



-
Postów
194 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Treść opublikowana przez damek
-
No dobra kolejny krótki raport z drugiego dnia lotów: Poza standardowym wiatrem w okolicach limitu FAI dziś odwrócona kolejność lotów i nasz junior dalej ćwiczy loty w tak ekstremalnych warunkach kluczem lądowania ale j to na pewno zacznie wychodzić. Myślałem że wczorajszy dzień był pechowy dla naszej ekipy, ale dziś było gorzej . Tomek Frąk tym razem był pechowcem i to podwójnym. W pierwszym locie miał kolizję z drugim modelem i nieszczęśliwie złączone modele spadały coraz bardziej się rozpadając w skrócie model nie do odratowania. W reflighcie po starcie model idzie lekko do góry po czym wali kręta w ziemię z 5-7m . Okazuje się że padło serwo od wysokości sprawdzane tuż przed lotem działało jak pech to pech. Później szybka wymiana i lekkie naprawy modelu po krecie i walka w kolejnych lotach z trymem wysokosci( nie można robić lotów testowych jak leci kolejka ). Tomek M latał naprawionym skrzydłem z noskiem średnim i poza lądowaniami wychodziło okej może bez wielkiego szczęścia ale też bez pecha. Mnie się dzisiaj udało przesliznąć z dobrymi lotami patrz jakieś 700-800 pkt w dwóch lotach dobrze wybrane miejsce pozwoliło nawet coś zakrazyc w termice (1 krąg odsuwał model o pewnie 100 m do tyłu). Walczymy dalej zostało jeszcze 8 lotów a w tej pogodzie wszystko jest możliwe. Wyniki można podglądac na gliderscore
- 5 090 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Krótki raport z Bułgarii bo padamy i jeszcze mamy sporo pracy do wykonania tego wieczora, ale od początku: Ogólnie co do miejsca w Bułgarii było prawdopodobne że będzie wiało i to mocno no i tak też dziś było a prognozy na kolejne dni nie są zachęcające (taki typ terenu). Nasze loty z założenia miały być bezpieczne ale loty na 200 m początków starczały na 6-7-8 min następnie ja cieszyłem się z dolecenia 3min 40 sekund i dobrego lądowania. Bo poza szczęściem i wybraniem początkowo dobrego kierunku to lądowanie jest bardzo ważne. Wyniki są jakie są ale to poczatek i musimy się skupić na pewnym lataniu i zbieraniu punktów. Niestety dzisiejszym pechowcem był Tomek M., któremu model z 200 m pionowo z lekką klapa spadł bez kontroli (podejrzewamy zasilanie BEC lub problem z okablowaniem). Aktualnie pracujemy nad naprawieniem skrzydła Tomka i omawiamy plan na jutrzejszy dzień. Poza seniorami lata także Radek który walczy z wiatrem i lądowaniam jednakże na pewno wyniesie dużo nauki z tych zawodów. Jutro jak będą siły kolejny raport.
- 5 090 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Raport z Bułgarii : wiatr, wiatr , wiatr
- 5 090 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No dobra trochę tu cisza, a za Nami kolejne zawody z cyklu Eurotouru/PŚ tym razem w Chomutov w memoriale Stanisława Perkovica w Czechach. Zawody pierwszy raz w tym miejscu organizowane przez Ludka Novotnego i wsparcie rodzinno-klubowe. Zawody 3 dniowe zapowiadały się początkowo bardzo dobrze pogodowo, ale to co zastaliśmy na miejscu to prawie Sahara czyli 35-37 stopni brak wiatru i ziemia jak beton. W zawodach wzięło udział 65 osób z kilku krajów, a z naszej ekipy ja, Tomek M., Jarek, Konrad i Rysiek. Cała ekipa przyjechała już na czwartek wieczór gdzie omawialiśmy do nocy taktyki na piątek ?. Piątek rano to głównie treningi i przeniesienie się na docelowy camping(patrz fotka 1 i mój nowy camper). Loty zaczęliśmy o 13 i jak od początku było wiadomo, będzie nisko, zrobiliśmy 3 rundy i wszyscy radzili sobie jak na swoje możliwości dobrze i po piątku ja, tomek i jarek byliśmy zaraz za finałową czternastką (Konrad z Rysiek okupowowali połowę stawki). Loty na 40-50 metrów nie zapewniały pozycji nawet w pierwszej 10. Ja z rana w sobotę postanowiłem, że trzeba obrać pełny atak i to się udawało poza niektórymi lądowaniami np. z kominem na lądowaniu lub innymi kolegami przecinającymi drogę ( nie tylko mi to się zdarzało). Tomek i Jarek konsekwentnie latali swoje także ryzykując bardzo niskie starty. Konradowi i Ryśkowi niestety tak dobrze nie szło pierwszemu z nich przeszkadzali inni którzy się chcieli z nim zderzyć i od nich uciekał, a Ryśkowi w sobotę bardzo doskwierała temperatura. Tutaj siem pochwalę bo w jednej rundzie się udało wylatać bardzo fajny wynik(17 m) zwłaszcza, że leciałem z Radkiem Malcikiem i innymi asami ? Po wylataniu sobotnich rund mi po atakach udało się wbić do pierwszej 10. Tomek i Jarek natomiast byli w okolicach 18-20 miejsca z szansą na finał. Tu trochę pecha i może za małe ryzyko u Tomka i lot za 0, który trochę zamieszał z możliwościami ataku ostrego w niedzielę. Niedziela to znów niskie loty i z mojej strony lot za 1000, a potem taktyczny niski lot zakończony 0 . Tomek i Jarek atakowali, ale na koniec niestety zabrakło trochę punktów. Tomek 15 na bramborowym miejscu tuż za finałami, a Jarek 19. Konrad 48, Rysiek 51 (tu trochę lotów w kratkę i ćwiczenia krążenia ze strony chłopaków, ale walczyli jak lwy startują bardzo nisko ). Co do finałów to w skrócie poszło mi słabo jak na to co od siebie bym wymagał choć dalej loty w okolicach 30m nie są złe. Finały w skrócie były bliskie początkowo i ciężko było się nie zderzyć. Po osiągnieciu sufitu trzeba było także się trochę natrudzić żeby dolatać bo były strefy sporego duszenia. Wynik mogę zgonić trochę na moje samopoczucie i to że dopiero po finale zeszło ze mnie jakieś zatrucie pokarmowe i odżyłem szkoda że dopiero po lotach ☹ . Podsumowując bardzo fajne zawody na które na pewno wrócimy ekipą. Teraz ostatni miesiąc treningów przed Mistrzostwami Świata w Bułgarii. PS. Może koledzy coś dodadzą ze swoich obserwacji ?
- 5 090 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to mając chwilę w końcu coś napiszę z mojej perspektywy. Po pierwsze zawody jak zawsze w doborowym towarzystwie i super atmosferze. Co do lotów eliminacyjnych to tak jak Tomek opisał było w kratkę z pogodą i szczęściem. Mi akurat się udało, ale dobrym przykładem jest mój 6 lot na koniec soboty. Byłem na starcie najpierw pomagając Tomkowi potem robiąc swój lot. W Tomka locie było strasznie, dlatego decyzja w locie po nim, że lecę bardzo wysoko pod 200m żeby ulatać chociaż czas i tu zdziwko bo warunki niby identyczne, a kominy po całym niebie się pojawiły ( była jakaś 18:30) no i przez to wynik do odrzucenia . Teraz o finałach. Może nie było tak idealnie jak Tomek pisze, że sukces bo sukces to pierwsze miejsce, ale dużo za to nauki i panowania nad sobą weszło co mnie cieszy. Pierwszy lot miał być ciut ponad grupę bo coś przeszło za nas i tak było. Niestety odpuściłem swoje miejsce na rzecz niby czegoś lepszego, ale nie chciało urwać(pilot dupa ? ). Potem lekki przelocik w miejsce gdzie powinno być patrząc na warunek wiatrowy itp. ( tu głowa zapracował na luzie). Na koniec duszenie na lądowaniu i się trochę ratowałem, ale weszło 50 za lądowanie. Plan na drugi lot był prostu atakujemy mocniej. To wyszło i w zasadzie 2 runda idealna (chciałbym robić tylko takie). W 2 rundzie był także reflight w którym było wiadomo że trzeba przyświrować bo i tak 1000 było w pierwszym locie. No i zacząłem na 16 metrach i nawet dalej zaczęło coś brać, potem puściło i zleciałem w dołek gdzie można by powalczyć, ale tło zmieniło się na bardzo ciemne i decyzja wracamy na motorku żeby model sobie odpoczął przed 3 lotem ? . No i lot nr 3 to już lekka kalkulacja. Żeby wygrać musiałbym mieć jakieś 25-30 m niżej jak Martin i z Tomkiem przed lotem ustaliliśmy że jak będzie coś ewidentnego na silniku to ryzykujemy i lecę bardzo nisko jak będzie średnie lub nic to podbijam na koniec i liczymy, że np. Matrin czy Duchan nie dolatają. Sam lot poszedł w drugą opcje czyli na silniku było słabo podbiłem na jakieś 80 m na oko. Jak się okazało na tej wysokości komin brał strasznie i było względnie spokojnie. Ci co zostali niżej mieli trochę kłopotów, ale jednak tez ich poderwało. Potem w locie trochę szukania dobrego miejsca na niebie bez duszenia i dolatane. Na koniec pogadane z Martinem Rajsnerem o tym jak się nawzajem pilnowaliśmy itp. ? Podsumowując super trening i zawody w trudnym miejscu tylko zaprocentują na MŚ. PS. Taki jeden kadrowicz też latał jeszcze, ale dalej (chyba nie lubi z nami latać ? ) i ugrał 2 miejsce w Korona CUP. Gratulacje dla Tomka F. !
- 5 090 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No jak patrzysz na Radka Malcika który startuje pod 200m to coś musi znaczyć. Nie wiem czy kiedykolwiek jak latam widziałem go tak wysoko startującego. Gratulacje Panowie zdobycia nowych doświadczeń i nauki na przyszłość Kolejne zawody Nochod za 2 tygodnie zapisy jeszcze otwarte jakby ktoś chciał fajnie bo zawody na samej granicy z CZ.
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam niestety sporo na głowie także ode mnie raczej krótko. Dzięki wielkie za super zawody, świetna(jak zawsze) organizacja Konradzie plus bardzo fajne warunki do latania (jedynie mi chyba pasowały ). Ogólnie co do lotów to na wynikach może to wyglądać pięknie, ale było kilka lotów gdzie było blisko lub musiałem się sporo napocić żeby ulatać. Tu może trochę więcej szczęścia przejętego na Sambie od Tomka F. wyszło heh. Jedno co muszę powiedzieć to ostatnie kilka dużych zawodów jak i sama Samba na której byłem daleko, ale ostatnie loty były ryzykowne( tu podziękowania do Tomka F. za dużo wiedzy choć więcej narzekał że mu się nudzi ) trochę poukładały w głowie lepiej i wiem że mogę jeszcze bardziej, a apetyt rośnie w miarę jedzenia No oczywiście wszystko też wyszło dzięki świetnym Vertigo, którymi latam Gratulacje dla wszystkich za super loty i przepraszam ze pourywałem nieco punktów Podrzucam kilka fotek od Tomka M. PS. ja jestem na pewno tym co pod nosem gadał
- 5 090 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja coś naskrobię od siebie także plus fotki z finałów podrzucę ale nie wiem kiedy ?
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ryszardzie nie loguję sygnałów ani RX ani TX na apce Także zbytnio się nic nie dowiemy. Jednak testy poniedziałkowe utwierdziły mnie że z apką jak i modelem jest wszystko normalnie. Trzeba tez przyznać że na zawodach model mi nie spadał i w zasadzie kontrolę miałem ale kiedy jetes od siebie ponad 1km nad krzakami i linią to się na to inaczej patrzy Temat do przegadania na Sambie
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak jak mówiłem w Kulmbach na ACCESS czyli nowszym i w teorii lepszym.
- 5 090 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to ja tylko dokończę historię zakłóceń tym, że dziś w mirosławicach zasięg pełny bez zakłócenia na dalekie odległości. Poniżej foto na polu golfowym tzn. naszym lotnisku na MP
- 5 090 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
UWAGA Będzie długie czytanie. No i kolejne międzynarodowe zawody za nami. Tym razem wybraliśmy się do Kulmbach w Niemczech gdzie startowało około 80 zawodników, a z Polski ja, Tomek M, Jarek, Roman i Ryszard. Miejsce lotów w dołku pomiędzy 20-30 metrowymi wzniesieniami po jednej stronie i dużą ilością przeszkód nie wróżyło dobrze. Lądowiska w polu po koszeniu jakiegoś typu zboża, także średnie. Pogoda w sobotę zgodnie z prognozami to wiatr od 4 do 7 m/s plus porywy także loty raczej średnio-ciężko choć bywały rundy gdzie przycichało(rzadko). Termika mocna dalekie odloty i wielkie duszenia spowodowały dużą ilość zer i niedolotów. Tutaj niestety Tomek był największym pechowcem z nas bo nawet z górą rzędu 300 metrów nie wystarczyło na powrót do lądowiska kilka razy. Ja latałem starym poczciwym ciężkim Vertigo i udawało się dolatywać z względnie dobrymi wynikami. Im późniejsza godzina tym warunek się pogarszał i nawet najlepsi łapali po 1-2 zerka. Reszta ekipy walczyła ostro i początkowo byliśmy we 3 osoby w pierwszej 20(ja, Jarek i Roman). Niestety pogoda płatała figle i ostatnie loty poszły średnio każdemu z nas. Niedziela rano zwiastowała lekką zmianę pogody i słabszy wiatr, który chwilami jednak dawał o sobie znać. Wybór modelu był trudny bo warunek zmieniał się bardzo szybko. Ja miałem do wylatania 1 lot, który musiałem zrobić bezpiecznie ale tez nie zbyt wysoko. Termika tego dnia była słaba i tylko w specyficznych miejscach i wysokościach. Ogółem loty wyglądały tak że całe 10 min latało się na 50-60 metrach i tylko nieraz podbijało do 100, które chwilę później traciło się w dużym duszeniu i znów na 50 ? . Na koniec po eliminacjach i sporych nerwach w ostatnich kolejkach wszedłem do finału i tu należało by trochę powiedzieć o organizacji, a raczej z mojego punktu widzenia słabej organizacji, ale od początku. Przyzwyczajony do zawodów takiej rangi spotykamy się z różną organizacją, ale tu było jednak inaczej. To że większość ogłoszeń była po Niemiecku jeszcze jakoś może rozumiem, ale brak organizacji briefingów przed lotami a także przed finałem, wywieszanie list które są nieczytelne plus zawierają błędy, a najgorsze wywieszenie listy po 7 kolejce gdzie nie ma normalnej klasyfikacji od 1 do ostatniego tylko lista z rundy 7 gdzie obok są miejsca bez kolejności i mówienie że to ta lista jest ostateczna. No i tu jest ten zgrzyt. Bo po 6 rundzie Jarek był na miejscu 17, a w ostatniej rundzie zrobił bardzo dobre 990 pkt i na liście przy jego miejscu widniała 14 czyli ostatnie miejsce wchodzące do finału. No ale do finału już go nie odczytali. Bo nie ogłaszając nawet po niemiecku nikomu, że 10-15 min przed finałem gdzie wszyscy już się do niego szykowali została wywieszona lista z kolejnością tak jak powinno być no i tam jarek już w finale nie był. Po lekkim proteście i wyjaśnieniach z organizatorem wyszło że jarek nie jest w finale, a miejsca które były przy osobach z 7 rundy to miejsca z tej rundy bazujące na poszczególnych wynikach. Tylko to taki wielki przypadek(tak powiedział organizator) że akurat pierwsze 13 osób które weszło do finału w 7 rundzie miało miejsca odpowiadające idealnie tym w ostatecznej klasyfikacji heh. Tutaj porównując organizację do naszych polskich zawodów to naprawdę nie mamy się czego wstydzić ba! Według mnie jest się czym chwalić ? No dobra na koniec o finale. W finale były problemy i to duże bo lecąc w dobrym kominie na zawietrzną nie będąc super daleko aparatura powiedziała mi kilka razy o słabym połączeniu, a także 4-5 razy o jego utracie na super krótką chwilę ale dla bezpieczeństwa włączyłem motor i wróciłem żeby nie stracić nowego średniego modelu. Myślałem, że to problem z modelem( kabelki luźne albo regiel) posprawdzałem wszystko na szybko i nie wyglądało żeby było źle(zwłaszcza że leciałem nim 1h wcześniej w rundzie 7), ale odstawiłem go i wziąłem ciężkiego którym latałem całą sobotę bezproblemowo i w drugiej rundzie przyatakowaliśmy o 1000 z Jackiem no i tu znów zonk bo lecąc od siebie 200-300 metrów znów powiadomienia o słabym sygnale. Tu jednak walka o kominy prawie nad głową i dolatany lot. No i na trzeci lot decyzja o starcie blisko siebie i najwyżej lądowaniu szybkim ze względu na niewyjaśnione problemy, ale że komin się urwał do tyłu znów to decyzja o ryzyku lotu w tył i moje zdziwienie odlot na 1-1,5 km i zero problemów z zasięgiem. Za to się komin skończył i musiałem włączyć silnik jak pozostałe 10 osób które tam leciało heh. No i teraz co się mogło zmienić pomiędzy tymi lotami ano to że startowaliśmy najpierw z 5 bazy potem 9 a na koniec z 13 i najprawdopodobniej ktoś obok mnie zakłócał czymś srogo ( żeby nie było nie mówię ze specjalne), a w 3 locie ta osoba poszła na początkowe stanowiska 150 m ode mnie i problem znikł. Ostatecznie po eliminacjach byłem 5 w finale 9 na 14. Dziś jadę sprawdzić na znane mi lotnisko czy moje i Jacka podejrzenia się pokrywają. No to tyle z relacji, zdjęć brak bo zapomniałem aparatu zabrać ☹ PS. To tylko relacja co się działo nie mam na celu nikogo osądzać, ani rozpętywać dyskusji, ja byłem tam zrobić dobre loty i wynieść z tego naukę na kolejne zawody i to się udało.
- 5 090 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wywołany do tablicy przez Tomka opiszę trochę to co tam się wydarzyło z mojej perspektywy. Na początku dzięki za miło spędzony weekend plus pomoc na startach i w finale. Co do lotów eliminacyjnych to ja głównie wlatywałem się w nowego średniego Vertigo z krótką przerwą(3 i 4 kolejka) na starego dobrego lighta z lekkim balaścikiem. Loty względnie spokojne bo mój plan na te zawody to były finały obojętnie z którego miejsca i to sie udało dzięki braku wtopy i kontrolowaniu ostatnich dwóch lotów. W niedziele przypasowała mi także kolejność lotów bo nie leciałem z rana, a oba loty były w krótkim odstepie przez co warunki były podobne. Tu niestety Tomek F. miał gorzej bo leciał jako pierwszy i ostatni co przyjemne nie jest. Tak jak opisał Tomek M. wracałem z obiadem pod namiot i byłem zdziwiony co tak szybko runda tomka F. się skonczyła bo nikt juz nie leciał, niestety później zauważyłem spacerujących z modelami . Co do finałów to w głowie miałem względnie spokojną pierwszą rundę, a wyszło jak zawsze heh. Start nie był najniższy, ale i tak niski względem innych. Początkowo w swoim miejscu, a później doleciałem do radka malcika i innego modelu. Noszenie było, ale się skończyło lub pognało gdzie indziej, potem walka na dalekim odlocie o noszenia i lądowanie na koncu lotniska Tu podziękowania dla helpera Tomka F. który pobiegł po model i z nim wrócił, żebym ja mógł się przygotować na 2 lot ewentualnie drugim modelem. Udało mu się szybko wrócić i dalej latałem nowym średniakiem. Druga runda najbardziej spokojna bo wysokość znów jedna z niższych ale komin bardzo pewny w skrócie Tomek od 3 minuty nażekał że mu się nudzi . Po mojej stronie lądowanie skopane bo byłem ciut spóźniony i tylko 45 pkt. No i żeby tomkowi i mi sie zbyt nie nudziło to 3 runda była jedna z najbardziej wymagających w mojej karierze słabego latacza f5j. Kierunek podobny wysokość startu także no i noszenie też się skończyło. Jednak tu walka była długa i daleka bo odleciałem grubo za lotnisko szukając noszeń lub jak się wydawało zerkując z wiatrem. Były momenty kiedy model a raczej lecąca kropka znikała na kilka sekund. Potem decyzja o powrocie i mega komin który dał chwilową myśl to się może udać niestety jak był duży komin to i za nim duże duszenie. Może zostanie chwilę dłużej w nim by coś dało, ale czas się kończył i żeby mieć chociaż cień szansy na zaliczony lot trzeba było wracać. Potem pojedyncze zerka lub lekkie noszenia ale niedolot o jakieś 500m zakończony restartem motora coby spaceru nie robić długiego heh. Poniżej fotka od tomka przed finałem plus dwa zrzuty logów z 2 i 3 lotu finałowego pokazujące różnice co się działo w powietrzu
- 5 090 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja tam lubię dostojnie łapać kominy na 20 metrach
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Popularność klas szybowców RC w Europie
damek odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
To i ja swoje 3 grosze napiszę jako ten co relatywnie niedawno zaczął latać w F5J plus czysto towarzysko F3K. Jeżeli chodzi o samą popularność to widzę to tak. F5J jest liderem bo w zasadzie każdy może latać tak jak pisał Jurek i młody i starszy w takim F3K to już jednak problem bo nie każdy może takie akrobacje przy wyrzucie robić . Podobnie jest z pozostałymi klasami im mniej innych dodatkowych "prac" do wykonania (rozłożenie sprzętu etc.) tym lepiej. Uważam, też że F5J no i F3F są bardzo wyrównane ze względu na to że mając średni model ( używany laminat po przygodach) da się rywalizować z najlepszymi bo bardzo dużo liczy się tu to co robisz na drążkach . Przy takim F3K mając super model, ale rzucając 15-20 m niżej jak najlepsi już tak "łatwo" nie jest. A teraz co do zaczynania, kasy itp. To zgadzam się z Jurkiem i jak chcesz latać zawodniczo to nie musisz mieć topowej maszyny na wstępie. Wiadomo fajnie jest takową mieć bo to trochę ułatwia, ale nie równa się to z podium na każdych zawodach . Ja sam zaczynałem latać w F5J w 2020 starym drewniakiem, który bardziej opadał jak leciał do przodu , ale zabawa i rywalizacja były super. Potem nadażyła się okazja i latałem bardzo naprawianym Vertigoo (po upadku z 200m w Jaworze) BA ! dalej nim latam. Jak uciułałem na kolejny model to kupiłem ale nie był to mus, który musiałem mieć żeby latać w zawodach. No i to wszystko robiłem jako pracujący student, a tacy kokosów nie zarabiają przeważnie Tyle ode mnie zapraszam do latania i współzawodnictwa bo to fajne i się człowiek uczy 10 razy szybciej. -
I tak wielkie gratulacje! Znając Tomka grał o wszystko, a wiem tez że nie zawsze wychodzi
- 5 090 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lekko odświeżając temat Jure na swój kanał wrzucił filmy z finałów w całości warto zobaczyć jak chłopacy pięknie latali i walczyli
-
Pięknie! Wielkie gratulacje.
-
Świetny wynik Panowie! Teraz zmieniam kciuki na trzymanie za finały i walkę o 1 miejsce!
-
No Panowie dalej cisną i pną się w górę ! Trzymam kciuki dalej. Ps. Jakby ktoś chciał podglądać wyniki to polecam zajrzeć na gliderscore
-
Są więcej Konrad ma pisać w wątku o ME znajdziesz w wątkach z imprez za granicą Jurku
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
To ja jeszcze dodam 3 grosze od siebie. Po pierwsze wielkie gratulacje dla całego podium, a najbardziej dla Tomka za zdobycie mistrza!. Cieszy mnie to bardzo także dlatego, że razem latamy i ćwiczymy i widać że to oddaje i jest duży progres Po drugie wielkie podziękowania i gratulacje dla Konrada świetnie zorganizowana impreza (jak zawsze) !!! Na koniec trochę o lataniu. Mimo, że ostatnio lataliśmy tu na PP plus latam tu na co dzień to warunki były inne. Miejsca odbić czy termika, która zwłaszcza w niedzielę dawała w kość dużo nauczyły. Super się latało i cięło nieraz na żyletki zwłaszcza nisko z kadrowiczami . Ostateczny wynik może nie jest zadowalający, ale z mojego punktu widzenia jest super pozytywnie bo modele całe, a to po zoomingach w finałach i eliminacjach mogło być różnie heh no i super spędzony czas z rodziną F5J
- 5 090 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To ja jeszcze małe co nieco z weekendu. Poza chłopakami na Węgrzech latał jeszcze Jarek w Niemczech w Hollein Trophy. Z tego co się dowiedziałem warunki ciężkie bo 37 stopni Celsujsza i porywisty wiatr 6-7 m/s. Jarkowi udało się z 12 miejsca wbić do finałów i ostatecznie zajął 8 miejsce także duże gratki Fotek nie ma bo ledwo się dało żyć. Wyniki na glider score
- 5 090 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brawo! Patrząc na wyniki szkoda Tomka widać że był w gazie tylko o jeden słaby lot za dużo
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: