Skocz do zawartości

horn3t

Modelarz
  • Postów

    181
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez horn3t

  1. horn3t

    VELA 3.4m f5j

    Cześć, bardzo ciekawy model ale mam dwa pytania czy w tym modelu krawędź natarcia jest balsowa? i jaka jest masa pustego modelu jak dociera od producenta w podziale kadłub z usterzeniem i skrzydło?
  2. Cześć jakoś się chyba starzeją ale ostatnimi czasy lubię fruwanie w mniej wietrzną aurę. Ale zawsze chętnie dowie się czegoś nowego i poduczę. Coś tam kiedyś zlatałem parę razy rekreacyjnie wyłącznie dla samej frajdy a nie ścigania się różnymi wynalazkami na zboczach w wiaterek i zasadniczo jak pisze Czaro „Piankoloty przy większych prędkościach zaczynają się tak giąć...” więc te modele raczej na słabsze warunki wietrzne a czym mocniej dmuch sztywny model najlepiej laminat i „dwie cegły” jak Radzi Jurek nawet „kombinerki” i wtedy pytanie czym sterować zniknie a sam model podpowie czego się lepiej będzie słuchał ? Osobiście jak mam wszystkie stery to używam wszystkich ale większość szybowców na zbocze miałem bez kierunku więc wybór był prosty ?.
  3. horn3t

    F5J zaczynamy

    Brawo Jurek ? i gratulacje dla zwycięzców ?
  4. horn3t

    F5J zaczynamy

    Dziś zatrzymałem Damiana przed zawodami w Lisich Kątach w domu, ale nie wytrzymał i zaciągnął mnie lotnisko na mały trening przed zawodami także dwa Vertigo pofruwały, robale przeszkadzały ale miło rodzinnie spędziliśmy czas a Damian nabrał większej ochoty na zawody
  5. horn3t

    F5J zaczynamy

    Gratulacje
  6. horn3t

    F5J zaczynamy

    Gratulacje dla wygranych
  7. Adam doskonale rozumiem twoje rozterki trzymaj się
  8. horn3t

    F5J zaczynamy

    Brawo Ty i (WY)
  9. horn3t

    F5J zaczynamy

    Powodzenia
  10. horn3t

    F5J zaczynamy

    Model faktycznie bardzo dobry daje dużo radochy.
  11. horn3t

    F5J zaczynamy

    Całkowicie tak synek zrobił "łojcu" prezent na gwiazdkę
  12. horn3t

    F5J zaczynamy

    Pogoda generalnie ładna wiosenna +14 st. C, wiatr stały 4 m/s z tendencją do słabnięcia ale porywy koło 8 m/s, to pierwsze moje loty Vertigo i na razie dopasowuje pod siebie model, dziś akurat miałem nowe akumulatory które docelowo będą w modelu latać więc było trochę ustawień z wyważenie. Noszenia były, wylałem w sumie koło 42 min, dodatków poznawałem nowe miejsce - przygodna łąka na której nigdy nie fruwałem. Generalnie jestem zadowolony odstresowałem się po tygodniu pracy i był relax. A jak pisałem loty typowo rekreacyjnie a model jedynie wyczynowy a ile waży to nie wiem jest z tej cięższej serii i po przygodach ale tak na oko, koło z 1600 g . ?
  13. horn3t

    F5J zaczynamy

    Co prawda nie wyczynowo ale dziadkowo-rekreacyjnie przedpołudnie pofruwane Vertigo
  14. Niedzielne fruwanie zimą w wiosennej aurze
  15. Dziś w ostatni dzień roku udało się całkiem sporej grupie odbyć loty i także udało się kilka oblotów nowych modeli. Dla wszystkich składam najserdeczniejsze życzenia noworoczne
  16. To model jest skończony amen. a że ja jestem neutralny znaczy, że jednym zależy żeby były nity a inni je porostu szpachlują mi jest to obojętne jak są to je tak przedstawiam choćby tak jak tu, i się cieszę że się zainteresowałeś bo wywołałem jakieś emocje i tyle. i kilka przypadkowych zdjęć różnych samolotów gdzie dużo rzeczy (ślady eksploatacji i inne pryszcze) nie wygląda naturalnie.
  17. Jarku po pierwsze nie rozumiem o które czarne piegi się Ci rozchodzi? ale chyba imitacje nitów i śrub które producent tego zestawu wykonał jak płytkie otwory. Model po pomalowaniu podlega dalszym zabiegom (i tu nie lubię przytaczać fachowych angielskich nazw po polsku zwyczajnie brudzenie). Nasieniu śladów eksploatacji w postaci brudu to też imitacja i ja ją wykonuje olejnymi farbami rozcieńczonym w benzynie ekstrakcyjnej kolory używam zazwyczaj ciemnu brąz i czarny a także szary. Zabieg ten ma na celu uwydatnienie i podkreślenie detali w postaci nitowania i linii podziałowych na płatowcu. Zdjęcia jednak nie są trójwymiarowe i efekt ten spłaszczają. Sposobów wykonania modeli jest wiele zależy kto jakie posiada umiejętności i warsztat pracy i co chce osiągnąć dla danego efektu a ta sztuka to jedno wiele oszustwo tak aby przeciętnego widza, który nie ma pojęcia fachowego oszukać i dać mu złudzenie że ogląda coś bardziej realnego jak plastikową zabawkę. (trochę przypomina mi to makijaż u kobiet niektóre potrafią zrobić delikatnie i podkreślają swoje waloru urody a niektóre to tragedia jak się patrzy ?) Zawsze tu i nie tylko nadmieniam, iż nie buduje wiernych replik w detalach (kiedyś miałem taką szajbę ale się wyleczyłem z tego), zanim zrobię model staram się obejrzeć dla danego egzemplarza dużo zdjęć oryginału a także podglądam innych modelarzy jak wykonali swoje modele i robię to po swojemu popełniając błędy czasami świadomie bo czegoś nie potrafię zmienić lub mi się nie chce a efekt jest taki jaki jest. Jednemu się podoba innemu nie ale na pochlebstwach mi nie zleży choć to miłe, ważne żeby mieć z tego frajdę. A dodatkowo taka pozytywna bez spinki zabawa pozwala mi relaksować głowę, którą mam zachorowaną neurologicznie taka terapia zajęciowa. ? A przy każdym modelu uczę się czegoś nowego i dowiaduję ciekawych faktów o których nie wiedziałem lub zapomniałem. I kończąc bo więcej się już tak nie rozpisze nie lubię pisać i dyskutować bardzo mnie to męczy. W temacie modelarstwa redukcyjnego które rozwija się od dawien dawna a ja lepie od lat 70 napisano mnóstwo książek i artykułów. Dla zaspokojenia ciekawości wstawiam filmy z YT ciekawych modelarzy, którzy mogą zainspirować bo pokazują swoje techniki budowania filmy są jednak długie i nudne a trzeba popatrzeć na całość żeby zrozumieć jakie trendy są w tym modelarstwie. Jak kogoś zainteresuj to warto przejrzeć całe kanały tych ludzi. Ps. i są dwie szkoły zwolennicy nitów, które wyglądają na modelu jak piegi i tacy co ich nienawidzą ja jestem neutralny
  18. Lubię te stare filmy dużo tam kitu ale i fajne relacje trochę mojej literatury w wersji elektronicznej https://drive.google.com/drive/folders/14OMRZD2kulgDa2PiCwPwtN2IqP_14DZp?usp=drive_link
  19. Dwa były o to ciekawe ale mam tylko zdjęcie jednego, a czemu brytyjskie rury były spłaszczone nie mam pojęcia. To był ciekawy samolot z wieloma dziwacznymi rozwiązaniami technicznymi, cały czas mnie zaskakują nowe informacje choć z tego co kiedyś zapamiętałem już ubyło z głowy i musze wertować na nowo książki ale fajnie, że jest jakieś zainteresowanie taką tematyką na bazie zwykłych "plastikowych" zabawek, które jak to jeden z weteranów modelarstwa określił: "pseudo modelarstwo" cokolwiek to znaczy
  20. A jedyny, który trafił do Polski w 1945 na wystawę w Muzeum Narodowym był w oznaczeniu powojennym dywizjonu 302.
  21. Jest to możliwe ale brak mi wiedzy w tym temacie a w monografiach jest to słabo opisane i różnie jak zapodałem wyżej a tu poniżej inna interpretacja ? Ale na takich szczegółach mi nie zależy (choć wiedza ciekawa) i dotarło do mnie, że ten mój model jest jak ten oryginał z muzeum bliski prawdy ale nie za bardzo zgodny z rzeczywistością. Ważne, że ktoś kto się nie zna na tej tematyce dostanie wiedzę, iż na takich samolotach walczyli polscy lotnicy do końca wojny choć nie było im dane na nich przylecieć do kraju jak np. Czechom.
  22. Moje ulubione wersje to MK Ia i VB
  23. Dziękuje człowiek się uczy całe życie sugerowałem się silnikiem a konkretnie rurami wydechowymi powojenne egzemplarze miały kolektory wylotowe o przekroju okrągłym (ale może mi się coś pomieszało) w przeciwieństwie do wojennych, które były spłaszczone. A tak swoją drogą korzystam ze starych monografii i widzę dużo nieścisłości w zakresie tego samolotu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.