Skocz do zawartości

pietka

Modelarz
  • Postów

    1 409
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez pietka

  1. I te blachy wyszłyby idealnie takie jak w oryginale. Jeśli chodzi o wzmocnienia: generalnie mam dopiero niewielkie doświadczenie. Ulotniłem 3 drukowanki. 2 z PLA i jedną z PET G. Wnioski następujące. Sztywność konstrukcji i wytrzymałość kluczowych elementów jest przede wszystkim uzależniona od pomysłu na to projektanta, który musi rozważyć właśnie wytrzymałość w stosunku do wagi całego modelu i zaprojektować odpowiednio podłużnice, czy wręgi lub kratownice. Ważne także jest samo zmontowanie- sklejenie elementów oraz sama technika, proces wydruku- różniący się często znacznie w tym samym rodzaju materiału ale od innego producenta. Osobiście uważam, ze PLA jest materiałem z którego nie powinno się drukować modeli latających , a to głównie z powodu kiepskiej odporności na odkształcenia po nagrzaniu się w słońcu lub w samov chodzie. Poza tym, trzeba mieć trochę doświadczenia w tworzeniu procesu druku na poziomie oprogramowania -slicera, czyli wprowadzeniu do poleceń dla drukarki takich parametrów druku aby nakładane warstwy miały co najmniej przyzwoitą adhezję kolejnych warstw. Ja nie używam w ogóle chłodzenia warstw i dzięki temu moje wydruki są trudne do uszkodzenia. Nawet te z PLA. Ale PLA ogólnie jest kruche i przy drukowaniu cienkościennym prawdopodobieństwo uszkodzenia choćby w transporcie jest większe niż w modelach drewnianych czy styro. Jeśli chodzi o druk modeli samolotów to PETG jest OK. ABSu i innych nie próbowałem, bo moja drukarka jest po prostu nie przygotowana do druku z materiałów o wysokiej temperaturze topnienia. W modelu Stearmana, Petr z 3DLabprint zrobił nawet wklęśnięcia poszycia jak w oryginale, a więc kwestia blach ryflowanych jest tylko kwestią chęci i umiejętności projektanta. Pozdrawiam Piotr
  2. pietka

    Sens modelarstwa?

