołowicie w liscie  kapusty włoskiej... to wszystko osznurowane  sznurkiem  do snopowiązałki ( nie przesadzam ) no i uduszone w sosie pomidorowym. Do tego pyszny żytni chleb..

    Gołabki jak  gołabki  ale  to mięsko  w środku..... było slimacze...Winniczkowe, ze slimaka Helix luccorum... Wyjasniono mi  co i dlaczego, ale cytując klasyka  ,  to juz całkiem inna historia.

    Moja żona  przyrządza  gołąbki "odwrotne", z duża ilościa koperku....sa znakomite

  13. Godzinę temu, Marek_Spy napisał:

    to znaczy......

    znaczy ,że kolejne czynności dot odbudowy auta  zostały dokonane ;)..

    wykonywanie szablonów  do wyciecia elementów z blachy to  mało emocjonujące zajęcie czy  usuwanie  przy pomocy opalarki, dłuta i skrobaków 50 letniego zabezpieczenia antykorozyjnego... ale  trzeba to zrobić

    tak naprawdę robię  3 auta na raz a jeszcze moja ślubna   cos sobie wymyśliła  związanego z motoryzacją zabytkową....ale sądzę ,że Opatrznośc  czuwa nade mną?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.