




horn3t
Modelarz-
Postów
178 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez horn3t
-
-
BF-109 E7 Trop 1/32 Dragon Kolejny tegoroczny skończony model ze starego zestawu firmy Dragon w barwach Jagdgeschwader 27 (JG 27), początek 1941 roku Afryka Północna, Gazali. Teraz przerwa w lepieniu plastiku przysiadam do nowego projektu RC żeby do lata oblatać 😊
-
- 7
-
-
Spitfire IX 1,6m TopFlite
horn3t odpowiedział(a) na Marek G. temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Bardzo mi się podoba twoje wykonanie Spitfira życzę powodzenia przy oblocie. -
Kolejny model w tym roku może nie tak efektowny ale za to związany polskimi lotnikami w barwach 317 dywizjonu PSP, wrzesień 1941r. Kilka słów o samolocie tekst zaczerpnięty ze strony : http://www.samolotypolskie.pl/ W połowie 1935 r. samolotami F. G. Milesa zainteresowało się Air Ministry, które poszukiwało następcy dla przestarzałego samolotu De Havilland DH-82 "Tiger Moth", używanego do wstępnego szkolenia pilotów. Lotnictwo wojskowe przechodziło na samoloty jednopłatowe i potrzebny był samolot szkolny podobny do sprzętu wchodzącego do służby w Royal Air Force. F. G. Miles zaprojektował wówczas wersję szkolną Miles M.2W "Hawk Trainer " z podwójnym układem sterowania, zakrywaną tylną kabiną do nauki pilotażu bez widoczności ziemi oraz fotelami przystosowanymi do pomieszczenia spadochronów siedzeniowych. Zbudowano 4 egz. w wersji M.2W. Później zostały opracowane nieznacznie zmodyfikowane wersje M.2X (9 egz.) i M.2Y (13 egz.). W wielkiej Brytanii samoloty te były używane w Elementary Flying Training School w Woodley. Była to cywilna szkoła, która szkoliła pilotów rezerwy na podstawie umowy z Air Ministry. Samoloty "Hawk Trainer " były używane również w lotnictwie Indii, Hiszpanii, Nowej Zelandii i Rumunii. Air Ministry, w oparciu o właściwości samolotu "Hawk Trainer", wydało a w listopadzie 1936 r. Specyfikację T.40/36 na opracowanie nowoczesnego samolotu szkolnego. Aby spełnić te wymagania opracowano nowy samolot oznaczony jako Miles M.14. Projekt był wzorowany na swoim poprzedniku. Otrzymał szersze kabiny, również z fotelami przystosowanymi są do pomieszczenia spadochronów siedzeniowych oraz pełnym zestawem przyrządów do szkolenia w lotach na ślepo. Zmieniono owiewki kół oraz konstrukcję goleni podwozia, które otrzymały opływowe osłony. Koła zostały wyposażone w hamulce, płozę ogonową zastąpiono kółkiem. Prototyp M.14 został oblatany 20.03.1937 r., pilotował go sam Frederick George Miles. Żona konstruktora nadała mu nazwę "Magister". Po przeprowadzeniu prób fabrycznych, prototyp trafił do prób w Aeroplane and Armament Experimental Establishment (A&AEE) w Martlesham Heath. W czasie prób wykazywał on dobre właściwości pilotażowe, niezłą zwrotność i przydatność do celów szkoleniowych. Niestety 22.07.1937 r., pierwszy prototyp (L5912) został rozbity podczas prób. Pilotowi nie udało się wyprowadzić samolotu z korkociągu. Próby w locie wznowiono na samolocie zastępczym "Hawk Trainer III" (G-AEZS). Badania w tunelu aerodynamicznym RAE w Farnborough wykazały, że przyczyną była zmiana konfiguracji kabin, co zakłóciło przepływ powietrza wokół ogona. W niektórych trybach lotu zmniejszało to skuteczność sterów. W samolocie wprowadzono modyfikacje i pod oznaczeniem Miles M.14A "Magister" został skierowany do produkcji seryjnej. W jego konstrukcji zastosowano także szereg części wykonanych ze stopów magnezu. Ministerstwo Lotnictwa zatwierdziło samolot M.14A dla Royal Air Force (RAF) z przeznaczeniem do nauki pilotażu podstawowego i elementarnych figur akrobacji. Był on szczególnie cenny do szkolenia pilotów myśliwskich, mających latać na samolotach Hawker ”Hurricane” i Supermarine ”Spitfire”. Podobny układ dolnopłata pozwalał na szybsze przyswajanie im nawyków do walki powietrznej. Samolot "Magister" był wyjątkowy: był pierwszym