    No dobra.. To dam ci 186 części wydrukowanego Korsarza. w pudełku . Spróbuj go złożyć. Gwarantuję Ci, że bez wiedzy z "tradycyjnego" modelarstwa nie dasz rady.
  3. No Admin prosi to trza... Jakoś przez nieuwagę swą postam skasował był zatem w niedoskonałości pamięci swej cuś wydobyć postaram się. No więc.... Dawno dawno temu, w odległej galaktyce....... AA, to nie to forum ...sorki Okiej, no to jak to było? Hm, serwisowanie sir Edwarda IIIgo okazało się być słusznem przedsięwzięciem , albowiem jakość wydruku wyraźnie wzrosła co skończyło siem zdziwieniem mem ogólnym i w dalszej konsekwencyi rzutem na taśmę z częściami górnego skrzydła. Wydruk nad ranem zakończył się był i o 6tej (grzech w sobotę tak wcześnie wstawać-- wiem wybaczcie ludkowie. Ale ksiądz w pobliskim kościele dzwonił to trza było d.. ruszyć) zaczął ja sklejać i oczywiście pomylił się w kolejności. Tak to jest jak człekowi nocne manewry we łbie jeszcze siedzą, zwłaszcza jak się zdarzają raz na dekadę. A co skutkowało cięciem żelazem gorącym (skalpel madein ChRL) i ponownym lepieniem , a jako że miejsce połączenia wyszło tak sobie to postanowiłem zamaskować je przyklejając i jednocześnie wzmacniając je paskiem wyciętym z błędnego wydruku próbnego. Końcówki łączników środkowych od skrzydeł szt 2 też popękały podczas usuwania podparć i jako, że szczęśliwie miałem paski peta ok 1 mm grubości w tym kolorze to się przykleiło , obrobiło narzędziami prostymi ( taką małą sugestiu tu do narzekacza zamieściła ja) i trzyma !! Jest MOC!!! i nawet nie widać, że cuś kombinowane było.... Proste narzędzia poszły w ruch ...... W międzyczasie moja jedyna legalna koleżanka małżonka wyszła z suczką mą Mią na tzw siku , gdzie ona sucz wytargała się w jakowymś guanie ( znana obroża na wszystkie plagi nie zadziałała - stówa w.......) , które w niewyjaśnionych okolicznościach pojawiło się było we włościach naszych ( a tak na marginesie.. skąd to się bierze?! z Kosmosu chyba ? ..nno bo skąd?) po czem z wyrazem radości wielkiem zaciągła była małżonkę mą ku domostwu, gdziem czujnie zapędził plagę do łazienki wraz z żoną na końcu smyczy, a gdzie zmuszony zostałem przez nią do uczestnictwa w akcji "Ratunkuu!!! Pomóóóóż!!!) i powstrzymując silne odruchy wymiotne musiałem wykąpać sukę, choć się broniła....psa...znaczy sięu.... teraz obie się suszą a ja mam koszmary chyba dziś na noc zapewnione. Moja ulubiona koszulka z NASA została zbeszczeszczona...... ciche dni....... zero wynieś śmieci, zero wynieś choinkę...... Plan na dzisiaj do północka: -Okowita: koszmary pewne zatem na pierwszy ogień idzie Duch Puszczy od przyjaciół modelarzy z Kraśnika. 100 g dużego słonia kładzie zatem czas zacząć wcześniej. Na szczęście jest ci u mnie jeszcze 2 KaCe w świątecznem ubraniu.... Jak to mówi Mistrz Yoda: wódka silna jest ale bimber większą mocą włada..... - a na nockę podrukujem se taaakkk.... Kółko tylne, oponke do kółka, zegary do kokpitów, drażki sterowe, no i pilota w kożuszku i pilotce, z wąsem sumiastym, któren się kulom nie kłania. Wszedłbył ja w posiadania drogą przesłania pliku od Sławka (dziękuję) przez medium społecznościowe (tak tak Drogi Marku) i zmierzam zrobić go z pełnymi kulasami a nie takimi obciętymi... w końcu w Steramanie są pedały... cokolwiek to znaczy.... Trzeba go było powiększyć w Slajserze ( trudne słowo) tak 2,5 razy ( Da się Marku- słowo honoru ) ale chłopina poczciwy i nie drze mordy jak się go rozciąga wzdłuż osi Z. Info dla tych co nie lubią drukować: Stawiasz i idziesz spać. Rano masz. Proste. Acha i jeszcze co nam tam do głowy wpadnie to se podrukujęu , A co! No , oszklenie kabinki jeszcze zapomniał ja. będzie mało przeźroczysta niestety, ale w przyszłości spróbuję wyciąć szybki i w pozostałe ramki wkleić zwykły celuloid. Na koniec zestaw nalepek, serw, które jeszcze nie dojechały no i inne mocowanie silnika, tak aby poprawić chłodzenie. Potrzebuje tylko zakupić przykręcany do kielicha silnika wał śmigła i wydrukować nową podstawę do zamocowania silnika . To na dziś tyle. Pozdrawiam Kolegów Modelarzy Niech Moc Będzie z Wami Pioter Acha. I wielki szacun dla Przemka :-)
  4. Jarek, ja raczej trzymam stronę Emhyriona. A dla Marka, coby się nie zamartwił na śmierć: zanim zacząłem używać drukarki musiałem się nauczyć używać narzędzi prostych , cóżem był uczynił w wieku lat ok 7. Z czasem nauczyłem się rysunku technicznego, zrobiłem na stolarni młotek na 5kę i oberwałem na kuźni od profesora Kozdęby za źle przecięty pręt po łbie. Potem elektrotechniki, elektroniki trochę i dużo innych umiejętności technicznych. Mimo to kocham lepić modele "tradycyjnie", ale świat idzie do przodu, a ja staram się go choć trochę gonić. Jeśli Cię to denerwuje...... trudno. Osobiście nie śmiałbym zwracać kolegom modelarzom uwagi odnośnie tego jak mają realizować swoją pasję, bo pasja to bardzo osobista sprawa i każdy ma prawo wyrażać się w niej tak jak uważa. Mój świat modelarstwa jest taki, a Twój Marku inny. I w tym całe piękno. W inności. Na tym wyrósł ludzki geniusz i cywilizacja. Gdyby nie to , dzisiaj siedzielibyśmy w jaskiniach i robili groty z kamienia....albo małpy oglądałyby nas w zoo jak walczymy o banany albo grzebiemy palcem w ....... No i jeszcze taka refleksja.... kto stoi w miejscu, ten, de facto, cofa się. Nieprawdaż?! Marku, trochę więcej optymizmu i wiary w ludzi. Na pociechę powiem Ci, zrobiłem już F35 z balsy, na wiosnę poleci, B2 czeka na swoją kolej, a Dauntless na silnik I Iskra na kabinę. Bielik niedługo powstanie z depronu, a potem (jednak) z drukarki, ale czy nie warto? Wszystkie zrobione prostymi narzędziami. no. oprócz drugiego Bielika, który się powoli rodzi na skomplikowanych narzędziach...... I nie ma na wszystkie czasu....................bo świat pędzi. Wiesz? Pozdrawiam Kolegów Modelarzy obiecałem.... Acha, i jeszcze mała uwaga do Marka narzekacza.... nawet sobie nie wyobrażasz ile trzeba się przy takim modelu orobić prostymi narzędziami, skalpel, nożyczki, kombinerki, śrubokręty, klucze itd itp.............
  5. pietka

