![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
1 409 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Odpowiedzi opublikowane przez pietka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 49
-
-
16 godzin temu, Exu napisał:
Mój również już jest gotowy do składania w najnowszej wersji ze sterem kierunku, jednak podwozie sobie odpuściłem, w końcu ma to być kombat
Z ciekawostek:
1 - Jest wydrukowany w całości z PLA jedynie wręgi silnikowe są z PETG (czarne) w takim zestawieniu sałatka z KI waży 455g
2 - Do wydrukowania jest 39 elementów korzystając z gotowych gcodów
3 - Całość drukuje się łącznie 51 godzin 42 minuty - dodając do tego obsługę drukarki (plus 3 godziny na wszystko mamy 55 godzin) możemy powiedzieć że drukujemy ten model około 6 - 7 dni po min. 8 godzin dziennie.
4 - Model jest bardzo fajnie zaprojektowany, bez zbędnych udziwnień itd. moim zdaniem rozsądniej niż np. IŁ2 z 3dlabprint którego też składam. A linie podziału blach i szczegóły robią robotę.
5 - Drukuje się również bardzo dobrze z gotowych gcodów jedynie z 5 sztukami miałem jakiś tam problem gdzie musiałem zwiększyć nadmuch bądź zwolnić szybkość druku reszta jak najbardziej jest ok. (wiadomo każdy dysponuje innym sprzętem)
Jeśli ktoś chciałby kupić wydrukowany model zapraszam na priv
PIOTER
PO ILE U CIEBIE TA SAŁATKA ?
Pozdrawiam
Piotrek
-
Hej.
Bardzo fajny model, pierwszy od naszego Kolegi Przema na 3DLabprint- https://3dlabprint.com/shop/kawasaki-ki-63-hien-tony/
Mam nadzieję, że będzie więcej, bo model jest zarąbisty i lata cudownie!
Przemko. Szacun ?
-
No, Przemo. Szacun. Jesteś pierwszym Polskim projektantem na największym portalu z takimi plikami chyba na świecie!
Gratulacje !!!
Koledzy. Pliki są już do pobrania. Cena bardzo przystępna.
https://3dlabprint.com/shop/kawasaki-ki-63-hien-tony/
Na marginesie, wprost od Panów z #Dlabprint wiem, że wersja rudder i gear będzie lada moment dołożona.
-
6 godzin temu, mar_io napisał:
Ładnie Wam to chłopaki wychodzi. Chętnie nabyłbym taki model. Jakby Wam więcej gdzieś tam się wydrukowało to dajcie znać. Ja jeszcze nie mam swojej drukarki
Mam akurat zestaw do sprzedania jeden, wersja z podwoziem. Kadłub i skrzydło złożone. Biały PETG. Odporny na słońce. Zapraszam na Priv.
Piotrek
-
1
-
-
Przemku, nie brakuje dźwigarów skrzydła czy to tylko w wersji z podwoziem?
-
Hej. Moja KI z peta i w wersji z podwoziem wyszła niemal równo 500 g. Co przy ultra lekkiej wersji Pawła z LW PLA uważam za przyzwoity, aczkolwiek nie najlepszy wynik. Jutro jadę po silnik i resztę i wrzucę fotki jak już zmontuję i poważę. Zapowiada się super model :-).
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze sukcesy.
Pioter
-
22 godziny temu, Jerzy_R napisał:
A tymczasem u sąsiadów...
No tak. Przeczytałem, obejrzałem w YT wszystko co znalazłem i mam zagwozdkę.... bo jak się znam to zaraz będę kombinował ze wszystkim co ta aparatura oferuje. Kurde. Chyba jednak nie chcę wydać kasy na coś co na razie jest dla mnie za bardzo czasochłonne, a nie będzie wykorzystane choćby w 25%. Dziękuję Jurku za link. Wiele dzięki niemu ogarnąłem.
Na razie nie mam czasu na naukę open software. No cóż...trzeba poczekać. Życie jest jak pudełko czekoladek.
Pozdrawiam
-
Witajcie o Panowie Szlachta strugająco, klejąco, fruwająca. Czy ktoś z waćpanów forumowiczów już nabył i używa cudo z poniższego linku? Jeśli tak to o opinię użytkownika błagam Waćpanów. Zamierzam albowiem wejść w posiadanie takowego drogą nabycia , skuszon niską ceną i wyglądem pięknem, ( jakobym wypchnięte ku mnie piersi niewiasty słowiańskiej widział ? ) oraz uchwytami skórzanemi z alcantary szlachetnej w staroświeckim stylu szytemi. Po pierwszem przeczytaniu manuala do tegoż , wydaje się być niezwykłą 16-kanałową niespodzianką na rynku, a już multi systemowość za serce mię chwyciła i puścić nie chce. Czyż nie pierwsze to w hobby naszym instrumentum, że ku każdemu to odbiorniku pasować będzie? Fajne również firmweru ( ki diabeł ten Firmware co go wypuścili? !) uwolnienie, co zapewne w czasach przyszłych wielkimi dziełami skutkować będzie.
Pozdrawiam Kolegów z najlepszymi życzeniami dla wszystkich Forumowiczów na Nowy, 2021 Rok.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
23 godziny temu, Marek_Spy napisał:
Doskonale rozumiem, mam tylko shappire pro i daje rade, nawet ciekawy jestem co w niej pozmienialeś i jakie to dało efekty.
Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
W Szafirku w zasadzie niewiele. Głównie to extruder na BMG , chłodnicę i grzejnik na Titan, mocowania stepperów X i Y, wentylatorki wszystkie na Noctua- ciche, dodałem 2 przetwornice step down do obniżenia napięcia z 24 na 12 v dla wentylatorków , moduł wifi, moduł SD card, moduł do opóźnionego wyłączania drukarki po zakończeniu pracy, bardzo przydatny i tunel do chłodzenia driverów na płycie głównej. BL touch wywaliłem, okazuje się zbędny, z czasem poziomowanie stołu robię na szybko z kartką i jak trzeba dokładniej to na żywca z drukowanym kołem 12 cm i wychodzi super. Potem tylko szybę utrzymać w czystości i dobry klej do druków. Jeśli proces w slicerze jest odpowiednio zaprojektowany to wydruki wychodzą super. Inna sprawa, że ja wszystko drukuję tylko z PETa, a to jak już wiem, najtrudniejszy materiał jednak. PLA przy tym to pikuś. Wszystkim nowym użytkownikom drukarek mówię: modernizujcie jeśli trzeba, warto ?
Na dzisiaj druk skrzydeł został na dziś razie wstrzymany, raz że praca, a dwa, że jeden slicer źle pociął część i będziemy poprawiać , Przemek zmieni sposób generowania pliku STL, tak aby kiedyś inni modelarze nie spotkali tego co my. A trzy to właśnie Chińczycy przysłali mi fajny gadżet do drukarki i też zamierzam go jutro po powrocie do domu przetestować. Tu byłby ciekawy wątek o jakości chińskich reklamacji, powiem tylko, że akurat Ci są zajebiści i naszym sprzedawcom jeszcze daleko do ich jakości obsługi klienta. Ale to producent. Zaś Aliexpres to oszust jednak.... ale to już inna historia.
Lotki i pierwsza część ( tak połowa na oko) skrzydeł zrobione i scalone, no i czekam na rurkę węglową dźwigarów z Majsterklepki. Potem tylko wklejenie wzmocnień na dźwigary w kadłub, drukowanie mocowań i pokryw serw , kierunki i stateczniki pionowe, podwozie- drukowanie i montaż i można scalać egzemplarz testowy. Wciąż mnie nurtuje, czy zastosowanie PET nie było błędem, czy nie będzie za ciężko. No, cóż... trzeba dalej orać, zobaczymy przy oblocie.
-
15 minut temu, Marek_Spy napisał:
No i co dalej ?
Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
Łoooooo, Paaaniee..... Już tera na stojaku leży bo po lataniu utytłanym się został. Poleciałem ostatni raz we wrześniu, ale byłem sam i zaczęło padac i odpuściłem. Deproniak jest bardzo szybki, i niestety miałem za wysokie wychylenia i narowisty okrutnie był. Ledwom go okiełznał, a ze strachu małom się zawału nie nabawił. Ale tak to jest. Szczęściem nasze lotnisko jest mięciutkie jak kołderka i nie rozwaliłem łobuza, a blisko było...... A na poważnie.... wyrzut z ręki to marny pomysł dla tego modelu. Na wiosnę zbuduje jakąś katapultę czy cuś. Zanim nabrał "swojej" prędkości omal nie rozbił się. Edf 70 mm i lipo 4 s wystarczyły. W locie jest szybki i na 1/2 gazu idzie bardzo szybko i równo, ale jak dla mnie wręcz za szybki. Praktycznie nie wymagał trymowania. Może to nerwowe latanie to moje nawyki wynikające z przyzwyczajenia do warbirdów i innych i z powodu nienalatania się w tym roku. Z różnych powodów latałem w tym roku bardzo mało i widać było brak pewności. Miałem chwile kiedy leciałem na wyczucie , na pamięć i zapomniałem, że przy dużych stosunkowo prędkościach nawet małe wychylenie daje szaleństwo modelu w locie. Ale model cały i na pewno będzie latany zanim drukowany Bielik poleci.
-
W dniu 16.11.2020 o 09:43, filek napisał:
Czy w takim razie (skoro widzę endera w pracowni), będziecie udostępniać oprócz plików .stl także gotowe .gcode (podobnie jak robi to 3DLabPrint)? ewentualnie jakieś profile do cury pod konkretną drukarkę (tu akurat liczę na endera bo mam
)
Do takiej paczki plików jeszcze daleka droga. Póki co wciąż dobieram i modyfikuję procesy, a Przemek ma jeszcze bardzo dużo zmian do wprowadzenia, które wychodzą praktycznie codziennie . Ponieważ to on jest głównym projektantem modelu, ma również decydujące zdanie jeśli chodzi o zmiany konstrukcyjne. Moje pliki i Factory i Gcodes są dostosowane do drukarek, Ender i Sapphire Pro, które po wielu zmianach mają niemal taką samą jakość wydruku każda, a które już z oryginałami nie mają wiele wspólnego w kluczowych elementach, a więc moje gcody wcale nie muszą pasować do stokowych Enderków. Moje drukarki mają extrudery typu direct, inne grzejniki, chłodniczki rurki i chłodzenie, inne płyty główne, softy, drivery, steppery, etc....a chłodzenie wydruków mają całkiem zdemontowane. Staram się generować na bieżąco pliki Factory z ustawieniami procesów i g cody, ale jak wspomniałem, pierwszy egzemplarz jest tzw. testowy i na pewno właściwe pliki i procesy będą zrobione dopiero na drugim egzemplarzu. Poza tym sama instrukcja.... już wychodzi że będzie sporo do opisania. Z punktu widzenia modelarza, to nie jest model dla poczatkującego. Trzeba trochę się postarać, żeby wyszło wszystko OK. Ktoś, kto nie składał dużej drukowanki może mieć niewielkie, ale jednak problemy. Ale sądzę, że ktoś z talentem manualnym i odrobiną wiedzy ogólnej i technicznej też dałby radę za pierwszym podejściem, lepiej lub gorzej ale dałby. Staramy się z Przemkiem, żeby model był jak najłatwiejszy w wykonaniu ale chyba bez instrukcji się nie obejdzie. Jutro będę po południu drukował skrzydła, lotki, może zdążę stateczniki pionowe. Wrzucę fotkę z postępu.
-
2 godziny temu, Konrad_P napisał:
Podziwiam.
Myślałem że do tak dużego kadłuba i modelu potrzeba drukarki o dużo, dużo większym polu wydruku i wyższej.
Z zainteresowaniem śledzę wątek.
Tak jak napisał Przemek. Przymierzając się do projektu zakładaliśmy, że wydrukowanie modelu powinno być możliwe na jak największej ilości budżetowych drukarek , np. na popularnych i tanich Enderach czy już mniej tanich Prusach. Najważniejsze było aby pojedyncze elementy mieściły się w przestrzeni do wydruku miała rozmiary ok 220x220x220mm .
-
Konrad. Tak. To mocno zmodyfikowany Ender 3. W zasadzie to jest drukarka która chyba bardziej była do zabawy z przerabianiem i testowaniem niż do druku. Ale w wersji podstawowej wydrukowała Korsarza 2 metrowego .
-
Ponieważ jeden z Kolegów już dzwonił i pytał o profil: na początku wybraliśmy na wzór profil z F-18 Jepe . Jako że ten akurat model jest bardzo podobny fajnie lata zarówno na niskich jak i większych prędkościach . Przemek wraz ze swoim kolegą przebadali profil i całą konstrukcje w jakimś specjalistycznym programie i wprowadzili zmiany, ale dokładnie nie pamiętam jakie. Dane profilu będziemy podawać w przyszłości. Z obliczeń programu wynikało, że model ma latac co najmniej bardzo poprawnie. Zatem poczekamy- zobaczymy.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Witam Kolegów Modelarzy
Kilka miesięcy temu, wraz z moim Kolega Przemkiem wpadło nam do głów , żeby odtworzyć polskiego Bielika. Jesteśmy na etapie prototypów i poprawiania wszelkich kwestii, jakie uznajemy za błędne lub możliwe do ulepszenia. Większość prac wykonał Przemek, a ja jestem takim jakby weryfikatorem. Aczkolwiek praca zespołowa opłaciła się bo powstaje naprawdę interesujący model.
Kilka szczegółów:
1. Mój egzemplarz będzie miał ok 1, 4 m długości, turbinę edf 90 mm , podwozie chowane elektryczne. Szczegóły jak już poskładam do kupy wszystko .
2. Materiał- PET G z Fiberlogy, pręty węglowe 1,5mm, i filament TPU flex na opony.
3. Dodatkowo w modelu zastosowano "lewe" wloty powietrza na górnej płaszczyźnie kadłuba i otwierany hamulec aerodynamiczny.
4. Po ostatniej rozmowie z Przemkiem zamierzam powiększyć rozpiętość skrzydeł o ok 10% w celu zwiększenia nieco powierzchni nośnej.
5. Docelowa waga z wyposażeniem celuję w ok 3 kg - jak wyjdzie? zobaczymy.
Ten egzemplarz jest tzw. do testów i wiele drobnych w sumie detali jest poprawianych aby przed oblotem było jak najmniej zonków i żeby nie było żal jak coś się rozdupcy na oblocie ?. Drugi egzemplarz ma być już dopieszczony i taki na cacy! Zamierzam zrobić oba do wiosny i oblatać jak tylko będzie ładna pogoda i ktoś kto to sfilmuje. Depronowy Bielik na turbince 70 mm lata jak wariat trochę ale to moja wina bo nie zmniejszałem wychyleń i potem już nie było kiedy nawet podjechać na lotnisko z różnych powodów:
Dziś pierwsze zdjęcie.
-
10
-
4
-
No , z tym super chwaleniem Simplify3d to bym tak nie szalał. Niestety ma swoje dość poważne wady i nie radzi sobie w wielu przypadkach, np. generując niepotrzebne <<szpilki>> czy linie w przypadku brył złożonych ze stykających się połówek. No, nie wiem jak to inaczej nazwać. Właśnie to przerabiałem przedwczoraj drukując kabinę do Bielika. Masakra. Za to Slicer Prusy zrobił piękny, aż dziw jak precyzyjny wydruk. Także chyba każdy slicer ma pluskwy i minuskwy. Ale zachęcili mnie koledzy do wypróbowania mattercontroll.
?
-
Wydrukowałem kilka śmigieł do spita i innych. Moje doświadczenia są następujące. Na dziś bałbym się zastosować drukowane śmigło w modelu z kilku przyczyn
1. Nawet jeśli wydrukuje się łopatę układając warstwy wzdłuż śmigła to adhezja warstw nie jest na tyle mocna aby być pewnym, że nie rozwarstwią się w czasie pracy, gdzie działają duże siły , które wręcz chcą rozerwać śmigło
2. Same materiały do druku też musiały by być dobrane wręcz perfekcyjnie do wymaganych właściwości mechanicznych śmigła, co jest na dziś mało możliwe. Na dziś najmocniejsze śmigła jakie wydrukowałem są z PETa i ABS. Ale wciąż bałbym się je założyć do lotu.
3. Konstrukcje mocowania śmigieł do kołpaków i na oś silnika jakie znam z modeli 3dlabprint są , mówiąc łagodnie , takie sobie i na pewno nie dają gwarancji , że śmigło nie oderwie się na obrotach
Poza tym, nie zgadzam się z kolegą kulfonem, który powyżej napisał, że kołpaki drukowane w 3d są kiepskie. Akurat wszystkie moje wyszły super i spełniają swoje zadania wyśmienicie. Catalina, Edge, PZLka , Spitfire, Sturmowik.... wszystkie są wyważone razem ze śmigłem i kręcą się bosko ! ? Jeśli chodzi o powtarzalność wagi takich drukowanych śmigieł to jest zaskakująco wysoka. Dlatego przypuszczam, że kolega kulfon mógł mieć jakieś problemy z przepływem i ekstruzją, a nie chcę absolutnie obrazić kolegi, ale szukałbym problemu z waga właśnie w tym kierunku . Moje łopaty do spita powiększone do 150% różniły się w wadze o setne części grama. Często fabryczne śmigła mają dużo większe różnice w wadze łopat, które wszak zawsze niwelujemy wyważaniem. A co do kołpaków ciąg dalszy.... Myślę, że jest to kwestia prawidłowego i przemyślanego projektu takiego kołpaka i zastosowania właściwie złożonego procesu druku takich części. Ja robiłem kilka prób zanim kołpaki wyszły mi niemal idealnie . No i istotna jest sama drukarka i jakość w jakiej drukuje. Każdy kto ma to wie o czym mówię. Często jedna drobna modyfikacja albo zmiana parametru jakiegoś w slicerze, czy zastosowanie innego materiału potrafi wszystko zmienić w rozpacz lub w euforię. Z czasem , po nabraniu doświadczeń, wszystko wychodzi niemal od ręki.
Jeśli śmigło ma być tylko do pokazania to wystarczy je lekko poszpachlować, przeszlifować na mokro i pomalować. Potem lakier i wychodzi rewelacyjnie. Jeśli ktoś wydrukuje tez kołpak to ta sama wykończeniówka, złożenie do kupy i wuala ? Wyglądają odlotowo!!! Gdzieś mam zdjęcie takiego śmigła , jak kogoś interesuje to wrzucę.
May the force be with You.......
-
1
-
-
Świetna impreza, świetny montaż filmu. Brawa dla Kolegów Modelarzy z Raciborza. ? Zapraszamy do Radawca, a może i my w przyszłym roku zagościmy.
-
1
-
-
nooooo.... fakt
-
Kurde. ni mom farta.... na marginesie ...fart po anglijsku to pierd....ale ni mom farta....nie wim w jaki dział to wciepnonć bo to i wielowirnikowiec i samolot i wogóle. Ale wicie....ni mom farta... 4 miechy czekołżem na one cudo i już juryści znajome od
Mikrosofta mieli siem z hamerykańskom pocztom potykać...a tu proszem ....jest ci on ...i mruga na mnie. Ale
wicie..... ni mom farta.... chciałem go podfruwać dzisiaj a tu jakby Pon Bucek
se przypomnioł co wodom trza ino polać coby ten ciul co pole juz trzeci raz koło
chaupy mej chce kosić za dobrze nie mioł. Pocieszom siem ino że un tysz ni mo farta bo mu siem ta straszliwa machina kubainem zwana zrypała po trzeci raz. Ale wicie... ni mom farta..... piwo w chaupie ostawiłżem i nie opijem narodzin tego otoż cuda.
Jutro po wieczornyc nieszporach opiszem jak na zawał nie zemrem. Ale wicie..... ni mom farta. Żywy obrazek jo chcioł umanić z apparatum magicznego Samusund zwanem.....czy jakos tak......a tu mi siem bateryja w magicznem radyjo zdechła była i wicie..... jak ktoś, ni mo farta to ni mo.....
-
1
-
2
-
-
Z trudem przebrnąłem przez ten wątek..........Dejcie pokój, Waćpanowie bo z mojego punktu widzenia ten problem to żaden problem. Podkreślam- z mojego!!!!
Ja w kwietniu zamówiłem model w USA a dopiero dzisiaj dotarł do Polski. Nie będę opisywał ile czasu, maili, zakładanych kont w usa , telefonów i poszukiwań po paypalach, USPSach, itp fiutozach odbyłem żeby odzyskać te kilkaset dolarów........ w h....!!!!!! i co? Los jednak chciał że model się pojawił ... A wy się takimi (przepraszam za kolokwializm) pierdołami przejmujecie i rozpisujecie epistoły ... chłopy !!!! Dorośli jesteśćie !!!
PAX VOBISCUM!!! Albo PIS FOR EVERYONE!!! ? Sorry-- PEACE nie PIS
Niech moc będzie z Wami
Piotrek
-
2
-
-
W dniu 16.07.2020 o 15:34, robertus napisał:
Coś tu masz bardzo nie tak. 1200kV to dla 6S bardziej sie nadaje niż 4S
Malowanie cudowne!
fakt. Rąbłem się- to KV jest chyba 2200 , nie pamiętam a turbina już zabudowane. Na gazie na maxa model stoi niemal na wyfuku, czyli ma sporo ciungu. Niestety do oblotu nie doszło, bo w namiocie ktoś przydudił jeden ze sterów wysokości i złamało się ciut. Jutro dorobię nowy .
-
17 godzin temu, japim napisał:
Wyszedł pięknie. Ja mojego powoli kleję i opracowuję technikę montażu...
A ja swojego będę drukował od nowa... dopiero w poniedziałek zaczynam niestety.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 49
Drukowany Kawasaki Ki61
w Modele WWII 1:12
Opublikowano
Ale serio, bo ja swojego sprzedałem, a kolega pyta.