dolnopłatem, który został przyjęty jako podstawowy samolot szkolny do RAF. Ponadto samolot miał konstrukcję całkowicie drewnianą, co było sprzeczne z wymogiem Ministerstwa, zgodnie z którym do użytku dopuszczane były wyłącznie samoloty o konstrukcji metalowej. i o modelu: Model tego samolotu powstał z zestawu nieznanej mi firmy Mikromir. Na pierwszy rzut oka po wyjęciu z pudełka wszystko wyglądało przyzwoicie jednak po rozpoczęciu prac okazał się, że zestaw prezentuje bardzo niski poziom i trzeba będzie dużo wysiłku i cierpliwości dla uzyskaniu jako takie podobieństwa do samolotu. Model zwaloryzowałem poprzez zastosowanie odlewanych z miękkiego metalu goleni podwozia adaptowanych z włoskiego samolotu MC202 przerobionych na podobieństwo Milesa. Zestaw oferował owiewki które były stosowane powszechnie w cywilnych wersjach, w lotnictwie wojskowym w czasie wojny natomiast były demontowane z przyczyn eksploatacyjnych. Wykonałem otwarty bagażnik oraz drzwi burtowe do obu kabin dla urozmaicenia modelu. Dodam, że kilkakrotnie zamierzałem zrobić model RC tego samolotu (miąłem nawet kadłub i usterzenie dla wersji 1700 mm) jednak obecnie już nie mogę „lepić” dużych latających modeli więc pozostała mi taka miniaturka do kolekcji. Istnieje całkiem ciekawy zestaw KIT z którego by można zbudować Milesach po małych przeróbkach : https://www.valueplanes.com/page28?product_id=42
- 1 odpowiedź
-
- 10
-
-
-
Cześć dzięki za zainteresowanie takimi "pseudmodelami" I odpowiadając na pytanie: narzędzia są ważne ale jak to mówią ludzie zajmujący się na poważnie fotografią nie aparat tylko fotograf robi zdjęcie. Do precyzyjnego malowania cieniowania używam aerografu: Mr.Hobby PS-270 Mr. Procon Boy FWA Platinum z dyszą 0.2 mm to odpowiednik słynnej Iwaty tylko tańszy a nie ustępującym niczym Iwacie. Do codziennej pracy (podkłady, duże powierzchnie werniks itp.) taki wół roboczy jest Harder & Steenbeck - Hansa 381 Black 0,3 mm – tak zwany przeze mnie „gniotsa nie łamiotsa”. Trzecim aerografem do prac różnych ale głównie używam do lakierów metalicznych jest Harder & Steenbeck- Evolution CR Plus Solo z dyszami wymiennymi 0,2 mm i 0,3 mm. Przymierzam się także do aerografu z dyszą 0,15 mm i chyba będzie to H&S Infinity 0,15 potrzebuje jeszcze większej precyzji do zabawy z mniejszymi powierzchniami. Moim zdaniem aerografy produkcji niemieckiej firmy Harder & Steenbeck są bardzo solidne i łatwe w utrzymaniu czystości lecz przy dyszy 0,2 mm nie dają takiej precyzji i kontroli nad plamką (możliwe że jeszcze się nie nauczyłem ) dużo łatwiej mi i wygodniej maluje mi japoński Mr.Hobby. Wiele lat malowałem (nazwę to, że psikałem farbą) modele najtańszymi Aero z marketu a nawet miałem samoróbkę z długopisu igieł lekarskich, i trochę modeli tak wymalowałem. Do uzyskania powietrza używam kompresor dwu tłokowy AS-196 (poprzednio miałem jednotłokowy ale lekko się wyeksploatował i został oddany w dobre ręce gdzie służy dalej) Polecam specjalistyczny sklep : https://www.fine-art.com.pl/ Wyprzedzając pytanie to używam farb akrylowych TAMIYA i pomału także przechodzę na akryle Mr.Hobby a także eksperymentuje z różnymi produktami które gdzieś wypatrzę w Internetach.
-
Zbyszku dzięki za miłe słowa i rozumiem sentyment do miejsc z przeszłości i że tam po wojnie funkcjonuje dalej baza - lotnisko funkcjonuje.
-
-
Smutek pozostał ale życie toczy się dalej może ktoś jest zainteresowany :
-
[S] Piper SUPERCUB model samolotu RC 2,7 m sprzedany
horn3t opublikował(a) temat w Giełda modelarska
-
- 1
-
-
Zapisałem w kalendarzu z tendencją na przyjechanie w końcu
-
Cobre już miałem dużo fajnych wspomnień lecz jak coś makieto podobnego to samolot na razie niebawem plastikowy w 1/32 a kto wie co mi do łba strzeli może i RC latający
-
Ostatni dzień roku pofruwany warunki ogólnie kiepskie ale frajda była Wszystkiego dobrego dla wszystkich na Nowy Rok 2025.