    Sens modelarstwa?

    Marku Marnod. W swoim wątku o stearmanie z drukarki napisałem do Ciebie kilka słów. Jesli jesteś z Jabłonnej koło Lublina to zapraszam Cię do mojej modelarni. Jak zobaczysz to co lubisz to może uspokoję twój rozogniony umysł :-). Pozdrawiam Piotr
  6. Marcinie, jeśli będziesz drukował z jakiegoś gumiastego filamentu (flexi albo inny podobny) to extruder w konstrukcji direct jest niezbędny. Extruder z bowdenem nie jest zły do sztywnych filamentów ale głównymi problemami są złączki pneumatyczne i rurki ptfe, które u mnie po kilkudziesięciu, a czasami po kilku godzinach druku przestawały współpracować. Ja wymieniałem w Enderku wszystkie i mimo to szału nie było. Po zmianie położenia extrudera na direct wszelkie kłopoty poszły w zapomnienie, ale też pojawiły się nowe. Na wielu forach drukowacze narzekali, że direct to większa masa i obciążenie silników w osiach x i y. Według mnie to bzdura. Jako praktyk polecałbym tylko wydrukowanie i zamontowanie naciągaczy pasków zębatych i po sprawie.
  7. Przyszedł filament. Jutro zabieram się ponownie do druku. Nowa drukarka wyjechała dziś z Angolii. Edek przeserwisowany, dobrze, ze teraz. Nie zauważyłem co się działo w głowicy i extruderze. Zaczął się wyciek filamentu ( poluzowana dysza , mało ale jednak), poluzowała się grzałka, wskutek chwilowego braku chłodzenia hotenda roztopił się filament w rurce hotenda i zablokował pręcik filamentu. Rozbieranie po nocy, nagrzewanie, usuwanie staregofilamentu, składanie.... dziś tylko poziomowanie stolika. Ściagnąłem też jakieś detale do stearmana ale jak zwykle diabeł ogonem nakrył i nie mogę znaleźć . Do jutra.
  8. https://www.gearbest.com/3d-printers--3d-printer-kits/pp_3004389997905725.html?wid=2000001 Niby też chinka, ale......!!!! :-) Kosztuje mniej niż kosztował w sumie Edek, podobne parametry , solidniejsze wykonanie i to co chciałem mieć czyli wyświetlacz dotykowy, dwu zembatkowy extruder i stolik w osi Z minus i grzałka stolika większej mocy.
  9. Pierwsze ważenie: Kadłub kompletny z kołami i popychaczami, bez serw z silnikiem; 980 gr bez silnika 800g, Skrzydło dolne bez serw- 390gr. Jeśli tak wyjdzie z górnym skrzydłem to powinienem się zmieścić w podanych przez projektanta masach :-) co się rzadko zdarza, bo zazwyczaj wszyscy zaniżają wagę na surowo i do lotu. Czekam na filament na górne skrzydło. Nie zauważyłem przy zamówieniu poprzedniego, że na szpuli jest tylko 850 g no i prozaicznie zabrakło Ze 100 g zmarnowałem na próbne i błędne wydruki i teraz wymuszona przerwa. Ale wyszło na dobre, bo dokładnie przejrzałem drukarke i okazało się , że sporo jest do serwisowania. Ale to juz poboczne kwestie. Zamówiłem też nową drukarkę, ponoć kiler Endera 3, na sofcie reprap, 32bity, wypasiona, przystępna cena.....obaczym, podrukujem, napiszem... Pozdrawiam
  10. pietka

    EM-10 Bielik

    Osobiście wolałbym z lotkami jednak, zawsze to jednak można poexperymentować z ustawieniami do lotu z dużą lub mniejszą prędkością, co w przypadku usterzenia tylko w wersji płyt byłoby mało mozliwe chyba. Foto z relacji Huberta very nice :-). Ale on to już wyjadacz w edfach, nie to co ja. Jam popełnił raptem kilka , z tego rozbił połowę :-(. Zazwyczaj przez głupotę, niestety... Przemku, decyduj.
  11. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemku czy usterzenie poziome planujesz jako płytowe? Piotr
  12. pietka

    EM-10 Bielik

    Hej Jeśli taka rozpiętość w okolicy 1 m to celowałbym w lotki i wysokość z serwami mini- takie wielkości HS82 Hiteca o uciagu minimum 3-4 kg, kierunek na małych 9g np Corona, chociaż kierunek w edfach jest rzadko używany, przynajmniej przeze mnie. Czy odebrałeś juz maila z planami i plikami stl? Latać jak pocisk chyba nie będzie zatem standardowe to chyba ciut za dużo, zwłaszcza że można kupić mniejsze z dobrą siłką. Powinny wystarczyć. Mam 5 kg-owe w F18 od JEPE. Wystarczają w zupełności. Pozdrawiam Piotr
  13. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemku. Jeśli myślimy o opcji 1 , to czy planujesz skrzydła składane? W sumie byłoby fajnie rozpinać je do transportu ale w przypadku drukowanki trzeba by wzmocnić miejsca styku skrzydła i kadłuba. Przy takiej rozpiętości zapewne ścianki(Czy wręgi- jak to zwać to zwać) stykające się musiałyby mieć z 1,5 mm grubości, zakładam, że bez ażurowania, jako pełne powierzchnie, plus drukowane wsuwane wpusty na skrzydle i i kieszenie ustalające w kadłubie, obie części ze wzmocniona strukturą plaster miodu- wypełnienie wpust i dookoła kieszeni). Wpusty i kieszenie to rozwiązanie ze skrzydeł Miga15 z 3dlabprint (do pobrania na ich stronie)- można by było wtedy zrezygnować z rurki-dźwigara, chociaż jeśli wlot powietrza jest w dolnej części kadłuba to rurka też jest dobrym i prostym rozwiązaniem. Podwozie Stawiam na opcję 2. Osobiście nie przeszkadzałoby mi jeśli koło by wystawało w położeniu pionowym. W końcu wiele modeli edf ma takie rozwiązania i zazwyczaj nie wpływa to na ich właściwości w locie. Mam F18 i miałem Miga 29, oba od JePe , i w obu było takie rozwiązanie. Poza estetyką, jest ok. Jeśli podwozie mogłoby się chować np. w skrzydle i częściowo w kadłubie to może rozważyć by też zastosowanie podwozia ze skrętna golenią, a wtedy koło ułożyłoby się poziomo, jak np. w F4U Corsair, i można by zrobić pokrywy podwozia. Możemy chyba sobie pozwolić na odstępstwa od oryginału i co niektóre elementy zrobić tak aby były wygodniejsze dla modelarzy w zaprojektowaniu i późniejszym działaniu mechanizmu w modelu. Mam już pliki od Craiga, wyślę Ci na maila. Mam nadzieję, że się przydadzą.Pewnie trzeba będzie coś przeskalować. Pozdrawiam Piotr
  14. no i kadłub i dolne skrzydło zrobione. Popychavcze zamontowane. krzeselka wklejone tylko przednie muszę poprawić. Czekam na serwa.
  15. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemku, skontaktowałem się z Craigiem i kupię od niego pliki. Jest kila STL, m.in. kabina, wyfuk pod 70 kę, dziób, miałbyś gotowce do obróbki. Jak już je dostanę to Ci wyślę na maila, ok? Pozdrawiam Piotrek P.S. Znowu masz skrzynkę zapchaną....chyba.
  16. pietka

    EM-10 Bielik

    no i jest to jakiś punkt wyjścia jeśli chodzi o aranżację przestrzeni. Tylko te szybki ze złota...... ale ogólnie sliczny :-)
  17. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemku Jeśli chcesz coś to mam pliki Sabre i Mig 15, tam są różne rozwiązania. Może coś byś z tego podpatrzył? Co do podwozi- czy wystarczyłyby Ci zdjęcia lub linki do mechanizmów i goleni z kółkami? Jest tego sporo u skośnookiej nacji.. na pewno coś można dobrać. Myślę, że rozsądnym byłoby pójście w elektryczne ze względu na małą masę i prostotę konstrukcji, no i do prób cena też będzie grała rolę. Acha, jeśli chodzi o cięcie elementów to proponuję jednak rozmiar pola druku 235x235x235, a to ze względu, że większość drukarek tanich, które posiadają lub jak mniemam, będą posiadać modelarze to pewnie Creality Ender 3 lub pochodne i klony. PJ
  18. pietka

    EM-10 Bielik

    Panowie Jeśli Przemek będzie tak uprzejmy, żeby zaprojektować Bielika na edf 90 lub 70 mm to ja go wydrukuję. Mam nadzieję, ze będzie to bardzo dobry i pro rozwojowy projekt. Jest to jedna z najpiękniejszych konstrukcji samolotów jakie powstały w Polsce i byłoby bardzo źle, gdyby zniknęła w odmętach historii. Nieprawdaż? Osobiście potraktuję ten model jako podstawę do rozwoju tego projektu. Liczę na to, że docelowo urodzi się z tego wspaniały model. Wierzę w moc grupy ludzi pozytywnie zakręconych. Może się rozbije kilka razy, może nie, ale będzie sporo doświadczeń i na pewno coś z tego wyniknie dobrego. Przemek jest doskonałym projektantem, ja przyzwoitym składaczem.... musi z tego być sukces. No i opić trzeba na koniec... he he?! Prosimy więc o podpowiedzi i wsparcie jeśli komuś coś wpadnie ciekawego do głowy. Każda wypowiedź zostanie przeczytana.... a czy się zastosuje to się zobaczy. Ale jest okazja do wymiany doświadczeń. Ja już zamówiłem nową drukarkę, mam już sporo doświadczenia w wydrukach samolotów, ( tak sądzę, ale wciąż się uczę... drukowanie jest fajne ale aby uzyskać dobry efekt końcowy trzeba sporo wiedzy z różnych dziedzin). zamierzałem wydrukować nowego Miga 15 (Jednego już zrobiłem dla znajomego.- lekki jak ... no, lekki, ok?) lub Sabre ale jeśli będzie Bielik to nasz ci on, Polski !!!!! I ma pierwszeństwo. O!!! Przemku, myślę że jest trochę za duży. może pomyśleć o rozp. do 1 m? Fajnie byłoby gdyby miejsce mocowania turbiny było na tyle uniwersalne, żeby można było zastosować zarówno 70 jak 90 mm edf. Z rysunków wynika, że wyfuk ma też za małą średnicę, pole powierzchni nie powinno byc mniejsze niż 70 % pola powierzchni czynnej wydechu turbinki. Może rozwiązać to np. poprzez opcjonalne stożki wydechu o różnej średnicy wylotowej? Tak do 90ki jak i do 70ki. Moim zdaniem: Powinniśmy celować w masę do lotu w okolicach 3kg- stosując PetG chyba będziemy w stanie zbliżyć się do tej wielkości Konieczne byłoby zapewne wzmocnienie zarówno kadłuba wzdłużnie jak i płata rurkami lub profilami węglowymi. Również usztywnienie mocowania pionowych powierzchni sterowych np, elementami węglowymi wsuniętymi, czy wklejonymi w odpowiednia kieszeń czy rurkę z wydruku. Do rozważenia, w których miejscach najlepiej by było je wrysować w projekcie. - chyba dobrze byłoby gdyby wlot powietrza był wielkością dostosowany tylko do 90ki. - komora akusów usytuowana w okolicy środka ciężkości lub nieco do tyłu, ze względu na masę przedniej części kadłuba i przedniego podwozia. Jedno zamknięcie, pokrywa kadłuba dla komory turbiny i komory aku, zaś same akusy usytuowane po bokach i nieco nad kanałem dolotowym. Co o tym sądzicie? Jeśli chodzi o dobór samej turbiny- proszę kolegów o propozycje. Proponuję napędy nie budżetowe ( czajna super extra promouszyn bonus 50% rabat niu jer kupon prajs end ju ar ałer waljuejbyl kastumer ) ale też nie rujnujące kieszeń skromnego modelarza, tak aby prawdopodobieństwo narodzin kilku bielików było w przyszłości większe. :-) Aczkolwiek, zrobię też wersję budżetową, a co będzie (!) .... zobaczymy. Na razie rzucam hasło: stwórzmy jakąś specyfikację przyszłego Bielika. ok? Pozdrawiam Piotr Hej.Pozwolę sobie zabrać głos, jako założyciel wątku. Odpowiedź brzmi: Myślę, że tak. Zwłaszcza jeśli wydrukujemy go z PetG i z drobnymi patentami na klejenie części modelu. No i wzmocnienia mocowania elektrycznych mechanizmów podwozia plus same golenie amortyzowane powinny sprawę załatwić. Z moich doświadczeń wynika, że drukowane z peta modele są o wiele bardzie wytrzymałe od tych z PLA i jeśli nie używa się chłodzenia warstw podczas druku to ich adhezja jest na tyle duża, że materiał staje się trudny do zniszczenia. Oczywiście na kraksę nie ma siły ale twardsze lądowania powinien taki model wytrzymać. Pozdrawiam Piotr
  19. Cześć Marcin. Miałem orginalny Bond tech ale teraz używam Triangle lab. Jakby nie patrzeć to na oko widać , że ten drugi ma precyzyjniej wycięte zębatki ale ta panewka to jednak zonk. Stepmotorek mam zwykły. Muszę jeszcze popracować nad procesami do Peta bo zdecydowałem się robić jednak samoloty tylko z tego materiału i chociaż jakość mam już naprawdę niezłą, to jeszcze czasami zdarzają się jakieś niedoskonałości. Może trochę i z mojej winy bo nie chce mi się poprzestawiać coś w parametrach albo zapisać i potem muszę wracać ponownymi próbami. Dziś po naprawie wydrukowały się powierzchnie sterowe ogona. Użyłem Gcodu z prusy bez zmian. Jakość troszkę gorsza od moich ustawień, ale jak na próbę to wyszło bardzo dobrze. Całkowicie wyłączyłem chłodzenie i widzę, że ścianki robią się bardzo mocne. Adhezja robi swoje. No i temperatura stolika 70 stopni, zero warpingu. A teraz efekty 4ch godzin dzisiaj: Po ponownym przemyśleniu konstrukcji statecznika poziomego i steru wysokości postanowiłem jednak nie wstawiać dodatkowego dźwigara z węgielka a ewentualnie dokleić kawałek listewki z węgla 1x3mm na środku tylnej części statecznika. Po zmontowaniu ster wysokości będzie dodatkowym usztywnieniem całości, widzę, że ta konstrukcja z peta wychodzi mocno. Jutro malowanie steru kierunku, wklejanie zawiasów, tylnego podwozia... ogólnie cały montaż dupki. Widzę już mały błąd konstrukcyjny- dźwignia steru wysokości jest o 3 mm za długa i po spasowaniu widać , że zaczepia o ster kierunku nie pozwalając na ruch powierzchni sterowej w dół. Wystarczy trochę skrócić dźwignię i zrobić nowy otworek na drut popychacza. W sumie fajne rozwiązanie bo nie widać tej dźwigni, jest niemal cały schowany w kadłubie. Kolejna mała niedogodność to rozwiązanie mocowania siedzeń pilotów, bardzo wątłe po doklejeniu siedzeń do wiotkiej podstawy. trzeba podkleić kawałek twardej gąbki do tylnej ścianki kokpitu lub zastosowań inny patencik, bo jak się wsadzi pana pilota to pewnie wypadnie razem z krzesełkiem na pierwszej pętli w powietrzu.
  20. No i jaja. Nowa płytka jeszcze nie doszła. Siadłem nad starą i po godzinie wszystko działa. Wymieniłem wtyczkę w kabelku extrudera i silnik bez BMG chodził wspaniale. Ale już po dokręceniu extrudera od razu gubił synchronizację i wpadał w oscylacyjne drgania. Po rozebraniu extrudera znalazła się przyczyna. Banalna. Zębatka rolki dociskowej jest na ośce spoczywającej w panewce. Okazało się , ze obraca się ale bardzo ciasno, niemal na granicy zatrzymania się. Czyszczenie , przesmarowanie , złożenie. Po ponownym przyklejeniu radiatora do scalaczka uruchomienie i wuala!!! Chodzi wszystko jak cudo!! :-) Drukują się właśnie powierzchnie sterowe ogona. Do wieczora pewnie będą gotowe. Pozdrawiam Piotr
  21. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemo, odezwij się do mnie na PW bo nie mogę Ci wysłać żadnej wiadomości. Chyba masz zapchaną skrzynkę.
  22. pietka

    EM-10 Bielik

    Przemo, tam jest plik stp, nie mogę go otworzyć w s3d. Nie znam się, czy to jest w ogóle plik jaki można wykorzystać w drukowaniu?
  23. Marku,to cena za całą nową płytkę, sam driver to malutki scalaczek, pewnie kosztuje grosze jakieś. Może źle się wyraziłem poprzednio.... Oglądałem je wcześniej, ale wolę dopłacić parę PLn i mieć niebawem niż czekać kilka tygodni od chińczyka. Poza tym opanowałem troszeczkę ten szkic do drukarki napisany w Arduino i będzie mi łatwiej chyba zrobić upgrade . Ciekaw jestem, czy znowu nie będzie wgranego bootloadera? Ostatnio kupowałem taka płytke i szumnie zachwalali, że takowy uuz jest, po czym okazało się to bujdą. . No, zobaczy się. Pozdrawiam Piotr
  24. Mówisz Marku o płytce czy scalaczku? Bo tej wersji płytki nie znalazłem na Allegro, a w sklepie EU Creality jest za 44 Euro z darmową przesyłką w 3-7 dni. No to zamówił ja.... aż tak się nie spieszę, zwłaszcza, że praktycznie od dziś jestem w delegacyjach do piątku.
  25. Jak zwykle jesteś niezawodny Sławku :-). Bardzo dziękuję za pomoc. Niestety dzisiaj w nocy padł mi driver od extrudera. Zamówiłem nową płytkę ale generalnie będę chyba szukał kogoś kto mógłby taki mały scalaczek (tak na oko 5x5 mm) wymienić. Ja niestety nie znam się na wymianie takich mikroelementów. Może ktoś z kolegów ma sprzęt do wylutowania i wlutowania takiego maleństwa , to zakupiłby ja scalaczek i poprosił o wymiane za dobrego swojaka. Może ktoś coś w tym temacie? Byłoby już co nieco do złożenia nowej drukareczki, hihi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.