-
Dziękuje, w RC nic nie buduje i nie składam, latam sporadycznie tym co mi zostało ( głównie elektroszybowce) choć chodzi mi jeden model - makieta po głowie i to od wielu lat jak mi szajba odbije to kto wie
-
Model mojego ulubionego samolotu z II wś. Lockheed P-38J-10 LO Lightning, s/n 42-67940 w barwach 485 dywizjon myśliwski, 370 Grupa myśliwska, pilot Lt. Jack M Jarell – Anglia lato 1944r. Mosquito miał być ostatni w tym roku ale jeszcze udało mi się skończyć model „błyskawicy” rewelacyjny zestaw Tamiya, który trochę zwaloryzowałem poprzez dodanie otwartego przedziału uzbrojenia, kabiny z żywicy wydruk 3D oraz klap skrzydłowych.
- 5 odpowiedzi
-
- 10
-
-
De Havilland Mosquito FB Mk.VI nr HR399, 45 Squadron RAF based at Joari, India April 1945 r. To prawdopodobnie ostatni model w tym roku
-
- 8
-
-
-
- 9
-
-
Tamiya 1/48 - Brewster B-339 Buffalo - Pacific Theatre
horn3t opublikował(a) temat w Modele redukcyjne.
Ten rok u mnie wypadł słabo w całym zakresie modelarstwa zarówno RC jak i małych miniatur ( ciągle mi brakuje czasu i spokoju na wszystkie głupie pomysł i pasje) Jednak zaczynam nadrabiać zaległości i na początek chce pokazać mały amerykański myśliwiec jak dla mnie bardzo ciekawy i niedoceniony. Model pochodzi z zestawu firmy Tamiya, który u mnie przeleżał w piwnicy 20 lat zanim doczekał się poskładania (mam jeszcze kilka takich staroci i czeka na swoją kolej). Pomalowałem go i dałem oznaczenia Netherlands East Indies, Army Air Corps, Java Island , February 1942 r. (Holenderskie Indie Wschodnie, Korpus Lotniczy Armii, wyspa Jawa, luty 1942 r.). cdn.-
- 11
-
-
Powodzenia dla Tomka i GRATULACJE dla was wszystkich
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Powodzenia i sukcesów
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na bazie skrzydeł z Arthobby (nie pamiętam jaki model 2,5 m) robiłem koło 2010r. synciowi Damianowi szybowiec na zbocze kadłub miał od znajomego nazwany Unique https://rcclub.eu/viewtopic.php? f=13&t=873, zdjęcia modelu https://photos.app.goo.gl/GETjW7PnSbYtt51n7 Damian ma te skrzydła we Wrocławiu to się sprawdzi - może się mylę nie upieram się wiem, że natarcie było miękkie po paru lądowaniach w chwastach na zboczu było mocno zdewastowane dlatego zacząłem korzystać z rozwiązań Blejzyka. Nie chcę to wszczynać nie potrzebnej dyskusji w temacie tak fajnego szybowca a i 15 lat temu technologia i wykonanie były inne jak teraz więc dziękuje za rzetelne informacje i może uda się taki model mieć w ręcach jak kto kupi ze znajomych. pozdrawiam
-
Dziękuje pytam bo dawno temu miałem styczność z modelami tej firmy i stosowali balsę na natarcie a dane co masy do lotu były mocno przestrzelone w dół.
-
Cześć, bardzo ciekawy model ale mam dwa pytania czy w tym modelu krawędź natarcia jest balsowa? i jaka jest masa pustego modelu jak dociera od producenta w podziale kadłub z usterzeniem i skrzydło?
-
Latamy przy mocnym wietrze na zboczu górki i wyraźnie model słabo skręca pod wiatr.
horn3t odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Szybowce
Cześć jakoś się chyba starzeją ale ostatnimi czasy lubię fruwanie w mniej wietrzną aurę. Ale zawsze chętnie dowie się czegoś nowego i poduczę. Coś tam kiedyś zlatałem parę razy rekreacyjnie wyłącznie dla samej frajdy a nie ścigania się różnymi wynalazkami na zboczach w wiaterek i zasadniczo jak pisze Czaro „Piankoloty przy większych prędkościach zaczynają się tak giąć...” więc te modele raczej na słabsze warunki wietrzne a czym mocniej dmuch sztywny model najlepiej laminat i „dwie cegły” jak Radzi Jurek nawet „kombinerki” i wtedy pytanie czym sterować zniknie a sam model podpowie czego się lepiej będzie słuchał ? Osobiście jak mam wszystkie stery to używam wszystkich ale większość szybowców na zbocze miałem bez kierunku więc wybór był prosty ?. -
Brawo Jurek ? i gratulacje dla zwycięzców ?
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: